Cari wróciła późno w nocy po wieczorze u jej kochanka. Była we frywolnym nastroju. Położyła się naga na brzegu łóżka, abym odebrał prezent, który przyniosła mi głęboko w swojej cipce. Uklęknąłem, zbliżyłem twarz i poczułem intensywny zapach spracowanej cipy i męskiego nasienia. Lizałem ją i smakowałem, aż doszła i zmęczona szybciutko zasnęła. Rano wyszedłem do pracy, podczas gdy ona jeszcze spała. Spotkaliśmy się dopiero w domu wieczorem. Weszła i widziałem, że jakoś tak powoli i ostrożnie zdejmuje płaszczyk, potem buty... Zapytałem co się stało? - "Strasznie bolą mnie plecy... Tak mnie wczoraj mocno walił od tyłu a ja byłam bardzo wypięta i chyba coś sobie nadwyrężyłam..." - odpowiedziała. - "To ostro było..." - zauważyłem. - "No było... ale on też dzwonił do mnie dzisiaj i mówił, że mięśnie go bolą, jak po pierwszym razie na siłowni" - "To nieźle ciebie wytrzaskał... A poza tym, co w pracy?" - zapytałem. - "A nic, ale przyszłam późno i śmierdziałam kutasem" - odparła uroczo.