Jakiś płaski ma ten mózg, skoro włada taką, pożal się boże polszczyzną 😂

Niedźwiedzie atakują.

Dziki ryja ,woda płynie, smarkacze liczą na wrażenia, trzepaków zaśmiecają grupę.. Sama nuda,więc nic nowego..

Przy takiej pogodzie to tylko plaza

Sauna zawsze spoko :)

nam tez brakuje towarzystwa na takie wypady więc chetnie Was poznamy

Ja bardzo chętnie. Bardzo lubię poznawać nowych ludzi i plażowanie oraz saunowanie to wspaniały relaks. A czasami można pójść i na jakiegoś fajnego drineczka.

Najprościej, to wjedźcie na drogę techniczną wzdłuż obwodnicy i jedziecie prosto do końca. Prawie przy samej Wiśle będziecie widzieli zaparkowane samochody (pod trasą) i dalej juz traficie. Sama plaża jest na prawo od trasy, czyli po stronie północnej.

Powodzenia 🙂

Po prostu pod most od strony praskiej i do Wisły, a potem w prawo macie już plaże.

To tak pisaliście z nudów

Słownik xd to z kim przybilibyśmy piąteczki?

Ty napisałeś kilka zdań ale niestety też popełniłeś błąd w pisowni.

No cóż raz słownik zrobił mi psikusa ale to w końcu plaża dla naturystów więc ogólne w "cięcia"

"ogonek w ciecia" nawet pasuje;)

Hahah

😊

Jak lubią to co w tym złego sami dorośli

No niekoniecznie. Dalej chodzą "normalni ludzie". Najlepiej to róbmy wszystko i wszędzie - w sumie jakby wszystkie dzieci zostały w domu, to sami dorośli. W klubach też są sami dorośli, ale jednak przyzwoitość większości sprawia, że ludzie nie uprawiają seksu na stołach i nie robią loda na środku parkietu. Zresztą, na spokojnie, to mój punkt widzenia, jak większość nie ma z tym lodem na plaży problemu, to w takim razie, ja muszę mieć problem ze sobą xD

dlatego my zawsze idziemy na lewo od mostu,tam mniej się kręci trzepaków,choć też się zdarzają

Cześć, czy ktoś mógłby podesłać w wiadomości pinezkę gdzie dokładnie jest plaża dla „golasów”

Nie potrzeba pinezki. W Google maps jest zaznaczone i opisane

Albo masz w sobie to coś i panowie nie mogą się powstrzymać, albo już cię poznają po nicku i myślą że jesteś chętna i gotowa 24h;) Miałem napisać że nie przydarzył mi się taki widok na WM ale wczoraj byłem chwilę ok 16-tej i jakiś koleś przy drzewach krążył i majstrował przy "maluchu" na widok panów:) Niestety dla niego wszyscy go olewali:) Za to dzisiaj było sporo osób więc ewentualni "ornitolodzy" pewnie woleli nie ryzykować a przynajmniej na widoku:)

Często się zdarzają tacy panowie , ale na szczęście niezbyt często tacy nachalni jak właśnie wczoraj bo wczoraj nawet ,,prośba" by się oddalili nie zadziałała.

@pioteer tacy to nie mogą się powstrzymać jak tylko zobaczą jakąkolwiek dupę czy kawałek cycka, a nie że to moje " to coś "😂😂

No i przez takich natrętów mało kobiet przychodzi

Mnie to tak odstręcza jak gość łazi jak żebrak od jednej do drugiej. Miętosi te swoje skarby, ani mu stoi ani wisi, to jest jakaś desperacja i jednocześnie żałosny widok.

To i ja dorzucę swoje 3 grosze. Na plażę jeżdżę, jeździłem od lat... wielu lat, od czasów Tadeusza - dobrej duszy plaży .
Kiedyś była to prawdziwa przyjemność. Przyjeżdżało się by odpocząć , zrzucić codzienność i zapomnieć się na jakiś czas , pobyć po prostu sobą, ale obowiązywały mimo wszystko zasady.

Po pierwsze - Kultura.
Zawsze mówiło się " Dzieńdobry , Proszę , Dziękuję , Do widzenia "
Zawsze się po sobie sprzątało , swoje śmieci i to co się zobaczyło koło siebie, nie tłukło się szkła .
Nie narzucało się innym - zazwyczaj Ci co chcieli - pogadać , coś wypić dobijali do grupy , Ci co mieli ochotę na trochę spokoju - witali się ze znajomymi i kładli koc/ręcznik troszkę dalej.
Proste pytania i proste odpowiedzi - " Czy można (się przyłączyć)?" - " Tak " "Nie " "Nie jestem/jesteśmy zainteresowany/zainteresowana"
Trzepaki i nachalni byli wypraszani bądź usuwani, poza plażę, przez Nas - plażowiczów naturystów, bo przyjeżdżało się nie raz z dziećmi.
Tekstylni, byli proszeni o uszanowanie Naszej plaży i albo przyłączenie się w stroju "organizacyjnym" , albo o przejście na Romantyczną... Grzecznie bez chamstwa :)
Jeśli miało się ochotę na plenerowe figle migle - miejsca było i jest naprawdę sporo, by tego typu zabawy uskuteczniać troszkę dalej od samej plaży - ot choćby przy piaskarni ...
Nie raz nie dwa na plaży spędzało się cały weekend, z namiotami i ogniskiem. Nie raz spędzaliśmy czas w gronie nie tylko starych znajomych ale i nowo poznanych ludzi, ale była wtedy normalna interakcja - rozmowa .... Teraz - dzięki między innymi zbiornikowi i innym portalom tematycznym - plaża stała się "dziwką" gdzie przyjeżdżasz bo się w necie umówiłeś , a to fajna miejscówka - bo i plaża i woda i łatwo dojechać, spuszczasz z kija i jedziesz , zostawiając brudne chusteczki , puszkę po piwie i inny syf, mając w dupie wszystko i wszystkich...
Nie ma już tego co było choćby 10 lat temu - odrobiny zaangażowania ludzi w utrzymanie tego fajnego miejsca ...
Ehhh...

No dokladnie

Ale najlepsza plaża była w Świdrach za czasów Sylwestra Marczaka.

"Kiedyś to była inna plaża". "Trzepaki i nachalni byli wypraszani bądź usuwani, poza plażę, przez Nas - plażowiczów naturystów" . Skoro mogło byś tak kiedyś to dlaczego jesteśmy obojętni wobec tego obecnie? Rozumiem że pojedyńczo nie każdy chce czy ma odwagę opieprzyć czy pognać natręta. A że w większości jesteśmy osobno pomimo dużej frekwencji gdy np.wczoraj było kilkadziesiąt a może jakby dobrze policzył to i ok. setki plażowiczów/plażowiczek. I gdyby któraś z pań rzuciła głośno czy ktoś pomoże z typem, myślę że to by odebrało chęć trzepakom. W każdym razie nie robiłby tego na plaży a gdzieś na uboczu. I tu uwaga o zaśmiecaniu wpisami z plaży. Może wystarczy wpis , jestem na wm. I w razie takiej sytuacji osoba która widzi taką sytuację daje halo tutaj.

Daj foto

Przez takich debili przestałam tam chodzić. Jak już idę to opalam się z daleka od plaży.

A co teraz jesteś?

A co chcesz sobie podejść i popatrzeć?

Kurcze wcale wam się nie dziwię to mnie wczoraj jako faceta jakiś zaczepił że chce się pobawić moim kutasem no dajcie spokój

Brakuje jeszcze żeby debil nagrywał telefonem 🥵

Do mnie pijesz?

Akurat spragniona to moja znajomość więc najpierw pomyśl co i do kogo piszesz, a przede wszystkim po co......

Też go widze

Widzę że wraca . Stoi kawałek dalej wyniki razem , ale debil się tu często kręci

Stoi za daleko żeby mu foto zrobić ale widać go jak stoi i się trzepie tylko we teraz kawałek dalej

weźcie telefon w rękę i róbcie mi zdjęcia ,wstawcie tutaj,pewnie ucieknie jak będzie nagrywany

@major983 No jestem jestem

@GammoT ja jestem za daleko , dzisiaj obrał sobie na cel dziewczynę która leży dalej, ale jak ktoś jest bliżej to może mu zrobić foto bo łatwo go rozpoznać . Tylko on się kręci z nerką w ręku .

Panowie! Nie możecie mu mordy obić???

@Wpja nie dziwi mnie to w sumie . Ostatnio dwóch debili to mało nie wleźli na mnie się trzepiąc. W tym jeden koło 70 lat . Opieprzyłam jednego i drugiego a ten stary jeszcze na parkingu pytał czy może się pobawić przy mnie .

O to i mnie wczoraj taki zaczepiał

To taki Starszy gościu ze zwisającym kutasem Całkiem możliwe że to ten sam

Było mu pozwolić i nagwywac

@Wpja nie .ten młodszy . Wydaje mi specjalnie że koło 30

A no to mlody

A tak nawiasem mówiąc to wczoraj jak jeżeli chodziłem z pracy to widziałem że tam jest stary dorwał jakiegoś kolesia i się bawili

@spragniona_wawa
Mówiłem by reagować..!
Na forum też jechać po rajdach...
Ale nie, zlewacue ,milczycie, pozwalacie na wpisy których nie powinno być..

Nie reagując czują się Bezkarni..

Plaża to miejsce odpoczynku a
Nie Miejsce Matrymonialne...!

Są miejsca dalej od mostu na WM gdzie nie ma natrętów i zero podglądaczy i jest ogromna przestrzeń i sfoboda....

Bywam na plażach n od 10 lat i zawsze tak jest. Jak się nie szwendasz po krzakach to raczej nikt cię nie zaczepi. Tekst o przejmowaniu czegokolwiek trochę nie na miejscu.

A dlaczego nie na miejscu? To żadna homofobia, tylko stwierdzenie faktu. Będąc przedwczoraj na plaży, miałem odczucie że 80 proc Panów tam to geje. To widać. Zresztą, jak gość, gościowi laskę robi, to ciężko ich klasyfikować inaczej. Mi nie chodzi o to, że są tam homoseksualiści, tylko to, że homoseksualiści robią tam LIPĘ. Ja się po krzakach nie szwędam, a bywam zaczepiany. Tak po prostu, na ręczniku. Przez przechodzącego obok gościa, który idzie i bawi się swoim sflaczałym przyrodzeniem. Obrzydlistwo. Może po prostu, nieskromnie powiem, że jestem całkiem przystojny i może przykuwam ich uwagę. I nie mam też problemu, jak ktoś podejdzie i się uśmiechnie - brak mojej reakcji jest wystarczającym powodem, żeby dalej w to nie brnąć, ale są tacy którym trzeba głośno powiedzieć że nic się od nich nie chce a spojrzą jeszcze z takim niedowierzaniem, jakby moja odmowa była czymś nie do przyjęcia. O to mi chodzi. Czuje się po prostu źle i niekomfortowo w takiej sytuacji i proszę mi nie pisać "zmień miejsce" albo coś w podobie, bo dyskusja jest o czym innym. A jeśli chodzi o przejmowanie miejsc. Podałem przykład bizarriusza, bo kiedyś tam chodziłem i to z grubsza była miejscówka homo friendly, ale to wszystko było przemieszane. Już nie chodzę, bo od dłuższego czasu, są to w większości wypadków homo imprezy. Hetero przychodzi coraz mniej, bo już teraz miejsce ma łatkę homo miejsca. I tam też czasami jest "nachalnie", chociaż mniej niż na plaży.

A odnośnie trzepaków - mówicie co chcecie, hejtujcie jak chcecie - ale czy gość idący plażą, trzepiący sobie wacka, w środku dnia, w środku miasta - to jest coś normalnego? xD

Nic ci nie poradzę. Przytyj, zapuść wąsy, może się odpodobasz. Ja nigdy nie miałem żadnych zapytań, gdy leżałem na środku plaży. W krzakach różnie, ale od tego one przecież są. świat się zmienia a wraz z nimi miejsca i homoseksualizm nie ma tu nic do rzeczy. Jakby w świecie hetero każda kobieta była na skinienie, to sam byś się tak zachowywał. Jak panna do ciebie podejdzie i spyta czy ją wyruchasz to spławisz? Albo jak będzie się palcować? Opierdolisz ją?

Nie, bo jednak większa część społeczeństwa jest hetero i tak jak od kobiety mogę się spodziewać takiego tekstu i z racji mojej orientacji mi nie przeszkadza, to tak od faceta się jednak spodziewam mniej. "Jakby w świecie hetero każda kobieta była na skinienie, to sam byś się tak zachowywał." - właśnie w tym rzecz, że nie każdy jest na skinienie. I czy to świat hetero czy homo, nie ma chyba znaczenia. Zresztą nieważne. Jak widać jest dyskusja od kilku postów, więc coś jednak jest na rzeczy.

Pamiętam plażę WM w latach 2003. Wtedy zaczęłam tam jeździć. Bylyvtam całe rodziny z dziećmi. Tez byłam kilka razy z synem

Piękne czasy. Dobrze że jeszcze polskie morze nie jest oblegane przez trzepaków, podglądaczy i zaglądaczy.

Mam znaczenie, bo faceci są łatwiejsi i nie ma co pierdolić że jest inaczej. Do bizariusza też nie chodziłeś zeby filmy oglądać. I nie pierdol, że plaża to nie bizariusz, bo nie o tym rozmawiamy. Jesteś homofobem i kropka.

Aga pisze o pięknych czasach bez walikoni, a w galerii filmiki z palcówą w miejscach publicznych. Kurwa cyrk

Już kilka lat temu pisałem żeby z tym zrobić coś co pozwoli NORMALNYM ODPOCZĄĆ. Należało by zebrać kilku panów i zrobić tam dobry młyn koniobijcom trzepakom i tym co nie wiedzą od czego i do czego służy plaża.Od lat już stali bywalcy tam nie przyjeżdżają bo jest tam jak w burdelu za 15 zł

Ja już 30 lat temu jeździłem na plażę na wał. Było zupełnie inaczej. Podejrzane typki były przepędzane. I między innymi z powodu tych koniobijców, przeniosłem się na drugą stronę. Wam też polecam.

Bo tam zapewne chłopcy grzecznie leżą i nie ma tabunów spacerowiczów gdy jakaś pani się opala!

ploteer nie - po prostu by tam dojść trzeba wysiłku jakiego nie potrzeba na WM ... A druga sprawa jest tam faktycznie więcej miejsca i co by nie robić koniobijcy frendzle i inne taborety tam nie dochodzą bo daleko , bo nie ma autobusu...

Też bywasz na Youngtimer Warsaw ? A tak swoją drogą zastanawiamy sie jak dużo ludzi ze zbiornika ma jakiś ciekawe pojazdy w garażu i bywa na takich spotkaniach bo nam do tej pory nie udało sie nikogo spotkać

Może i pogoda nie była rewelacyjna, ale i tak udało mi się poparzyć na słońcu.

Jak nie była? Wczoraj spaliłem się w pol godziny

Chodzi mi o lipiec. Sierpień był rzeczywiście super.

A nie skumalem 😆

Przekroczone to malo powiedziane. 🤣🤣🤣
Ale więcej tu chwastów niż osób które głośno zaznaczą co to za grupa.
Dla kogo ona istnieje i jakie są zasady..
Bo na plaży też Są..!

Oświeć mnie bo już się gubię.

Tak z ciekawości. Jakie normy obowiązują na plaży? Zważywszy na temperatury to raczej naturystów teraz nie uświadczysz a jeśli tak to niech sobie grasują;)

Tak z ciekawości postaram się odpowiedzieć pioteer .
Tak bardzo po krótce, bo niewielu tu czyta ze zrozumieniem.
Plaża naturystyczna , znajdująca się teraz przy moście trasy S2, była tu bodajże od lat 70'-tych.
W gronie osób korzystających z plaży obowiązywały zapomniane ostatnio zasady : KULTURA i DOBRE WYCHOWANIE.
Na nagą plażę przyjeżdżało się odpocząć samemu nie przeszkadzając innym.
Wchodząc na nagą plażę panowie byli zobligowani do przyjęcia " stroju plażowego " , Panie w zależności od chęci lub samopoczucia.
Jeśli chciałeś pogadać , pograć czy powygłupiać się ze znajomymi - rozkładałeś się obok nich, Jak chciałeś mieć chwilę spokoju dla siebie - witałeś się ze znajomymi i kładłeś z boku.
Wszyscy uważali na dzieci - wiadomo Wisła rzeka płynąca i niebezpieczna. Tak tu przyjeżdżało się z dziećmi!
Plażowicze dbali o ten kawałek piachu nad rzeką zbierając śmieci i ie zostawiając ich gdzie popadnie.
Nietaktem było gapienie się w krocze, lub na pupę kobiety opalającej się .
Dużym nietaktem - najczęściej człowiek był usuwany z plaży - było onanizowanie się na plaży.
Podobnie było z robieniem zdjęć - a szczególnie dzieciom. Za to była strata aparatu/karty/telefonu , lądujących w rzece, a dodatkowo zdarzało się, że gdy delikwenta przyłapano na "recydywie" dostawał odpowiednią lekcję.
Osoby chcące ''rozerwać się towarzysko" - były jak najbardziej i korzystały z plaży i plażowiczów , ale nie robiły tego centralnie na samej plaży lecz korzystały z okolicznych miejscówek w zadrzewionej części wybrzeża.
Jak napisałem wcześniej - Tu na Nagą Plażę przyjeżdżało się odpocząć , a nie szukać leśnego ruchadła. Niestety wielu pojawiającym się na plaży coś się popieprzyło pod kopułką, albo nie mają pojęcia o tym, czym i dla kogo jest plaża i jakie na niej obowiązują zasady, albo "wyżej srają niż dupę mają". Przykre jest to co się obserwuje teraz - i odechciewa się bywać, już nawet nie przez to, że jest stosunkowo mało miejsca, ale przez pojawiające się tam indywidua.

[EDIT] @ciekawiLoczekLysy - zgadzam się z Wami, jeśli bywaliście na plaży przed budową mostu, czy jeszcze za "czasów Tadeusza" i jego częstowania kawą, to powiedzcie czy nie było tak jak napisałem ?
btw - czy mogę się dowiedzieć za co mam blokadę ?

Ja mieszkam tu od urodzenia i byłem na tej plaży przed rokiem 2000 i ten trend społeczny nie tylko w tej dziedzinie życia ma miejsce i moim zdaniem "indywiduła" i wszelkiej maści kałmuki jest to ludność napływowa znaczy "słoiki" bo kiedyś miałem okazję porozmawiać z kilkoma takimi osobami i większość z stolicy mieszka max 10 może 8 lat a niestety człowieka ze wsi wyrzucisz ale wsi z człowieka już nie da rady

Słuszne sprawy zostały poruszone, więc ten błąd można śmiało wybaczyć.

Czasem

Zaglądam i się czuje jak tekstylnych