Dla gejów nie ma tu nic interesującego, proponuje kliknąć w innym miejscu... szkoda czasu gdyz jestem nie do odzysku, a dziewictwa moich 4 liter nie zamierzam nikomu dąć skonsumować.
Witam zatem u mnie wszystkich, a szczególnie ciepło ładniejszą cześć ludzkości. Dedykuje Wam tych kilka zdań jeżeli oczywiście Was interesują. Na wstępie pragnę podkreślić, ze nie zaliczam kobiet nawet tych najpiękniejszych, ale nie przeszkadza mi być zaliczonym przez nie :)
Jeżeli chcesz zapytać dlaczego tu jestem i czego tu szukam, odpowiem krótko:
Nie szukam niczego i nikogo, ale możliwe, że pozwolę ci odnaleźć to, czego jeszcze tu nie znalazłaś...
Nie szukam wymuszonego seksu, gdyż uprawiać go trzeba kiedy mamy ochotę... Seks jest potrzebą dawania przyjemności innym... zatem bądźmy hojni w rozdawaniu przyjemności, pożądajmy się, a będzie nam wszystkim milej i przyjemniej...
Lubie piękne konie i szybkie kobiety, uprawiać sport, słuchać muzyki. Lubie dobre jedzenie: kuchnie francuską, włoską, hiszpańską, meksykanką, arabską, czekoladę, krówki, śliwki w czekoladzie.
Co do alkoholi to jestem smakoszem dobrego wina, lubię koniak, whisky z lodem. Monza jeszcze wymieniać dość długo...
Uwielbiam życie i ludzi, bardziej jednak tych, którzy nie są zapatrzeni w swój czubek nosa.
U kobiet szanuje niezmiernie kobiecość, delikatność, gdy nie sa wulgarne, które trzeba zdobywać jak twierdze nie do zdobycia, a w ich oczach widać, ze te mury obronne są kruche, ładne dłonie, delikatność, a zarazem zdecydowany charakter... punktualność. Lubie przekomarzanie, niewinne igraszki miłosne, zwariowane nie przewidziane fantazyjne momenty, przeoczony samotny włosek na ciele, który uchronił się przed depilacją, lobię czuć pod dłonią drżenie ciała, lubię być hojny w czule słówka. Uwielbiam czytać w śmiejących się oczach. Lubie psy i zwierzęta generalnie.
Hipokryzja, choć bardziej nie lubie hipokrytow, ktorzy mowia, ze nimi nie sa. Nie lubie tracic czasu ogladajac mecze pilki noznej, jak i komentarzy tych wszystkich co myślą, ze coś z tego meczu rozumieją. Nie lubię się pieprzyc, a lubię się kochać, nie lubię ostrego jebania, a lubię namiętne kochanie... Nie lubię pruderyjności, niedokładności, braku punktualności, brudu i brudasów.
Pytać kobietę rano, czy naprawdę musisz iść? Lub usłyszeć w łóżku nad ranem "ty myślisz tylko o sobie"
Regularnie muzyka, podróże, na więcej brak mi czasu, który rezerwuje i szanuje na czynności bez których ja i moi najbliżsi nie możemy żyć.
Zależy od sytuacji, od nastroju, sytuacji i miejsca, pogody itp... Zawsze inne, inaczej i gdzie indziej jest ekscytujące i wywołuje odmienna reakcje i nowe podniecenie. Generalnie staram się być bardzo aktywny, choć czasami na lenia tez jest dobrze, aby drugi oddech złapać :) Ale jedno jest pewne, ze najaktywniejsze są moje hormony, które zawsze wariują, gdy moja partnerka odjeżdża do "siódmego nieba".
Spokojna, nastrojowa uzalzniona od sytuacji, a poza tym kazda ktora dobrze wpada w ucho...
Kto mnie zna, to wie co lubie. Kto zostawil swoja czastke zycia w mojej sypialni wie rowniez. Kto nie wie, niech nie pyta, moze uslyszysz ja kiedys...
Idealna muzyka nie istnieje, dlatego repertuar mam rozlegly. Muzyka jest towarzyszka mojego życia, to jak wirtualna kobieta: koi rany, pobudza, rozwesela, smuci, rozśmiesza, wprowadza w nastrój, daje chęć tańczyć, podnieca... jednakże nie jest w stanie dać tego, czego może nam dac prawdziwa.
Jedna z najbardziej ulubionych to: Je t'aime moi non plus – J.Birkin & S.Gainsbourg
W zasadzie nie oglądam, większość to puste, jałowe filmy, otumaniające, pozwalające myśleniu być nieobecnym. Nie wspomnę o tysiącach odcinków kryminalnych, które kradną ludziom czas, który można bylo poświecić na przyjemniejszą stronę życia jak pieszczoty, dotyk, buziak, czy chwile namiętności mające zawsze niepowtarzalny i odjazdowy finał. Wole patrzeć na kobiety oglądające filmy, te romantyczne, aby moc osuszyć na policzku wyciekającą łezkę z oka. Czasami pośmieje sie oglądając fajna komedie.
Jeżeli muszę wybrać, to na pewno: "Czterej pancerni i pies" – wyjątkowo odczułem to pierwsze w życiu wyjście do kina :)
"Merci pour ce moment" napisanej przez Valerie Trierveiler ex kobietę aktualnego prezydenta Francji.
A tak naprawdę to smutne, ale moj tryb życia sprawia, ze brak czasu oraz internet sa zabójcami czytania książek.
Nie mieć żalu do czynów z przeszłości, nie zasłużyć na słowa "ale z ciebie kawal chuja", "skrzywdziłeś", "oszukałeś".
Dwa powiedzenia, które od lat sa moimi ulubionymi to - "Kobieta piękną a głupia, to jak zloty ząb w pysku świni" oraz
"Czym się różni wibrator od faceta? Facet to prawdziwy chuj " jak i również "Seks jest pożądaniem, miłość potrzebą".
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.