To miło. A może jacyś koledzy też jadą?

Może poznają jakiś

Oby. Ktoś mi opowiadał, że jego żona jechała na weekend nad morze, z koleżanką i kolegami - i też "zapomniała" kostiumów kąpielowych

Zapraszam do kontaktu, da się zrobic

Ciekawy temat

Minusów jest kilka
nie widzisz wiec nie przeżywasz tego tak jak byś tam był. Zdj i filmy nie oddają klimatu spotkania i nie uchwyconych momentów ( o ile tak naprawdę będą robione). nie oszukując sam siebie ani ona ani on na spotkaniu nie będą przykładali uwagi do robienia zdj ich jakości czy ilości. W opowieściach jak było na spotkaniu może być sporo luk i wiele może cię ominac. Takie spotkania raczej powinny być rzadkością. Fajna fantazja ale realnie może nie przynieść oczekiwanych efektów.

Uwielbiam przy tym być. Patrzeć, być obecnym, czuć, smakować. Więc tutaj dla mnie pewien minus.
Ale czy byłoby źle, gdybym nie mógł być?
Doświadczać jej przygotowań, może pomagać. Potem niepewność co się właśnie dzieje. Czy to już? Czy za chwilę? Jaka pozycja? Dostanę jakieś materiały, czy zbyt zajęci? Kiedy skończą? Wróci sama, odwiezie ją, czy będę Musiał pojechać? Opowie od razu razu? Czy zmęczona i dopiero potem?

Tyle fajnych pytań...
Kurcze, nie widzę minusów.

Tak darek13c - masz duzo racji. Minusy są niewątpliwie. Poza tym dołożyć można, że trudno nazwać to zdradą kontrolowaną, skoro tego zupełnie nie kontrolujesz, a o całym zajściu masz tylko taką widzę jaką opowie żona, lub kochanek którzy mogą dla "świętego spokoju" umówić się co do wersji bo wstyd im będzie jak dużo było i do czego, gdzie i jak doszło naprawdę. Poza tym tak jak mówisz - może być wkurzające jeśli żona opisze cos inaczej a kochanek inaczej i powstaje rysa. Co jeszcze jest inne i dlaczego nie chcą powiedzieć jak było na prawdę..

ale posłuchajmy innych - na pewno znają sie bulle którzy będą mieli zdanie przeciwne (bo z ich punktu widzenia to wiecej zalet) :)

Akurat co do bulli jeśli znajda się normami a nie wielu ich tu. To raczej nie wielu spotyka się potem z rogaczem czy ma taki kontakt żeby mu opowiadać. Bardziej liczył bym na jakaś pare która praktykuje takie spotkania.

Cuckoldowie praktykujecie takie spotkania czy to tylko taki początek fantazji. Owszem wiele pytań, oczekiwań, zabawa przednia ale nie zaczynał bym cuckoldu od tego. Pozatym są inne pytania czy jest bezpieczna, czy nic jej się nie stanie. Dobrze znasz osobę z która ma się spotkać partnerka? Możesz jej ufać? Co będzie jak coś pójdzie nie tak? Do kogo będą pretensje? Tylko o tym myśli się dopiero później. Aczkolwiek polecam spróbować czegoś takiego trzymając rękę na pulsie.

Znalezienie tutaj singla/bulla, który rozumie cuckold, jest chyba mało prawdopodobne. Raczej tacy, którzy chcą po prostu poruchać, a w najlepszym przypadku "rogacz im nie przeszkadza". Tacy oczywiście najchętniej spotkalibyśmy się sam na sam z źoną/dzewczyną/partnerką

Praktykujemy. Zerknij na nasze galerie. Ale, jak do tej pory, zawsze byłem obecny.

Oczywiście wątpliwości, które podnosisz są bardzo właściwe. Ja nie wyobrażałem sobie spotkania z kimś, kogo nie znamy, nie ufamy.

Widzisz zawsze jesteś obecny. Wszystko tez zależy od partnerki czy umie opowiadać. Niekiedy mega fajne spotkanie można opowiedzieć w kilku słowach „było fajnie” „ma małego dużego „ robiliśmy to tak i tak. I wtedy znika ten cudowny klimat to napięcie ekscytacja itd. Dostaniesz kilka fotek jakiś filmik i rozczarowanie bo mało tego i nie ma więcej. Tu trzeba uwarzac

Też racja

Z tym, że ja czekałbym zamknięty w pasie cnoty. Ekscytacja tak łatwo nie zniknie.

Dla mnie byłoby to mega doświadczenie. Z jednej strony chciałoby się widzieć Ukochaną z innym ale też są świadomość też jest ekscytująca. Kto wie? Może bez mojej obecności czułaby się bardziej komfortowo....

A co może być niekomfortowego w obecności osoby, którą kochasz, do której odczuwasz pełne zaufanie?

Nie o to chodzi. Niektóre pary nie maja tyle doświadczenia i zaufania do siebie co wy. Wyobraź sobie sytuacje ze już siedzisz sobie w pasie cnoty wraca ona i Hmm. No właśnie i nic, zaczynasz rozmowę to tak było fajnie była kawa był drink potem poszliśmy do pokoju. Wzięliśmy prysznic. I zacza się dobierać, dotykał mnie ja jego. O trzymaj tel masz ty kilka fotek i jest filmik. I no rżną mnie na łóżku i no fajnie było. I teraz zaczynasz dopytywać ale np ona nie potrafi opowiedzieć tego tak fajnie jak ty sobie to wyobrażałeś ze będzie. Odpowiada na pytania ale nie tak jakbyś chciał. I może fakt ekscytujesz się cały czas bo odpowiada na twoje pytania. Ale najczęściej nie jest to tak ze przyjdzie będzie masować ci ptaka i do ucha szeptać jak było jak ja dotykał gdzie co czuła jak reagowała, jak odwzajemniała to wszystko. Chodzi mi o to ze nie wszystkie tak potrafią. Sprobuj i wtedy się przekonasz i opowiesz jak było. Bo narazie mówisz o tym jak mogło by być.

Warto wspomnieć o etapie znajomości który nie jest bez znaczenia. Na początku z obcym nieznanym facetem - trudno mu zaufać i powierzyć swój skarb. Ale gdyby było to spotkanie po wielu miesiącach znajomości i wielu wspólnych chwilach - można rozważać czasowe wyjście czy realizacja innych scenariuszy - osobno.

Pary, które nie mają do siebie zaufania, nie powinny bawić się w cuckold. Co do doświadczenia - oczywiście zgadzamy się, że powinno to być stopniowe pokonywanie kolejnych barier.
Rozumiem. Źe Ty spróbowałeś i ci się nie spodobało?

DelikatniNormalni - dokładnie. Wśród naszych "znajomych", którzy byli z Asią - jednemu bym zaufał i z pełnym podnieceniem, bez obaw poddałbym się takiej fantazji

Tak spróbowałem i raz było zajebiscie innym razem już nie. Czasem po powrocie i słuchaniu tego co bylo to było jak czytanie fantazji a i wracać i dopytywać było o co poprostu marzenie. Innym bo było jak czytanie streszczenia z opowiadania. Fakt ze było to spowodowanie w dużym stopniu przez właśnie innego faceta który mimo długiej znajomosci nie sprawdził się. Na spotkaniu był zupełnie inny niż przez kilka miesięcy kontaktu. I dlatego mówię jeszcze o aspekcie umiejętności opowiadania. Jedna kobieta opowie ci wyjście na kawę z kolega tak ze dojdziesz kilka razy mimo iż do niczego nie doszło. A inna z mega fajnego spotkania nie będzie umiała potrafiła opowiedzieć dużo. Lepsza alternatywa do tego jest siedzenie w pokoju obok a jak chcesz spotęgować doznania to daj się przywiązać do krzesła za zamkniętymi drzwiami 😉

Czyli wracamy do tematu zgrania się pary, ich pragnień i doświadczeń

Mieliśmy kiedyś przygodę z naszym starym zbiornikowym znajomym. Obydwoje zamknęli się na kilka minut w łazience. Niby moja poszła pomoc plecki umyć :). Drzwi były zamknięte i słyszałem tylko odgłosy, a wyobraźnia wariowała. Tej nocy bawiliśmy się jeszcze długo w trójkę, ale co działo się za drzwiami dowiadywałem się po kawałeczku przez miesiąc zawsze przed naszym sexem i to był mega wstęp potęgujący doznania. Czy pozwolił bym z obcym gdzieś bez mojej kontroli... raczej nie i tutaj jednak bezpieczeństwo bierze górę.

Zaproś. Pogadam

Lubimy klimat cuckold, ale przez wzgląd na to, że on lubi patrzeć gdy ona się rżnie, czasami dołączy, ale bardziej lubi siedzieć z drinkiem w fotelu 😈 Mamy taką fantazję aby ona spotkała się na osobności, ale jak to nazywamy, jest to fantazja i lepiej żeby taką pozostała 😉 Ona jest bardzo ekspresyjna, jak już zabawa się rozkręci, to płynie, a wtedy woli jak mam na nią oko i na jej partnera również 😉

Dokładnie tak. Kobieta która czuje się podświadomie i świadomie oczywiście też, bezpieczna potrafi wspiąć się na Himalaje erotycznych doznań. U nas na tym polega cuckold. Ja zapewniam bezpieczeństwo i oprawę, a żona daje mi bezmiar doznań i to uczucie kiedy widzę jej szczęście i zaspokojenie ...

Trzeba by przyjąć założenie, że bulle się znają

To nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać... Każda kobieta inaczej reaguje na dotyk, pieszczoty baa nawet samą rozmowę! nie ma złotego środka i "karty oceny" poza tym każdy lubi co innego, oczywiście jest wiele wspólnych składowych ale dzięki temu, że wszyscy się od siebie różnimy to życie jest piękne a nie mdłe i przewidywalne.

Ja uwielbiam gdy Bull jest zadowolony. Wtedy jestem dumny ze swojej Pani

Slodziak80x - ładnie napisane, zgadzam się

No i nie każdy który wydaję wam pani i cuckold'zi bull'em nim jest... i tak o to zadowalane pani sa przez cuckold'a potem np. taki @Słodziak80x nie ma żadnego bulla w znajomych więc nie wiem z jakiej paki się w ogóle wypowiada xD

Zmieniających się

Stały nie jest zły ale zdecydowanie zmieniających się

Jednoczesnie, czy po kolei?

Jestem do dyspozycji😘

Siemanko;)

A to są na pewno koleżanki?😉

Wszystkie cechy mam!

Skorzystamy z zaproszenia w sobotę za tydzień

Jak można połączyć cuckold z wymianą?

Musi być dwóch uległych rogaczy 😁

Na początku byłe w podobnej sytuacji zanim do czegoś doszło najpierw fantazjowaliśmy podczas zabaw, następnym krokiem było pytanie z kim by chciała na początek. Zdecydowała że fajnie by było kogoś zaufanego, dyskretnego i wyszło że musi to być ktoś znajomy. Wytypowaliśmy mojego kolegę który był starszy od niej bo woli starszych od siebie. Pojawiły się pytania czy by chciał, czy by się odważył i czy ona się jemu podoba, ja wiedziałem że podoba się jemu ale ona nie i chciała to wiedzieć. Zaczęliśmy małymi krokami aby zobaczyła że się jemu podoba. Za każdym razem gdy przychodził do nas to więcej ją dotykałem i starałem się aby to widział i za którymś razem jak przyjechał ona była w seksownych leginsach a ja zadałem jemu pytanie czy podoba się jej dupeczka odrazu odpowiedział że pewnie że tak, widziałem jej błysk w oczach i się jego zapytałem czy chciałby ją złapać a on a mogę, ja że nie mam nic przeciwko a on do niej mogę a ona do niego jeśli chcesz, podszedł złapał ja i chwilę pomasował i każde z nas powiedziało że mega jesteśmy tym podjarani. W ten dzień było tylko tyle. Zanim doszło do pełnej zabawy kilka razy były dotknięcia, macania i buziaki.
Lepiej pomału krok po kroku wtedy będziecie wiedzieć czy tego chcecie.
Chcielibyście wiedzieć więcej lub macie jakieś pytania to piszcie na priv.