Mini Zbiornik
Zdjęcie profilowe
TTB
12 lat temu

srutututu chcecie ładować kabzę bogaczy ? chcecie żeby chu*e z rządu mieli łandniejsze domy, bryki, mieli lepsze wakacje? Jarajcie :D

Taki sam mądry argument jak wmawianie, że na coś trzeba umrzeć itp pierdoły ;) Nie pali się po to żeby umrzeć (do tego są szybsze i mniej kosztowne sposoby), pali się bo się lubi i nie umie się rzucić :)

Zdjęcie profilowe
czarniawi
12 lat temu

...podobnie jest z piciem, jedzeniem, folgowaniem poza związkowym , hazardem itp., itd. też ktoś na tym zarabia... ;) ...natomiast za odrobinę poczucia humoru nikomu nie musimy płacić i nikt nam nie płaci... ;) Y...(on)
p.s. a wady i ułomności, hmmm... któż ich nie ma ? ;)

Zdjęcie profilowe
pszczola07
12 lat temu

Ciotka TTB zaczynasz powoli gadać jak ten co rzucił - oni są najbardziej zajadli zawsze :) jakby im żal było, że oni już nie palą to dawaj na palaczy :PPPPPP
Czy będziemy palić czy nie i tak będą mieli ładniejsze domy, bryki itd. bo oprócz palenia powinniśmy jeszcze przestać się żywić, tankować samochody, oddawać zusowi i wiele innych rzeczy aby można było powiedzieć, że im nie dajemy:)
U mnie powiedzonko, że na coś trzeba zejść funkcjonuje jaklo żartobliwe, a palę bo lubię, problemów z rzuceniem nie odczuwam, od 3 dni fajka w paszczy nie miałam, ale zapalę sobie pewnie jutro jak mnie najdzie ochota:)a jak nie to nie zapalę i świat się nie zawali :)

Zdjęcie profilowe
BADBOY25
12 lat temu

Paliłem 13lat, i bardzo to lubiłem, puścić sobie dymka przy kawie, piwku itd.
Rzuciłem fajki za namową znajomych którzy nie palą....
Zmotywowali mnie nie tym że będę zdrowszy lub zaoszczędzę ale tym że śmierdzę jak popielniczka ( najbardziej ubrania,rzeczy w mieszkaniu )
Na początku nie mogłem w to uwierzyć bo jako palacz nie czułem tego zapachu a raczej smrodu !
No i postanowiłem że koniec..... nie PALĘ !
Nie było łatwo , męczyłem się strasznie ale pomogły mi w tym pewne proszki które przepisał mi lekarz ( ZYBAN ) Są one na receptę i może nie są tanie ale skuteczne !
Nie którzy moi znajomi rzucili jeszcze po przeczytaniu pewnej książki jak rzucić palenie .... też zadziałało :)
Myślę że najważniejsze jest powiedzieć Nie nie palę ( i silna wola :) )
Więc życzę wszystkim którzy palą i próbują rzucić wytrwałości i sukcesu w walce z nałogiem tytoniowym.

Ps. hahaha ten opis jest jak wyznanie nałogowego palacza. Ale taka jest moja przygoda z rzucaniem palenia.
Pozdrawiam wszystkich Bad

jestesmy
jestesmy VIP VF
Para () ·
12 lat temu

ja po Zybanie trzęsiawki dostałem , musiałem odrzucić bo ciśnienie skoczyło do nieba

Zdjęcie profilowe
BADBOY25
12 lat temu

Najwidoczniej nie na każdego działa....
To pozostaję Ci książka :) Może ona pomoże ....

Zdjęcie profilowe
krzysiowroclaw
12 lat temu

Polecam zainwestować 130zł i pójść:
http://www.bicomgabinety.pl/

na mnie podziałało...30 minutowy zabieg...bezbolesny.
Paliłem 5 lat...w ostatnim roku ponad 2 paczki dziennie...mentholowych... zaciągnąłem przy tym trójkę znajomych na zabieg i też rzucili...
Prawdą jest jednak, że aby rzucić trzeba tego naprawdę chcieć...a nie udawać, że się chce i wypróbowywać każdą z możliwych metod.

jestesmy
jestesmy VIP VF
Para () ·
12 lat temu

to nie że nie działa ale ten lek zakupiłem bez wcześniejszej wizyty u lekarza .
Okazało się choć wiedziałem o tym że ciśnieniowcy nie powinni go zażywać , ale zbagatelizowałem tą informację . A tu proszę ciśnienie w górę i to po trzech dniach .
Myślę że nastawienie psychiczne jest najważniejsze , jak na razie ponad dwa miesiące udaje mi się ograniczyć z E-papierosem , a palę już 20 lat i przez 10 lat do dwóch paczek na dzień .

Zdjęcie profilowe
BADBOY25
12 lat temu

Jesteśmy to może spróbuj tego:

http://www.allen-carr.pl/ksiazki/70-allen-carr-prosta-metoda-jak-skutecznie-rzucic-palenie

Nie którym z moich znajomych to pomogło :) może i Tobie się uda.

Ps. jeśli chodzi o zyban to dobrze jest jak przepisze go lekarz :)

Zdjęcie profilowe
Djarum
12 lat temu

A ja pierdole, nie palę od wtorku. Rzuciłem odrazu następnego dnia, choć ciągota była, nie mogłem się odnaleźć, taki przybity człowiek chodzi, że nie wie co się dzieje wokół, ale warto.

szstm
Para () ·
12 lat temu

My mamy silną wolę postanowiliśmy palić i palimy

Lalanna_again
Para () ·
12 lat temu

zadne plastry, sztuczne fajki itp nie pomoga, by rzucic trzeba miec silna wole, i tylko silna wole:P
nie mam zamiaru rzucac palenia, bo lubie sobie przy drinku, kawie czy po numerku zapalic, dlaczego mialabym rzucac skoro sprawia mi przyjemnosc pompowanie dymu??

ide zajarac :P

Zdjęcie profilowe
SugeKnight
12 lat temu

Palę, ale nie palę. Palę w towarzystwie, palę w pubie, klubie, na imprezie. Ale generalnie nie palę. Lubię zapalić gdy wezmę prysznic. Palę w stresie, ale nie lubię śmierdzieć papierosami. Nie ma jak papieros przed i po egzaminie. Palę bo inni palą. Nałogowo popalam. Sępie na przerwie. Palę raz do roku. Generalnie nie palę. Palę gdy pada deszcz. Gdy palę staram się nie zaciągać. Palę zwłaszcza gdy piję. Gdy się upiję nie liczę ile palę. Na bani potrafię kupić i wypalić paczkę fajów. Ale rano nie palę. No chyba, że na kacu. No i ten kapeć zamiast płuc. Ale nie na pusty żołądek, chyba że na wycieczce, po nieprzespanej nocy i to rano. Jak tu nie palić, gdy wszyscy w kawiarni palą, jest klimat i mocna kawa? Palę, ale zamierzam rzucić. W nocy śnią się duszności. Obiecuję sobie nigdy więcej nie palić. Wywalam ostatnią paczkę papierosów (7 zostało) i nie zamierzam palić do końca życia. Jeśli kupuję papierosy, to tylko zdrowe superlighty (choć i tak pełne Lucky Strike'i są najlepsze). Rozumiem palaczy, są równi. Palenie zbliża; fenomenalne zjawisko społeczne. Daj ognia. Zapałki są lepsze od zapalniczek. Jak będę mieć ciężko w życiu, zacznę palić. Gdy palę to fajnie wyglądam; to taki... dekadentyzm. Tylko, że ten dym wsiąka w płuca i je rozpuszcza, rozlewa, pęcherzyki zatyka, a one się nie zregenerują, potem zrobią nam sekcje zwłok, zdjęcia, prześwietlenia i straszne rzeczy na jaw wyjdą. Więc palę, chociaż nie palę. Rzucanie palenia jest łatwe, robiłem to wiele razy... takie i inne objawy demaskują kryptopalacza.

Zdjęcie profilowe
krzysiowroclaw
12 lat temu

Nie wiem czemu mnie to bawi..."prosty sposób na rzucenie palenia"...książka ponad 200 stron:)

Zdjęcie profilowe
PornoParka
12 lat temu

SugeKnight - on pisze o mnie ;p;p

Zdjęcie profilowe
SugeKnight
12 lat temu

Genialny opis, nie? Jest masa osób do których to pasuje. ;)

Zdjęcie profilowe
_strangelovers_
12 lat temu

Wpadłam tylko podziękować DM za linka ;)))) lecę na terapię kochani trzymta kciuki czy to tam wolicie ;))))

ABER
ABER VIP
Kobieta () ·
12 lat temu

Kasiula, t r z y m t a m Ciuki :DD

Zdjęcie profilowe
PornoParka
12 lat temu

ABER - WRÓCIŁAŚ;P

martwiłam się o Ciebie;p

Zdjęcie profilowe
_strangelovers_
12 lat temu

O Aberko dziękuję na Ciebia to ja zawsze liczyć mogę;))))))

ABER
ABER VIP
Kobieta () ·
12 lat temu

Pornoparka, Ty cuś ostatnio ku mnie :)) Kasiu, ja Ci .. książkę o niepaleniu będę trzymać :)) jak chcesz to w ząbkach .. póki jeszcze mam :DD

Zdjęcie profilowe
PornoParka
12 lat temu

aber - przecież wiesz ,że ja od pierwszego wejrzenia jestem uzależniona od twojego foto;p;p

ABER
ABER VIP
Kobieta () ·
12 lat temu

.. tylko mnie się ciągnąć i wypuszczać nie da :DD

Zdjęcie profilowe
PornoParka
12 lat temu

ojtam ojtam

Zdjęcie profilowe
_strangelovers_
12 lat temu

Bursztynku mój koffffany ;))))) takiego poświęcenia nie oczekiwałam .... żabki oszczędzaj wszak trzy razy nie rosną ;))) póki co zapale se ;)

szukajacy_odmiany
Mężczyzna () ·
12 lat temu

Bez sensu, bez stresu, po kilkudziesięciu latach palenia do dwu paczek dziennie, nagle, naszła mnie idiotyczna myśl by rzucić to co od tylu lat sprawiało mi przyjemność
I.... niebawem bezie drugi miesiąc bez.
Nie przeszkadza mi leząca na wyciągnięcie dłoni paczka
Nie przeszkadza mi zapach papierosów wokoło
Nic mi nie przeszkadza co z papierosem miałoby jakikolwiek związek
Dwa miesiące - niby nic ale już wiem a przede wszystkim czuję, że przez najbliższych kilka lat nie zapalę
I nawet ten rosnący bebech mi nie przeszkadza ;) bo rośnie powoli, w tempie 4 kilo na miesiąc - można wytrzymać, kiedyś przestanie :)

Zdjęcie profilowe
_strangelovers_
12 lat temu

Po przeczytaniu postów stwierdzam ,że ze mną jest coś nie tak ........u mnie nic nie leży nawet paczka ;)))))))
idę sobie pociągnąć dymka i resztę ... za tych co rzucili lub rzucają ;)))) Jestem z Wami ;))))

Zdjęcie profilowe
realni1963
12 lat temu

moje rzucanie to zakup snusów ( niestety dostępne tylko w Szwecji) potem nicorette 4 mg, potem 2mg, mininiQitin 1,5mg i to jest mój obecny osiągnięty poziom 5 miesięcy bez dymu.

Zdjęcie profilowe
realni1963
12 lat temu

i dla tych co palą i się uśmiechają oddalając problem od siebie. palenie jest uzależnieniem od środków zmieniających nastrój, od nikotyny dziesięciokrotnym silniejszym uzależnieniem zmieniającym nastrój jest uzależnienie od alkoholu i dziesięciokrotnie silniejszym środkiem od alkoholu są narkotyki. o ile ktoś pisze o grupie wsparcia to niech taką grupę zainicjuje bo tu się stworzyła raczej grupa wzajemnej adoracji nie mająca nic wspólnego ze wsparciem.

para423
para423 VIP
Para () ·
12 lat temu

Mając silną wolę można pokonać nałóg. Konsekwencja, upór i mocne argumenty są tu nieocenione. Ale wygrać można z każdym nałogiem!

Zdjęcie profilowe
realni1963
12 lat temu

to temat bardziej złożony.Jasne że podstawą jest wola zaprzestania ale dalej już to intensywna praca nad słabością i tu powinny pojawić się grupy wsparcia w trudnych momentach, porady jak ja sobie poradziłem w podobnej sytuacji, bliscy którzy zabierają komfort palenia np w domu, samochodzie by dotarło że palenie staje się uciążliwe, że powinniśmy coś z tym zrobić bo zaczyna nam przeszkadzać w życiu.

para423
para423 VIP
Para () ·
12 lat temu

Jak nałóg przeszkadza to trzeba z nim walczyć! Skoro trzeba walczyć to warto wspierać się pomocą innych! Ale najważniejsza jest silna wola i wiara! Wszak "wiara góry przenosi"!!!

wherever_you_go
Para () ·
12 lat temu

/greg/ - kopcę jak jebnięty, 4 paczki dziennie od 10 lat :( Kombinowałem na wszelkie sposoby i... ch...:((( Nie umiem rzucić. Stawiam weekend nad morzem komuś kto mi pomoże, bo serio mnie to wcurvia!

jestesmy
jestesmy VIP VF
Para () ·
12 lat temu

nikt nikogo nie oduczy palenia , tylko samemu można rzucić nałóg . Jeśli nie będzie motywacji guzik z tego , my palimy :(

Zdjęcie profilowe
realni1963
12 lat temu

skoro Cię to już wkurza to jest już dobry znak by coś z tym zrobić. polecam pastylki nicorette 4 mg na początek i naprawdę stosowac się do instrukcji na opakowaniu z całą odpowiedzialnością stwierdzam że zabija głód nikotynowy, pozostaje walczyć już tylko z odruchem, i brakiem dymu.

krakpara2011
Para () ·
12 lat temu

zainwestuj w e-papierosa to sie przynajmniej ograniczysz z paleniem a kto wie może rzucisz:)

wherever_you_go
Para () ·
12 lat temu

był e-papieros, tabletki, plastry, jakieś prądy a ostatnio wydałem 500zł na hipnozę - serio! Efekt jest taki że sam się z siebie nabijam:O( Chyba raka muszę dostać by rzucic te pierdolone fajki:((((

Zdjęcie profilowe
7bonny7
12 lat temu

Paliłam jak smoczyca przez wiele lat. Jeszcze dobrze oczu rano nie otworzyłam, a już paliłam. I też, tak jak większość z Was wmawiałam sobie, że lubię, że sprawia mi to przyjemność, że uspokaja...etc. I też nie robiły na mnie żadnego wrażenia prośby rodziny, przyjaciół, świadomość, że truję siebie i otoczenie (i to jeszcze za własne, ciężko zarobione pieniądze)... Lecz pewnego dnia zadałam sobie pytanie co ja tak na prawdę lubię w tych papieroskach?? Czy to, że używając dobrych, drogich perfum nie pachnę nimi, tylko tak cudownie śmierdzę tytoniem, czy może to, że wchodząc do domu, czy wsiadając do auta wita mnie ten niepowtarzalny aromat?? Czy wreszcie to, że coraz częściej jestem jedyną osobą w towarzystwie, która bez względu na pogodę i okoliczności musi wyjść na zewnątrz i się dotlenić?? Pomijam już ten fajny kaszelek, chrypkę, czy ból głowy... Ponad rok temu przestawił mi się jakiś trybik w głowie, postanowiłam, że wypalę to co mam i więcej palić nie będę. Jak dotąd dotrzymuję danego sobie słowa.... przecież nie mogę zawieźć samej siebie :)) Trzymam kciuki za Waszą motywację!!!

Zdjęcie profilowe
realni1963
12 lat temu

ja dzisiaj już sobie zrobiłem postój daleko od miasta i brak możliwości zakupu pastylek w aptece z decyzją że wystarczy już wspomagać się farmakologicznie. kiedyś myślałem że ja jestem zbyt słaby w tym by rzucić palenie, inni owszem ale nie ja. teraz mój tok myślenia to taki że innym może się nie udać ale mnie musi.

Zdjęcie profilowe
luyten
12 lat temu

Jak dobrze, że istnieje grupa wsparcia :)
Kto mnie dzisiaj poczęstuje papieroskiem? :P
;-)

Zdjęcie profilowe
Djarum
12 lat temu

Rzucam co godzinę i do następnego razu ani razu:-)

Zdjęcie profilowe
realni1963
12 lat temu

dla dowcipu to chyba nie ten temat w dyskusjach.

Zdjęcie profilowe
realni1963
12 lat temu

no i 4 miesiące kuracji farmakologicznej zrobiło swoje.trzeci dzień już bez jakiegokolwiek wspomagania i praktycznie bez bólu. aż sam jestem w szoku że w tak łagodny sposób to przechodzę.

piter_pan
Mężczyzna () ·
12 lat temu

Może ja opowiem swoją historię.
Paliłem od połowy liceum, czyli w sumie z 8 lat. W sumie nie wciągnąłem się za mocno, zwykle jedna paczka starczyła mi na dwa dni.
To co najbardziej utrudniało mi rzucenie palenia, to znajomi w pracy i na uczelni. Gdzie się nie ruszyłem, to wszędzie palacze oferujący papierosa, lub przynajmniej wspólne wyjście do palarni. A jak człowiek próbuje rzucić to nawet jak nie częstują, to trudno powstrzymać się przed zapaleniem.
Pomogła mi zmiana pracy i aktywny tryb życia. Zmieniłem robotę do której miałem na tyle blisko, że mogłem jeździć rowerem, a w samej robocie nikt nie palił. Dzięki temu stopniowo udało mi się odzwyczaić od palenia. Przez kolejny rok paliłem jedynie na imprezach, ale pomału i z tego udało mi się zrezygnować.
Pomogła mi pewnie dodatkowa motywacja, pod postacią krzywych spojrzeń znajomych z nowej pracy i kosztów samych papierosów, choć nie czuję się bogatszy od kiedy nie palę ;-)
Ostatniego papierosa zapaliłem w połowie stycznia, od tamtej pory palę jedynie bienie na przystankach autobusowych :D

Zdjęcie profilowe
Vinmarjanos
12 lat temu

jak to mówią moi znajomi : palim aż się przewalim :)

jeśli chodzi o mnie e-papieros pomógł mi ograniczyć palenie ale tylko w miejscach publicznych :) na dłuższą metę jednak zwykła fajka wygrywa :)

para423
para423 VIP
Para () ·
12 lat temu

Na pewno warto rzucić nałóg! Z wielu powodów! Dla kasy, dla zdrowia dla lepszych doznań smakowych, zapachowych, dla kondycji bo można dłużej, bardziej dalej...
Kwestia motywacji i...wsparcia gdy komuś tej silnej woli brakuje...
Z niejednego nałogu się wyszło i wiemy, że można! Trzeba chcieć to na pewno!

Zdjęcie profilowe
cbr0087
12 lat temu

dla chcących pozbyć sie nałogu polecam Tabex - dostępny wyłącznie w aptece na receptę, 25 dni i po nałogu

Zdjęcie profilowe
dzikkwrz
12 lat temu

Tabex ?? U mnie nie zadziałał. Przez to, że trzeba brać to regularnie. Jak zapomnisz to nie nadrobisz i i tak zapalisz.
Ja przy plastrach rzuciłem ale miałem dodatkową motywację, bo apteka dawała plastry prawie za free pod warunkiem, że raz w tygodniu się zgłosiłem i dmuchnąłem w "maszynkę", żeby pokazać, że palę mniej. Pół roku nie paliłem. Później jak zwykle zaczęło się od jednego dla smaczku... :/

Zdjęcie profilowe
tiagooo
12 lat temu

Palilem kilkanascie lat. Od poczatku 2012 nie pale. Jak to zrobilem? Jaja trza miec i charakter. Nic wiecej. Ot znudzilo mi sie jaranie i zapragnalem biegac maratony.

Zdjęcie profilowe
tiagooo
12 lat temu

W ogole to teraz wszedzie widze palaczy, kurewsko to smierdzi i dziwie sie ze ja, taki uparty, zajebisty koles dopiero teraz nie pale:)))

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem