Pewien Arab po powrocie z Ameryki gdzie pracował jako mechanik samochodowy postanowił założyć własny warsztat. Jednak nie nikt nie miał tam samochodu. Postanowił więc przygotowywać wielbłądy do wyścigów. Wkrótce zasłynął jak najlepszy specjalista. Każdy wielbłąd wypadał z jego warsztatu z niesamowitą prędkością. Więc lokalny szejk przyjechał do jego warsztatu i rzecze:
- Popatrz jakiego mam wspaniałego wielbłąda, ale biega słabo. Zrób coś z tym!
- Dobrze szejku ...rzecze mechanik. Dawaj swojego wielbłąda na kanał!
Sam wszedł do kanału z wielkim młotem i kiedy szejk wprowadził nań wielbłąda z całej siły walnął go tym młotem po jajach. Wielbłąd ryknął i wypadł z warsztatu z niesamowitą szybkością. Szejk załamał ręce.
- Coś ty zrobił nieszczęsny! Jak ja teraz dogonię tego wielbłąda?
- Wskakuj na kanał ryknął mechanik.
Czym się różni wieczność od nieskończoności.
Nieskończoność jest wtedy jak urząd skarbowy wylicza nam należności.
A wieczność ...gdy kobieta parkuje samochód.
A to znacie? Idzie Czerwony Kapturek przez las i spotyka wilka.
- Siemasz wilk!
- A co ty tak, nie boisz się mnie?
- A czego tu się bać? Kasy nie mam, a pierdolić się lubię...
Pewien Szkot dostaje telegram z wiadomością:
”Pańska teściowa utonęła podczas rejsu. Ciało, całe oblepione małżami i ostrygami wyłowiono. Co mamy robić dalej?”.
Szkot odpisuje:
”Małże i ostrygi sprzedać - przynętę ponownie zanurzyć”.
W polskiej przychodni w rejestracji
- Chciałbym się zapisać na USG.Mam skierowanie.
- Ale wolne terminy są dopiero za rok.
- Ale ja nie wiem, czy tak długo pożyję!
- To zapiszę pana ołówkiem i najwyżej wygumkuję.
Dowcipy najlepsze na imprezę
Okres i wypłata... jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma to znaczy, że ktoś was zdrowo wy*uchał...
Oceń:
3.93(318)Zobacz ten dowcipdodał: amanda
Komentarze (1)
Dodaj do ulubionych (116)
W pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy wieczór?
- Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja, mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego seksu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy seks?
- No za-je-biś-cie! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? K*rwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę - nie ma prądu, bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie było beznadziejne i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę i musiałem zap**rdalać do domu na piechotę. Przychodzimy, k*rwa
przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem dojść. Na to wszystko tak się wk*rwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.
Oceń:
4.76(267)Zobacz ten dowcip
Komentarze (1)
Dodaj do ulubionych (267)
Ojciec z synem handlują ziemniakami po osiedlach. Zajeżdżają na podwórko i wołają "Ziemniaki! Ziemniaki!" Z drugiego piętra wychyla się kobieta i mówi, że chce.
- Ile?
- Cztery worki.
- Synu idź - mówi ojciec.
Na górze babka pyta: - Dobra. Ile płacę?
- 200 zł.
- Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mi też niczego nie brakuje, może mały numerek?
- Hmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą.
- Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie pytania?
- Jednak wołałbym zapytać.
- Ale dlaczego?
- No bo w zeszłym roku przedmuchaliśmy 8 ton.:-))Niezłe ogiery :-))
Kolega częstuje drugiego zupą
- Rysiek, dlaczego twój pudel tak się na mnie dziwnie patrzy?
- On tak zawsze, jak ktoś je z jego miski i do tego jego zupę.
Z Sejmu wzięte ;D
*********************
– Czy mógłby pan zmienić mi wskazania licznika przebiegu?
– Jasne. O ile cofnąć?
– Nie cofnąć, ale dodać kilometrów.
– Przepraszam, nie poznałem pana posła.
jaka jest idealna kobieta?
-porządna i wstydliwa...
Dlaczego?
Aby porządnie się rżnąć i wstydzić się odmawiać.
Moja żona to strasznie roszczeniowa suka. Tak naprawdę dużo gada, gówno robi i ciągle chce więcej kasy. Jakakolwiek odmowa czy próba rozmowy kończy się awanturą i groźbami. Pomijam już fakt, ze jebana księżniczka przekonana jest o swojej wyższości nad innymi. Dlatego właśnie ma ksywę “górnik”.
Idzie sobie lekarz ulicą i patrzy, a przed nim idzie facet tak bardzo dziwnie, nogi w udach zlaczone, a niżej rozłażą mu się na boki (tzw. "X"). Podchodzi do niego i mówi:
- Widze, ze ma pan jakies problemy z nogami. Jestem ortopedą i myślę, że będę mógł panu pomóc. Od czego się panu tak stało ?
- Od myślenia.
- ??????
- No, myślałem, że pierdnę, a się zesrałem...
Przychodzi facet do lekarza
- Boli mnie chuj!
- Jak pan mówi?
- Nie. Jak rucham.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.