....by chciało się chcieć ^^
dla mnie zawsze była nim bliska mi kobieta :)
(ale ja jestem lesbijką - dookoła tylu wspaniałych facetów a mnie ciągnie do kobiet...)
cel uświęca środki.... - żyj tak jak lubisz :)
decydując się na owy temat, kierowałam się głównie takim zmysłem jak zapach w znaczeniu "w ogóle"
ja osobiście nie wierze w żadne chemiczne ziołowe ani innego pochodzenia afrodyzjaki...
uważam to za sprawe bardzo indywidualną i albo jest chemia i iskry albo tego nie ma i nie wyobrażam sobie ingerować w to sztucznościami..:)
a ciekawe jest to że jest osoba która wystarczy że sie do mnie uśmiechnie i oboje wiemy o co chodzi a są osoby które mogły by robić przede mna salta i słać kosze róż i nie zadziała ... dla tego uważam że wato poznać choć jedną taką osobę z którą nam jest niebiańsko by mieć porównanie :))
i własnie takiej osoby wam wszystkim życzę:)
no chyba że ktoś przekłada ilość nad jakość to juz inna sprawa
Oj są afrodyzjaki, są...
Zarówno takie sztuczne jak i te naturalne... Oczywiście one nie mają zastąpić tylko wspomagać więc gdy nie ma "chemii" to i tak nie zadziała...
owa "chemia" to właśnie zapach :)
wiem wiem - nie przejdzie :)
;-) no właśnie!
Ale jest książka (wycofana z rynku bardzo szybko z powodów oczywistych) która opisuje wiele z nich. To pozycja Christina Ratscha "Rośliny Miłości".
Warto poczytać...
Czika popieram w pełnej rozciągłości
Wiadomo można podnieść libido różnymi specyfikami ale jak nie zaiskrzy między dwojgiem ludzi to nic nie pomoże
chciałam skromnie zauważyć, iż afrodyzjaki nie istnieją jedynie po to by " zaiskrzyło dwustronnie" :)
bardziej skupiam się na owym stanie mentalnym, to taka miłość do świata - niekoniecznie konkretnego obiektu seksualnego - aczkolwiek moje myśli ewidentnie podświadomie są sprośne :)
zamotałam po całości - jednak ufam, iż do kogoś to trafi :)
A ja znam jeden afrodyzjak, najlepszy, idealny i zawsze działający:)
efektywnym afrodyzjakiem jest mieszanka lubczyku selera i marchwi.. Wszystko to utarte na tarce i pomieszane. Smacznego i drąga twardego ;)
Oj święte słowa!!! Potwierdzamy!!!
;-)))
jezeli do powyzszego dodac miłą atmosfere miedzy dwojgiem ludzi, nastrojowa najlepiej chorwacka muzyke (np Severine lub Gorana) a to wszystko poleje sie słodkim lub połsłodkim chorwackim winem (moze byc Prosek) to o efekty nie trzeba sie obawiac. Są GWARANTOWANE,, Pozostaje tylko kwesta wytrzymałosci fizycznej i odpowiedniego wygluszenia mieszkania by sąsiedzi nie narzekali na zbyt dokuczliwe odgłosy miłosnych uniexien tudziez na tynk spadajacy im na głowy. Skoro jednak ktos sie na wyzej opisaną miksture decyduje musi liczyc sie ze wszelkimi tego następstwami. A wiec raz jeszcze smacznego i TWARDOSCI oraz WYTRZYMAŁOSCI !
apetyt na życie :)
bardzo bardzo akceptuję :)
O gustach trudno dyskutować ale z pewnością każdy ma swoje ulubione klimaty które w połączeniu z odpowiednią miksturą pozwalają dwojgu miłym sobie ludziom unieść się w wyższy stan rozkosznych uniesień!!!
Dla mnie najlepszym afrodyzjakiem są sygnały akceptacji i zainteresowania wysyłane przez osobę z która przebywam... a co do której mam jakieś "nadzieje"..
Subtelny uśmiech, bawienie się włosami, oblizywanie ust, bezpośrednie spojrzenie w oczy... takie wytrzymane.
I wtedy widać czy jest napięcie.
A jak jest napięcie, to może rosnąć też natężenie.. a maleć opór ;)
sądzę ze dla wieli par wspaniałym afrodyzjakiem oze byc jego jogurt i jej nektar
"Każdy przyjemny zapach może działać jak afrodyzjak i powodować, że obojętny do tej pory dotyk zacznie nas podniecać. Chodzi tutaj oczywiście o kontakt fizyczny z osobą, która może stać się potencjalnie naszym partnerem seksualnym i w sytuacji, która jest erotyczna lub ma szanse taką się stać, choćby w wyobraźni. Wszelkie silne, smakowite zapachy mają takie działanie. Bardziej rozbudza zmysły zapach pizzy serowej niż woda kolońska czy kwiatowe perfumy! Czasem zapach może nas zaskoczyć. Stwierdzono, że bardzo podniecający jest np. zapach ciasta dyniowego, lawendy, a najbardziej dla kobiet – ogórka i lukrecji. Wykwintne, pachnące jedzenie ma ogromny wpływ na erotyczny nastrój. Także jego wygląd, zwłaszcza gdy jedzenie kształtem przypomina narządy płciowe (falliczna marchewka, przypominające kobiece genitalia ostrygi lub świeże figi). Wszystko co jest wizualnie erotyczne, automatycznie wprawia mózg w podniecenie. Poza tym niektóre pokarmy powodują zwiększony przepływ krwi, szczególnie ważny w organach płciowych (np. papryczki chili), dostarczają pierwiastków do produkcji energii niezbędnej do ochoty na seks lub po prostu spermy, inne z kolei uwalniają hormony, np. testosteron zwiększający agresywność, której pewna doza niezbędna jest do seksualnej przygody."
masz racje Anastaazja...:******
tylko nic tu dla mnie po mega sexi perfumach, wykwintnej kolacji i najpiękniejszej muzyce... gdy owy osobnik w najmniejszym stopniu nas nie kręci a poziom porządania jest bliski zeru :(
może ja jestem inna haha:)))
Ja na ten przykład uwielbiam zapach tyskiego z sokiem imbirowym i espresso. To moje chemiczne katalizatory podniecenia. :-)))
:D
ok ok - piszecie o afrodyzjaku i .... zakochaniu. W porządku :)
Moim celem, moją potrzebą jest wydobyć :) z Was odczucia związane z zapachem i jego mocą motywującą, inspirującą w czasie " tu i teraz ".
Czy przeżyliście taką dawkę energii na zasadzie transu eksplozycji pożądania ?
uproszczę - myśląc kolokwialnie - " chcica na życie ", absolutnie nie mylić z zakochaniem! :)
Ja mam taki zapach. Życiem pachną świeżo umyte, kobiece włosy, jeszcze mokre.
Tak na marginesie tylko dodam, że chodzi o te głowie. :-)))
Jeny jak ja to uwielbiam.
ogólnie pomimo palenia mam bardzo czuły węch, a na dodatek dosyć dziwne upodobania zapachowe :)
i tak na przykład, w połączeniu z odpowiednimi okolicznościami, potrafiłam 'zachcieć' czując: zapach mydła i jego wilgotnej skóry, mieszanki kawa+cynamon+kardamon+odrobina wanilii, zapach mnie na jego skórze, wilgotnego pyłu po letnim deszczu i tak mogę długo wymieniać, ale chyba najlepszym z najlepszych była... jajecznica ze szczypiorkiem ;)
...nie będę specjalnie oryginalny, "mój afrodyzjak" jest lekko czarniawy, a uśmiechając się powoduje, że... zawsze, wszędzie... teraz... ;) Y...(on)
podobają mi sie Wasze chwile szczęścia :)
zdecydowanie lapy:P majac w zasiegu wzroku te Boskie, chcica na zycie jest ogromna, i nie tylko na zycie:P
Kolejny rewelacyjny zapach życia to: kobieca skóra + słońce + morska woda + krem do opalania.
Ehhh
Lato...późny wieczór po upalnym dniu i...On
To wystarczy za wszystko:)
masz na myśli wibrator ? :)
Bingo;):):)
Zawsze pod ręką i nigdy go głowa nie boli:)
Ale nie ma funkcji "koszenie trawnika".
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.