Z BB Kingiem mi się trochę kojarzy :-)

Mnie z Tracy Chapman :-)

Zajebiste! Dręczę tym sąsiadów od tygodnia ;)

fajna babka z wyglądu :P

Nie bardzo

Jak Korwin nam zacznie królować to szybko będzie po nas :-)

czemu niby

W samej tej piosence jest na to odpowiedź. Jak facet jest taki pro kapitalistyczny, to dlaczego żyje jak socjalista, zarabiając od lat nie wiadomo ilu pieniądze państwowe? Niech w takim razie, utrzymuje się na wolnym kapitalistycznym rynku. Zresztą o nim nawet nie warto pisać.

To nasza specjalność zresztą. "Kapitaliści" uczepieni państwowych (socjalnych?) stołków, w urzędach w parlamentach i gdzie się tylko da. To to samo, jak bonzowie za komuny, którzy wciskali bzdury o klasie robotniczej i równości, a sami żyli w zupełnie innym, uprzywilejowanym świecie. To co mówione i deklarowane, zamierzone i postulowane zwykle nie pokrywa się z tym co naprawdę rzeczywiste.

Czy Ty właśnie pijesz, że Korwin jako poseł na sejm RP dostaje wypłatę co miesiąc po 30 latach ubiegania się o miejsce w parlamencie?

Korwin jest inteligentny. Ale nikt, nigdy mnie nie przekona do niego jako polityka.

Korwin to stary komuch. Były poseł SD w czasach PRL. Ma roboc wodę z mózgów młodym ludziom, którym się wydaje że mogą zmienić świat, odsunąć establishment od władzy. Nie chcę rządzić, bo wyszłoby że te jego postulaty i mżonki to kpina cyrk, które ani nigdzie na świecie nie działają, ani nie sprawdziłyby się w państwie, które od tysiąca lat jest napadane przez sąsiadów. Na śmietnik historii z tym typem.

Mrzonki chyba poprawniej, ale mi to i przez samo ż ładnie pasuje xD

Coś w tym jest. Ci co faktycznie za tzw. komuny walczyli o wolność światopoglądową, gospodarczą i polityczną, to teraz siedzą na cienkich emeryturach (ci co żyją). A ci co teraz tacy antykomunistyczni, to za komuny, partii dupę lizali:-//

@MobyNick Hongkong, Singapur czy Liechtenstein. No faktycznie, w cale tam te jego postulaty nie działają xD Co do jego obecności w SD to odsyłam do jego biografii. Komunistyczny wolnorynkowiec hahah dobre

Miasta-państwa gdzie nie ma sąsiadów worogonastawionych i nie trzeba nic wydawać na infrastrukture i wojsko. Dajta spokój. Nie będę wnikał w jego biografie tego dziadka, bo pleść bzdury i żyć z takich idiotów wyznawców, jak ty, to on doskonale umie. Robi to od końca komuny i nie słyszałem by robił coś w życiu bardziej twórczego - nawet tych paróweczek nie sprzedawał.

Żeby ci ludzie z tymi swoimi wielko-politycznymi aspiracjami, sprawdzili się przedtem choćby jako zwykły, nie wiem.. kurwa, dyrektor szkoły podstawowej, czy innej placówki, kierownik na budowie, czy w zakładzie... Byłoby przynajmniej wtedy mniej lub bardziej wiadomo, jaki mają stosunek do innych ludzi, poczucie odpowiedzialności, uczciwosci wobec innych i samych siebie. A tu dupa. Zostają tylko obiecanki cacanki. Albo czysto teoretyczne wizje tego jak to powinno się rządzić. Jak ci co to uczą innych jak wychować dzieci, ale sami swoich dzieci nie mają :-//

@MobyNick ale masz świadomość, że w państwie minimalnym podatki właśnie idą na służby mundurowe? Zaś jeżeli mnie masz za idiotę, to pochwal się, na kogo głosujesz. Myślę, że to będzie jeszcze zabawniejsze

@Chochol_z_Wesela Dziambor i Mentznen mają własne firmy, więc możesz popytać pracowników, jak ich traktują pracodawcy. Reszta jest albo informatykami albo prawnikami oprócz tych z Ruchu Narodowego. A dzieci większość ma. Jak Ci się nudzi, to możesz sprawdzić to też, kto ile razy formę zalał

Nawet nie wiem kim jest tych dwóch. I mam to całkowicie w dupie. Nie znam też politycznych projektów Korwina i ludzi z jego stronnictwa. I tez mam to w dupie. Ale sam Korwin nie wzbudza i nigdy nie wzbudzał nawet minimum mojego zaufania. Wprost przeciwnie. Oczywiście byłby on niewątpliwie ciekawym rozmówcą. Ale władza, gospodarowanie państwem, przywództwo - to coś zupełnie innego. To nie jest intelektualna gra. Pisana książka, partia brydża. To odpowiedzialność za innych ludzi, gotowość choćby minimalnego poświecenia się, dla innych. I widzenia wartości nie tylko w tych bogatych, zdolnych i pięknych, ale też ( a nawet bardziej) w tych biednych, mało zdolnych i nieatrakcyjnych. Tych którym los dał mniejsze szanse. On jest zaprzeczeniem takiego podejścia. Więc w/g mnie nie ma dla niego miejsca jako przywódcy.

@Chochol_z_Wesela rozumiem i szanuję. Niemniej jednak sam inwestował swoje pieniądze w politykę (żyje ze spadku i publicystyki, oraz swojej działalności, więc pensja posła to dla niego jak owocowe czwartki, ale pewnie się z tym nie zgodzisz) i założył fundację, więc chyba można to uznać za poświęcenie. A co do tych z mniejszymi szansami, to powiem tyle, że uważam prywatne zbiórki i fundacje za lepszale rozwiązanie niż państwo opiekuńcze, które będzie zasrane biurokracją. Dobro jest tylko dobrem, gdy jest dobrowolne, a nie narzucone przez urzędnika.

Nie uważam żeby jakiś śmieszny wortal dla swingerów, jego forum o mydle i powidle, w nim temat o sznurkach z muzyką był dobrym miejscem dla takich dysput. Daj se na spokój i idź wyznawać dziadka na forum akapowców. Tłumaczę ci, że Korwin robi bardzo źle srodowsiku wolnorynkowców, bo takie ma zadanie. Ma ośmieszać poglądy prawicowe w gospodarce, przedstawiać je jako skrajność, udowadniać ze tylko to jest lekiem na wszytko, wszyscy się mylą, żadni z was nie mają racji. Polityka to gra pozorów i ustepstw, ugrywanie pewnych spraw. Korwin z pozoru wydaje się być bardzo konsekwenty, ale gdy tylko widzi w sondażach więcej niż 5 procent, to zakłada nowa partie, albo mówi jakieś brednie. Wg mnie jest to kret, erudyta, bo erudyta, co uwodzi wyznawców (i młode świnie), którzy będą go bronić jak niepodległości Rosji. Jednocześnie jest to po prostu młody socjalista, który nic w życiu nie robił poza pisaniem książek i felietonow, spaniem na salach parlamentarnych, braniem kasy od państwa i instytucji. Coś jak Michalkiewicz, który żebrał o kasę na mieszkanie, taki to wolnorynkowiec. A ja głosuje na jedyną rozsądna partie polityczna, którą jest pis.

A bo ty o tym budżecie. Myślę że klienci prywatnych klinik wyrobili sobie o nich zdanie w czasach obecnej pandemii. Państwo dało radę, prywatne szpitale nie bardzo. Nie można wsystkiego oddawac w prywatne ręce, w takim kraju, jak nasz. Trzeba iść droga Korei i Japonii z lat 60.

Myślę, że na tym portalu można rozmawiać na każdy temat. Mało tego, w/g mnie własnie wtedy jest intrygująco :-)

Ale to taki chocholi taniec jedynie. Miast ruchać to tańczymy gonionego z korwinowcem xD

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Peregrin celowo prowokuje :-)) "- Korwinie, kruluj nam hryste" - czy to nie jest prowokacja prawie idealna?:-))

To wyprany mózg, ale po studbazie pójdzie do pierwszej tyry i zrozumie, że ludziom się po prostu niewiele chce po pracy. Chca żeby to ktoś z rządu zadbał o mijescce w szkole dla dzieciaka, żeby ktoś kontrolował prywaciarza, żeby ktoś zbierał na ich emerytury, żeby psy robiły swoje, żeby ktoś zadbał o estetykę na ulicach itd. Ludzie się z natury leniwi, a nasze społeczeństwo po komunie jest szczególnie przyzwyczajone do tego że państwo zrobi. I dlatego u nas korwinizmy działać nie mogą, zresztą nigdy się nie dowiemy przez samego Korwina.

Pracowałem na 12, na 3 zmiany i na truskawkach w Danii też byłem, więc nie trafiłeś. Państwo powinno ograniczać się do wydatków na administrację, sądownictwo i służb mundurowych. Reszta może być prywatna, a jak ktoś sobie nie ogarnie reszty, to tylko jego problem. Nie dowiemy się zaś nie przez Korwina, a przez polską mentalność chłopa pańszczyźnanego. W Ameryce potrafią docenić wolność i znają jej wartość. U nich Bernie jest tym samym, czym u nas jest Korwin. Starym dziadem, co gada od rzeczym

No to Ameryki to ja nie chcę! Amerykę to my znamy z filmów hollywood i z mitu, który powstał za komuny. Mit ten powstał dzięki radykalnej różnicy kursu dolara i złotówki. Jak sąsiadka mojej babci miała matkę w USA, która jej chyba co miesiąc przysyłała 100$ to to był majątek! A teraz za tę stówę to se można nędznego żarcia na tydzień kupić i to wszytko. Z tego co wiem z bardziej obiektywnych źródeł to w Ameryce żyje się teraz (zwykłym ludziom) - a nie jakimś gwiazdom - bardzo ciężko. Wiele już lat temu znajomy ze studiów pojechał do USA w wakacje zarobić. Pracował w mcdonalds. Przyjechał zabiedzony i wkurwiony, a z tego wszystkiego co zarobił to w sumie mu akurat na bilet lotniczy, powrotny starczyło. :-//

Perg, ale zrozum że to nie chodzi tylko o nature Polaków, bo takiego czegoś nie ma, tu chodzi o to, że ludzie są po prostu leniwi. W pl są ludzie pamiętający komunę, mają nadal wysokie stopnie w państwie, jest też klasa średnia, ale są i robole. Wszyscy ci ludzie wychodzą z przeświadczenia, że tak musi być, że państwo musi się nimi w jakis sposób opiekować. Nie wmówisz mi też, że jest to zła cecha, bo gdyby człowiek nie był leniwy, to koła nadal byłyby kwadratowe, a że nie są to znaczy że ktoś pomyślał sobie lepiej żeby były okrągłe, bo lżej. To się nazywa inteligencją. Leniwość=inteligencja. Do tego cała ta biurokracja to są też ludzie, którzy są częścią składową gospodarki. Korwininisci chcą się ich wszystkich pozbyć, ale pół miliona czy wiecej ludzi bezrobotnych zaczną od razu zakładać jakieśtt firmy? Co mają zaoferować? Świat nie jest zero-jedynkowy. To raczej naczynia połączone. Biurwa zamawia sobie żarcie do biura, wydaje kasę na kosmetyczkę, na elektryka. Teraz ona nagle wypada z obiegu, i ww. osoby nie zarabiają. Pomnóż to razy 500 tys. To jest murowany kryzys gospodarczy i bankructwo w kilka miesięcy. Powiesz mi że to tylko przewalanie kasy z kupki na kupkę, ja ci powiem ze to nowoczesna teoria pieniądza.

Pamiętam kiedyś, jak Korwin się kłócił o pasy bezpieczeństwa w samochodzie. Że pasy nie powinny być konieczne. Debilizm. Pasy ratują życie ludzkie. Oczywiście jak wszytko maja też swoje wady, ale zdroworozsądkowy bilans wad i zalet, nieporównywalnie jest na stronę zalet. Od każdej reguły są jakieś wyjątki, ale to nie znaczy, że reguły mają nie istnieć. One muszą istnieć! Pierdolił też, że nauka matematyki w szkole jest niepotrzebna. Tzn jak ktos nei chce, to może się jej nie uczyć. Bzdura. Ten kto ma normalnie żyć w społeczeństwie przynajmniej jej podstawy musi znać. To prawda, że niekoniecznie jakiś zaawansowaną. Ale przynajmniej podstawy, które w końcu uczniom tez sprawiają często spory kłopot. Ten jego liberalizm to czysta utopia. A utopie to zmora, to zaraza, dla polityki i gospodarki!