Cari z kochankiem na Mazurach cz.3 - ostatnia (powiązane z wpisem https://zbiornik.com/photo/4vBW37KF )
Cari dotarła do domu w sobotę około 15:30. Gdy weszła, pocałowaliśmy się namiętnie. Zdjęła kurteczkę i od razu poszła do sypialni i po chwili leżała już naga w łóżku. Zaczęła mi opowiadać co wydarzyło się z rana z kochankiem. Zrobiła też to, o co ją prosiłem, aby po porannym seksie nie myła cipki i szybko założyła majteczki. Gdy skończyła opowieść, rozchyliłem jej nóżki i zrobiłem zdjęcia, które tu widzicie. Delektowałem się zapachem jej cipki, wyraźnie wyczuwając tą inną nutę. Nawet nie musiałaby mi mówić, że ruchała się z kimś bez gumy. Zacząłem lizać, najpierw wargi sromowe, potem wbiłem się językiem głęboko. Była mokra swoimi sokami i jego spermą. Zająłem się jej łechtaczką, tak jak lubi najbardziej i doszła.
Wszedłem w nią, a właściwie gładziutko wślizgnąłem się. Sperma kochanka to najlepszy lubrykant. Nie byłem w stanie długo wytrzymać i zlałem się w niej.
Znów była moja.