Moja Pani przez ostatni tydzień kontrolowała mnie i mój orgazm. Bez jej zgody nie mogłem dojść w jakikolwiek sposób. To był wyraz władzy mojej Pani i dobitnie pokazała mi moje miejsce, a mój mikry penis zwany przez Panią czasem łechtaczką, był w cały czas w jej rękach. Czułem to każdego z 7 dni, oddając go we władanie, czy to przy wykonywaniu rozkazów czy zapinając w pas cnoty.
Po 7 dniach otrzymałem zadanie do realizacji.
Było ono i podniecające i ekscytujące, a podczas jego realizacji czułem strach, obawę i … mokra trawę 🙂
Było warto :-) i jest warto nadal.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.