Dokończ historię i zgarnij plusa!
Przychodzi sweetbabcia do lekarza i mówi:
- Panie doktorze mam taki problem. Cały dzień popierduję sobie... To znaczy chciałam powiedzieć puszczam gazy. No ale właściwie nie jest to takie straszne bo w ogóle ich nie słychać i nie śmierdzą. Powiem panu, że odkąd weszłam do pana gabinetu zdążyłam już puścić 20 o przepraszam 21 razy, ale pan i tak tego nie zauważył bo one są super cichutkie i absolutnie bezwonne. Prosiłabym jednak by pan mi coś zapisał bo to takie krępujące. Lekarz bez słowa wyciąga długopis i wypisuje receptę.
- Proszę brać te pastylki 3 razy dziennie i zgłosić się do mnie za tydzień.
Za tydzień przychodzi babcia znowu i mówi:
- Panie doktorze! Całkowita tragedia! Wprawdzie nadal są całkowicie bezgłośne, to jednak śmierdzą potwornie.
- No tak, jak na razie przywróciłem pani węch, teraz musimy popracować nad słuchem.
Tytuł tematu jest lekko nietrafiony i zastanawiam się czy nie zrobić edycji, babcia unika lekarza i efekty widać. Moim zdaniem powinien wyglądać tak:
" Przyprowadziłem babcie do lekarza"
Plaga chorób w Opolu, kolejna osoba pilnie potrzebuje pomocy medycznej, @Ratowniczek27 gdzie jesteś? Patrząc na propozycje nowych tematów przez @Max_ jedyna myśl jaka nasuwa się to że doznał silnego urazu głowy.
Kalkulator też może ktoś jemu sprezentować.
W związku, że zostałem wywołany do tematu powiem tak to przedszkole co tu się dzieje.. Ale od przedszkola do Opola 😁 ewidentnie starsza Pani chce być gwiazdą, tego forum, ale przy menopauzie nie pomogę.
Przychodzi do lekarza, a lekarz na urlopie...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.