co sadzsz jak Twoja zona robi laske do konca
To jest sól życia ,,nie marnuje sie kropli nektaru :)))) nieprawdaż ?
oczywiście ,że prawda
nie a bardzo bym chcial z finalem n buzie
Uwielbiamy kończyć w buzi:)
daniel2750 to za malo sie starasz,jeszcze dwa lata temu E. nawet niechciala slyszec na twarz a teraz? tylko tam a sporadycznie w buzi:) hm to zalezy ile wypije soku ananasowego haha
zalezy komu :) jesli mi, to nie mam nic przeciw :D
Zawsze do końca...
zawsze robi do końca i połyka,nieraz podaje mi na języku i ja połykam.
moja ostatnio bardzo polubiła spuścik z połykiem
Czasami (paradoksalnie) może też być to spowodowane NIEWIELKIM doświadczeniem i dużą świadomością seksualną a co za tym idzie obawą przed kompromitacją w związku ze skończeniem w 3 minuty.
Inaczej mówiąc: nie trenuję to nie daję rady dłużej ale mam świadomość, że będzie wstyd.
Jeżeli pan jest świadomy, że ma problem z przedwczesną ejakulacją to podświadomie wmawia sobie brak podniecenia.
Coś jak Andrzej Grabowski w skeczu o SPA tyle, że tam chodziło o coś przeciwnego:
http://www.youtube.com/watch?v=loSILme1cA4
"Tak leże jeszcze na tym brzuchu i zacząłem sobie wyobrażać taką ekspedientkę z zieleniaka, gołą, w kalafiorach..." xD
A z własnego podwórka dodam taką opowiastkę: za małolata chodziliśmy z kolegami i koleżankami z osiedla na ogniska nad rzekę. Kiedyś, wracając na delikatnej fajce do domu, jakimś cudem w grupie zaczął się temat o sikaniu (nie pamiętam o co chodziło ale na pewno nie o piss tylko o coś w stylu kto dalej czy jakoś tak - jak to u małolatów bywa).
Od słowa do słowa, koleżanka, z którą szedłem bok w bok powiedziała, że musi w krzaki za potrzebą.
Ja jej na to, że też idę, bo zaraz zleję się w spodnie (chciało mi się faktycznie na maksa). Stanąłem kilka kroków od niej i już miałem zaczynać a ona zamiast się wysikać stanęła obok mnie i mi mówi: "No co? Nigdy nie wiedziałam jak faceci sikają. Pokażesz?"
I choć bardzo chciałem to nie pokazałem, bo nie to, że mi się zwieracz zablokował tylko... PRZESTAŁO MI SIĘ CHCIEĆ SIKAĆ!
Dodam tylko, że minutę po odłączeniu się od grupy (bo mieszkałem nieco na uboczu względem reszty), musiałem odlać się pod murkiem na placu zabaw, bo kroku nie mogłem zrobić.
Nie ma to jak śmietana z rana koledzy..
Nie ma nic fajniejszego niż lodzik do końca. Zawsze tak kończymy z moją przyjaciółką.
ja tam lubie dluuuuugie zabawy oralne ale na koniec lubie wychodzic z buzi i zalac cala buzie :)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.