W erotyzmie dostrzegam nie tylko fizyczną przyjemność, ale i głęboką, nieskrępowaną więź. W chwilach pełnych napięcia i pożądania zanurzam się w grze zmysłów, gdzie każdy dotyk staje się obietnicą czegoś więcej, każda czułość wyzwala intensywne uczucia. W tych chwilach jest coś wyjątkowego – nic nie jest przypadkowe, wszystko ma swoje miejsce, jak drobne elementy układanki, które ostatecznie tworzą ogień namiętności. Kocham tą nieprzewidywalność, to poczucie, że każda chwila może przejść w coś intensywniejszego, głębszego, pełnego pasji, która ogarnia mnie całkowicie, nie zostawiając miejsca na nic innego, jak tylko na to, co dzieje się teraz.
Słuchać i być słuchanym, kochać i być kochanym, rozumieć i być rozumianym.
Wtedy Zeus, władca Olimpu, rzekł : „Mam pomysł jak odebrać moc tym śmiertelnikom”. Cisnął piorun i rozpłatał owo stworzenie na pół. Tak narodzili się kobieta i mężczyzna. Wprawdzie liczba ludności na ziemi się podwoiła, ale jednocześnie ludzie poczuli się słabi i zagubieni. Odtąd musieli przemierzać świat w poszukiwaniu swej utraconej połowy, w poszukiwaniu czułego uścisku, w którym mogliby odnaleźć dawną moc, umiejętność obrony przed podstępem, odporność na zmęczenie wytrwałość w pracy. I ten uścisk, w którym dwa ciała zlewają się na powrót w jedno, nazywamy dziś seksem.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.