Wreszcie zostaliśmy sam na sam w czterech ścianach.
Biorę Cie na ręce i sadzam na kolanach.
Ciepło Twego ciała sprawia ze zaraz spłonę.
Odurza Cie moja ślina z testosteronem.
Chłoniesz mnie łapczywie, ostro napalona.
Grzeczna kobieta niebezpiecznie podniecona.
Trzymam Cie za włosy, jesteś już gotowa.
Nasze glosy szepczą bardzo fajne słowa.
Chce Cie lizać, pieścić, całować i pieprzyc.
Wbijasz mi paznokcie w plecy, tysiące dreszczy.
Jęczysz, wijesz się taka wyuzdana.
Będziemy to robić kochanie do białego rana.
Uwielbiam ten czar, gdy znika cały świat.
Zakrzywia się czas i lecimy do gwiazd.
Nic się już nie liczy tylko Ty i ja.
Wiec wchodzę w nią, wchodzę w nią, powoli delikatnie.
I po chwili jest o wiele łatwiej.
Tak ten sex jest bliski ideału.
I znów mój ruch doprowadza ja do szalu.
Naćpani sexem jednocześnie mamy finał.
Takich akcji, do końca życie się nie zapomina.
Czysta dopamina i adrenalina bądźmy szczerzy.
To lepszy towar niż to co maja dilerzy
:)))
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.