Cóż, single mają gorzej. Sami na to przez lata zapracowali swoją głupotą, natręctwem i wtórnością wypowiedzi. Nie tyczy się to rzecz jasna wszystkich, ale pary (a zwłaszcza singielki) dostają dziennie nawet kilkadziesiąt tak samo idiotycznych wiadomości. Nawet jeśli wśród nich znajdzie się jedna czy dwie od ciekawych gości, to wcześniejsze przeklikanie 30-40 żałosnych sprawia, że chęci na pisanie odeszły. Trzeba również pamiętać o limicie wiadomości, więc opcja wysyłania przygotowanej wcześniej formułki, np. "Nie jesteśmy zainteresowani - w tej chwili nie szukamy singla. Pozdr." też nie wchodzi w grę.

My, choć odpisujemy każdej parze (chyba, że coś przeoczymy...), to singli chcąc nie chcąc musimy pomijać minutą ciszy. Oczywiście jak ktoś zagada z sensem, prezentuje pewien poziom, zadbał o sensownie uzupełniony profil, a nie kutas w miniaturce i brak innych fotek, to staramy się grzecznie przedstawić jak sprawa wygląda.

Jest jeszcze dodatkowy minus takiego natręctwa singli - samotne kobiety niechętnie się tutaj rejestrują, a co dopiero godzą się na zapoznawcze spotkania. Sorry, ale jak ma się czuć potencjalnie bezbronna kobieta, jak dziennie dostanie setkę wiadomości pisanych przez pacjentów poradni zaburzeń seksualnych ? Pomyśli sobie - "banda psycholi tutaj siedzi, a nie swingersów..." i czmycha.