kh77 - Dzisiaj, 18:43
Witamy,
Mamy pytanie, wczoraj i dzisiaj wysłaliśmy zgłoszenie na chęć udziału w imprezach (wczorajszej i dzisiejszej) niestety nikt się z nami nie skontaktował, nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.
Czy mamy przez to rozumieć że jesteśmy niechcianymi gośćmi w klubie?
Jeśli brakuje wolnych miejsc to sądzimy że informacja zwrotna o tej treści powinna do nas dotrzeć, to wyrażałoby szacunek dla klientów - gości klubu. Pozdrawiamy i oczekujemy odpowiedzi. Kasia i Witek
jacuzzi - Dzisiaj, 18:48
... trzeba by zaczac od tego, ze z tym pouczaniem o szacunku to chyba troche sie zagalopowaliscie - to po pierwsze
jacuzzi - Dzisiaj, 18:49
a po drugie na jaki adres pisaliscie bo do nas zadna korespondencja nie trafila
jacuzzi - Dzisiaj, 18:49
Na maile ktore przychodza od naszych bywalcow zawsze odpowiadamy
kh77 - Dzisiaj, 18:52
Na waszej stronie internetowej jest formularz do zgłoszeń, z niego korzystaliśmy.
A o braku szacunku nie pouczaliśmy tylko wyrażaliśmy nasze uczucia.
Jeśli nie życzycie sobie abyśmy odwiedzali klub to to rozumiemy i damy sobie spokój.
Nic na siłę. Pozdrawiamy
jacuzzi - Dzisiaj, 18:53
z jakiego adresu pisaliscie?
kh77 - Dzisiaj, 18:54
I dziwne że teraz po zwróceniu uwagi na ten fakt, tu na zbiorniku na nasz adres e-mailowy przyszła wiadomość od Was o treści zapraszamy :)
jacuzzi - Dzisiaj, 18:55
wiesz co .... moze odpowiem tak.
jacuzzi - Dzisiaj, 18:55
To zapraszamy jest nieaktualne
jacuzzi - Dzisiaj, 18:56
nie jestescie mile widzianymi osobami w klubie
jacuzzi - Dzisiaj, 18:56
.... juz problem rozwiazalismy
jacuzzi - Dzisiaj, 18:56
milego wieczoru zycze
kh77 - Dzisiaj, 18:56
Pozdrawiamy i życzymy wielu klientów.
jacuzzi - Dzisiaj, 18:59
Dziekujemy
Trzeba uważać aby komuś kto ma władzę na odcisk nie nadepnąć...;-)))
hmmmmm......
Odbiło już im. Chyba , że coś istotnego pominęliście. Byliście troszkę upierdliwi ( szczególnie ten wpis na ZB :) ) ale na pewno można było to polubownie załatwić. Pozdrawiamy
.... no szkoda, ze KH nie napisali iz wypelnili formularz zgloszeniowy (nie prosbe o zaproszenie tylko informacje, ze beda w klubie) i wyslali go dzisiaj o godzinie 18.16, a godzine pozniej zamiast normalnie zapytac np o to czy o tej porze jeszcze ktos sprawdza maile na dzsiejsza impreze to zaczynaja od tekstow o "braku szacunku". Ktos kto bywa w klubie wie, ze w dniu imprez zazwyczaj juz nie sprawdzamy poczty bo nie ma na to czasu.
Jesli KH zaczyna dyskusje w ten sposob to nie powinien sie spodziewac, ze ktos inny bedzie mial ochote z nim dyskutowac i temat zostal urwany, a ze w takiej sytuacji zostaliscie zgodnie z tym co sami napisaliscie w mailu poinformowani, ze "nie jestescie mile widziani w klubie" ... co w tym dziewnego? Jesli zamiast norlanie o cos zapytac zaczynacie z wycieczkami o braku szacunku to po prostu nie mamy ochoty Was goscic.
.... naturalnie mozna by sie tu rozwodzic dalej ale sam fakt przytaczania prywatnej korespondencji na forum publicznym swiadczy o tym że z tym "szacunkiem" to macie jakis problem i mielismy racje odpowiedajac Wam, ze nie jestescie mile widziani w klubie.
Jeszcze raz zyczymy powodzenia.
Do jacuzzi
Zawsze zgłaszaliśmy chęć udział w imprezie w dniu jej odbycia i otrzymywaliśmy potwierdzenie - nigdy nie było z tym problemu.
Wystarczyłoby tylko odpisać na naszą pierwszą wiadomość informację że za późno wysłaliśmy zgłoszenie i wszystko byłoby ok.
Wam również powodzenia.
nie wiecie co tracicie ,czytac trzeba uwaznie-DOM ROZKOSZY jest niezastapiony :)
Chcieliśmy napisać, że pewnej nocy będąc w Trójmieście zadzwoniliśmy do klubu ok 23 i zapytaliśmy, czy możemy dołączyć - i co ???
Otóż mili ludzie odpowiedzieli nam tak zapraszamy - później zadręczaliśmy ich co najmniej 10 telefonami, gdyż była mgła, w której nie było widać nic na 3 metry, ku naszemu zdziwieniu miłe pogodne głosy doprowadziły nas do celu i miło ugościły.
Dziwimy się, że coś takiego jest rozdmuchiwane, gdyż ok nie zawsze wszystko się udaje, jak chcemy :) telefony też są podane dla tych którzy byli, bądź chcą być - bez sensu robienie zamieszania :-)
My klub polecamy :) jest klimatycznie i kulturalnie :)
My klub też polecaliśmy i nie widzimy powodu aby ktoś go mijał szerokim łukiem, dla nas pozostaje miejscem w którym spędziliśmy miłe chwile i miło go będziemy wspominać. Ale to już historia.
Problemem nie jest to, ze "ktos nie chcial Wam wyslac zaproszenia" tylko to, ze wyslaliscie zgloszenie na impreze o godzinie, o ktorej juz zazwyczaj nie sprawdzamy poczty bo mamy w klubie inne prace tzn przygotowania do imprezy. Tak bylo ZAWSZE i jesli teraz piszesz, że kiedys pisaliscie w tym samym dniu to napisz tez ze robiliscie to we wczesniejszych godzinach - to tak aby nie wprowadzac nikogo w blad.
Pewnie, ze bywaja sytuacje w ktorych odpowiadamy na maile i pozniej ale to wyjatkowe sytuacje - po prostu ktos kto zajmuje sie mailami jak ma czas to robi to tez wieczorem. W pozniejszych godzinach kontakt z nami jest juz tylko telefoniczny - tak jak to opisali my_dwoje (przy okazji dzieki za mile slowa)
Zwróć uwagę na to, że wyslaliscie ZGLOSZENIE jako stali bywalcy wiec jako tacy powinniscie wiedziec, ze mozecie przyjechac nawet bez tego zgloszenia ani nawet telefonu. Prosimy klubowiczow o informowanie nas w miare mozliwosci o planowanej wizycie ale stali bywalcy odwiedzaja klub wtedy gdy maja na to ochote - wyjatek stanowia imprezy sobotnie na ktore sa robione rezerwacje i te sa przez nas potwierdzane.
Jesli tego lub czegos innego nie wiecie (a wypelniajac zgloszenie jako stali bywalcy powinniscie znac zasady jakie sa w klubie) to w formularzu zgloszeniowym jest miejsce na pytania, a Wy nie wpisaliscie NIC (doslownie NIC!!!), ani jednego slowa - wiec rozmiemy, ze wszystko jest Wam znane. Wypelniliscie tylko rubryke imie, telefon i mail .... i wyslaliscie maila na 1,5 godziny przed impreza.
Ale to nie wazne .... prawdziwy problem jest w tym, ze kontaktujac sie tu na Zbiorniku zamiast normalnie zapytac czy moze mail nie dotarl albo cos innego sie stalo jedziesz w pierwszym mailu do nas z pouczaniem, z tekstami o szacunku itd.
Pomino, ze powinienes dostac od razu klapsa dostales informacje, ze chyba sie zagalopowales z tym brakiem szacunku i staralismy sie wyjasnic sprawe pytajac z jakiego adresu wysylales maila.
Tak sie zlozylo, ze w tym samym czasie kolezanka ktora zajmuje sie zaproszeniemi, "siedziala w necie" (i widzac ze pytasz o nie na Zbiorniku) sprawdzila poczte na ktorej byl mail od Was wyslany wieczorem. Widzac, ze chcecie przyjechac napisala Ci ze "zapraszamy".
.... i co bylo w odpowiedzi? Zamiast "jakiegos" ... "ok juz mam zaproszenie" albo "dzieki dotarlo" .... Ty dalej cos chcesz pokazac i piszesz, że "dziwne, ze po interwencji na Zbiorniku wyslalismy zaproszenie " .... Zastanow sie wlasciwie czego chciales ... dostac zaproszenie czy tylko zaczepiac nas i pouczac.
Czego sie spodzewasz po takiej sytuacji kiedy od pierwszego kontaktu pokazujesz agresje? Dalszy ciag tej dyskusji o odmowa wstepu do klubu jest tylko i wylacznie nastepstwem tego co i jak pisales. Czy to dziwne, ze nie mamy ochoty spotkac sie z kims kto prowadzi z nami taka dyskusje? Ciekawy jestem ile osob mielo by ochote zapraszc do siebie ludzi ktorzy "z takim szacunkiem" z nimi dyskutuja? :)
Mozna by sie czepiac slowek ale ..... co zrobiles dalej?
Zalozyles temat na forum w ktorym chciales pokazac jacy jestesmy "be" - to w ramach pokazywania szacunku czy dalszej agresji? :)
Tak jak proponowalem zakonczyc temat w prywatnej korespondencji tak samo teraz proponuje .... zakoncz temat i nie brnij dalej.
Raz przyjechaliśmy bez uprzedzenia i dostaliśmy reprymendę abyśmy się zapowiadali , ale tak jak już napisaliśmy dla nas klub pozostaje miłym wspomnieniem gdzie dobrze się bawiliśmy. Agresje użyliście wy i nie będziemy wam udowadniać że nie jesteśmy wielbłądami ,zresztą klient w tą czy we w tą to żadna dla was różnica.
Pozdrawiamy i życzymy samych sukcesów.
.... zostawiamy to juz bez komentarza :)
Hmmm... nie prościej było by przeprosić się i załatwić sprawę? Każda ze stron miała by z tego korzyści...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.