FKK Lord ma zaszczyt zaprosić na ostatnią imprezę w tym karnawale - Walentynkowe Sex Party. Zaczynamy jak zwykle od godziny 20.00 i bawimy się do białego rana.Każdy uczestnik imprezy zobowiązany jest posiadać czerwony akcent stroju. Impreza tylko dla par i singielek. Koszt 150zł/para. W cenie wstępu poczęstunek winem, soki, zimna płyta, przekąski, owoce itp. Zapisy pod numerem 500-487-706. Zapraszam. Damian

W ślad za zaproszeniem na Walentynki – party' 2010 pragniemy zaprosić z naszej strony na szaloną i gorącą ostatnią sobotę tegorocznego karnawału. Zabawa będzie szalona, taneczna i erotyczna w każdym tego słowa znaczeniu. Chcemy stworzyć tak wspaniałą atmosferę zabawy jaka miała miejsce na Andrzejkach, Mikołajkach, Sylwestrze, czy fenomenalnym w pomysłach przebrań – Balu Maskowym. Oczywiście, w myśl powiedzenia – nic o Was bez Was - zapraszamy na ciekawy, szalony wieczór i całą noc pełną namiętności i seksu w sexi - strojach z akcentem czerwieni – uwodzicielskich koroneczkach, erotycznych pończoszkach z uroczymi paseczkami, obcisłych gorsecikach, czarującej oczy i umysły nas wszystkich seksownej bieliźnie w akcentach czerwieni romantycznej, drapieżnej, oszałamiającej i to nie tylko zmysły naszych mężczyzn. Pokażmy się jako drapieżne kocice - szalone, pełne pomysłów i aspiracji kobiety.
Ps. Szanowne pary i singielki, które określają, iż trudno im przyjechać po raz pierwszy na większą imprezę (ze względu, iż nikogo nie znają lub boją się reakcji innych) pragniemy uspokoić i zaproponować - opowiemy o zwyczajach panujących w czasie imprezy w klubie, poznamy z innymi Gośćmi klubu i okażemy wszelką pomoc. Szczegółowe informacje u Damiana (po południu, tel. 500487706).
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich Swingersów. Marzena z Marcinem.

PROSZĘ TO JEST ŁADNE EROTYCZNE NAPISANE ZAPROSZENIE!!!
JESZCZE NIE MAMY ŻADNYCH DOŚWIADCZEŃ W TAKICH ZABAWACH,ALE NA TAKIE ZAPROSZENIE-TRUDNO NIE ZOBACZYĆ TEGO EROTYCZNEGO KLIMATU W CLUBIE!
BARDZO BYŚMY CHCIELI SIĘ POJAWIĆ ALE NATURY NIE DA SIĘ OSZUKAĆ ZOBACZYMY BLIŻEJ TERMINU JAK SIĘ SYTUACJA ROZWINIE.
POZDRAWIAMY

Ja Ci juz Marcin mówiłem powinieneś zostać politykiem hahahah ;)

Dziękuję, zawsze wiedziałem, że Pan Sekretarz Stanu przy Urzędzie Marszałkowskim mnie doceni, hi hi! Ps. zapowiadają się pyszniutkie Walentynki... mniamm!

nio i szalone zakończenie karnawału, więc i my będziemy!!!!!!! znajomi przybywajcie!!!!!

My tez sie znow wybieramy... po Balu Maskowym ktory zadziwil Nas bardzo pozytywnie Znow chcemy tam wrocic ps. mysle(ona) ze Damian dotrzyma slowa....i nie pojdzie w slad przyslowia... OBIECANKI CACANKI A GLUPIEMU RADOSC.... Buziaki

Wszyscy liczymy na pomysłowość i pozytywne zaskoczenie nas wszystkich przez Damiana, który jak domniemywamy stanie jak zawsze na wysokości zadania - tak jak na ostanich imprezach - będzie gorąco, przesympatycznie, tanecznie, pysznie, uwodzicielsko i seksownie. A my - kobiety - nie wstydźmy się - zamieńmy się na tej walentynkowej imprezie w szalone i zmysłowe kocice, które pokażą nie tylko ostre pazurki, ale także ogromny seksapil namiętności, zmysłowości i uroczego zaskoczenia w akcencie czerwieni w wieczór i noc walentynkową 13 lutego 2010r. Marzena od Marcina

mamy nadzieję być i świetnie sie bawić :-)

My też napewno bedziemy liczymy na opiekę jedziemy tam pierwszy raz

Milej zabawy... i czekam na relacje :))) Pozdrawiam :)))

Myślę, że Damian nas zaskoczy pozytywnie. Dzięki, że dałeś sie przekonać napewno będzie dużym plusem dla Ciebie i klubu. Pozdrawiamy

myślimy że właścicielowi klubu można podsunąć pomysł, który sprawdza się gdzieś indziej... tj. ludzie do 25lat (single) , lub para której suma wiek nie przekracza 50lat płaci - polowe ceny za wejscie. Skoro w innych miejscach to się sprawdza superowo, to... My oczywiście wymagań wiekowych jako para już nie spełniamy, ale jestesmy przekonani że wiele osób skusiłaby taka propozycja. ;-)

no ciekawa jestem co Damian na taką propozycję. Wiekowo odpadamy bo łącznie pod 70tkę idziemy :-D

Coś tu pachnie dyskryminacją????????????

ojj Anhelita ja miałam taki mały plan - namówić Damiana żeby się na ten układ zgodził a później udawać oburzoną że to niby starsi są gorzej traktowani itp a może akurat ceny by spadły :-D

Nie sadze zeby Damianek poszedl na takie cos... ale sprobowac zawsze mozecie... hehe

Ech cwaniaczki wy moje... W sobotę możecie zostać mile zaskoczeni.

ooooooooooo poważnie, pifko w barze bedzie po 50zł? :)))))))))))))))))))))))

Wszyscy zostaniemy w Walentynkową noc mile zaskoczeni, więc nie szukajmy domysłów, pytań, tylko grzecznie poczekajmy do sobotniego wieczoru, a później nasze wspaniałe kobiety pokażą kocie pazurki, a my będziemy sledzić je wzrokiem w ślicznych koroneczkach na bioderkach, pończoszkach na nóżkach, gorsecikach, a noskami rozpoznamy po zapachu damskich seksownych perfum.... mniamm! Marcin od Marzenki

:)
te domysły to takie lajcikowe żarciciki przecież......tak na miły początek dnia

Myślałem o 40zł, ale klient nasz pan:)

huraaaaaaaaaaaaaaaaa
:)))))))))))))))))))))))))))))

Nie można dzielić par, singli i singielek ty masz tyle to wchodzisz za tyle a ty stara plac dużo. To może jeszcze podzielmy od zarobków będzie bardziej sprawiedliwiej osoby wchodzące niech maja zaświadczenie o zarobkach. Ludzie wpadniemy w skrajność a nie jeden singiel czy mloda para zarabia tyle, że nie jedna osoba może tylko pomarzyć. Czytałem i słyszałem, że poziom sexu jaki jest w Śląskich klubach jest marny i lepiej jechać do Wawy ,to nasuwa sie pytanie skoro płaci sie mniej na Śląsku ( SINGIEL150, 200) a w Wawie singiel 300 to jest jedna odpowiedz czym drożej tym lepiej wiec bez sensu mówic tak a pisac inaczej. Cena za wejście nie ma znaczenia!!! A bar to co innego. Pozdrawiamy TiM

osoby w tym kraju jak przekrocza 70 lat maja przejazdy gratis itp. wiec jak średnia wieku bedzie 80 ( czyli para po 40 lat) wchodzi gratis do lorda. Damian przy wejściu będziemy tylko pokazywać dowod osobisty i prosimy nas nie dyskryminować. Może i bar będzie gratis :):):):):):)

zabrzanie przecież żartowaliśmy z tym rabatem. W sprawie poziomu seksu .... od kiedy to ile się płaci wpływa na jakość seksu??? Sądzę, że i w Warszawie i na Śląsku czy w każdym innym miejscu na ziemi można spotkać kogoś beznadziejnego ale i takiego, którego się miło wspomina.

kumy ale to chodzi o to ze pewni ludzi uwazaja ze poziom sexu na slasku jest niski i ze bawiac sie w Wawie za wieksza kase maja lepszy sex... a uwazam ze to nie ma nic wspolnego... i jeszcze przychodza placa wejsce a potem nawet do baru nie zagladaja tylko pija po katach... zalosne... nie mam kasy to nie ide na impreze,proste.sama wiem co o tym bo baramanstwo to moja dzialka... kazdy zapomiona ze chodzi tu o mila atmosfer,mile towarzystwo,dobra zabawe i sex z klasa... :))) bylam w Lordzie na Andrzejkach i Sylwestrze i to byly niezapomniane chwile... wiec jesli Damian mowi ze bedziecie Mile zaskoczeni to napewno tak bedzie.Polecam Kazdemu Sauna Lord i wole to niz wyjazdy do snobiarskiej stolicy...

Ale my nie piliśmy do Was, to do tych co tak stwierdzili z tym poziomem sexu, kosztami itp. Zle odebrazliście. Jak uda nam sie spotkać można na ten temat porozmawiać za dużo pisania wyjaśniania. Pozdrawiamy

.... ok więc do zobaczenia, damy znać kiedy będziemy u Was.

Poszło...:) - rezerwacja dokonana; liczymy na taka atmosferę jaką opisali "atrakcyjni1", a może jeszcze lepszą :))))
pozdrawiamy

siemka2 w Sauna Lord napewno czekaja Was same niezapomniane chwile... Zreszta przekonacie sie na wlasnej skorze...
P.S Co do ost.wpisu pary "zabrzanie" to Ci ktorych sie to tyczy napewno powinni wiedziec,ze chodzi o nich...

Rezerwacja zrobiona co prawda nie mieliśmy okazji osobiście rozmawiać z Damianem ponieważ był zajęty robieniem niespodzianki na sobotni wieczór ale mamy nadzieję że w sobotę będziemy mieli okazje poznać go osobiście jak i reszte gości. Pozdrawiamy i do zobaczenia w sobote. Z i B

No to widzimy sie w Sobotę ;)

Eh, Cwaniaczki Wy nasze kochane, no i my, hi hi! Marcin to już w nocy nie umie w ogóle spać (kręci się po tym łóżku, sic!), martwi się ten mój facet, by wszyscy nasi znajomi i Goście dobrze się bawili w sobotę na Walentynkach. Hm... pamiętajcie o tym, iż atmosferę klubu i szaloną zabawę tworzymy my wszyscy razem ze sobą. To ostatnia szalona sobota karnawału 2010, więc... muzyka już przygotowana, wystrój już się robi, jedzonko przygotowywane, a nastroje oczekiwania - bardzo dobre. Seksapil, namiętność, muzyka, uśmiech, dobry humor i szczera chęć do pląsania po parkiecie - to najważniejsze. Z naszej strony życzymy wszystkim miłego szaleństwa! Nie wstydźcie się, Koteczki w czerwonej seksownej bieliźnie pokazać pazurki. Marzena od Marcina.

wiyajcie my też się wybieramy w sobotę pozdrawiamy wszystkich:))))))))

...jedzonko juz przygotowne?....co by sie nie zepsuło do soboty :)

Megalove czytaj uważnie ;P

Seksapil, namiętność, muzyka, uśmiech, dobry humor i szczera chęć do pląsania po parkiecie napewno tego nie zabraknie w Lordzie bo ekipa zawsze dopisuje :))) a beda jeszcze nowi goscie a to tym bardziej wplywa na nietypowa atmosfere :))) Szalonaaaaaaaaaaaaaa noc przed Wami :)))) Marcinku nie martw sie bo wszystko napewno bedzie w najlepszym porzadku :))))

Z przyczyn od Nas niezaleznych, niestety nie bedzie Nas na Walentynkach. Szkoda bo wszystko bylo juz dopiete na ostatni guzik....ale niekiedy tak jest ze niestety znajda sie rzeczy ktorych nie da sie przeskoczyc. Wiec zyczymy Wam szalonej, upojnej zabawy Walentynkowej.... do zobacznia na nastepnej wystrzlowej zabawie.... Pozdrawiamy Damiana i cala reszte wybierajacych sie do SaunaLord.... napewno nie bedziecie zalowac. Buziaki dla Wszystkich

Z przykrością musimy stwierdzić, że niestety nie będzie nas na Balu Walentykowym jesteśmy zmuszeni odwołać nasz przyjazd z przyczyn od nas nie zależnych. Bardzo nam przykro ale jesteśmy pełni nadziei i myślimy że spotkamy się prędzej czy później. Pozdrawiamy bardzo serdecznie i życzymy wyśmienitej zabawy. Czekamy na opinie po balu.

Przykro z tego powodu,ale jeszcze nie jedna impreza przed nami wiec napewno bedzie okazja sie spotkac z Wami :)) Gorace Pozdrowienia :)))

Byle chleb już nie był już kupiony i pokrojony :) Chyba że Damian przewiduje suchary jako tą zapowiadaną niespodziankę :)

.......juz od wczoraj sledziki sie marynują ponoć.....to będzie prawdziwe wow

Jeśli komuś nie przeszkadza specyficzny smak i zapach rybki .... :)

a rybka lubi pływać:)

A te pyszne kurczaczki i salatki beda ?? Bo po sledziku to tak brzydko pachnie z buzki... :/

a od czego masz mentosy?:)

my na ostatniej imprezie w której uczestniczyliśmy zapomnieliśmy o jedzeniu, dopiero w domu sobie przypominaliśmy.... dobrze że zanim się cokolwiek zaczęło, próbując ukryć swą nieśmiałość udawaliśmy że zajęci jedzieniem jesteśmy... Wyjaśniając, bo wiemy, że jesteśmy różnie rozumiani...:
każdy ma swoje upodobania w seksie, w naszym wypadku czułość, pocałunki, pieszczoty są przeznaczone tylko dla nas i tym nigdy z nikim nie dzielimy się, to jedyna rzecz pozostaje tylko i wyłącznie dla nas.

Powiemy też, że chociaż to może wyglądać inaczej - sami jesteśmy nieśmiali mimo, iż nasze marzenia erotyczne oscylują w zdecydowanych i konkretnych klimatach.
Uważamy, że w klubach na Śląsku jest wysoki poziom, ale klimat inny. Skala o której pisaliśmy dotyczy "intensywności" zabaw. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wiekszość ludzi potrzebuje dużo czasu na tzw. gre wstępną, długą rozmowę, ale my chyba jesteśmy w mniejszości i zbyt długie rozkręcanie się sprawia, że "wypalamy się" emocje powoli gasną...
Macie prawo się nas bać, że kochamy się na parkingach, w parku, lub klatce schodowej... Ale my nie oceniamy ryzyka po miejscu gdzie się go uprawia, bo ci sami ludzie czytają o zabawie w klubie jak i zabawie w plenerze i mogą być w każdym z tych miejsc. Zabawa w klubie nie jest gwarancją zdrowia.
Wracając do Marek k/Warszawy - bawili się tam wszyscy, ( może to też zasługa organizatorów Bartka i Iwony, którzy "wkręcali" w zabawę każdego kto choć trochę marudził ) a u nas bardzo często jest dużo oglądaczy, którzy traktują zabawe w klubie jak pokaz, kino porno ...
Niestety nas to blokuje, jak ktoś siedzi naprzeciwko nas, ręce założone i przygląda się ... My nie chodzimy, do klubu żeby patrzeć na nas, jeszcze tak ostentacyjnie i w taki sposób.
Inna rzecz to taka, że my mimo "naszej nieśmiałości" staramy się wkrecać kogoś do zabawy, często udaje się to, ale bywa też inaczej... a w tej Warszawie to nas ciągle gdzieś wkręcano, aż sami gubiliśmy się gdzie i co właściwie robimy... Może każdy tam tak do tego podchodził: " SKORO ZAPŁACILIŚMY/EM TAKĄ DUŻĄ KASE ZA WEJŚCIE TO PO TO ŻEBY SIĘ WYBAWIĆ , A NIE ŻEBY SOBIE POSIEDZIEĆ "

U nas jest tak... jak chcemy sobie posiedzieć idziemy do knajpki z fajną muzą, chcemy popatrzyeć sobie na seks - to zainwestowaliśmy w TVsat i mamy tam co oglądać, a w klubie szukamy jedynie przyjemności fizycznej.

a info dla Sexcholiczki23, rzeczywiście jak chodzimy do klubu czasem mamy coś do picia w plecaku... człowiek ma taką naturę, że nie musi to nie przepłaca... w wawie w tej cenie 150zł byly napoje bez ograniczeń, alkohol drinki stały na stole, gumki w wiaderkach obok każdego łóżka, ciekawe jest to że jak to jest za free w cenie - nie chce sie tak pić, uważasz na alkohol zeby nie przesadzić... wydaliśmy na ten wyjazd 500zł na sam klub,hotel,podróż, ale nie żałujemy, choć przed wyjazdem myśleliśmy że będziemy żałować... bardziej jechaliśmy zwiedzić Warszawę niż na zabawę.

Co do pomysłu tańszego wejścia dla młodych osób... tam w wawie się to praktykuje, na tej zabawie było kilka badzo młodych ludzi i całkiem podkręcali atmosferę. Krzysiek jak studiował miał tak, że wyjście do kina w tamtym okresie z żoną było sporym wydatkiem i może dużo ludzi tak ma, np single, którzy u nas bywają (uczący się) gdzie wejście za 150zł do klubu jest dla nich dużą barierą-nie do pokonania, ze swoją dziewczyną też nie idą, bo żaden facet nie lubi się czuć jak "gołodupiec", wiec może trzeba zrozumieć taką sytuacje...

Reasumując:
nikogo nie chcieliśmy urazić, wiekszość swingersów bywających w klubach znamy osobiście i bardzo ich lubimy...
każdy szuka swojego klimatu...
z kilkoma parami które to czytają byliśmy na dyskotece i skolei to bardzo miło wspominamy - jeden z bardziej udanych wieczorów

DOWIEMY SIĘ, ŻE GDZIEŚ JEST TAKI KLIMAT - JAK NAM ODPOWIADA, NAPEWNO TAM JESTEŚMY, BEZ WZGLĘDU NA KOSZTY TAKIEJ ZABAWY.

Ale lubimy czytać o waszych odczuciach i wrażeniach z zabaw w klubach i czytamy regularnie.

i bardzo ładnie to opisaliście myślimy, że każdy powinien to przeanalizować i zrozumiec bo naprawde od kilku dni czytając wpisy mieliśmy wrażenia różne........................

pozdrawiamy

p.s. macie rację patrząc na zabawe w bilesku białej w saunaclub pary bawiły sie na łóżku a kilka osób siedziało na przeciwo i oglądało film porno na żywo

zero zabawy tylko oglądanie innych - to po co przyszli ?? - popatrzeć ??

Nasze trzy grosze do postu powyżej.

Każdy bawi się tam gdzie uważa a że robi to z różnych powodów to inna sprawa. Ograniczenia czasowe, finansowe, inne podejście do zabawy i odbierania klimatu swingers i można tak wymieniać, wymieniać ..... Jak dla nas jedzenia w swingers klubach mogłoby nie być bo nie po to się jedzie żeby się obżerać. Nie jest to impreza urodzinowa u cioci. Macie swoje podejście do zabaw w klubie i to Wasza sprawa. Jak to mówią ... tylko winny się tłumaczy. A tak z Wasze postu to wynika.

I znowu odwracacie kota ogonem. Czy że ktoś kocha się po parkingach, w parku jest problemem ? Wątpimy. Ale już seks w zarzyganej, cuchnącej moczem, odchodami po szczurach piwnicy nie jest czymś z wyższej półki i mocno kontrastuje z opisem Waszych oczekiwań. Wybaczcie, ale takimi historiami i tym że nie zwracacie uwagi na coś takiego jak zabezpieczenie, uprawiając seks z kim popadnie w naturalny sposób wywołujecie odruch „anty” u dużej części osób odwiedzających kluby na Śląsku. I z kim niby mielibyście się na Śląsku bawić ? Może to jest powód że więcej jest oglądaczy tego co robicie niż chętnych żeby się przyłączyć (jeśli ktoś dba o własne zdrowie). Odpowiedzcie sobie sami.

To że Lord nie jest idealnym klubem swingers (bo stricte takim nie jest) to fakt. To samo odnosi się zapewne do innych klubów. Do poziomu USA czy Europy bardzo dużo nam jeszcze brakuje.

Podsumowując. Na bezrybiu i rak ryba ;)