powiedzcie czy zdarza się Wam słyszeć sąsiadów.... albo czy Wy dajecie posłuchać sąsiadom jak Wam dobrze....??
Czas jakiś temu mieszkając w tzw. wielkiej płycie zdarzało mi się słyszeć sąsiadów. Zwłaszcza w letnie noce kiedy okna były szeroko otwarte. I zwłaszcza sąsiadkę ;)
A czy nas ktoś słyszał? Nie wiem - ale podejrzewam, że też ;)
Pozdrawiam
czy sąsiadom zdarza się słyszeć sąsiadów ?
hmm za odpowiedź niech posłuży to :)
http://pl.zbiornik.com/photo/3c9MQE1I/
Tak jak w cytacie :" Dobry seks to taki, po którym nawet sąsiedzi idą na papierosa." :) Nas też pewnie słyszą ale co tam... :) Gdybysmy mieszkali w bloku to by mieli przegwizdane :D
nam się ostatnio sypnęło łóżko w trakcie, huk na cały blok. A tak słodko trzeszczało miesiącami...
Całkiem nie dawno, po pewnej imprezie, śpię, śpię... Nagle słyszę pukanie do drzwi, ja jeszcze na kacu więc myślę - a pierdzielę, nie ma mnie, śpię niech sobie puka - ale tak minęły z 2 minuty i cały czas ktoś puka do moich drzwi, znowu jakiś czas i dzwonek, potem walenie do drzwi... Nie wytrzymałem wstałem otwieram, patrzę, a tu sąsiadka z piętra wyżej z trzema dzieckami, i oburzona do mnie z tekstem:
"jak panu nie wstyd?! ja rozumiem imprezę robić, muzykę głośną ale co pan?! jak pan?! Dzieci wszystko słyszały, jak panu nie wstyd, orgie jakieś robić, pan nie wie że to nielegalne nie wolno tak robić, już wiem czemu pan do kościoła nie uczęszcza, demoralizuje pan młodzież, zgłoszę sprawę na policję, jak jeszcze raz, [bla bla bla]"
Tak mniej więcej monolog wyglądał... Cóż, "nielegalną" orgię jeszcze przełknąłem, ale z po co wzięła te dziecka ze sobą? Mi tam żal nie było... :D
Aczkolwiek, dziwiłem się, jakim cudem było słychać, skoro raczej u mnie szczelne wszystko jest... Po czym się kapłem, jak zamknąłem drzwi, że okno było otwarte. Cóż... }:->
chciaem tylko zauwazyć ze nasze wypowiedzi na ten temat są tu http://pl.zbiornik.com/group/153/forum/thread/339195/
witajcie,
bardzo bardzo podoba nam się list "do sąsiadki z 6 piętra" bardzo mocne....
powiem tak... fajnie jest też posłuchać, mimo to że mieszkamy w dość dużym bloku zdarzyło się raz... ale było bardzo "wkręcające". z drugiej strony sąsiedzi też nas słyszeli nie raz i nie dwa ... ale nie ma sprawy ... niech się też bawią....
wiadomo że kwestią jest też to, że dźwięki to nie koniecznie okrzyki bo to nie to samo.... a okrzyki mogą być na dłuższą metę dość wkurzające....
Hornyboy uważaj !!! ;) bo posadzą Cię za nielegalne orgie.... heheheheheheh :)
bardzo fajnie było poczytać Wasze wypowiedzi ...
jeśli ktoś chciałby się wypowiedzieć zapraszamy :)
Nie da się ukryć - tego typu odgłosy są... zachęcające ;)
Dobry seks to taki po którym nawet sąsiedzi wychodzą na papierosa.
u nas to nas slychac a nie sasiadow ;)
Stara historia, ale w temacie: Stałem sobie u koleżanki na balkonie paląc papierosa i słyszę rozchodzący się po ścianach osiedla głos podnieconej kobiety.
Koleżanka wychodzi na balkon, a ja pytam - słyszysz?
Ona średnio skupiona mówi - eeeee, to jakiś pies.
Na to ja z rozmarzonym wzrokiem - chciałbym mieć takiego psa. :):)
Relacja na żywo - sąsiedzi nie dają mi spać :D Miotnę ich jak szatan dubstepem :D
Pozdrawiam Sąsiadkę z pod numeru 4 :)
Przez takie odgłosy to nam się tylko ruchać chce.:-). I też się nie oszczędzamy. A niech słyszą że jest nam dobrze.:-)
a u mnie cichutko :P :D sąsiedzi mało aktywni :D
a u mnie cichutko :P :D sąsiedzi mało aktywni :D
no widzicie ... wszystko to fajne co piszecie .. a u nas też cichutko ... nic się nie chcą "pochwalić"...:) a nie wyglądają na takich co już zapomnieli co to dobry sex... ;)
jeśli czytają nas sąsiedzi to zachęta do Was: pofolgujcie sobie :), czekamy ... heheheheh
U NAS SŁYCHAĆ IDIOTÓW NA ŚCIGACZACH
Chip i Dale w tv
sumienie
sami emeryci...
debile na ścigaczach
do nas często dochodzą dźwięki podobne do tych.. http://www.youtube.com/watch?v=uzOy_F9Qhhw
lub takie .....
http://www.youtube.com/watch?v=5dxMUkGZncs
sorki bo o nie nasze klimaty......
Do nas dochodzą często odgłosy niestety.. kłótni małżeńskiej i libacji, ale my w rewanżu serwujemy odgłosy miłości ;-)
Był taki czas kiedy ww. sąsiedzi w windzie spuszczali wzrok przed nami .... :-P Obecnie przeżywanie orgazmu, czyt. gryzienie poduszki, opanowałam do perfekcji ;-DDD
a jednak w zyciu są jeszcze rzeczy o których człowiek nie wie... :)
Kiedyś piętro nade mną mieszkała pewna para z dość sporym zapotrzebowaniem na figlowanie. Stropy są na wpół drewniane, wszystko słychać w nocy :)
czarnyrob1 ...... pofolgujcie sobie bo poduszką można się zakrztusić... :)
pozdrawiamy
my sobie nie żałujemy choć oczywiście wszystko w granicach.... tak że obrazy ze ścian nie lecą ;)
współczesne budownictwo ma cienkie ściany, kichniesz w kuchni to sąsiedzi z mieszkania obok mówią na zdrowie :)
nic, tylko się do domku wyprowadzić ...
Heh to się wyprowadź obok imprezowiczów jak my :D Disko z pola przez pół dnia z kolumny na parapecie - dwie rodzinki z dzieciakami lubiące spędzać dni i wieczory obok domu pijąc i krzycząc.. A niby piękna i cicha okolica :/ Mamy okno sypialni z tej strony i wzamian za ich krzyki oni słyszą nasze...tylko, że my się nie kłócimy, hehe ;)
Przypomina mi się taka różnica kulturowa między nami a np Azją: w naszym kręgu kulturowym odczuwamy wstyd kiedy nas widzą - stąd wszystko jest przedzielone ściankami, nawet najcieńszymi. W wielu krajach azji jest odwrotnie: poczucie prywatności zapewnia cisza; mogą nas widzieć ale niech nas nie słyszą.
Temat przypomniał mi o utworze OSTRego "4 elementy":
"Odgłos ruchania zza ściany, hmm, dwie minuty,
tyle przeciętny polak robi dla swojej dupy. "
Pode mną samotnie mieszka sobie sąsiadka w moim wieku - panna i do tego nauczycielka...
Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak niedopchniętej belferce może się wyostrzyć zmysł słuchu :))))))))
Pewnie w drodze wieloletniej ewolucji natura podkręciła tej "kurewnie" zmysł, aby mogła w końcu usłyszeć ciche kroki nieśmiałego królewicza, który będzie przechadzał się boso po łące obok jej zamku....
O sexie nie wspomnę - wystarczy, że powiem, że przeszkadza jej nawet chodzenie mojego psa po mieszkaniu o szczeknięciu nie wspomnę...
Dodam tylko, że moja psiunia nie ma drewnianych nóg ani też nie chodzi w betonowych skarpetach ;)))
I co ciekawsze - nade mną mieszkają dwie studentki, które są jakieś dziwnie niepełnosprytne, bo w mieszkaniu nie urządzają imprez, ale też jej przeszkadzają, bo za głośno tupią i śmią ze sobą rozmawiać :))))))))))))))))))
Ale nie przeszkadza mi to, że jej wszystko przeszkadza ;))))))))))))))))))))))))))))))
Mystic i popatrz jak braki wpływają na słuch..... :)
jakby tak miała okazję popróbować tego i owego jaki luzik by nań spłynął .. nawet już by jej nie przeszkadzał pies biegający w betonowych skarpetkach...
a tak to co ... musi słuchać co się dzieje żeby miała kogo opieprzać lub nagadać mu albo przynajmniej pogadać zwracając mu uwagę.....
no cóż... cierpliwości życzymy.....
a może sam zajmiesz się sąsiadkom i w ogóle będzie "z górki"... albo z gumki.... hihihi
jak wolisz ;)
pozdrówka
Jedyną przyjemną rozrywką dla mnie, związaną z moją sąsiadką by było zrzucenie jej ze schodów ;))))))))))))))))))))))))))
A u nas jest tak ...nad nami niebo , a pod nami łąka :) ...jedyne odgłosy które do nas dochodzą ... to tylko świerszcze w trawie i skowronki na niebie :) ...Życzymy wszystkim tak błogich odgłosów ...
wiem, mieszkacie na hamaku :))))
Joke_R ...zgadłeś :)
cholera ale ostatnimi czasy to trochę chłodno jest..... ;)
Widać, wypasiony ten hamak - z ogrzewaniem, klimą i innymi bajerami ;)))
Mystic
Każdy ma jakąś "kurewne" ....
Miałam i ja identyczną. Przeszkadzało jej nawet, że z domu wychodzę o tak wczesnej porze ( 8:30 ) i tupię......zastanawiało mnie wtedy jak można tupać idąc w butach sportowych.....
Jak to wspominam zawsze się śmieję. Ale wtedy miałam jej tak dość, że przeprowadziłam sie do domku jednorodzinnego i teraz tylko mrówkom tupę po głowach czasem :)
mystic - pozdrów kurewnę od nas. ;)
A znaliśmy taką jedną nauczycielkę ...
Się nauczycielką okazała po konsumpcji, hehehe.
;)
A my tam sąsiadom już nie przeszkadzamy - przyzwyczaili się. ;)
mystic, głośnik na podłogę i na full... może ogłuchnie :)
gorzej jak ma lepsze głośniki :) albo gorszy słuch i słucha odpowiedniej stacji radiowej
o to armii pod swoimi drzwiami można się spodziewać..... :)
beret ci wsadzą do skrzynki...:)
:)
Ale wracając do tematu...
Hm.... kiedyś mieliśmy sytuację gdzie nad drzwiami wejściowymi napisali nam kredą SEX!!!
He he chyba sąsiedzi byli zazdrośni o nasze kochane skrzypiące łóżeczko:)
Teraz mamy już ciszę..
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.