Jaki jestem, każdy widzi. To jest: nie widzi.
Staram się być humanistą w pierwotnym tego słowa znaczeniu, to jest zainteresowania mieć rozległe i niekoniecznie sprowadzające się do gier komputerowych.
A im więcej się czyta, tym więcej granic przekracza. Co ostatecznie doprowadza do sytuacji, w której pewno wyuzdanie i otwartość stają się absolutnie normalne. I moralne.
Ostrą kuchnię, Garage Rock i grilla nad jeziorem.
Gdy zadają mi idiotyczne pytania.
Dobra książka, dobra muzyka, dobra kobieta; generalnie to, co można określić przedrostkiem "dobry". A co jest dobre? No, to już inne pytanie.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.