Tak sobie wymyśliłam ostatnio , żeby wstawić nowy temat.. Leżałam w szpitalu.. Wiecie jak to z tym szpitalnym jedzeniem bywa.. czasem dobre, czasem fatalne.. niektóre dania to na odległość mnie odrzucało i myślałam sobie skąd się to bierze..
Każdy z nas ma zapewne takie dania, których nie lubi z różnych powodów..
Jeśli masz i Ty to napisz.. jakie to danie i dlaczego nie lubisz do dnia dzisiejszego..
Pierwszym takim daniem jakiego do dziś nie jadam to.. zupy mleczne... Jako dziecko mama nie wypuszczała mnie do szkoły bez zjedzenia śniadania.. Najczęściej bo najszybciej do zrobienia była to zupa mleczna.. Uszami już mi wychodziła.. Jedyna jaką tolerowałam to z grysikiem na gęsto i cynamon, ale oczywiście wtykano mi inne.. najgorsze to płatki owsiane.. ta zupa to mi wręcz śmierdziała..
Ogólnie to mleko lubię... najlepiej gorące w kubku, takie prawdziwe, które jak się studzi to pojawia się kożuch..
Mnie kiedyś mama zostawiła pod opieką prababci, bo
musiała pilnie pojechać do pracy. Babcia mnie uraczyła
rosołkiem ...tyle że zamiast makaronu dodała żółtego
grochu (takie łuskane połówki). Miałem chyba 5 lat i
sprzeciw dorosłemu był nie do pomyślenia.
Do dziś mam smak tego świństwa w pamięci.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.