Co wydarzyło się na świecie? Co nas zastanawia, bulwersuje lub dziwi?
A my Ci Il wraz z Halą życzymy samych super hiper dni wspólnych .
Hala ma dobry wpływ na Ciebie , brawo
Sweet to co zrobiłyście nazywa się właśnie kanibalizm,o którym wcześniej wspominałem...
Oj poprawię Tobie i Hali tego życzymy
Semafory to Wy jako para ?
przyjmijcie miłe życzenia,niech Wam się wiedzie w tych dzisiejszych czasach..
Pele szacun!
A poza tym to Wy tak na poważnie z tym ślubem czy to odwrócenie uwagi?
Jakiej uwagi odwrócenia? Pobierzemy się pewnie naprawdę. Może faktycznie w wakacje, albo w każdym razie w tym roku. A na wycieczkę po m.Śródziemnym rzeczywiście się wybieramy wspólnie. I tak niemal pół roku spędzamy razem ...więc będzie wygodniej jako małżeństwo.
Ślub się szykuje? Niektórzy narzekają tu na brak realnych. Najlepsze Życzenia :-))
I poszła.....szczekaczka :)
zachłysnęła się... ;P
Żegnamy i nie pozdrawiamy :P
Z innych njusów....głowa mnie boli :/
Za kilka dni"chwilowo" skończy się szopka polityczna, oczywiście przed następną na jesień...
Chyba czas...na emigrację do...Mongolii....;-)
ja na wyspy hula gula...bo tam śmieszniej...
no i tak trzeba-wesoło
Jade też na hula gula:))))
Ej coście pili? :D
ja wino czerwone...-po niedzieli trza będzie emigrować...
Ja hmm coca cole,)))
NOL-a Ty coś popijałaś?
Tak mlekooooo;)))
polecam herbatę zieloną...
Wydoiłam właśnie litra ..... soku marchwiowo pomarańczowego ! :D
brrrrrrrr,pomarańczowego to rozumiem,ale marchiowo brrrrrrrrr
Jak sie człowiekowi pić chce to i wody sie ożłopie :)
A ja lubię takie soki tylko są zbyt gęste i niejednokrotnie rozwadniam bo sie tego pić nie da a organizm witaminek się domaga:)
nooo pewnie
to na dziś -sok z pomarańczy polecam
Jest jeszcze ten sok pomarańczowy??
Mam nadzieję, że nie z kartonika...
nie ma, z kartonika nie był...
"Krowy morskie" na stacji BP.
Każdemu kiedyś kończy się paliwo. Mnie akurat dzisiaj. Po drodze miałem stację BP. Full wypas! Wszystko w jednym. Sklep MT, myjnia, grille jednorazowe, wódeczka, batoniki, "Hot Dogi", a nawet hamburgery MacDonald. Kilkusetmetrowa kolejka samochodów. Z początku sądziłem, że zdarzył się poważny wypadek i zamknięto ruch wyjazdowy ze stacji. Ale gdzie tam ...kolejka po hamburgery. Potężne wany i półciężarówki wypełnione rodzinnymi płetwalami z którym już kilkuletni nie zmieściłby się w standardowej wannie kąpielowej. Japy nalane jak piłki plażowe i wszystko czeka w kolejce po te kotlety. Takie w których jest mniej jak 3% wołowiny. Reszta to jelita, trzewia, resztki skóry, odpady rzeźnicze, wymiona, a także modyfikowane tłuszcze nienasycone,wypełniacze i dodatki, takie jak polidimetylosiloksan (polimer krzemu) używany m.in. do produkcji smarów. W sumie wyżerka godna szczura śmietnikowego. Już kilkuletnie dzieci z potężną nadwagą. Nikt nie zostawia samochodu na parkingu i nie zaniesie dupy pod okienko. Każdy podjeżdża wyciąga łapę z drobniakami i sepleni "podwójny mac z colą i frytkami razy 5.Straszne przeżycie. Będą mi się to chyba śnić po nocach te japy z cieknącą po brodzie musztardą i ketchupem ...pełne wpychanych brudnymi paluchami frytek. Sam szczupły nie jestem, ale kilkuletnie dzieci tak odżywiać? Masakra!
No co chcesz?! Chcieliśmy hameryki to ją mamy! :D
Znajdź mi przepis na ten różowy sos do BicMacka to przestane je jeść :)
Nie zapominajmy o tzw Big Mac Index opracowanym przez The Economist i stosowanym do szacowania siły nabywczej walut poszczególnych krajów, czyli potocznie mówiąc siły gospodarki danych krajów. Index za 2015 rok nadal wskazuje, że waluta polska jest wybitnie niedoszacowana ( 2,48 przy średniej dla strefy Euro 4,26) no a pierwsze miejsce Szwajcarii ( 7,54) że ich z kolei jest chyba znacznie przeszacowana. Posiadacze kredytów we Franku Szwajcarskim jedzcie więcej Big Maców, choćbyście się mieli nawet porzygać ... i doszacowujcie polską walutę a będzie wam łatwiej w tym małżeństwie które zawarliście za pośrednictwem niedouczonego pośrednika finansowego z tym niejakim Frankiem, które dla większości z Was okazało się małżeństwem nie tylko bez rozsądku ale i bez możliwości jego unieważnienia. Jedzcie zatem BIg Macki i ufajcie w odmianę losu ...
No tak tylko rzecz w tym, że to amerykańska ekonomia porównywania "kaczki z żyrafą". Oni tak lubią porównywać rzeczy nieporównywalne :). Tak jak te ich indeksy subfunduszy z oferty AIG TFI. Wskaźnik ten pozwala określić na ile można "wydymać jeleni" bez wnoszenia środków własnych, a tylko opierając się na ich pieniądzach. Ideał amerykańskiego biznesu. Nic nie budować a czerpać zyski. Cała sfera ich ubezpieczeń i inwestycji na tym się opiera. A barany takie jak my pozwalamy im walizkami wywozić stąd pieniądze. Oczywiście już wymienione na miejscu na euro i dolary. Kto normalny pozwala na taki drenaż własnego kraju? Z wyjątkiem Lesoto, Albanii i nas :). Słyszał ktoś u nas o merkantylizmie? Te indeksy wiarygodności Goldman Sachs które zwyżkują lub opadają w zależności od intensywności lizania dupy CIA ;) Świat byłby piękny, gdyby zaraza wydusiła wszystkich w USA. I pomyśleć, że to był kiedyś świat wolności. Czym jest teraz? Konglomeratem spekulacji korporacyjnej funduszami, które istnieją tylko na papierze. Ponieważ nie mają oparcia w realnych finansach. Handel długami, prognozami, gruntami bez zbadanej wartości, nieistniejącymi surowcami. Procentami od procentów nie istniejących kapitałów itp. Tym jest rak dzisiejszej Ameryki. Tryliony dolarów wydane na zbrojenia. Gdyby stare babcie na świecie powciągały z łóżka te zwitki dolarów USA upadłyby w tydzień. Niestety tacy jak my poza śmieszną ilością złota też mamy zabezpieczenia postaci nawet nie dolarów ...ale bezwartościowych obligacji dolarowych. Ten Świat upadnie - ponieważ taką ekonomię wyleczyć może tylko setki wybuchów nuklearnych w III wojnie Św.
Wierz mi Drogi Ilu, że to jednak bardzo dobrze widać 'organoleptycznie' , właśnie tam na miejscu, że Stany Zjednoczone pozostają nadal światowym liderem w gospodarce ... widać jak ta ich gospodarka znów ruszyła, widać zadowolonych ludzi którzy masowo kupują , konsumują, podróżują, bawią się i nadal mocno chwalą sobie ten 'American way of life' ... na co drugiej knajpce, motelu czy sklepie widać kartki Help Wanted i tu na miejscu najlepiej widać co to znaczy gospodarka oparta o ogromny popyt wewnętrzny. A stare babcie nigdy nie powyciągają tych zwitków dolarów, bo to jednak najlepsza polisa na przyszłość dla tych co żyją w nieustabilizowanych, politycznie czy gospodarczo, rejonach świata a przy okazji dolar to najważniejszy produkt eksportowy USA ... więc im więcej zamieszania na świecie tym więcej dolarów się babciom łatwo 'sprzedaje' i tym samym deficyt USA maleje ... ta gospodarka raczej nie upadnie, choć jak przewidują niektórzy analitycy gdzieś tak w okolicach 2030 najprawdopodobniej utraci swój światowy prymat na rzecz gospodarki chińskiej, która zasadniczo i tak ciągle będzie uzależniona od popytu w USA
Jest dokładnie tak jak to napisałaś . To supermocarstwo i nikt tego nie podważa. Tylko jak zostało zbudowane? I jak nakręca obecnie sztucznie koniunkturę, by nie rozsypać się długach. Owymi właśnie fikcyjnymi kapitałami, które nie istnieją. Albo jeżeli istnieją to są warte ułamek tego na co opiewają ponieważ to gra rynkowa napędza im koniunkturę. Procent od zera to zawsze zero ...poza ekonomią amerykańską :) Wyeksploatowane kopalnie, zmówienia rządowe na zbrojenia w upadających hutach i stalowniach. Tak to wygląda. Fundacje Batorego we wszystkich krajach świata drenujących rozwiązania techniczne i kupujące je wraz z wynalazcami. A my? Kształcimy ludzi którzy czym prędzej stąd wyjadą jak tylko im się to uda. Do Stanów właśnie ...ci zdolniejsi. Ci mniej zdolni do Anglii i Niemiec na budowy. Nie zgadzam się, że deficyt USA maleje :). On stale rośnie maskowany właśnie owymi lipnymi obligacjami. Amerykanie nawet od nas wyciąganą miliardy z ubezpieczeń, licencji i różnych firm które "produkują" puste statystyki i regiftingi za nasze podatki. Technologie komputerowe, informatyczne, sieciowe wraz z licencjami na oprogramowanie to kolejny drenaż finansów świata.
Z całą resztą masz całkowitą rację. Ich technologie zbrojeniowe, przekupywanie rządów, niemal wyłączność na handel bronią zapewniają im prymat na długie lata.
"Wojny gwiezdne", haarp, broń biologiczna itp. rozwalą całą resztę świata długo jeszcze. A Chiny? ...to robole, by Ameryce żyło się dostatniej. Za jakiś czas sfingują tam jakiś przewrót polityczny i sprowadzą ich ponownie do roli fellachów.
Ilu, deficyt USA drastycznie maleje, szczególnie jak Obama zakończył militarną obecność w Iraku i Afganistanie ... tylko obecność w Iraku kosztowała amerykańskich podatników ok 1 mld USD dziennie ... o tym, że ich deficyt maleje świadczy przecież kurs USD do Euro i innych walut, choćby PLN przed kryzysem finansowym we wrześniu 2008 roku 1USD warty był ok 2,10 PLN .. teraz 3,70 ... to o czymś świadczy. Ale nie deficyt jest problemem, problemem jest sfinansowanie deficytu - a to w przypadku USA i ich zdrowej gospodarki nadal jest relatywnie łatwe i tanie, choćby właśnie i przez prymat Dolara. A z tymi fikcyjnymi kapitałami to jednak ciut przesadziłeś
deficyt oczywiście maleje też po tym jak Obama zastąpił osobą Janet Yellen tego największego drukarza w historii FED czyli Bena Bernanke ... wiadomo, kobiety najlepiej wiedzą jak kontrolować budżet
Dobrze Mirko :). Ja tam nie mam zamiaru sprzeczać się z kobietą o coś co ani do mnie nie należy, ani specjalnie obchodzi. Pewnie masz rację, że Ich gospodarka nie opiera się w coraz większym stopniu na zawłaszczaniu cudzych surowców i energii. Co robią w Azji i na Bliskim Wschodzie? W Afryce Centralnej i Am. Poł.? Misje charytatywne oczywiście. Na szczęście nie mamy ropy bo byliby i u nas. Też charytatywnie. Gaz łupkowy na szczęście ich zniechęcił i nie będą nam "unowocześniać" gospodarki. Było go mniej niż się spodziewali. Bo byśmy ruskich zmienili na jankesów.
w Azji mają tajny układ z Chinami, że ci będą sobie robili co chcą w Tybecie i USA nie będzie się w to wtrącać ... ale Chińczycy mają kupować na pniu amerykańskie obligacje, czyli chiński robotnik ma finansować życie na kredyt obywatela USA. Na bliskim wschodzie mają specjalny traktat z Arabia Saudyjską w oparciu o który Arabowie utrzymają parytet dolara w rozliczeniach za ropę a USA nie będzie się wtrącała do feudalnego stylu organizacji tego Państwa. W Afryce Centralnej pilnują aby nie odrodziła się tam al-kaida, a w Ameryce Południowej właśnie elegancko rozmontowują Wenezuelę przy pomocy Kuby. Świetnie przemyślana długofalowa polityka
A Afryce Centr. pilnują by nie odrodziła się Alkaida? Coś mi się obiło o uszy, że część walczących z amerykańską agresją pochodzi z Czadu czy Somali, ale to chyba pretekst. Gdyby u nas była ropa - USA by szukało tu syna Bin Ladena, który by się ukrywał gdzieś w pobliżu złóż :)). Nawet jeżeli syna nie miał :)
Ropa jest i będzie priorytetem wszelkich wojskowych agresji USA . Sudan Południowy, DR Konga, Republika Środkowoafrykańska czy Czad to państwa, które padły ofiarą "przekleństwa surowców". Mają diamenty, molibden, chrom, uran i złoto. Do tego interesują się nimi Chiny więc liczebność wojsk USA w Afryce to już niemal 10 tyś. żołnierzy i stale rośnie.
Nie wiedziałem, że już sprzedali Chinom sprawę Tybetu ? My przecież nadal protestujemy pod ambasadą chińską przeciw "prześladowaniom" w Tybecie. Widać inni też nie wiedzą, że teraz należy popierać chińską akcje humanitarną w Tybecie ...bo to już nie jest agresja ;) Co robi nasze MSZ, że nasze etatowe oddziały protestujących nie nie wiedzą o zmianie parytetów?
Tybet to bardzo, bardzo smutna sprawa ... mało kto zwraca uwagę na fakt, że gdy Dalaj Lama odwiedza Biały Dom to wchodzi bocznym wejściem, jak kucharz czy ogrodnik i nadaje się takiej wizycie jedynie status wizyty prywatnej u osoby która tak [przy okazji sprawuje urząd Prezydenta ... to właśnie po to aby to wielkie mocarstwo i piewca światowej wolności nie rozgniewało władz chińskich
Mira i il- jest to wszystko straszne,że nawet amerykanie(tzn.władze)-są pełni hipokryzji
Przesadzacie :) To tylko protokół dyplomatyczny.
Dallajlama to coś jak nasz zakonnik Rydzyk. Nie głowa państwa w każdym razie. I tylko jeden z czterech czy pięciu głów głównych wyznań Tybetu. Chcielibyście by Rydzyk wjeżdżał główną bramą do Białego Domu i był witany z asystą honorową?
Robiło się z przyczyn politycznych z niego "papieża Azji", ale skoro jak Mirka napisała już się USA skumało z Chinami to stał się na powrót "zakonnikiem "czegoś tam gdzieś tam".
Choć to zwykle Wolterowi przypisuje się te słowa' nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć' ... to pisarka Evelyn Hall je napisała. I jest to takie moje podsumowanie twojego komentarza Drogi Ilu odnośnie jego świętobliwości Dalajlamy. Pamiętaj, że do dnia dzisiejszego w Tybecie ludzie trafiają do więzienia tylko za posiadanie jego fotografii ...
Podobnie jak za Gomułki portretu orła w koronie :). Nie zmienia to postaci rzeczy, że nie jest głową państwa i nie przysługują mu przywileje protokolarne.
Towarzysz Wiesław też nie był głową państwa a przyjmowali go zgodnie z protokolem dyplomatycznym. No ale to był człowiek który potrafił się odpowiednio zachować i godnie nas reprezentować. Do historii przeszedł pewien raut w ambasadzie francuskiej z jego udziałem. Na początku przyjęcia podano owoce morza, a do nich miseczki do opłukania palców z aromatyzowaną wodą. Na widok pływających w miseczce plasterków cytryny Gomułka nie miał wątpliwości, że to lemoniada i zaczął pić. Polskie służby dyplomatyczne dyskretnie wytłumaczyły mu pomyłkę. Towarzysz Wiesław okazał się pojętnym człowiekiem i kiedy na deser podano poncz z pokrojonymi cytrusami, śmiało zanurzył dłonie w wazie trzymanej przez usłużnego kelnera ...
Miro nie jestem historykiem by oceniać Gomułkę. To były czasy po wyzwoleniu i całkowitej zmianie modelu państwa. Niewiele mieliśmy do powiedzenia jako naród. Ci co mieli przed II W.Św. majątki niemal bez wyjątku uciekli za granicę. Biedota ginęła w obozach. Rząd nam wybierali Rosjanie. Teraz po 70 latach od wojny rząd mamy jeszcze głupszy - a co gorsza sprzedajny. Afera goni aferę. Przedostatnia "Taśmowa" jawnie wykazała cynizm i sprzedajność naszych rządzących. To, że po tym nie było sądu i wieloletnich wyroków wiezienia dowodzi, że nic się nie zmieniło na korzyść. Pawlak, Tusk, Mazurkiewicz, Lepper, Suchocka to nasze elity z ostatniego dziesięciolecia. W czym lepsi od Gomułki?
Ponadto traktuję to anegdotycznie :). Jeżeli nawet to prawda to uczenie premiera polskiego rządu angielskiego zamiast mianować kogoś po politologii z uniwersyteckim dyplomem i kilkuletnia praktyką w dyplomacji dowodzi, że nic się nie zmieniło! Premier Tusk w piłeczkę sobie gra a Drzewieccy, Chlebowscy rozkradają państwo tworząc sitwę polityczną pod parasolem ...właśnie premiera.
Ostatnie wybory dowiodły,że ludzie wolą zbydlęcony kler niż byłe elity z pogranicza mafii,CIA, nowobogackich aferzystów i sfery korporacyjnej.
Być może brak nam tradycji nie tylko w demokracji ale i samostanowieniu o swoim państwie.
Podobno nie jesteś w Polsce. Więc chyba masz powód by unikać naszego pięknego Kraju
Drogi Ilu, nasze elity które tu wymieniłeś to już przynajmniej nie wkładają rąk do ponczu na przyjęciach i to jest jednak budujące. Co do Polski to nie określiłabym tego unikaniem ... kiedyś, już gdzieś tu już napisałam, że dla mnie Polska to jak taka stara jesionka, kupiona dawno, dawno temu, zbyt dobra i mocna żeby wyrzucić czy komuś oddać, bo sentyment, bo mocne szwy, fajne guziki i podszewka, a sam materiał o mocnym splocie choć mocno naftaliną pachnie ... ale ciut już zbyt niemodna i cudaczna żeby się w niej między ludźmi zbyt często pokazywać.
Jakoś delikatnie to opisałaś :). Nie chciałaś tak jak niżej?
Polska to podarty roboczy waciak. Przepocony i śmierdzący tanim ruskim tytoniem. Ostatnio trochę łatany pstrokatymi unijnymi zapomogami. Srały na niego czarne kruki, czerwone gile, a nawet ostatni sępy w czerwono białe pasy jak zebra. Nie nadaje się jednak nawet na pole ...a co dopiero mówić o wizycie :)
Drogi Ilu, to skrajnie niesprawiedliwe porównanie która wzbudza mój prawdziwy niesmak i zażenowanie.
Szkoda Miro :). Dobrze to świadczy o Twoim patriotyzmie ...ale to słowo trąci mi myszką. Liczy się dobro ogólnoludzkie, a nie jakieś sentymenty narodowe.
Napiszę szczerze. Gdyby nie pewne pozostałości rodzinne, które udało się zachować w przemianach ustrojowych lat 1945-89 i rodzina dawno by mnie tu (w Polsce) nie było. Uważam ten Kraj za "przegniły" do gruntu. Kiedyś Mickiewicz i Słowacki pisali wiersze tęsknoty za Ojczyzną ...ckliwe i pełne wzniosłych słów. Pamiętasz "Rozłączenie", "Stepy Akermańskie", "Smutno mi Boże"? A kto im kazał wyjeżdżać ...skoro tak cudownie Kraj wspominają?
Jesteś Mirko wrażliwą kobietą i bez wątpienia uczuciową. Napiszę Ci jedno - tam moja ojczyzna gdzie człowiek człowiekowi przyjacielem, a chlebem nie dzieli się elita. I nie mam na myśli siebie. Radzę sobie. Ale tych grzebiących w śmietnikach i bezdomnych. Może nie jest u nas jeszcze najgorzej, ale wszystko ku temu zmierza. Kraj bez przemysłu i idiotami dopuszczającymi do jego rozkradania nie może istnieć w świecie korporacyjnego kapitalizmu. Każdy stąd wyjeżdża - kto ma trochę "jaj" i "oleju" w głowie.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.