tez przyznaje gosciowi racje!!!!!

a ja bym sobie popatrzyl jak jakas parka sie bzyka w plenerze ... plaza w biskupicach sie nadaje

Dogging nie polega na podglądaniu, ale na czynnym uczestnictwie przy bezwzględnej zgodzie Pani. Jeżeli Pani mówi "nie" to znaczy nie.

pic na wode foto montaz

nie ma się co dziwić, nie znacie zasad, nie akceptujecie zasad doggersow, i narzekacie na fakt ze nie ma spotkania w Poznaniu?? Nie jest to wpis złośliwy, ale jezeli ktoś myśli że dogging to seks polegający na wypięciu dupy przez Panią ku radości kilku pawianów to chyba coś nie tak....

Dogging – angielski eufemizm określający podejmowanie aktywności seksualnej w miejscach publicznych (takich jak park lub kino) lub oglądanie osób podejmujących taką aktywność (stąd powiązanie z voyeuryzmem i ekshibicjonizmem). Osoby biorące udział w doggingu mogą być oglądane przez przypadkowych widzów lub przez osoby zaproszone przez internet.

a jednak polega na podglądaniu też :)

no bo tak jest :)

może my__dwoje zaprezentują w realu na czym polega dogging?:) realu

my__dwoje nie raz już prezentowali :) np cytadela :)

w to nie watpię, że nie raz :) ale to nie wyklucza następnych razów;)

teraz zbieramy pomysły zapraszamy na nasz blog :) co tam napiszecie moze Was spotkać :)

Proponujemy więc zapoznać się z regulaminami klubów doggersów. nie ma nic o podglądaniu. Ale przecież każdy ma prawo do swoich wniosków. Kiedyś organizowaliśmy dogging i podglądacze nie mieli dostępu. Po prostu po przybyciu na miejsce przesialiśmy napaleńców którzy chcą podglądać, od tych którzy chcieli zabawy i pojechaliśmy we właściwe miejsce zabawy. Tak naprawdę malo to nas co obchodzi co kto chce rozbić - ale wiemy jedno - żaden rasowy klub organizując zabawę nie dopuszcza podglądaczy i żadne definicje z angielskiego tego nie zmienią,