Waszym zdaniem jakich kobiet jest najwięcej(szalonych,wiernych,kochających, wyrafinowanych...itd.itp.)? Musi być jakaś przyczyna, że za nimi szalejemy. A może faktycznie, tylko seks? Kobiety zdejmijcie maski nie tylko bieliznę.
ja bym wolała zrozumiec moderatora, dlaczego nie wstawił moich fotek.......obraziłam go czymś czy jak? :((((((((((((((((((((((((((
Naamah: Zdjęcia czekają w kolejce i przy następnej aktualizacji powninny się już pojawić.
super :) może jak uda nam się naprawić cyfrówke to do tego czasu jeszcze coś będzie ;) [eh ta technika. to nie dla kobiet.....]
zebrak :) malo jest takich kobiet (: ... co wymieniles :) ...
ale ja spotkalem taka jedna :* i kocham ja za wszystko :*
taaa roswel - bardzo mało!!!!!
O przepraszam roswel ale ja jestem na pewno wierna, kochająca i szalona ;)
Katarzynko Ty na szczęście należysz do tej kochanej mniejszości :)
Niestety kobiet nigdy nie zrozumiemy :(. Kazdy facet moze tylko modlic sie zeby trafic na ta wierna (niestety mi sie nie udalo). A moze kobieta jest wierna tylko wtedy kiedy znajdzie "tego jedynego" ?? Mozna sobie gdybac w nieskaczonosc. To jest chyba najwieksza tajemnica swiat albo tak jest swiat skonstrulowany. KTO TO WIE.
Ja trafiłem na wierną i kochającą (już 18 lat) . Ale przyznam się , że chociaż wiem jak się zachowa w danej sytuacji nie mogę zrozumieć dlaczego ! Myśli zupełnie inaczej niż bym chciał , żeby myślała . Cały czas jest dla mnie wielką zagadką !
hym.. ciekawe kogo..? :P ehhe roswel..? :P
katarzynka ale przede wszystkim jestes wyrafinowana tzw.m.....l
Kobiety - kto je zrozumie
A to ich Karmi - to ja nie wiem co to jest?
Karlik , co ty wiesz o karmi ?
...kobiety są z innej planety, kto by tam je zrozumiał...i nie mówcie, że to nieprawda... ukłony w stronę Wenus
... bo my som z Marsa...
dla mnie kobieta powinna byc taka ....że ja pokocham ....i ona mnie a to czy bedzie szalona, piekna itp. itd. to juz wtedy nie ma znaczenia ..... miłość to jest coś jak fala uderzeniowa zabiera wszystko i wtedy niewiele rzeczy ma znaczenie .... katarzynko ty jesteś szalona???? to ciekawe doprawdy .... ....czy jak kochacie kogoś czy ma to znaczenie jaka ona jest ?...a wierność ...mysle ze to "inna para kaloszy" albo jest milośc i wierność .....albo nie ma wierności i wtedy trudno jest mówic o miłosci
pozdrawiam
Panie Psycholog masz jakieś wątpliwości? Nie znasz mnie więc nie oceniaj i jak już powiedziałam marny z Ciebie psycholog...
brzytwa wyrafinowana to nie wiem czy jestem, poprostu mam swoje zasady i może dokończ co zacząłeś m...?
PS. Panie psycholog, szalona nie znaczy że ma być głupia i naiwna!
hehe musial bym sie nauczyc jezyku kobiet :P zeby je zrozumiec :)
katarzynka ja wyraziłem swoje nieodwierzanie i oczywiście ze cie znam ....i do poznania nie dażę...jak zapewne wiesz każdy ma swoje zdanie i ma do tego prawo ...ja potwierdzam że jestem kiepskim psychologiem ...natomiast kompletnie nie rozumiem dlaczego odbierasz to jako atak ....wyluzj troszke bo wiesz jak powiadają ...złość piekności szkodzi i tak dalej ..... a to czy jestes głupia i naiwan ...cóz ......
pozdrawiam
Powiedzieć że mnie znasz mógłbyś gdybyś ze mną beczkę soli zjadł...nie wiem czemu się do mnie przyczepiłeś, a za głupią i naiwną się nie uważam i ty też nie oceniaj ludzi gdy ich nie znasz!
katarzynka ..czytanie ze zrozumieniam klasa 3 podstawówki...powiedziałem ze nie oceniam ...wyrazam swoja wątpliwość ..... przez ta adrenaline gubi ci sie gdzieś sens tego co napisałem ...ale rozumiem ...walczysz dzielnie jak lwica ze wszystkim co moze byc odmienne od twojego zdania .....bravo ...ciekawe tylko kiedy zrozumiesz że nalezy słuchac równiez i innych nie tylko z nimi przepychac sie na argumenty .....
pozdrawiam
Hmm... Wiesz Psych?? Muszę się tu troszkę zgodzić z Kasią... nie możesz powiedzieć, że ją znasz... albo nie inaczej... możesz, ale jedynie w sposób wirtualny... Przez forum, czata czy też maila można moim zdaniem poznać rąbek czyjejś osobowości, ale nie zawsze jest on rzeczywistością... Oczywiście dopuszczam wyjątki od tej mojej małej filozofii...
Kasieńko... a Ty nie bądź taka naburmuszona... (bez obrazy oczywiście) Psych prowadzi z Tobą cichą wymianę zdań, choć trochę ostrą czasami, ale nie uważam, że jest on groźny...
Moim zdaniem - macie oboje ciekawe osobowości... one się zwalczają w sposób kulturalny i oczywiście niekulturalny też czasami, stąd czasem są jakieś spięcia...
Ale ze mnie filozof jasna cholera - muszę skończyć zanim się rozpiszę, bo całą noc będę dziargał :P
twister ja nie jestem naburmuszona, poprostu nie lubię takich dupków zarozumiałych i nie chcę z nim prowadzić wymiany zdań, to on się przyczepił jak rzep, chyba nie ma co robić..i się dowartościowuje.
Hmm... Fakt - naburmuszona to złe słowo... :) Chodzi o to, żebyś tak łatwo nie wychodziła z siebie... Psych Cię po prostu wqurwia i robi to z premedytacją... Pewnie usiłuje prowadzić jakąś psychologiczną gierkę, a Ciebie obrał za ofiarę :) (żart) :)
twister no teraz dales:)))) jaka psychologiczna gierke:))) hyhyhyh
katarzynko słowo dupek jest obrazliwe wiec go nie stosuj .... bo ja ich nie uzywam w stosunku do cibeie takich wyrazen ...a uwazam ze jestes za młoda aby uzywac takich slow ...wiec mozesz sie ze mną nie zgadzac ...ale nie mozesz mnie obrazać....:)))) i wyluzuj hyhyhyhy bo to naprawde smieszne jak widze jak sie puszysz i denerwujesz jak dziecko któremu zabrali zabawke .... a ja tylko wyrazam swoje opinie :))) i nic wiecej .....
pozdrawiam
ps. twister yhhyhyhyhy naprawde mnie rozbawiles z tą gierka :)))) teraz dziewczyna pomysli ze faktycznie naniej cos stosuje :)))
Hehehe! I masz za swoje :P
z ta zabawka i dzieckiem to strzal w 10 to tyle w tym temacie .......
A ja kocham Myszkę....
twister zapewniam Cię że ani razu nie wyszłam z siebie, dobrze się bawię patrząc jak pan P. się wymądrza :) I do tego myśli że na mnie to robi wrażenie. Ale cóż, niech się biedak dowartościuje ;)
ech ,..... i zabawka mi sie popsuła :))) widzisz twister ...kurcze wszystko przez ciebie :)))...złoze reklamacje :)))
pozdrawiam
Psych, co znowu przeze mnie?? Ja staram się tu być pośrednią duszyczką... Bardzo Was lubię oboje i już mi się nudzi ta wasza kłótnia...
Zrozum kobiete a dostaniesz NOBLA :P
Mi się już dawno znudziła, a zresztą ja się nie kłócę, ja mam niezły ubaw twisterku, nie myślałam że faceci w starszym wieku mogą być tak dziecinni i złośliwi ;)
ojjjjjjjjj :)
i mówilem ze sie popsuła ....łeeee tam ...twister mi zniszczył zabawke ......
pozdrawiam
Buhahahaahaha :P
Psycholog to wszędzie zczepy szuka, nie dziwcie mu się, nawet mnie się oberwało.... a z tego co widzę to sam zabawki psuje, chociażby wtedy, gdy w jednym komencie pojechał mojego faceta a linijkę niżej go pozdrowił :D
naamah bo konstruktywna krytyka nie musi oznaczac braku kultury .....prawda katarzynka :)) hyhyhyhyh
pozdrawiam cie naamah i twojego faceta również ...a zdjecia mogłabys zrobic bardziej sexi niz biologie :))
hyhyhhy
{b}na pytanie postawione w temacie postu odpowiem jednym słowem - ABSTRAKCJA :)..... i nie kłócić się tu... załóżcie sobie nowy post na to.....jak chcecie to ja wam założę ;D
konstruktywna krytyka.... rotfl :D "Acid a widzisz mozliwosc ze ktos ma inne zdanie ...dzieciaku onanizuj sie dalej bo to naturalny rozwój sexualny człowieka ..."
kup mi aparat zrobię jakie zechcesz :D
[ja się nie kłócę, jestem bardzo grzeczna dziewczynka]
"ZROZUMIEĆ KOBIETĘ ?" - A KTO FACETA ZROZUMIE ??????
hehe a nie ?:P
mystic - dobre pytanie... ale kobiety mają z reguły odgórnie ustalone mniemanie o facetach i nic tego nie zmieni... kobietę facet stara się zrozumieć szczegółowo... zaś kobieta faceta raczej ogólnikowoo :)
dobrze ze nie musze siebie rozumiec :)))))))))))))
pozdrawiam
Zwykle to kobieta wymaga od faceta aby ją zrozumiał ....... W drugą stronę to nie działa, ponieważ kobiety ( nie wszystkie oczywiście ) zawsze dopasowują każdego facia do jednego z kilku znanych im szablonów przekazywanych im w genach przez pokolenia.............
I nawet gdyby skały srały to się nie zmieni!!
być kobietą .......................hm.......istota bardzo tajemnicza
Hm... masz rację kobieta to tajemnica.. i praktycznie nikt nie jest w stanie zrozumieć nas do końca... często nawet my same jesteśmy zaskakiwane własnym zachowaniem..... myslę ze jesteśmy nastawione do życia zbyt emocjonalnie wszystko bardzo bierzemy do serca, przeżywamy pewne sprawy znacznie mocniej niż faceci co wcale nie znaczy ze nie chcemy Was Panowie zrozumieć....chcemy przynajmniej większośc z nas bo mogę mówić o sobie i kobietkach z mojego otoczenia nie o całym kobiecym światku....
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.