Przychodzi gej do lekarza.
- Panie Doktorze, mam problem... odczuwam ogromny ból w odbycie.
- O nie. Byłeś tu ostatni raz i ja wiem co to był za problem. Won mi stąd!
- Ale panie doktorze... naprawdę mnie boli.
- Kolejny raz się nie nabiorę.
- Ale panie doktorze... to mnie bardzo, ale to bardzo boli...
Lekarz pomyślał, że da mu kolejną szansę. Wkłada rękę w odbyt pacjenta, maca i maca, nagle coś wymacał.
- Aha! Ja się nie dziwię, że pana bolał odbyt, skoro miał pan w nim różę!
- To dla pana, panie doktorze. :))
Pani wraz ze swoją suczką pojechała na wczasy. Już pierwszego dnia na spacerze za suczką zaczęła się uganiać cała sfora psów.
- Wracamy do ośrodka - decyduje pani - w końcu to ja jestem na wakacjach.
Na plaży nudystów:
- Pani mi się bardzo podoba.
- Tak, widzę to...
Ojciec pyta się córki:
- Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?
- Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.
Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca:
- Tato co Ty u licha robisz?
- Piję z zięciem!!
W szkole pani pyta dzieci co robili w wakacje, doszła do Jasia:
- A Ty Jasiu co robiłeś w wakacje?
- Nie Jasiu tylko John!
No więc co robiłeś w wakacje John?
- Ja leżałem na werandzie, jadłem śniadanie, znowu leżałem na werandzie, jadłem obiad, leżałem na werandzie, jadłem kolację, leżałem na werandzie...
- Ale to musiało być strasznie nudne? No dobrze, a Ty Małgosiu co robiłaś w wakacje?
- Nie Małgosia, tylko Weranda...
Jakie jest najgorsze polaczenie dwoch chorob...?
Alzheimer i sraczka...
Biegniesz...Ale dokad ???
Publiczna toaleta. Kabinki oddzielone są tylko cienką ścianką, od dołu i góry szeroki prześwit. W sumie wszystko słychać, co się dzieje obok. W jednej z kabin słychać rozpaczliwe:
- Aaaaaaaaaaa, eeeeeeeeeeee!
W drugiej również rozlega się donośne:
- Eeee, yyyyy, eeee, yyyy, eeee...
Znów z pierwszej:
- Aaaaaaeeeeeeeeeeeeeeeee!
Druga kabina solidarnie odpowiada:
- Eeee, yyyy, eeee, yyyy...
W pierwszej:
- Aeeeeee... Plum!
Z drugiej:
- O, gratuluję!
- Nie ma czego, to tylko okulary...
Przychodzi Baba do lekarza:
- Panie doktorze po tej kuracji hormonalnej strasznie rosną mi włosy!
- Niemożliwe! A gdzie najwięcej?
- Na jądrach.
Żona pyta męża:
- Ożeniłbyś się ponownie, gdybym umarła?
- Oczywiście, że nie!
- Czemu? Nie podoba ci się bycie żonatym?
- Pewnie, że mi się podoba.
- To czemu byś się nie ożenił?
- No dobra. Ożeniłbym się.
- Naprawdę? - mówi żona z wyrazem bólu na twarzy.
Mąż głośno wzdycha. Żona pyta dalej:
- Spałbyś z nią w naszym łóżku?
- A gdzie mielibyśmy spać?
- Wyniósłbyś wszystkie moje zdjęcia i zastąpił jej zdjęciami?
- To by było dobre rozwiązanie.
- I pozwoliłbyś jej używać mojego kija golfowego?
- Nie może go używać, jest leworęczna.
Kobieta milczy, zabijając wzrokiem. Mąż:
- O, ku*wa...
Dlaczego kobiety maja wiele orgazmów ?
Bo są pazerne .
- Kochanie, chodź tutaj. Dotknij go. Czujesz jaki twardy?
- No czuję…
- K**** mać! Ile razy Ci mówiłem, żebyś zamykała chlebak?
Spotkali się trzej kowboje. Zasiedli razem przy ognisku i rozpoczęli licytację, który z nich jest najtwardszy.
Kowboj z Australii powiedział:
- Walczyłem kiedyś z dwumetrowym krokodylem i pokonałem go gołymi rękami.
Kowboj z Brazylii powiedział:
- Zabiłem ważącego pół tony byka uderzeniem pięści.
Kowboj z Teksasu nic nie powiedział. Uśmiechał się tylko, rozgrzebując żar z ogniska swoim prąciem...
dotyk, czyscisz mi telefon :))
Jeden kolega chwali się drugiemu:
- Byłem wczoraj u dziewczyny!
- I co? I co?
- Waliłem całą noc!
- Tak? No i co?
- I nikt mi k...a drzwi nie otworzył!
Na czym polega różnica między pobytem w więzieniu a związkiem małżeńskim ?
- w więzieniu znacznie łatwiej o seks analny :))
Do przedziału wagonu sypialnego przez pomyłkę sprzedano bilet mężczyźnie i kobiecie. Lekko zażenowani kładą się spać, mężczyzna na górnej koi. Zanim zasnęli, kobieta widzi spuszczoną na sznureczku kartkę, a tam napisane:
- Jeśli chce pani spędzić ze mną tę noc, proszę delikatnie pociągnąć za sznurek. Jeśli nie, proszę pociągnąć 100 razy, z tym że ostatnie 20 bardzo szybko.
:-)
Tesco koło godziny 33,tuż przed zamknięciem.
Przy kasie matka z dzieckiem 4-5 lat. Za nią starsza pani koło 70, elegancka i nobliwa, a na końcu typowa"blachara", blond włoski z odrostami, kilo tapety na fejsie, mini że pół dupy wystaje, a wypachniona, że w obrębie 5 metrów idzie się udusić.
Matka miała sporo zakupów i wypakowywała na taśmę. Brzdąc się nudził i dokazywał, skakał przez barierki oddzielające kasy.
Matka :
-Synku nie biegaj...
Synek nic.
Matka :
-Synku nie biegaj, bo sobie zrobisz krzywdę.
Synek dalej dokazuje.
Na to wypala blachara :
-O tej porze bachory dawno powinny być w łóżku !
Na co z miejsca się odzywa starsza pani i ku mojemu osłupieniu tonem kategorycznym, ale tak że wszyscy usłyszeli wypaliła :
-A kurwy w pracy !!
Morał...W każdym może kryć się mistrz ciętej riposty :)
Sorry literówka koło godziny 22-iej :-))
Jedna ze stacji telewizyjnych przeprowadza sondaż na ulicy pewnego miasta na temat - co Pan lub Pani lubi w życiu najbardziej . Ankieter z mikrofonem w ręku i kamerzystą z tyłu zaczepia młodą kobietę.
- Przepraszam panią, co pani lubi najbardziej?
Dziewczyna po krótkim wahaniu odpowiada:
- Ja to, proszę pana, najbardziej lubię podróże.
Ankieter podziękował i zaraz zaczepia drugiego przechodnia, faceta w garniturze.
- Przepraszam pana - co pan lubi najbardziej?
Facet odpowiada bez namysłu:
- Ja to, proszę pana, najbardziej w życiu lubię szybkie samochody, zresztą mam ich kilka.
Ankieter podziękował i zaczepia zaraz następnego - gościa w drelichach i z petem przyklejonym do dolnej wargi.
- Przepraszam, co pan lubi robić w życiu najbardziej?
Gość zerknął z pode łba i, ewidentnie skacowany, mówi krótko:
- Jarać!
Ankieter nieco speszony postanowił ciągnąć temat dalej.
- Tak, rozumiem że pan lubi palić papierosy, ale co oprócz tego lubi robić pan jeszcze?
- Jarać!!! - pada natychmiastowa odpowiedź.
Ankieter już pewniej drąży dalej.
- Tak, już wiem że pan lubi papierosy, ale tak oprócz papierosów, to co pan lubi??? - Ruchać z podniesioną głową! - odpowiada klient.
Ankietera lekko wcięło, ale pyta:
- Ale czemu z podniesioną głową???
Na to ankietowany cedzi przez zęby i wiszącego peta:
- ŻEBY JARAAAĆ!!!!!
Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi baca z turystą. Ćmią
fajeczkę i papierosa.
- Oj, baco, baco...
- Łoj, turysto, turysto...
- Oj, lubicie wy owieczki, panie baco, lubicie. I to nawet bardzo...
- Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kożuchu, panie
turysto...
Dlaczego przecietna kobieta raczej woli byc piekna, niz madra ?
Bo przecietny mezczyzna lepiej widzi, niz mysli.
Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł do nich :
-Mam dla was dwa prezenty. Jednym z nich jest sztuka sikania na stojąco ...
Tutaj wyrwał się Adam :
-Ja ! Ja ! Ja to chcę ! Panie, proooszę, pozwól mi.
Ewa nie miała nic przeciwko, bo uznała, że taki dar nie będzie jej potrzebny. Bóg dał Adamowi prezent, a ten nie posiadał się z radości. Biegał po Raju obsikiwał wszystkie drzewa i krzaki, biegał po plaży wysikując rysunki na piasku. Nie przestawał się z tym obnosić.
W końcu Ewa spytała :
-Panie, jaki jest prezent dla mnie ?
Bóg patrząc z politowaniem na biegającego Adama rzekł do Ewy :
-Mózg, Ewo mózg...
- Tato, chciałam ci powiedzieć, że jestem zakochana. Adama poznałam na eDarling, potem zostaliśmy przyjaciółmi na Facebooku, często gadaliśmy na WatsApp, teraz oświadczył mi się przez Skype.
- Córeczko, wobec tego weź ślub na Twitterze, dzieci kupcie na eBay, a jak ci się mąż znudzi, to wystaw go na Allegro...
Jako, że nie ma o tej porze wśród nas dzieci, zapodaję:
Noc poślubna. Jędrek jedzie Marynę na piętrze. Ona tak drze mordę, że na dole teściowa wszystko słyszy.
- Ach, ach Jędrek, zaraz zemdleję!
- Nie bój się Jędrek, nic się nie stanie! - drze się teściowa.
- k***a, Jędrek, chyba umrę!
- Jedziesz Jędruś, od tego się nie umiera!
- Ja pie**olę Jędrek, tak mi dobrze, że się chyba zesram!
- Folguj Jędrek to się zdarza...
Z życia (medycznego) wzięte.
Na studiach, podczas zajęć z histologii, z reguły oglądało się pod mikroskopem tony różnych preparatów tkankowych. Wycinek mięśnia sercowego, nabłonek pochwy, nabłonek jelita --- aż do wyrzygania. Najgorsze jednak było to, że każdy z tych mikroskopowych widoczków musiał być przerysowany kredeczkami do zeszytu. Nudne to było. Nudne i męczące, szczególnie dla takiego artysty plastyka jak ja. Tych męczarni nie rekompensowały nawet takie kwiatki, jak znalezienie plemników zanieczyszczających preparat rogówki...
Z życia (medycznego) wzięte.
7.00, telefon dzwoni radośnie.
-Halo, słucham
-Ty chuju! Wracaj do roboty, nierobie.
-A z kim mam przyjemność?
-Twoim pacjentem, kurwa, jestem. Teraz dzwonię z oddziału. Urlop se, kurwa, wziąłeś, a ja czekam na wyleczenie.
-O, nie wiedziałem, że pan trafił do oddziału.
-To już, kurwa, wiesz. Chodź mnie leczyć, nierobie.
Ma się branie i szacunek...
- jesteś najpiękniejszą kobietą jaką w życiu widziałem. ..
- mówisz tak żeby zaruchać
- I jaka mądra...
Lea, jestes niemozliwa...ha, ha, ha :)))
Przychodzi stara babcia do apteki i mówi:
- Poproszę 200 prezerwatyw.
Farmaceutka patrzy się tak na nią, ale podała cały karton kondomów. W pewnym momencie nie wytrzymuje i pyta:
- Przepraszam bardzo, ale po co pani te prezerwatywy?
A babcia odpowiada:
- Telewizor mi się popsuł, przyszedł majster i powiedział żebym kupiła bezpieczniki, bo będzie dużo pierdolenia.
Zając przychodzi do niedźwiedzia.
- Ty niedźwiedź dawaj idziemy na disco!!! Tylko pamiętaj żebyś mi znowu nie wpierdolił jak się najebiesz.
Niedźwiedź się zgodził...i poszli. Rano zając się budzi: połamana szczęka, ręka wywinięta w drugą stronę, cały w siniakach, oczy podbite.
Budzi niedźwiedzia i mówi:
- I co, jednak mi wpierdoliłeś??
Na to niedźwiedź:
- Bo wiesz na początku odbiłeś mi panienkę, ale mówię
ok - dobry kumpel wybaczam, później poszliśmy do domu to żeś mi nasikał do butów - ale mówię co tam
wypiorę. Ale jak żeś zrobił kupę na poduszkę i powbijałeś w nią wykałaczki i powiedziałeś , że dzisiaj jeżyk śpi z nami to nie wytrzymałem!!!
Biega zajączek po lesie i krzyczy:
- Wyruchałem lwice, wyruchałem lwicę.
Biegnąc dalej spotyka na drodze niedźwiedzia.
Niedźwiedź do niego:
- Ty Zajączek się zamknij, bo jak lew usłyszy to cie zabije.
Zajączek nie zwracając na to uwagi biega dalej i wykrzykuje. Przypadkiem usłyszał to lew i zaczął gonić zajączka.
Gdy zobaczył lwa zaczął uciekać przez las miedzy drzewami w lewo, w prawo, slalomem. Pędzi, drzewa omija. Nagle patrzy, dwa blisko rosnące obok siebie drzewa. Wbiegł w te drzewa a lew za nim i zaklinował się.
Zajączek obejrzał się za siebie i zobaczył że lew się zaklinował, zaszedł lwa od tyłu, rozpiął rozporek i powiedział:
- W to mi, kurwa, nikt nie uwierzy!
Wraca myśliwy z polowania do domu i zastaje żonę z kochankiem w pościeli. Odbezpiecza bron i mówi:
- Wstawaj skurwysynu, zaraz ci jaja odstrzelę!
- Panie, daj mi pan jakąś szansę! - skomli błagalnie kochanek.
Myśliwy zawahał się przez chwilę.
- No dobra, rozkołysz...
Siedzi 4 facetów przy wódzie, z rozmowy wynikło, że ich żony pracują w policji, więc zaczęli wyliczać, która jaką karierę zrobiła.
Pierwszy się odzywa: Moja żona właśnie zdała wszystkie testy i jest na szkółce policyjnej.
Drugi mówi: To nic, moja połowica aktualnie jest w szkole podoficerskiej!
Trzeci mówi: To wszystko to nic, moja żona jest teraz w szkole oficerskiej!!!
Odzywa się czwarty: Wiecie co, a ja sam rucham swoją żonę...
Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu
dziennie.
- A co z seksem?
- Tylko z żoną, bo wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!
Marek rozpoczął pracę w korporacji. Już po miesiącu zorientował się że robota ciężka a nadgodziny to chleb powszedni. Wychodził do domu codziennie po 22, wracał do roboty o 8:00.
Co dziwniejsze, zauważył że niektórzy wychodzą wcześniej, nawet o zgrozo o 16 czy 17.
W końcu nie wytrzymał i poszedł do szefa.
-Szefie, ja już nie daję razy, muszę kiedyś odpocząć, jakiś dzień wolny by mi się przydał
-Marek, no co Ty? Deadlajny nas gonią, klienci popędzają, nie ma szans. Dobro firmy najważniejsze. Odpoczniesz se w niedzielę.
-Szefie, ja rozumiem, no ale ale tu pracuje się niesprawiedliwie. O na przykład Jasio, cały tydzień wychodził z pracy po 8 godzinach, o 16:00!
-Marek! Marek, ty się nie czepiaj Jasia. On jest na urlopie.
Name?
- Abu Dalah Sarafi.
- Sex?
- Four times a week.
- No, no, no..... male or female?
- Male, female...... sometimes camel.......
-oh dear....
-No, no! Deer runs to fast :-)
<jedyny>
Pani w szkole mówi do dzieci:
- Dziś porozmawiamy o ciekawostkach farmaceutycznych. Ktoś zna jakieś?
Zgłasza się Jaś:
- Viagra
Zdziwiona pani pyta:
- Jasiu, a wiesz na co to lek?
- Wiem, na sraczkę.
- Skąd ci to przyszło do głowy?
- Słyszałem jak wczoraj mama mówiła do taty: weź to, a może to gówno w końcu stwardnieje.
- Wolisz rozebrać dziewczynę czy samochód?
- To zależy od rocznika. :))
Z życia wzięte
"Kiedyś, autentyczna historia, pracowałem w prywatnej firmie remontowo - budowlanej. Jeździliśmy do roboty firmowym busem, i jak to w trakcie jazdy, gadka-szmatka ale nie wiedzieć czemu zawsze o robocie. Jeden z kumpli wkurzony, że tylko robota i robota w temacie, mówi do wszystkich:
- Kurwa, przestańcie w końcu o tej robocie pierdolić, bo się zrzygać można od tego samego - pogadajmy o czym innym, nie wiem, o polityce czy choćby o kurwach...? Zapadła cisza na pokładzie, po chwili milczenia drugi kumpel mówi:
- Dobra, może być o kurwach. To teraz powiedz - mówi do pierwszego - co robiła wczoraj twoja żona...?"
...anegdota byłaby ok gdyby nie kończyła się :
- Dobra, może być o kurwach. Co uważacie o naszym szefie ??
a mój kolega do swojej córki która w średniej szkole zaszła w ciążę:
- niby już prawie dorosła a nie wiesz że najskuteczniejszy środek antykoncepcyjny to ... środek dupy !!!!
Chłopak do dziewczyny:
- Co robisz wieczorem?
- Karmnik.
- Jaki karmnik?
-Jak to jaki? Normalny, drewniany dla ptaków.
- Szkoda. Bo chciałem Cię zaprosić do kina.
- To zaproś.
- Poszła byś ze mną do kina?
- Nie mogę.
- Czemu?
- Bo muszę zrobić karmnik.
Sławny myśliwy pokazuje znajomemu swoje trofea. Gość zachwycony widokiem licznych poroży, szabli i kłów, nagle woła:
- W rogu salonu widzę na ścianie głowę uśmiechniętej kobiety!
- To głowa mojej teściowej. Do ostatniej chwili biedaczka myślała, że chcę ją sfotografować...
Myśliwy chwali się kolegom, że za jednym strzałem upolował trzy zające.
- Jak to możliwe? - pytają koledzy.
- Jednego trafiłem w głowę, drugi zemdlał ze strachu, a trzeci udawał zabitego, więc i jego też wziąłem ze sobą...
W parku na ławeczce rozmawia ze sobą dwóch starszych panów.
- Jakie hobby miał pan w młodości? - pyta jeden z nich.
- Kobiety, oraz polowanie.
- A na co pan polował?
- Na kobiety!
Śpią Bolek i Lolek w namiocie. Lolek mówi:
-Walisz konia?
-Tak.
-To wal swojego
;D
Młody, niedoświadczony ksiądz spowiada. Pewna kobieta wyznaje grzechy, w tym cielesne i mówi, że robiła to "po francusku". Ksiądz nie wie jaka należy się pokuta, więc idzie do konfesjonału obok, gdzie spowiada doświadczony kolega:
- Powiedz mi, ile się daje za miłość "po francusku"?
- Ja daję stówę, ale Ty się targuj.
Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i kupiła nowiutką szafę do ich wspólnej sypialni.
Przyjechała ekipa, zmontowała szafę.
Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła.
Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa montuje szafę i dzieje się tak kilka razy.
Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi:
- Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka co się dzieje.
Wchodzi do szafy. W tym momencie wraca mąż i wchodząc do sypialni krzyczy z zachwytem:
- Kochanie cóż za wspaniała szafa. I otwiera drzwi od szafy, a gość ze środka:
- Wal pan w ryj, bo i tak nie uwierzysz, że na tramwaj czekam! ;D
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, ja nie jestem w stanie tego zrobić.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
- Dziękuje ci mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
- Niemożliwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary
Facet złowił złotą rybkę. Rybka patrzy się na niego i mówi:
- Wypuść mnie, to spełnię Twoje jedno życzenie.
Na to facet:
- Ok, to ja chcę super willę, wypasiony samochód w garażu i żeby moja żona wyglądała jak seksbomba.
- Ale to są 3 życzenia, a ja powiedziałam, że spełnię jedno.
- No dobra rybko, to zrób co się da zrobić.
Facet odhaczył rybkę i wrzucił do rzeki. Wraca do domu, patrzy a tam wielka, nowoczesna willa, zagląda do garażu i widzi wypasiony, sportowy samochód, zagląda do sypialni, gdzie leży żona po metamorfozie, wyglądająca jak seksbomba. Facet myśli sobie ile to rybka dobrego dla niego zrobiła i decyduje, że musi się jej jakoś odwdzięczyć. Wraca więc nad rzekę, skacze na główkę i krzyczy:
- Rybko! Złota rybko!
Rybka w końcu przypłynęła, facet wziął ją na ręce i mówi:
- Rybko tyle dla mnie zrobiłaś dobrego, jak ja Ci się mogę odwdzięczyć?!
Rybka odpowiada:
- No wiesz, w sumie to dawno seksu nie uprawiałam.
- Ale rybko, przecież ja jestem człowiekiem, a Ty rybką, to tak nie bardzo jest jak.
Rybka na to:
- Bo wiesz, ja mam taką moc, że mogę się zamienić w człowieka, ale potrzebuję energii, a dużo zużyłam na te Twoje życzenia, więc mogę się zamienić jedynie w 11-letnią dziewczynę. Tak, maksymalnie 11 letnią dziewczynkę.
- No i tak to Wysoki Sądzie było, a nie tak jak ta gówniara opowiada!
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.