Co się wydarzyło ważnego? Jaki to może mieć wpływ na nas szarych obywateli.
Wyciekły plany amerykańskiej armii USA.
oficjalnie: Szykujemy się do III wojny światowej
W Stanach Zjednoczonych powstała strategia militarna armii amerykańskiej na lata 2020 - 2040. Przewiduje ona udział USA w wielu konfliktach i zaangażowanie w tzw. wojny prewencyjne i konfrontacje z innymi super mocarstwami
Stany Zjednoczone szykują się do globalnego konfliktu, w którym jedynymi wygranymi mają być Amerykanie. Chodzi o opanowanie źródeł surowców i energii. Armia USA przygotowała już ofensywną doktrynę wojenną na lata 2020-2040, którą streszczono w specjalnym dokumencie pt. „The U.S. Army Operating Concept”. Dokument pojawił się kilka dni temu w sieci. W skrócie: uzasadnia prowadzenie wojen prewencyjnych przez USA i angażowanie się Amerykanów w konflikty we wszelkich regionach świata, które są ogniskami zapalnymi. Wszystko po to, by zdobyć możliwie jak najwięcej przyczółków i tym samym uczynić armię amerykańską bardziej mobilną. Armia ta ma być też operacyjnie elastyczniejsza i umieć walczyć w tzw. wojnach hybrydowych (służby specjalne, dywersja tajnych armii, cyberwojny, kontrolowany terroryzm, tworzenie chaosu informacyjnego). To dlatego jako potencjalnego wroga Amerykanie wymieniają w dokumencie właśnie Rosję...
Dokument „The U.S. Army Operating Concept (AOC)” jest sygnowany podpisami: gen. Raymonda T. Odierno, czyli głównodowodzącego armią lądową Stanów Zjednoczonych oraz gen. Davida G. Perkinsa, który odpowiada w armii USA za taktykę i szkolenia. Tytuł dokumentu jest wymowny: „Win in a Complex World” (Wygraj w skomplikowanym świecie). Amerykanie zakładają bowiem, że w latach 2020–2040 muszą utrzymać pozycję supermocarstwa. Chcą nie tyle moderować, co budować na narzuconych przez USA zasadach geopolityczny kształt świata. Jeśli niezbędny będzie ku temu konflikt globalny, Amerykanie nie wystraszą się konsekwencji. Generałowie wprost piszą o rozpoczynaniu konfliktów prewencyjnych mających na celu utrzymanie wpływów Stanów Zjednoczonych w poszczególnych regionach świata (głównie w Azji i Europie).
Dokument precyzuje, kim są potencjalni wrogowie mogący zagrażać hegemonii USA w świecie: to Rosjanie i Chińczycy. Autorzy strategii piszą o zablokowaniu chińskiej ekspansji wszelkimi możliwymi środkami. Rosja z kolei już teraz jest na celowniku amerykańskiej armii. Tworzone są dyplomatyczne scenariusze rozwiązywania konfliktu ukraińskiego na wypadek eskalacji działań wojennych. USA dążyć będą do całkowitego otoczenia Rosji ze wszystkich stron i izolacji jej na arenie międzynarodowej. Syberyjskie złoża surowców i ropy są łakomym kąskiem dla korporacji w USA. Odcięcie Azji południowej od Rosji już nie wystarcza. Czas na część centralną i wschodnią.
na podstawie: www.fakty.pl
o jasny gwint! ... czas suszyć suchary, robić weki i stąd spadać ...
Nie oglądaj telewizji, bo bedziesz miał w głowie glizdy :)
Media podobno kłamią :)
To już nie te czasy :). Ja kopię pod piwnicą drugą podziemną kondygnację. Filtrowane powietrze przez filtr chemiczny i węgiel aktywny z dwóch różnych punktów. Skład konserw i przetworów o długim czasie przechowywania. Dwie baterie ogniw wodorowych. Dostęp do wody gruntowej, dozymetry, licznik Geigera-Millera itp. Przysłać planik ...i dwie tony mrożonych frytek?
Media tak, ale wierzę w pazerność amerykańskich korporacji :)
No to jak fakty dnia -to proszę:
Dziś odbędzie się w Berlinie Finał Ligi Mistrzów. Barcelona - Juventus
Z chęcią to wolę zobaczyć niż słuchać "czarnych sukienek i polityków"
Darku! Tym ludziom nieźle płacą za bieganie za tą piłką. Ponadto jest to zdrowe. Ale patrzeć na to? ...bez sensu.
tu się zgadzam ... nigdy nie potrafiłam zrozumieć jak 22 dorosłych facetów w kolorowych szortach + jeszcze chyba ze trzech w czarnych .... potrafi latać przez bite 90 minut za jedną piłką . Nie można im tam jeszcze ze trzech innych podać ?
Jednym z najprawdziwszych faktów dnia jest żar lejący się z nieba....wstałam i chcę deszczu! Albo przynajmniej małej wściekłej burzy :)
Ależ jesteś marudna :). Tydzień temu narzekałaś na zimno. Kilka cieplejszych dni i znów źle?
Jedź do Tesco, kup małego dorsza i każ sobie go solidnie obsypać lodem. W domu dorsza do zamrażarki a lód do miski z wodą i klapiesz w to na kuperek. Od razu będzie chłodniej. Chociaż ja nie narzekam. Za ciepło nie jest.
a bo Polacy to taki naród malkontencki ... jak zimno - to zaraz kiedy będzie ciepło, jak ciepło - to kiedy będzie zimno ... jak ten Pan Bóg z nami wytrzymuje przez te wieki to zachodzę w głowę ...
Ilu dorsze mi przyfruwają prosto z wody :)
Loda zjadłam juz dzisiaj, przegapiłam zlot merców zabytkowych w Łodzi dziś a 30 baniek czeka na mnie w totku.....marzenia :P
Szczęscie, że klima działa :)))
Właśnie mi przyszło do głowy, że dorsz nie jest tu najwłaściwszą rybą. Mój kolega, którego szanuję mógłby poczuć się urażony. Powiedzmy więc, że chodzi o halibuta.
Ten zlot antycznego złomu to faktycznie fotograficzna gratka. Po co było inwestować w sprzęt?
A z Totkiem ...to jak z moheryzmem. Wiara jest dobra, gdy wspiera ją dobre rokowanie rachunku prawdopodobieństwa. Za dużo wiary w Tobie ...choć życzę bym się pomylił i zasilisz jutr swoje konto w cudowny sposób :)
Napisałam, że dziś przegapiłam....co nie znaczy, że nie mam zdjęć z tego zlotu hihihi :)
W tv dziś usłyszałam, że zamiast halibuta trzeba jeść.....śledzie! Ale śledź to przecież nie ryba, śledź to śledź :D
wrzuć kilka, przeogromnie lubię taki 'szpejki' ... i podglądać technikę ich fotografowania
W wolnej chwili, z wolną głową.....muszę sama je najpierw zobaczyć. :p
Mam nowe oczko w ogrodzie z fontanna, słyszycie ten szum cudowny??
Halu, możesz sobie teraz ... w zależności od nastroju wrzucać do niej też kolorowe farbki i tak fajnie barwić wodę .... ciekawie podświetlić i będziesz miała tylko swój unikalny kolorowy świat
Pomysł Halu pierwszoklaśny!
Też sobie zrobię takie oczko ...z krokodylami. Kapłani w Egipcie zapraszali na "sąd boży" tych co nie chcieli być pobożni. Jak nie dawali kapłanom kasy to znaczy, że pobożni nie byli. Podobno niesamowicie szybko się nawracali na słuszna wiarę.
Krokodyle trzymali w takiej właśnie sadzawce. Głowacki w Faraonie to opisuje.
To by bardzo pozytywnie wpływało na moje interesy, gdyby zaproponować w taki upalny dzień jak dzisiaj ochłodę opornemu klientowi :).
Można by też na drinka i grilla zaprosić parę osób ze "Zb". Chociaż właściwie nie ma kogo ;(. Caffe by utonęła zanim by porozmawiała z krokodylem. Z tą ilością złomu na sobie to jako kotwica do "Costa Brava" by mogła służyć. Mamy jakiś innych kandydatów do towarzystwa do sympatycznych krokodylków?
"Pseudokibice Lecha Poznań zniszczyli wóz transmisyjny
Inżynier wozu Bartłomiej Wojtczak skarżył się na antenie TVP Info na słabe zabezpieczenie Placu Mickiewicza w Poznaniu, gdzie zgromadziły się tysiące kibiców. Według jego relacji, zamaskowani mężczyźni weszli na dach wozu. Bartłomiej Wojtczak mówi, że prosił o ochronę policji, jednak na próżno. Samochód nie nadaje się do jazdy, ma wybitą szybę, uszkodzone systemu antenowe. Koszt takiego systemu antenowego to około 300 tysięcy złotych - dodaje.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Pseudokibice-Lecha-Poznan-zniszczyli-woz-transmisyjny,wid,17610357,wiadomosc.html?ticaid=11501e"
Jestem bardzo tolerancyjny do wszystkiego,ale kiboli nie cierpię-pewnie dlatego,że wybito mi kiedyś szybę dla kaprysu po "świętowaniu wygranego meczu"
Kibole są zjawiskiem powszechnym. Przejawem braku zdyscyplinowania i trudnościami w radzeniu sobie z frustracją. A w naszym społeczeństwie sytuacji stresujących nie brakuje. Totalne bezrobocie, wychowanie w braku tolerancji, podziały polityczne i kulturowe itd. Jest tego sporo. Podobno nawet ma to związek z linią podziału Polski w zaborach. W końcu sto lat dopiero minęło od odzyskania niepodległości. Najważniejsze jest jednak wychowywanie w duchu nietolerowania inności. Nie jesteś katolikiem? Geje w tobie nie budzą wstrętu ...to jesteś naszym wrogiem. Niestety mamy chyba więcej seminariów niż wyższych uczelni. Dlatego jako społeczeństwo jesteśmy durni niczym kozacy dońscy. Do tego panuje dziwne pobłażanie dla wandalizmu i prostactwa. Dwa miesiące przy budowie wałów przeciwpowodziowych za kibolstwo szybko by poprawiło sytuację.
trzeba jednak pamiętać, iż pewne ugrupowanie polityczne w chwilach utraty społecznego zaufania i oparcia postanowiło oprzeć się i na tej specyficznej grupie społecznej, propagując model Polski kibolsko-narodowej ... chyba jednak dobrze, że już nie muszą już tego kontynuować
No a teraz -od wczoraj- media żyją sondażem przed wyborami do sejmu i "wygraną" Kukiza...
Sprostowanie - teraz na tapecie -od nocy jest wyciek informacji "totalny" z afery podsłuchowej....
A już od czwartku do niedzieli obrady grupy Bildenberg, jak co roku, za ‘szeroko’ zamkniętymi drzwiami. W tym roku w Austrii. Obrady tych którzy decydują o ‘wyglądzie’ świata będą się koncentrować wokół problemów sztucznej inteligencji, cyberbezpieczeństwa, zagrożenia bronią chemiczną i jak zwykle strategiami i bieżącymi sprawami gospodarczymi … podjęta pewnie zostanie decyzja co dalej z Grecją, Rosją, Iranem … Polskę reprezentować będzie Anna Applebaum, bardzo dobra dziennikarka i publicystka, nagrodzona nagrodą Pulitzera w 2004, prywatnie żona Radosława Sikorskiego. USA generał Petraeus, prawdziwy pies wojny, głównodowodzący wojsk amerykańskich w Iraku i Afganistanie. Także dawny szef CIA. W 2012 roku pan generał został zmuszony do złożenia dymisji po ujawnieniu romansu z autorką jego biografii. Byłego dowódcę wojsk amerykańskich w Afganistanie i Iraku oskarżono także o publiczne ujawnienie tajemnic państwowych. W marcu br. prawnicy Petraeusa poinformowali, że generał przyznał się do winy polegającej na "usunięciu i przetrzymywaniu tajnych informacji" … Grupa Bildenberg miała zawsze dobrych informatorów, wszędzie … i na tym właśnie polega ich potęga
Mira- do tego ważna info.-
Stephen Mull wyjeżdża z Polski
"Polska jest moim drugim domem" - tak mówi odchodzący ambasador Stanów Zjednoczonych w Warszawie. W nocy polskiego czasu Biały Dom poinformował, że dotychczasowego ambasadora Stephena Mulla zastąpi Paul Wayne Jones. Amerykańscy dyplomaci nie informują, kiedy to się stanie, ale przypuszcza się, że zmiana nastąpi najwcześniej jesienią.
Bardzo szkoda mi tego dyplomaty, miałem przyjemność z nim kilkakrotnie rozmawiać- po prostu wielka szkoda...
Fakt, to był jeden z lepszych ambasadorów USA którzy pełnili swoją misję w Polsce ... bardzo uczynny, pomocny, wielki fan Polski, polskich przemian i polskiej historii. Darku, dyplomaci to jak żołnierze, są przygotowani do relokacji. W dyplomacji amerykańskiej obowiązuje zasada misji trzyletnich w krajach ustabilizowanych i krótszych w krajach 'dzikich' aby ci ich dyplomaci nie dostali na głowę z powodu tych nieustannych zagrożeń ... tak ich praca
no wiem....,ale szkoda go...
No popatrzcie, a ja głupi myślałem, że Mull był zbyt wielkim naszym przyjacielem i nie dawał nas łupić do cna... A przyjdzie taki, co co to pejsatym umożliwi.
QE2 - "nie dawał nas łupić do cna"? Amerykanin, który jak każdy z nich sprzeda własną matkę za 10 centów? Powiedziałeś dowcip ;-). Był bez wątpienia medialny i fajnie choć śmiesznie mówił po polsku. Taki Plastuś z "prawym uszkiem bardziej". Jego odwołanie to sygnał ...o zaostrzeniu kursu wobec Ukrainy. Potrzebny jest ktoś kto sprawnie zorganizuje przerzut broni, wesprze planowane powstanie oddziałów dywersyjnych z polskich ochotników do walki na Ukrainie. Podsypie gdzie trzeba, by Polska aktywniej wsparła dywersję pomajdańską. Wszystko byłoby ok, gdyby obecne władze Ukrainy nie były spadkobiercami banderowskiej polityki. W tej sytuacji najlogiczniej byłoby nam trzymać się z daleka od tego konfliktu. Pozwolić po prostu wzajemnie wybijać się obu stronom konfliktu. Nowy ambasador ma pilnować, by komuś myśl taka u nas nie przyszła do głowy. USA chcą uruchomić wschodni front okrążenia Rosji bowiem południowy i zachodni są już w zasadzie domknięte. Zajęcie przez Rosję Krymu utrudniło czasowo USA opanowanie m. Czarnego i wprowadzenie na nie swojej floty. Czas jak widać na energiczniejsze dywersyjne działania USA w naszym rejonie. Oczywiście w obronie demokratycznego i niezawisłego tworu jakim jest pobanderowski rząd obecnej Ukrainy.
Il, pewnie, jedno stanowisko nie wyklucza drugiego.
Nie był on zwolennikiem polityki twardej ręki, bo wiedział, co to oznacza. On wie, jak wygląda drugie dno takiej polityki, czyli wydatki na zbrojenia, wchodzenia ze swoim kapitałem nie dla lepszego wsparcia i rozwinięcia na miejscu przemysłu, jeno dla przejęcia za grosze co bardziej wartościowych kąsków... Bo zarobić na tym, to oni z pewnością zarobią, jak zwykle, ale gdzie indziej... Bo tu ( jak ktoś sobie nie przypomina osławionego ofsetu z F-16), nie ma wystarczającego zaplecza technologicznego i kadry inżynierskiej.
W tej rozgrywce jesteśmy nikim. Jeśli chcemy zachować twarz, to myślę, że zamiast podsycać Majdan, powinniśmy dążyć do porozumienia wielkich tego świata. Europa jest pod pantoflem Rosji i nie ma sensu na nią liczyć.
Krótko mówiąc Il, angażując się w ten konflikt ktoś nami zawładnie. A zanim do tego dojdzie, różne rzeczy mogą przetoczyć się przez ten kraj. A te dwa mocarstwa na łonie międzynarodowym, to nie jedyne nasze zmartwienia na łonie międzynarodowym...
Skąd taki pesymizm? Co się ma niby przetoczyć prze nas? Ruskie czołgi? Bez żartów :) Rosjanie mają teraz problem, by USA nie rozdrapało ich kawałek po kawałku. Zadałeś sobie pytanie co jankesi robią w Europie? Pomijając już Azję, Afrykę i Amerykę Południową? Demokracji pilnują? Interesuje ich Kazachstan i jego złoża roponośne. Ukraina im wisi jak mojemu kotu kalosze. Jednak to klucz do opanowania morza Czarnego, a tym samym Kazachstanu i Uzbekistanu. Stąd już krok do odcięcia Rosji od Azji. A wtedy mają Alasko-Syberię i 50 % wszystkich zasobów surowcowych świata. I to będzie koniec Europy. Ja już wolę unię Euro-azjatycką zamiast obecnej Europejskiej. Wtedy będzie nadal równowaga sił, a nie świat we władaniu amerykańskich korporacji, gdzie Tereny USA zaczną się zaraz za Uralem. Rosja będzie wtedy tylko małą europejską częścią tej obecnej.
To o czym piszesz, to tylko wierzchołek góry lodowej... Nie zapominaj tylko, że USA to nie jedyny gracz w tym świecie. Do tego, oprócz interesów różnych krajów istnieją jeszcze bardzo silne nacje, które prowadzą własną politykę, bez znaczenia w jakim kraju żyją...
Putina też się nie boję. To przedstawiciel grupy twardo stojącej na ziemi, mającej ściśle określone priorytety i bezczelną polityką dążą do celu. Bardziej się obawiam wojskowej wierchuszki, jak któremu nerwy puszczą, to nie czołgi u nas na niebie zobaczymy. Bo wchodzić do nas nie ma po co...
I akurat w ostatnim swoim zdaniu masz całkowitą rację :). Europie nie jesteśmy potrzebni. Najwyżej jako strefa buforowa przed Rosją. Zresztą daje się już zauważyć niemiecka chęć doprowadzenia do wspomnianej wyżej Unii Euro-azjatyckiej. Jako jedyną formą uchronienia Europy w przyszłości przed dyktatem USA. Amerykanów interesujemy jako "pinczerek drażniący rosyjskiego niedźwiedzia". Takie małe miejsce do tworzenia dywersji przeciw ruskim. A wchodzić Rosjanie do nas nie mają po co.Tu nie ma już niczego co by ich interesowało.
kiedyś to ich głównie interesowały zegarki. Dziadek wspomninał, jak to wracał z Oflagu gdy wojna się skończyła. Spotykał żołnierzy amerykańskich, australijskich, nowozelendzkich, brytyjskich, no różnych ... w fajnych mundurach i kompletnym ekwipunku.Wszyscy go namawiali na emigrację a on twardo do Polski. Pieszo. Zwykle ci spotykani żołnierze dawali mu jedzenie, papierosy, podwozili go, czasami pytali o godzinę. Aż spotkał tę ruską swołocz, okutaną w jakieś koce, kubraki z dywanów, karabiny na sznurkach od bielizny, smrodem obezwładniali, zarośnięci. Zaraz zabrali mu dwie konserwy i ostatnie sześć papierosów. Na koniec zapytali też o godzinę. Następny zegarek dziadek sobie kupił dopiero po kilku latach ...
No cóż Mirko. Czytałem podobne opisy sowieckiej armii z 1944-45 r. Pewnie dziadek miał szczęście, że go nie zabili. By wygrać wojnę ściągali dzicz z Azji. Minęło 70 lat i co się stało? Mają własne zegarki, samochody, czołgi i samoloty. A co mamy my? Nawet świeczki produkujemy na importowanej stearynie. Widziałaś jakiś polski zegarek? Zwykły szpadel przerasta nas technologicznie a sznurek do snopowiązałek to już coś o czym kręci się filmy. Jesteśmy natomiast niekwestionowaną potęgą kształcenia kleru. Co czwarty duchowny katolicki na świecie to Polak. Mamy najwięcej w Europie kościołów. Święte obrazy, dewocjonalia to też nasza domena. I to chyba już wszystko. Chociaż nie! Papier toaletowy mamy własny i lody. Co do kapitału to już trudno ustalić czy polski.
Drogi ILu, pozwól sobie zwrócić uwagę, ze w produkcji zniczy nagrobnych i organizacji manifestacji o charakterze katolicko- narodowym to jednak jesteśmy tez bardzo, bardzo mocni .... Ale mistrzostwo świata to mamy jednak w stawianiu pomników, samego JP2 to nastawialiśmy w Polsce z 5 tys sztuk, z czego coś ok. 3,6 tys to koszmarnie brzydkich ... od malutkich, takich w typie hobbit w habicie z czymś co ma być w założeniu pastorałem, tak na 60 cm .... do wersji wesoły krasnolud wracający z wyprawy z pastorałem w formie lancy, i czymś na plecach, co jako żywo przypomina worek z mithrilem ( odsyłam do Tolkiena) a pewnie miało być brzemieniem problemów całego świata. Te sympatyczne miniaturki JP2 to zwykle przy tych mniejszych parafiach ... no ale mamy tez prawdziwego prawdziwego giganta, ukrytego dla zmylenia takich jak my antyklerykałów w Parku Miniatur Religijnych w Częstochowie. Jest oczywiście jeszcze prawdziwy powód do naszej katolickiej i narodowej dumy czyli figura Jezusa w Świebodzinie, największa w tej części świata. Polak potrafi, no a Polak katolik to dopiero ... nawet na takim kurwidołku potrafi do upadłego bronić wiary, posiłkując się w tym celu pierwszym katechizmem swojego dziecka. Przyznasz, że jesteśmy narodem wielkich możliwości i nad wyraz dumnie z tego korzystamy ....
Tak wszelkie pomniki to nasza specjalność. Te przedstawiające JP2 to już groteska. Co drugi szpital w Polsce ma go za patrona. Teraz w Poznaniu trwa spór o pomnik "Jezusa Pana". Kuriozum jakieś? Albo Bóg, albo pan. Nawet jeżeli to określenie metaforyczne - to też jakoś trąci mi moherstwem wieśniaczym :)
Moim zdaniem do psychologii warto wprowadzić określenie "moheryzm służalczy". Niepokalany Pan Jezus, Wszchmogąca Trzecia Osoba Boża. Żadnych tam, że w przymiotniku piszemy z małej litery.
-----------------------------
Przeglądając sieć znalazłem dwie perełki;
http://www.tvn24.pl/poznan,43/3-5-roku-wiezienia-dla-prokuratora-ktory-napadl-na-bank,531753.html
Prokurator śledczy napada na bank z bronią w ręku?
W innym miejscu sędzia sądu bije obywatela:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,138764,18112287.html#MTstream
To, że na komendach gwałci się kobiety to już nawet specjalnie mnie nie dziwi. Co tam mają w końcu do roboty?
http://wiadomosci.onet.pl/lublin/policjant-skazany-za-gwalt-palikot-triumfuje/167zx
Wspaniale polskie realia. Mam też jeszcze jedną wątpliwość. Dlaczego immunitet np. poselski, sędziowski czy konsularny ...a nawet pracowników NIK chroni przed mandatem za łamanie przepisów ruchu drogowego?
ciekawi mnie ten dysonans: z jednej strony piękne inicjatywy tego bogobojnego społeczeństwa ... jak obwołanie Jezusa Królem Polski, nadanie mu honorowego obywatelstwa, pomnik JP2 w każdej wsi, pomnik Jezusa Pana przed każdym magistratem, inicjatywa uznani Maryji Panny Pierwsza Damą Polski i zobowiązanie Prezydenta aby w oficjalne podróże zabierał jej posąg naturalnej wielkości a BOR aby ją za prezydentem nosił, akcja wieszania krzyży wszędzie gdzie tylko znajdzie się kawałek prostej ściany ... wprowadzenie dobrowolnego podatku od dochodów osobistych na rzecz Radia Maryja i Telewizji Trwam ... no jest wiele bardzo pięknych inicjatyw w naszym kraju radosnego katolicyzmu ... a jednak jako naród mamy chyba najwięcej na świecie tych negatywnych określeń na katolickich duchownych, w tym naszym codziennym obiegu : klecha, katabas, ksieżulo, labuś, sukienkowy, pasibrzuch, czarny, katopedofil, katotalib, konsekrowany transwestyta, itp. ... ciekawa jest ta religijna duchowość Polaków
Mira- widzę,ze przedstawiłaś gotowy scenariusz życia w tym kraju po wyborach parlamentarnych....
mieliśmy już ostatnio piękna i zdecydowaną akcję prezydenta w temacie ratowania hostii, co potwierdza, że nasz prezydent jest religijnie bardzo aktywy i ładnie panom biskupom aportuje ... więc jest szansa, że wszystko inne też zaskoczy
zaskoczy i to bardzo,a dla "lepszej zabawy" Kukiz powinien wygrać przed PIS...,pogoni z tego strasznie zniszczonego kraju wszystkich...
Pogoni wszystkich? To ktoś tu jeszcze został poza emerytami Darku?
Zastanawiam się co Sanepid na trzymanie opłatka w brudnych łapach przez kiecucha podczas udzielenia komunii? Dotyka mniej lub bardziej wielu osób w miejscu najbardziej wrażliwym na przenoszenie zarazków. Również ściek do moczenia rąk w postaci wody w chrzcielnicy. Wymienia ją ktoś? Wątpię. Tysiące osób pakujących tam dłonie. Często schorowanych , a już na pewno słabo dbających o higienę. Lizolu tam chyba nie leją? Wobec tego to ognisko epidemiczne. Jakoś nie słyszałem, by ktoś się interesował aspektem higienicznym tych średniowiecznych obyczajów, gdy nikt jeszcze nie słyszał o aseptyce ;)
No jeszcze trochę ludzi tu oprócz emerytów i rencistów jest.....
Na pewno higieny nie ma ....
Na pewno siedzą tu zakamuflowani od ojca dyrektora i szykują wypracowania ,kiedy nas spala na stosie.....
hahahahaha
A na poważnie -czytałem,że jeden w czarnym przygotowywał dzieci do komunii i sku...yn, przy okazji molestował. No i już nie jest proboszczem,przed tymi palantami z prokuratury się przyznał i czeka go odsiadka-ja bym wiedział co z pedofilami zrobić....
Mi chodziło, że pogoni cały obcy kapitał,już to zapowiada....
To drugi Marks się znalazł :).
Zamysł chwalebny, ale nierealny. Kapitał można wpuszczać i nawet należy, ale trzeba kontrolować jego wypływ w postaci transferu zysków. Takie AIG grosza nie wprowadziło do Polski a wyprowadza miliardy z tytułu ubezpieczeń społecznych i funduszy emerytalnych. To jest tragedia. Podobnie banki. Wprowadzają niewielki kapitał założycielski a potem zyski transferują z Kraju. Wszelkiej maści firmy doradcze, konsultingowe robią dokładnie to sam. "Doją krowę" nie budując nawet obory jak sieci handlowe. To trzeba likwidować.
Szanowni koledzy, absolutnie się mylicie jeśli chodzi o ten portal i higienę ... tu ludki bardzo często nie tylko o higienę apelują ale i o 'chigienę' gromkim głosem wołają ... te gwiazdy ortograficznego autoerotyzmu to wzruszają mnie najbardziej ... no ale cóż wymagać od kretynów nastawionych na epatowanie tu dupskiem ledwo co poślubionej małżonki, zaślubionej jak nakazuje narodowa tradycja obowiązkowo przed ołtarzem Pana ... a według badań Państwowego Zakładu Higieny ... 6% dumnych potomków huzarów nie ma swojej osobistej szczoteczki do zębów i korzysta ze szczoteczki innego domownika, także 6% dumnych potomków chłopów pańszczyźnianych, mimo ogromnych nakładów na propagowanie higieny, zmienia bieliznę ( rozumianą jako majtki) też tylko raz w tygodniu, 4% śmierdzieli spod obrazu matki Boskiej Częstochowskiej kapie się AŻ raz w tygodniu, w zużyciu mydła i dezodoreantów to jesteśmy w ogonie europejskim ... śmierdziele z całej Polski łączcie się na zbiorniku!
Hę? Jak to się mylimy? Ale przywaliłaś ni z "gruszki ni z pietruszki" :). Nic tu o myciu nie było. O merkantylizmie pisaliśmy. Mycie to temat tabu. Prawdziwy Polak o myciu się nie rozmawia. To go poniża :).
Nie opowiadaj, że jest z tym tak źle. Niektórzy mają nawet własne mydło. Ja na przykład. Pamiętam, że znalazłem je przed dwudziestu laty na odpuście. Nagryzione było ....bo ktoś sądził, że to "pańska skórka". Jak stwierdził pomyłkę wyrzucił. Ja schowałem i mam je do dziś. Niedawno się wyjaśniło co to jest. Zawsze sądziłem, że to smar do nart. W lecie myjemy się zawsze jak pada deszcz. W ubraniu, bo nie wypada zdejmować koszuli poza domem. Więc i pranie za jednym zamachem mamy załatwione. A szczoteczka do zębów to oczywiste, że jest wspólna. Przecież to nie buty, że na innych mogą nie pasować. Wydziwiasz i tyle.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.