Oglądając szereg różnych zdjęć na portalach w tym i na zbiorniku zastanawiamy czym kierują się osoby , które robią sobie fotki z innymi podczas prywatnych czy klubowych spotkań , a potem umieszczają je gdzie tylko się da .Czy to podnieta dla duszy , ekshibicjonizm , jakiś "lans " a może jakieś działania marketingowe?
A czym sie kieruja osoby wstawiajace tu zdjecia własne rozbierane??
Ja w zasadzie nie rozumiem zdziwienia;) W moim mniemaniu wrzucanie zdjęć z imprez i spotkać ma na celu właśnie działania marketingowe, taki mały PR, ale nie w stosunku do portalu rankingu i innych gówien tylko w stosunku do mojego profilu, mojej osoby i moich zainteresowań itp i raczej robię to za obopólna zgodą;) Takie mam do tego podejście! // ONA
Mnie ciekawi czy na pewno wszyscy z tych fotek wiedzą, że zdjęcia zostały rozpowszechnione.
jeśli chodzi o mnie:) wszyscy są ze zbiornika i mają z tych samych imprez zdjęcia na swoich profilach:):)
99,9 % to wspaniałe zdjęcia ale czy od razu trzeba na forum pokazywać z kim się bawiło i rozpowszechniać je w internecie.
Myślę ,że to wszystko kwestia podejścia indywidualnego do spotkań, do kontaktów z ludźmi itp
Są pary, które wrzucają zdjęcia dziennie,a w swoich zbiorach mają setki fotek i tego to już nie rozumiem..
Nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że wszyscy uczestnicy o tym wiedza i wyrazają zgodę. A czym się kierują panowie wstawiający kilkanascie (oby tylko) fotek swojego penisa - obfotografowanego pod różnym kontem ........czy panie pokazujące niemal swoja macicę od środka ?
różnym kątem* miało być :))))
Jesli uczestnicy owej zabawy wyrazili zgode , to nie widze nic w tym zlego,gorzej jesli osoby widniejace na materialach nie maja pojecia,ze sa pokazywani i nie zycza sobie tego...wtedy to juz jest nie fajnie;(
jeśli NIKT nie ma przeciwko , to czemu nie ? Inaczej wygląda to jeśli ktoś się z towarzystwa nie zgadza , ale to już inna bajka .
Wystarczy dograne towarzystwo i ustalone wczesniej jasne reguly;)
i nie uważam że osoby wstawiające zdjęcia są ekshibicjoniści ;)
No a pewnie znalazłoby się troche takich nieświadomych osób, które gdzieś by się odnalazły na fotkach z imprez przypadkiem... to w sumie nieciekawe..
Zdjęcia penisów i cipek oglądanych od wewnątrz, są od zawsze - nie wiem czym się kierują ci ludzie, może nie mają żadnej wyobraźni:P? albo mają inne spojrzenie na ogólnie pojęte "Piękno" :) Bądź co bądź myślę,że duży dystans przy obecności na tym portalu jest potrzebny;)
jestesmy - każdy z nas na swój sposób to ekshibicjonista.
Ja uważam że wystawianie zdjęć jest pewnym objawem ekshibicjonizmu, ale cóż w tym złego?
PornoParka - jedni szukają tu piękna, które jak wiadomo ma różne oblicza, inni tylko podniety, która z pięknem nie zawsze ma cokolwiek wspólnego. Osobiście nie jestem zwolennikiem peniso - waginalnych sesji zdjęciowych, a co do tematu głównego - ludzie robią sobie zdjęcia na imprezach najczęściej ze pełną, bądź prawie pełną świadomością. Jeżeli robisz sobie zdjęcie z kimś, to albo zaznacz że nie zgadzasz się na jego publikowanie, albo sobie takich zdjęć po prostu nie rób. Jasne że nie każdy taki brak zgody uszanuje, ale na to już jest tylko jedna pewna metoda - unikanie aparatu :)
no dokładnie o to mi chodziło , tylko mój przekaz bardziej chaotyczny:)
ktoś powiedział że w każdym z nas są ukryte różne żądze więc jesteśmy wszyscy pedofilami ??? Nie nie zgadzam się że wstawianie odkrytych zdjęć to ekshibicjonizm to jest coś całkiem innego , ja wiem że tu jestem i mam do czynienia z osobami co też wiedzą co tu można zobaczyć .
Nie mylmy pojęć , nagość to nie ekshibicjonizm czy film porno , wystarczy spojrzeć co to oznacza .
A przedewszystkim ekshibicjonizm jest karalny .
Ale każdy ma prawo do swojego zdania ;) Ja mam właśnie takie i pozdrawiam przedmówców :)
Pewnym objawem, podkreślam, co dla jasności oznacza chęć pokazania się osobom obcym również dla uzyskania własnej satysfakcji seksualnej.
Co do karalności ekshibicjonizmu, to pozwól że uznam ten argumet za komiczny zważywszy na to, gdzie się toczy dyskusja :)
ekshibicjonizm - to szerokie pojęcie;)
przykro ale ja się nie uważam za ekshibicjonistą , choć mam tu zdjęcia .
ekshibicjonistę :)
Ależ ja nie twierdzę, że jesteś. Tak samo jak nie twierdzę, że jak się ktoś uśmiechnie do dziecka na ulicy, to zaraz jest pedofilem. Moje słowa określają jedynie ogólne pojęcie w kwesti poszuszonej na początku. Też nie uważam się za ekshibicjonistę :)
Mnie też nie chodzi o ekshibicjonizm w kontekście seksualnym ,tylko bardziej ekshibicjonizm psychiczny :)
nie wiem co to jest ekshibicjonizm psychiczny , więc dalej nie dyskutuję :)))
Ja tylko powiem jak to wygląda z naszego punktu widzenia: Jak impreza jest bardzo fajna nikt fotek nie robi , bo nawet o tym nie myśli. Zresztą na żadna poważną imprezę, nawet prywatną, gdzie praktycznie wszyscy się znają nikt nie wniesie aparatu, bo takie są zasady i wszyscy tego przestrzegają. Większość tych super imprez na zdjęciach to po prostu ustawiane scenki specjalnie do fotek. I wszyscy zainteresowani o tym wiedzą.
Pisze to pod katem naszego doświadczenia w tym względzie, a uważam , że mamy duże.
dorota_marek -> ja się nie do końca z tym zgadzam, ale też nie bardzo chce się tu wywodzić na temat tego kto, jak i jakie ma podejście:)
bo lubie widok meskich lap na moim ciele, im wiecej tym lepiej:P dlatego wlasnie uwieczniam to i czasem wrzucam by sobie powisialy, bo tak! oczywiscie za zgoda uczestnikow:P
Nie zgadzam sie z przedmowca ,owego czasu (na poprzednim profilu) mielismy sporo fotek z imprez-spotkan i te imprezy byly bardzo udane!!! Nikt nie robil fotek z powodu nudy;)
są pozowane zdjęcia jak i są w trakcie aspektu seksualnego i nikt nie pozuje , wiele takich tu oglądałem tych jak i tych nie pozowanych .
Niektórzy chcą to uwiecznić a niektórzy nie myślą o tym , różnie bywa .
Są zabawy kiedy to kamera ciągle jest włączona i towarzystwo nie zwraca na to uwagi a z tego kręcenia można fotkę utworzyć .
Lecz jeśli ktoś nie życzy sobie to wiadomo .
D_M pisałeś kiedyś że w pewnym klubie nie można utrwalić spotkań , zgadzam się że szkoda bo była by fajna pamiątka ;)
Tak trochę z boku tematu: zauważyliśmy pewną prawidłowość - im bardziej nieudana jest impreza , tym bardziej wszyscy uczestnicy publicznie twierdzą , że była najlepsza . Taka ludzka przewrotność :))
Ile ludzi,tyle zachowan;)
Ja chyba mam na swoim koncie dwa nieudane spotkania(o ile dobrze pamietam) ktore wolalam przemilczec i szybko zapomniec;)
Jeszcze tak apropo zdjęć: Panuje niepisana zasada, że na żadną imprezę aparatów się nie wnosi. Jeżeli jest inaczej, wszyscy potencjalni uczestnicy są informowani , więc idą z innym nastawieniem. Więc można uznać , że to planowana sesja, czyż nie? :)
a jeśli wszyscy uczestnicy mają swoje aparaty;p?
Nie wiem na jakie prywatne imprezy Wy chodzicie, ale na tych na których My bywamy, jak ktoś próbuje wnieść bez uprzedzenia sprzęt nagrywający, to albo jest wypraszany, albo sprzęt taki do końca imprezy idzie w przechowanie gospodarzy. Mówię o zwykłych domówkach , gdzie robienie zdjęć nie było wcześniej ustalane.
fakt, chodzimy na inne imprezy;p;p
ale na wszystkich spotkaniach na których byliśmy nie było jakoś problemu ze zdjęciami... każdy potrafił się fajnie dogadać:)
kurcze przecież po zabawie można zrobić wspólny przegląd materiałów i wykasować te które są "nieodpowiednie" .....
a uważam że fajnie czasem pooglądać jak inni się bawią:)
A..
A czy mówię , że nie fajnie? też lubimy takie fotki .
Od razu coś wyjaśnię: My lubimy takie fotki , sami je robimy , i dlatego mamy kilka ( nasćie ? :D )tysięcy takich zdjęć. Tylko zauważyliśmy, że część par na słowo foto reaguje dość alergicznie. Dlaczego? Żyjemy w Polsce...
nasze zdjecia z imprez sa zawsze przed wrzuceniem ich udostepniane zainteresowanym,potem nastepowal podzial co kto wrzuca.. i na imprezach nie wynika to z nudy,raczej aparaty leza na wierzchu.czasem gdy ktos odpoczywa ma czas by je wziac do reki
Zdjęcia z imprez umieszczać na takim portalu i to jeszcze bez zgody uwiecznionych to stąpanie po bardzo kruchym lodzie...
Bo? co właściwie grozi? Ktoś pójdzie do sądu, żeby rodzina i szef dowiedzieli się, co robią? W Polsce?
i to jest właśnie ponura prawda D_M
Wiele grozi...właśnie w Polsce! Nieprzyjemności, kosztów odszkodowań, kosztów sądowych...
To jest prawo do wizerunku... A kraj "moherowy"...
Tak? Proszę o przykład, jeden , jedyny przykład , że ktoś z tego skorzystał. Prawo istnieje, na papierze.
A teraz real: zgłaszasz, musisz podać prawdziwe dane, dokładnie opisać jakie fotki, gdzie, w pierwszej kolejności przesłuchają cała Twoja rodzinę i znajomych, czy nie mili z tym nic wspólnego, możliwe że zrobią wywiad w Waszej pracy, mogą tez przesłuchać współpracowników. Potem sprawa trafi do sądu , na jawna rozprawę. Jako ,że temat fajny, jakiś gorliwy pracownik sądu da znać, żeby sobie dorobić znajomemu dziennikarzowi z tabloidu. Następnego dnia będziecie na pierwszej stronie. Potem kilka rozpraw w obecności mediów. Będziecie bardzo sławni, Wasze dzieci będą wytykane w szkole, sąsiedzi będą Wam otwarcie proponować seks na ulicy i mówić, że masz piękną cipkę.
Pisać dalej? :)
Ja dodaję nasze fotki bo chcę się małżonką pochwalić uważam ją za tak wspaniałą że szkoda aby się inni o tym nie dowiedzieli. Małżonka zgodziła się pozować i chętnie czyta komentarze pod naszymi zdjęciami bądź filmami, podnosi to jej ego. A mnie to w sumie obojętne czy mnie widać czy nie, chociaż jeżeli żonka robi mi dobrze to trudno żeby mnie nie było widać. Istotne w tym co robimy jest to że małżonka chce aby oceniano jej ciało i co robi a że żyjemy w Polsce to dbamy o to aby nas nie rozpoznano, zresztą małżonka pracuje w takiej firmie gdzie jakiekolwiek odchylenie od reguł poskutkowało by utratą pracy.
Zdjęcia na imprezach owszem ale pod warunkiem że mamy kontrolę nad tym że nie będzie widać naszych twarzy więc mocno ograniczone zaufanie.
D_M to znaczy osoba zgłaszająca ma tak przerąbane ?
Ostatnio była sprawa podpalacza samochodow w Wawie, spalil 30 samochodow, ktos go wydal, wypuscili go od reki i podali nazwisko kobiety, ktora go wsypala...
TZN jemu jej dane...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.