"Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego.
Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda.
Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry, zgubi.
I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja."
Ślepnąc od świateł - Jakub Żulczyk
odwagę bycia sobą. wino. muzykę. filmy. ksiązki. tatuaże. korzystanie z uroków posiadania mózgu! prowadzenie samochodu. oliwki.
szufladkowania. prostactwa. nudy. przerostu formy nad treścią. małostkowości. udawania.
kreowanie życia, i to własnymi rękoma!
o reszcie lepiej nie będę ich tu pisać, mogło by to być dość...odstraszające ;)
zwłaszcza po kawie. no i winie, oczywiście...!
o, jedno z moich "ulubionych" pytań... ;P
ehh, kolejne pytanie z serii best of the best... ;)
Przekręt, Crash, Babel, In Treatment, American Beauty, Czwartek, Kill Bill
no raczej nie kucharskie ;)
Godziny, Sapkowski, Nikt nie wyjdzie stąd żywy, i wiele innych... generalnie cenię sobie czytanie - zarówno jako czynność, jak i ludzi, którzy potrafią to robić, zwłaszcza ze zrozumieniem...
"... we crash into each other just so we can feel something."
poza tym z błyskotliwa twórczość Virginii Woolf jak i Carrie Bradshaw ;)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.