no to maski p. gazowe niezbędne hi hi hi
Niedawno byłam z mamą na wyjeździe, nocowałyśmy w takim rehabilitacyjnym hotelu.. Podawano tam jedzenie wg jakiejś diety specyficznej.. Dużo w formie zup- kremów.. Przypomniało mi się , że jako dziecko przed pójściem do szkoły musiałam zupy mleczne jeść, do dzisiaj ich nie lubię, wolę mleko w kubku najlepiej takie wiejskie...
Kiedys jadlem sledzie w ziemniakach lub odwrotnie hehe...wszystko w rądelku i na słodko kwasno..chyba byl tam ocet...i mleko lub smietana?...Mialem 7 lat mineło 30...ktos cos jadł podobnego?...Chetnie sie dowiem...co to bylo..Ziemniaki w kostce gotowane zanurzone w bialym plynie(nie sperma bycza)...wokoło kawałki slonego sledzia cebula o jeszcze.była surowa...pieprz chyba..a wszystko na kwasno-słodko lub odwrotnie hehe..
hmm ja jadłam gotowane ziemniaki w mundurkach i do tego zielone śledzie solone...
a ja rogalik i kawa..
marcelonik: jadłem jako dzieciak coś podobnego (bądź to samo) jak się nazywa ta potrawa? nie mam pojęcia...jakaś miejscowa mikstura na Wigilijny stół...ważne że nie bardzo mi to smakowało wtedy - faktem jest że od tamtej pory do dzisiaj nie miałem jej w ustach,HONEST
makiełki lub kutia pyszności
czyżby smakołyki świąteczne już na "tapecie"?
za mną dziś rybka chodzi...mhhhmm
powiem, że za mną też... a do tego surówka z kiszonej kapusty...
Właśnie skończyłem przygotowania do dzisiejszego obiadu - kartacze ;-) mniamm ... I co do tego Hala ?? Surówka z kiszonej kapusty ;-) Było powiedzieć, że lubisz kiszoną kapustę to bym Ci dołączył do paczuchy ;-) Tylko nie wiem czy taka niehigieniczna, udeptywana bosą stopą by Ci odpowiadała ;-)
A ja się zajadam kiszona kapuchą w całości, którą dostałam dzisiaj, a raczej wczoraj... Ty wiesz, że od Ciebie..
Jaka ona jest pycha... normalnie nic nie robiłam, tylko plastry kroiłam i do obiadku było, a potem takie sobie dojadanie....
Kapucha kiszona i udeptywana boso.. to najlepsza jaka może być..
Poszukam zdjęć z udeptywania kapusty to Ci wyślę na PW ;-)
Cieszy mnie, że kapusta smakowała. Jednak miała być na gołąbki ;-) Na surówkę lepsza szatkowana i z marchewką ;-)
Nie mogłyśmy się z córka powstrzymać.. kilkanaście liści jest na jutro odłożonych na gołąbki.. Udeptywanie kapuchy znam.. moja koleżanka też swoja robi w beczce dębowej... zawsze Jej córka udeptuje...
Najważniejsze, że smakowała ;-) Jak będziesz robiła gołąbki to uważaj na kwasy, chodzi mi o to, że jak dasz sos pomidorowy na koncentracie to gołąbki wyjdą strasznie kwaśne. Jest jeden problem z którym sobie nie radzę przy takich gołąbkach - twardość kapusty. Gotuję nawet dwie godziny i ciągle jest twarda. Może znajdziesz rozwiązanie problemu ...
Ja odkrawam jeszcze wybrzuszenie grubsze liścia.. ale kapucha.. hmm twardość kapusty normalnej??
Tak, to "coś" też odkrawam. Zobaczysz, że bardzo trudno ugotować tą kapustę. Nam to w sumie nie przeszkadza, ale ... Może coś poradzisz ;-)
czyli pytasz o tę kiszoną.. niestety nie mam z tym doświadczenia, ale.. popytam, dam znać..
po wczorajszym nocnym obżęraniem się słodyczami dzisiaj woda;)
Dzisiaj ciężki dzień był i pracowity..
Jedzenie smakowite, bo podane, więc samej nic nie musiałam robić..
Dzisiaj karkóweczka w ziołach, do tego ziemniaczki i buraczki... nooo może jeszcze ogóreczki, kompocik...
Rosołek z makaronem już zjedzony...
mandarynki.
winogronka czerwone..
winogrona bezpestkowe z biedronki;)
gruszki... mmmmm
raz na jakis czas dzisiaj KFC ;)))
Witam :) A ja ...ponieważ nie wychowywałem się w Polsce ...pamiętam z czasów dzieciństwa takie potrawy warzywne jak jarzynka z brukwi na kurczaczku (mniammmm :))) ) i jarmuż - również w formie jarzynki lub przystawki :) ...poza tym w Irlandii (a tam się wychowywałem :) ) narodową potrawą są placki ziemniaczane z najprzeróżniejszymi dodatkami ...na słodko, na słono, na kwaśno, na ostro ....jak komu smakuje :))) A dziś proponuje moje pene w sosie szpinakowym, z kurkuma i kawałkami kurczaka z dodatkiem zielonego pieprzu :) Polecam :)
placki.. mmmm uwielbiam. Ja często robię, moja córcia lubi do tego kefir...
A ja lubię z tradycyjnym gulaszem irlandzkim :) ...chociaż tutaj w Polsce robię częściej na mięsie indyczym lub wołowym :) Natomiast moja córcia z kolei woli na słodko :)
placek po węgiersku.. ooo tak.. ja też lubię, ale tradycyjne obsypane cukrem, to też na szybko...
ooo po węgiersku lubiłbym, ale dla mnie za ostro :) Mój żołądek zaprotestowałby szybko :) Natomiast jutro robię mielone kotlety z mięsa indyczego z ziemniaczkami i surówką :)
Ja nie robię bardzo ostro, gulasz normalny, lekko pikantny..
parówki z winogronami;)
oooo super :) to ja bardzo chętnie :) odwdzięczę się jarzynką z brukwi (o ile dostanę gdzieś brukiew , bo ostatnio jest o nią ciężko :) ) z kurkumą i kurczakiem :)
hahahaha patka Ty koniecznie musisz z moją córcią się spiknąć :) Ona też lubi takie zestawy :) parówka z winogronami lub mandarynkami :D
Bo patusia ma smaki księżniczki... od Niej możemy się uczyć...
zrobiłam skwareczki.. do tego świeży chlebek.. biały.. i herbatka z cytrynką...
Hala, a chlebek też zrobiłaś ? Dzisiaj u nas Dzień Chleba - dwa duże na zakwasie, dwadzieścia bułeczek i dziesięć cebularzy ;-) Na wiosnę obiecałem sobie dużą dzieżę kupić i piec chlebowy postawić ;-)
Niestety.. chlebka nie piekę sama, ale mam piekarnię niedaleko, że prawdziwe chlebki robią w piecu chlebowym, ale rano trzeba być, bo szybko pieczywo u nich znika..
U nas chleb z wiórów chyba robią ;-( ... jeść się nie da ;-(
Typowy skład chleba :
mąka PSZENNA (46%), woda, mąka ŻYTNIA (16%), drożdże, sól, zakwas suchy: regulatory kwasowości (kwas cytrynowy, octan sodu), serwatka w proszku (MLEKO), emulgator (lecytyny)), polepszacz do pieczywa (emulgator (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mono- i diacetylowinowym), dekstroza, cukier, tłuszcz roślinny, środek do przetwarzania mąki (kwas askorbinowy), słód PSZENNY), Produkt może zawierać jaja, nasiona sezamu, soje, orzechy.
http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDetail/ProductDetail/2003008018167
W tym roku trochę przesadziłem z ilością chrzanu i ćwikły, więc po znajomych upychamy. Wszyscy stwierdzili, że bardzo smaczny ale cholernie ostry i muszą z czymś rozrabiać bo jeść się nie da ;-) Z ciekawości zajrzałem w skład chrzanu sklepowego. Zajrzałem i zdębiałem !!
"korzeń chrzanu (44%), woda, ocet spirytusowy, olej roślinny (rzepakowy), cukier, sól, substancje zagęszczające (guma ksantanowa, guma guar), regulator kwasowości (kwas cytrynowy), słodka serwatka (z mleka) w proszku, przeciwutleniacz (pirosiarczyn sodu) [zawiera dwutlenek siarki i siarczyny], odtłuszczone mleko w proszku"
http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDetail/ProductDetail/2003005448745
W "lepszym" produkcie ilość "korzenia chrzanu" dochodzi do 54% !!
http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDetail/ProductDetail/2003005430368
na chrzan się piszę też.. hihihi
Sprawdzę stan posiadania i zamówień, coś przygotuję ;-)
A ten skład tescowego "chleba" natchnął mnie na mały eksperyment - Jutro warzę kolejne piwo, zostawię słód jęczmienny i dodam do chleba. Ciekawe co z tego wyjdzie ;-)
smakowicie brzmi.. kiedy degustacja?? Przyjadę natychmiast....
Degustacja ?? Jutro oraz w piątek ;-) Postanowiłem, że zrobię w dwóch wersjach - na drożdżach i na zakwasie. Zapraszamy.
A ... o piwo Ci chodziło ?? Zawsze mam kilka "stylowych" w spiżarni więc zapraszam ;-)
wow... superaśno.....;P
Z kobiecych piw mam zawsze Grodziskie ;-) Co prawda ja nie z Wielkopolski ale poczytaj co pisał Jędrzej Kitowicz w XVIIIw. na jego temat :
"Więc gdy te tak rozmaite piwa ponastawały, łowickie, gielniowskie, wąchockie piwa estymacją swoją straciły, wszedłszy w rząd piw pospolitych; grodziskie zaś słynęło coraz bardziej po Wielkiej Polszcze, tak iż szlachcic tam, który nie miał w swoim domu piwa grodziskiego, poczytany był za mizeraka albo za kutwę. Tej estymacji przyczynili mu wiele doktorowie, przyznając mu cnotę wód mineralnych. Jest to piwo cienkie i smakowite, głowy nie zawracające; doktorowie we wszystkich chorobach, w których zabraniają wszelkich trunków pacjentom, grodziskie piwo pić pozwalają, owszem w pewnych chorobach pić go każą."
Bierze mnie chęć na łazanki....
można na zimno i na ciepło...