Ciekawe, jak to jest, że po seksie kobiety często lubią słuchać gadania nawet na tematy, które na codzień w ogóle nie są dla nich interesujące. O analogiach pomiędzy budową komory serca i architekturą gotyckiej katedry, o modzie na dworze Faraona, o fizjologii widzenia, o doskonałości ewolucyjnej krokodyla i rekina, o tym co Kołakowski sądził na ten czy ów temat... Zahaczając o taki temat w knajpce czy gdziekolwiek widzę w spojrzeniu zdanie "skąd tyś się urwał? a może lepiej zaraz tam wracaj", a gdy kilka minut po seksie w czasie przytulania włącza się gadulec i jeżdżę po totalnie abstrakcyjnych światach to widzę tylko oczy jak pingpongi i uśmiech.
Więcej, w takich chwilach okazuje się, że za niedługo ona znów ma ochotę na kolejny raz.
Z czego to wynika, miłe Panie?
Czy może nieważne co się gada byle ładnie to brzmiało i było akurat w TO uszko? ...

Nie jest ważne o czym mówisz.Ważne,że mówisz...mówisz do nie więc czuje się ważna.Chcesz się z nią podzielić swymi przemyśleniami i to ma znaczenie.Nie potraktowałeś jej przedmiotowo,nie wyszedłeś ,nie zacząłeś chrapać ,nie włączyłeś tv, nie zacząłeś czytać.Jesteś wielki.Przynajmniej w tej chwili możesz cuda czynić ....:-))

.......Przynajmniej w tej chwili możesz cuda czynić

No proszę tylko nie to :)))))

cuda ...to takie potworki ,które mało kiedy się udają...więc czemu nie? :-D

Tylko niewielu tak potrafi...
;-)

a ja myślałem że to dobry czas na realia :))))

na realia zawsze jest czas...na cuda...trzeba sobie poczekać...bez gwarancji sukcesu...

cuda są w trakcie :))))

i tego się trzymajmy ! :-D

~ABER, właśnie kłopot w tym, że jak dotąd spotkałem tylko jedną kobietę, która była w stanie ROZMAWIAĆ ze mną w taki właśnie sposób, z którą goniliśmy się nawzajem skojarzeniami, dygresjami, spieraliśmy się i ścieraliśmy. W pozostałych przypadkach mam po prostu słuchaczkę.
hmmm... a w knajce, czy gdzieś wśród nowo poznanych (albo i nie) ludzi?
Mój naturalny sposób zagadywania do kobiet niewiele się chyba różni od tego, co zaprezentował John Nash grany przez R.Crowe'a w filmie Piękny Umysł. :D
Introwertycy mają ciut trudniej. ;)
Ale wciąż nie rozumiem, dlaczego takie powodzenie mają chłopcy, którzy potrafią zalewać otoczenie płynną, gładką i całkowicie pozbawioną treści nawijką.

Pewne rzeczy trzeba chyba zaakceptować z wiekiem nie starając się ich za bardzo zrozumieć, czyż nie?
Czytałem co prawda jakiś artykuł opisujący to zjawisko z antropologicznego punktu widzenia, ale był mętny i konkluzje były dla mnie niewesołe, więc szybko wyrzuciłem to z głowy. :D

Oczywiście, że trzeba mówić z sensem, logiką, płynnie i mądrze - wówczas facet staje się prawdziwym facetem. Dojrzałym emocjonalnie, wartościowym. Jak mówi szczerze to zyskuje kolejne punkty w rankingu samców. Wówczas brakuje do szczęścia tylko zdrowia i pieniędzy...ale jest jeden mały problem.
Kobiety nie potrzebują takiego mężczyzny, ba! one go nie chcą! On ma mówić ślicznie, ładnie, walić komplementy i nie używać zbyt wielu komórek. Bo wówczas kobieta jest najważniejsza, może strzelać fochy i bredzić bez sensu ale ma pełne poczucie uwielbienia.
Jestem tu już parę lat - zapoznałem się z setkami profili, rozmawiałem z setkami kobiet i portalu i wniosek jest jeden: to co kobieta pisze co chce nijak się ma do tego co chce dostać.
Zatem bull nie masz się czym przejmować:) nie zmieniaj nic co robisz do tej pory. Bo lepiej nie rozmawiać niż pierdolić o dupie maryni udając, że rozmowa się klei i jest ciekawa.

HOWG

Skad zalozenie, ze my Was po seksie sluchamy? Usmiech I maslany wzrok to raczej przejaw odprezenia. Mi sie wowczas zdarza tak gleboko zrelaksowac, ze to, co On mowi, jest jak szum wodospadu: monotonne, ale mile jako odglosy w tle. K.

hyhyhy no właśnie o tym piszę! :) Skąd założenie, że kobieta w ogóle słucha faceta? Kobiety zawsze się obrażają bo ich facet nie słucha a robią dokładnie to samo. Facet powinien doszukiwać się głębi w kobiecie ale kurwa jeszcze nie widziałem ładnej laski z brzydkim gościem - dziwne co?:)
Bo kobiety to zakłamane są. Wielkie pierdolenie w bambus a i tak chodzi o kasę, wygląd i dużego kutasa a u faceta duże cycki, cipka wydepilowana i długie nogi i najlepiej jakby starzy byli bogaci:)

.. z wydepilowaniem to przesadzasz :D narażasz się fanom naturalnych .. upierzeń.

..no fakt, tu pojechałem przez swój pryzmat:)) a wiem wiem są tacy co lubią chaszcze:) nie mam nic do innych niż moje upodobań:)

nie masz nic do innych? :D boszszszszssz ... jak Ty zgrzeczniałeś chyba do imentu w tym dwatysiące_piętnastym_panującym :D Aż się boję, że Ci ktoś kontem zawładnął :D

duża to sztuka umieć pogadać w trakcie i bawić sie wtedy sexem , nie każda/y to umie i rozumie ze jest to czas bez żadnych barier za wyjątkiem pożądania i wtedy można praktycznie wszystko

A w trakcie?...
"Nie gadaj tylko pieprz mnie"...
B-)

Powinno byc..
"szampan tuz przed i papieros tuż po.." i żadnego gadania..to takie męczące.:D

to wszystko jest indywidualne :) uwielbiam facetów , którzy do mnie mówia interesująco. Lubie rozmowy a jak moge z niej cos wynieść dla siebie to jest ok. Moge rozmawiac i po, i przed :) W trakcie raczej nie :))) ale o stylach w architekturze, budowie serca czy silnika odrzutowego zawsze :) A

Potwierdzam. Niestety z obserwacji jak widze to rozmowa zaczyna sie przed a po jest zapominana...

ja uwielbiam grę słów.. błyskotliwość mnie kręci.. jak facet umie podgrzać słowem atmosferę.. ale przegiąć też można niestety:(
a czasami jest i tak, że po prostu po już czar pryska i nie chce się gadać:P

a o czym ten facet ma pieprzyć po pieprzeniu? że mam zajebisty punkt G ? bez sensu..niektore kobiety to sie naczytały nie wiadomo czego i wydaje im sie ,że jak facet będzie gadał..nie wazńe co ale bedzie gadał po sexie tzn.że ona jest w centrum jego zainteresowania..gucio prawda..on był w jej centrum chwilę wcześniej i wystarczy..Jak mi facet po sexie ma gadać ,peplać i bajki opowiadać to lepiej niech siedzi cicho..siedzi czy leży....Facet nie musi nic udowodaniac swoim gadaniem po sexie..Mimo ,ze jestem kobeta to uwazam ,że niektorym paniom to sie w dupach przewraca z tym romantyzmem i wyczuleniem na zachowanie faceta PO. A co ona temu facetowi dają PO? czy też napier*alają bajki i wykazuja ciągłe zainteresowanie nim? pierdzielenie w bambus i tyle..Po sexie to nie trzeba nic gadać a nawet jak sie facet tyłkiem odwroci do mnie to co z tego? no tak mu bylo dobrze że chce odsapnać sobie ,nawet zdrzemnac ..czy to coś złego? po sexie mogę mu przypaliś papierosa i podać do ust (mój facet akurat nie pali)..mogę w ciszy pójść do kuchni i zaparzyć mu pyszną kawę....Jak jest pożadanie jak sie sobie partnerzy wzajemnie podobaja to wszystko jest dopuszczlane ,nawet spanie i chrapanie po..i wcale to nie oznacza ,że facet jest znudzony jaśnie panie romantyczki ..no jest jeszcze jedna opcja..panie byly do dupy...więc niech sie zastanowią nad sobą ;D

"O tym co Kołakowski sądził na ten czy ów temat".

O k.! Miałem właśnie zmiażdżyć Kawę za to że nawypisywała głupot ale na szczęście czytałem temat od końca i trafiłem dopiero potem na ten... ustęp.
Teraz zgadzam się z Kawą w całej rozciągości warg sormowych.

Kawa,tudzież sex był do dupy (jakkolwiek to brzmi) skoro trzeba nadrabiać gadaniem :)))

jak to o czym ? Kurwa to takie proste ... o celolicie i cumulonimbusach... jak waćpanna nie odróżnia jednego od drugiego ... to nawet jak sex kurwa nie wyjdzie... to o pogodzie jest kim pogadać .... Kawa... jęki muszą być ! to też mowa ;)

a ja po sexie lubie tv..gorzej ..nawet w czasie sexu ...i co teraz? Niektóre kobiety to powinny sie cieszyć ,że facet chrapie PO a nie zaczyna w trakcie;)))

"O celolicie"

****

Celolit... celolit... Skamieniały celofan... Tak!
Skamieniały celofan w bukietu kwiatów - symbol dawno umarłego uczucia!
To jest temat!

znajomy opowiadał mnie ostatnio jak to uprawiał seks ż żona i wiadomości oglądał:) a mnie "po" się żrec chce jakoś;)

Po dobrym seksie ( wieczornym ) nie pozostaje nic innego jak zasypiać przytuleni do siebie . Amen
A w dzień ?
Z miłym uśmiechem zapytać - Chcesz kawy ?
Amen

hahahahahahahahaha...cała paleta tematów;DDD byle gadał hahaha ,nawet o hemoroidach..w koncu to tez temat wyjęty z dupy;))) ..no i ciekawe co na to romantyczka co to sie wypowiada ,ze facet ma gadać byle co ale gadać ...no tak...poczuje się ważna..ech....

..z tego wynika,że "niedorypany" jesteś Misio ! :))

a ja po dobrym sexie idę siku...

Kicia, az sie boje czy aby nie "porypany";)

siku to chyba większośc;) ale trzeba poczekac az nieco hmmm podniecenie opadnie;)

przynajmniej uczciwa jestem z tym siusiu..bo w końcu to gdybym była wredziocha to jeszcze bym przetrzymała i udawała ,że mam zajebiście mokre orgazmy czyli squirty..ale bym mu zaserwowała fontannę ;DDD ale jestem uczciwa,kłamac nie bedę ,bajek tez opowiadac po sexie nie bede i idę sie odlać ;)

Kafka Ty masz fajne podejście do wszystkiego:) heheh moja to się w trakcie zrywa i leci bo nagle siku;)

Mon Petit: "Sex był do dupy (jakkolwiek to brzmi) skoro trzeba nadrabiać gadaniem :)))"

Prawdziwy seks powinien być lakoniczny jak wejście Zenka

http://tinypic.com/r/s4xizm/8

"Uprawiał seks ż żona i wiadomości oglądał"

*****

To da się mieć wzwód przy Kraśce???

Harvi, no własnie się nie dopytałem kto prowadził czy Kraśko czy Tadla;) ale trafne spostrzeżenie:)

Harvi... gdybym był kobietą .... napisałbym ... że Twoje zdanie tak mnie jebie... , że prawie dochodzę ... ;) ale ten mały niuans ... :D:D:D:D:D

kurde...dlaczego niuanse są małe..^^

Cheri,mysle,ze Ciebie po seksie kobiety kneblują,tudziez w trakcie tez...:)))

aby brać do buzi ?

ooooo.. w przypadku brania do buzi to niuanse powinny być duże^^

@self "Twoje zdanie tak mnie jebie"

*****

Oł jeeee! Lubisz to, suczko!

Bo jest seks i.....sex. I wszystko, co jest po, czego się oczekuje, i na co ma się ochotę, wynika z tego, z kim, w jakich okolicznościach, w jakim miejscu.
Czym innym jest seks z Tym Jedynym, a czym innym z tymi, którzy pojawiają się tylko dla sexu. Co wcale nie znaczy, że z Tym Jedynym to jest zawsze czule, romantycznie, wzniośle. Nie. To też bywa ,,ostre rżnięcie ". Ale po...mamy ochotę wtulić się i zasnąć. Albo poszeptać. Czasem powspominać. Albo posnuć plany. I jak tak się do siebie mówi, to często nabiera się ochoty na jeszcze...... To bliskość...
A sex z ,,obcymi" (przepraszam, nikogo nie chcę urazić), to przygoda, zabawa, nastrój chwili, gra zmysłów. To też pożądanie, ale w którym dominuje ,,fizyczność". Lubię rozmowę przed. Grę słów. Zabawę słowną. Wzajemne podniecanie się, kuszenie, słowami, brzmieniem głosu. Ale po.... nie. Po wystarczy jak miło podziękujemy za coś, co wspólnie sprawiło nam przyjemność. Po takim sexie, to ja chcę być jak najszybciej, i najbliżej Tego Jedynego. To do Niego chcę się przytulić, i słuchać co czuł, kiedy widział mnie z innym, i opowiadać o tym jak mi było.

@(...)To do Niego chcę się przytulić, i słuchać co czuł, kiedy widział mnie z innym, i opowiadać o tym jak mi było.

do tego fragmentu jeszcze doczytałem... przy tym zdaniu puściłem pawia... bardzo wszystkich przepraszam... Ale już dawno nie czytałem takich głupot... skąd Ty masz tego faceta ??? z demobilu ???
Bo jest seks i sex ... i co jeszcze jest ??? seksssssssssssssss... i sexx... seeeeex i ssssssssssssssseks ... bo ten jest w trójkącie , a tamten w grupie z przewagą kobiet ... a ten z przewagą facetów .... ja pierdole... ludzie to już dla każdego egoistycznego skurwysyństwa znajdą wytłumaczenie...
a określenia są proste...
żona
niedojrzała emocjonalnie idiotka
kurewka

i żeby nie było , że kogoś obrażam ...

Nie, nie obrażasz :))).
Mam Tego Faceta z liceum. Z czasów kiedy mieliśmy po naście lat. Mamy siebie wzajemnie.
A jeśli dla Ciebie każdy seks ma ten sam wymiar, to współczuję... Chyba, ze idziesz do łóżka tylko z osobą, z którą łączy Cię uczucie... Ale co to ma wspólnego ze swingiem?
Nie wszyscy, którzy mają inne podejście do tego aspektu życia, muszą być idiotami. Ani kurewkami.... :). Choć czasem bywam ....kurewką dla swojego Męża.
Nie , nie , w żadnym wypadku mnie nie obrażasz... Po prostu nie rozumiesz... Ja też, jeśli czyjeś wynurzenia uważam za infantylne, nie muszę czytać do końca.... Choć z reguły nie odrzucam go epitetami... Ale przecież jesteśmy różni....
Miłego dnia..