Porównanie do znakowania bydła czy teza o samo okaleczeniu nie są zbyt trafne w tym wypadku. Macie prawo mieć swoje zdanie ale idziecie zbyt daleko w ocenach i porównaniach jednak...
A ja myślę, że warto byłoby wrócić do meritum.
Przypomniała mi się scena z jakiejś komedii, gdzie dziewczyna z chłpakiem uprawiali oral.....i ich kolczyki się zahaczyły w konsekwencji czego ona się krztusiła okropnie a cały akademik stał w drzwiach i polewał ze śmiechu :)))
Oczywiście moim zdaniem kolczykowanie i tatuowanie ciała nie jest akceptowalne a czasem wygląda wręcz odrzucająco. Ale....na szczęscie mam wybór. Nie,muszę ani z nimi rozmawiać ani chodzić do łóżka o ile nie akceptuję danego elementu "choinki" ;)
ale to jest samookaleczenie czy się komuś to podoba czy nie nazywajmy rzeczy po imieniu a nie czarujmy się. Jeszcze wcale nie tak dawno osoby z tatuażem wysyłane były do psychologa, a dla osób wymagających kwalifikacji psychologicznych zamykał drogę w pracy. Młodzież zamiast do służby wojskowej wysyłana była do służby zastępczej a tu nagle wymyślili sobie dzieło sztuki.
W zeszłym tygodniu miałam okazję rozmawiać z tatuażystką, która opowiadała o przypadku sprzed paru tygodni, że przyszedł poborowy zrobić sobie tatuaż na grzbiecie dłoni po to by nie iść do woja i mu się udało....
Ech czego to ludzie nie wymyślą tylko potem faktycznie zamyka im to drogę do przyszłości , o której mogą sobie pomarzyć :)
miło agness31 że choć jedna osoba widzi to trzeźwo, aż wraca wiara w człowieka.
my już nie żyjemy w Średniowieczu!!! ludzie... jacy WY zacofani jesteście!!!
Najwięcej do powiedzenia w tym temacie zawsze maja osoby, które nigdy tego nie robiły. Jakie to polskie :))
czasem naprawdę żal by średniowiecze wróciło, kultura salonowa, maniery, dobre obyczaje, szacunek, gdzie dama była damą. I przewrotnie zadam pytanie co daje kolczyk w nosie czy tatuaż na połowę pleców? Kto tu jest zacofany a kto po prostu logicznie myślący i w zdrowy zupełnie inny sposób pokazuje swoją atrakcyjność.
realni proponuje wiedzę o danym okresie czerpać ze źródeł historycznych , a nie filmów przygodowych. :) W średniowieczu, za to co robicie, spaliliby Was na stosie , po kilku tygodniach bliskiego zapoznawania się ze sztuką tortur. Ewentualnie by Cie upalowali.
dama była damą... hahaha. no tak wtedy po cichu dawały, jak damy:)))
jeśli się komuś nie podoba kolczyk czy tatuaż, niech się nie patrzy- takie to trudne???
zresztą każdy ma swój gust, a o gustach się nie dyskutuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wracając do tematu: Drobne tatuaże, szczególnie na piersiach, łonie, kolczyki na łechtaczce czy wargach sromowych zwiększają doznania seksualne, podniecenie, powodują silniejsze orgazmy u kobiet.
To nie zawsze jest takie jednoznaczne. Bo człowiek z tauażami czy kolczykami nie jest co do zasady tym złym! Bo to zbyt duże uproszczenie! To tak jakby dyskredytować kogoś kto chodzi np. w czerwonym ubraniu czy o innym kolorze skóry! A w średniowieczu tylko na dworach szlacheckich była ta wysokich lotów kultura i to tylko na nielicznych...
a społeczne niżyny bawiły się często tak, że włosy dęba stają!
To ja też się wtrącę za kilka dni mój mąż będzie robił mi nowy tatuaż i myślę jeszcze o kolczyku w pępku :)))))
Jeżeli za parę lat nasza córka lub syn przyjdą i powiedzą że chcą tatuaż to poproszą tatę :)))
Niedobrze jest jak się wiedzę o obyczajowości epoki czerpie się z literatury wchodzącej w kanon lektur szkolnych.
Średniowiecze to jedna z najbardziej okrutnych epok dla kobiety. Początkowo dziewczynka miała być bezwzględnie posłuszna ojcu, bratu lub opiekunowi, Dla mężczyzn liczyła się przede wszystkim cielesność niewiast, samo pojęcie ,,kobieta" definiowano jako żonę, dziewicę albo wdowę. Jej funkcja w społeczeństwie ograniczała się jedynie do rodzenia dzieci i zajmowania się domem, dlatego też kobieta wychodziła za mąż bardzo młodo, za przeciętnie starszego o dziesięć lat mężczyznę i stawała się ofiarą wielkiej płodności, tak, iż w wieku czterdziestu lat była matką sporej gromadki dzieci.
a ja czytam komiksy :P
:)) my_ponny :) i tam jest na pewno o damach :P:P
realni, myślę, że powinniście już skończyć, bo zaczynacie się ośmieszać. Wasze poglądy są zdrowe, normalne, a wszystkie inne nie. Na szczęście osób aż tak nietolerancyjnych jest mało, prawdę mówiąc, jesteście pierwsi, których w jakikolwiek sposób spotkałam na swojej drodze. Mam nadzieję, że ostatni.
dorota_marek - powodują silniejsze orgazmy? Jak to możliwe? ;) Podejrzewam, że kolczyk w łechtaczce w jakiś sposób zwiększa doznania (chyba, że to boli), ale tatuaż?
Wracając do tematu - co myślicie o kolczyku w policzku?
W policzku...hmm bałabym się:))) Kurczę moja pani dyrektor by się ucieszała :) Może zaryzykuje :P
frambuesa
Skrót myślowy: chodziło o kolczyk w łechtaczce , przekutej poziomo, wzdłuż. I faktycznie taki efekt powoduje. Jedynym problemem jest to , że nie można dostać takich kolczyków, a te co są w zamian szybko się gubią. (odkręca się główka podczas ruchu).
Realni.
W kwestiach kolczyków w pewnych miejscach ciała mogę odpowiedzieć tyle, że pewne osoby je sobke robią dla osiągnięcia jakichś satysfakcji seksualnych np. formy SM czy BDSM i ok, kolczyki w sutkach są tu może uzasadnione przecież "ich cyrk, ich małpy"
I skoro im się to podoba.....ok. To indywidualna sprawa każdego z osobna.
Tak jak powiedziałam wcześniej - mamy świadomy wybór z kim chcemy iść do łóżka a z kim nie. I tu Bladixxx nie chodzi o zacofanie a o poglądy. Bo ja mogę być innej wiary niż Ty ale to nie znaczy że muszę Cię zabić czy pałować. I cholerka ! Będę chodzić w czerwonym ubranku bo lubię ;P
a kolczykować się nie będę w życiu, no chyba, że wyczerpię już wszystkie inne sposoby zadowolenia w życiu intymnym co pchnie mnie w desperację :))
to wyobraźmy sobie 60 letnią kobietę z tatuażem na połowie pleców spacerującą po plaży. super sam artyzm, piękno.nikt wiecznie nie jest młody. ale czy każdy strawi taki widok? poza tym samookaleczenia są skrzywionym tokiem myślenia czy to komuś się podoba czy nie.
a ja tam swoje kolce lubię i nie czuję się upośledzona w żadnym względzie :) do okaleczania się też mi daleko, za to sztuki i kultury zdaje się, że mimo wieku, liznęłam znacznie więcej niż realni ;)
w tym zacietrzewieniu w 'jedynej słusznej, bo najmojszej prawdzie' zdaje się, że niektórzy popadli w lekką przesadę. czym innym jest BM na poziomie Zombie Boy'a czy naszego rodzimego Roniego, a czym innym subtelny kolczyk czy tatuaż. tak, zarówno kolczyk i tatuaż mogą być subtelne. zależy to od rozmiaru i lokalizacji, podam nawet przykład, żeby starsze pokolenie załapało - traugus jest subtelny, vertical bridge nie. jak nie panimaju co to, polecam wujka google.
serdecznie pozdrawia posiadaczka dodatkowych dziur dziesięciu, co wrażliwa na estetykę jest do tego stopnia, że widok podstarzałego różowego króliczka macającego zas*ane tory, powoduje u niej bezwarunkowy odruch wymiotny :)
co do dodatkowych doznań... z moich własnych obserwacji - miło jest się całować z kimś z przekłutym językiem. kiedy przekłute są języki obydwa - jest jeszcze ciekawiej :) czy lepiej? nie wiem, po prostu inaczej. w przekłuciach intymnych nie gustuję :)
Ale zakładanie sobie kolczyków nie jest samo okaleczeniem!!! To nie jest biczowanie czy tzw. "sznyty"!!!
A 60-cio letnia staruszka z ładnym tauażem i zadbaną skórą może być ciekawym widokiem i wcale nie musi obrzydzać. Tak samo może obrzydzać ta sama staruszka w bieliźnianym biustonoszu na plaży pomimo, że nie ma tatuażu!
Dla nas również 60 latka z ładnym tatuażem jest dużo atrakcyjniejsza niż ta paradująca w różowym króliczku playboya. Ta druga wzbudza w nas śmiech.
ale piana ale zawiść żal Was i tyle w temacie.Tyle że Wasza opinia nas po prostu śmieszy,sami znamy swoją wartość bez kąśliwych komentarzy.
Subtelny kolczyk w miejscu intymnym może i wygląda wspaniale a co do doznań hmm to raczej mit.
Kolczyki , tatuaże są traktowane od wieków jako ozdoba , element rytuału lub określeniem własnej osoby lub poglądów.
Jeśli są ludzie , którzy uważają to za coś złego to po pierwsze są w ogromnym błędzie a po drugie to kwestia ich wychowania - ich rodzice wpoili im że np tatuaż jest oznaką "zua" , złodziei , bandytów czy po prostu "wyrokowców" - stąd takie stronnicze podejście.
Wkurzające jest jeśli osoby potępiające ludzi wytatuowanych lub zakolczykowanych "w innych miejscach niż ucho" dodatkowo próbują moralizować. Samookaleczanie natomiast jest zupełnie oddzielnym tematem i nie chcę mi się wywodzić dlatego zacytuje:
"Samookaleczenie (ang. self-mutilation, self-harm) – umyślne uszkodzenie własnego ciała w wyniku autoagresji lub depresji. Samookaleczenie może też być zjawiskiem społecznym (np. w środowiskach, w których pogarda dla bólu nobilituje). Pojawia się też u dzieci, czasem w celu zwrócenia uwagi dorosłych.
Przykładem samookaleczenia wynikającego ze względów społecznych mogą być np. praktyki inicjacyjne ludów pierwotnych, a także popularne sznyty, praktykowane w niektórych środowiskach młodzieżowych i więzieniach."
tyle.
Ale nie jest samo-okaleczeniem kolczyk w nosie czy uchu. Tak czy inaczej tolerancji jeszcze trzeba nam się uczyć...
Może czasem warto wziąć korepetycje?
;-)
realni... to po co tu się wypowiadacie???
75% społeczeństwa ma w tej chwili więcej niż jedną dziurę w uchu... bo nie wspomnę, że nie tylko tam:)))... i pewnie więcej niż jeden tatuaż {ja sama mam 4}. nawet dodam że jestem z nich dumna!!!
Bladixxx możesz być dumna szczególnie z tego na ramieniu :))))
ale my tylko zajmujemy nasze stanowisko jakie mamy zdanie na ten temat a otrzymujemy szykany, odbieranie punktów, naśmiewanie się z lewych profili, i upewnia nas to w świadomości że mamy do czynienia z osobami naprawdę chorymi emocjonalnie jednocześnie przepraszając tych którzy dyskutują fer pley. i nie łapią się rynsztokowych chwytów.
niby nowoczesny świat ... tolerancyjne pokolenie a i tak bagno !!
tatoo czy kolczyki to tu to tam nikomu krzywdy nie robią ... mało na pewno nie nazwał bym tego samo okaleczeniem ...
niby Europa a jednak zascianek
i jeszcze mają pretensje do całego świata, że zostali potraktowani tak, jak traktują innych... jakie to polskie <sic!>
Devendra no ty akurat jesteś na pewno z poważnym problemem emocjonalnym wymagającym już leczenia farmakologicznego i kto wie czy nie na oddziale zamkniętym.wystarczy zobaczyć twój profil.
Tolerancji, uśmiechu życzymy!
A ja jednak nazwę samookaleczaniem się osoby, które nadmiernie się tatuują, kolczykują np. takie kółka z dziurą w środku wkładane do uszu, czy też osoby "upiększjące" ciało operacjami plastycznymi w dużych ilościach....
Umiar we wszystkim musi być a dziary na pół pleców czy inne wielkopowierzchniowe nie są niczym wspaniałym a wręcz odstraszają i juź. Moze dla innych jestem zacofana i zaściankowa ale wiecie co jest najlepsze? Nie tylko te osoby mają o mnie swoje zdanie....ja o nich też, z tą subtelną róźnicą, że mnie to lotto co kto o mnie myśli :DDDDD
Para423 zgadzam się z wami.Po co te nerwy niech każdy robi co mu się podoba i tyle....
co racja to racja, buractwa nie ma co próbować przegadać :) to takie swoiste 'moja racja jest najmojsza, a każdy kto twierdzi inaczej to psychol, zwyrol i idiota' :)
tak jest!!!! Devendra- wypruwaj flaki:))) hahahaha
a później kochana odwiozę Cię do zakładu zamkniętego:)))
realni- ale Wy macie wyobraźnię- gratuluję
oj Bladixxx, jak już to tylko z Tobą pojadę :D i nawet wspólny pokoik bez klamek chcę, ale zaklepuję łóżko przy oknie ;)
Ale spoko paczki będziemy słali :)
no dobra... zgadam się... w końcu ja też mam nierówno pod dekielkiem:) okaleczam się:)) haha
to dyskutuj i graj fer pley skoro nikt ci nie ubliża to dlaczego ty to robisz a teraz maślane oczy i faktycznie najmojsza racja i podawaj do tego sądu można powiedzieć tylko że żal takich ludzi już na starcie sobie nie radzą w życiu i chwytają się dziesięciu profili robią wrzutki i udają nieszczęśliwych naiwnych jaki to prymitywny schemat skrzywionego systemu obronnego.
A mnie tam temat kolczyków wisi i powiewa. Jak ktoś to lubi, to nie sobie zakłada. Jak nie lubi, niech unika. Nie jest to dla mnie żadnym wyznacznikiem. Znam dziewczyny z kolczykami w językach i tatuażami i są wśród nich, takie które lubię i takie których nie lubię. I to nie kolczyki i tatuasy o tym decydują.
A teraz trochę o całej tej scysji:
Realni pisali dość spokojnie, mimo, że dla wilu kontrowersyjnie, póki nie zostali potraktowani przez kogoś z profilu MAGICSEXXX, takim wpisem:
"Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania,często i gęsto,krytykują Ci którzy po prostu zazdroszczą,albo są na tyle zacofani i zakompleksieni.
Oczywiście piszę ogólnie i w tym temacie nie trudno o przesadę jednak dla ludzi o troszkę szerszych horyzontach to normalna rzecz."
Jak dla mnie trochę schizofreniczny. Bo jak można mieć to inne zdanie. Chyba można, ale jak ktoś już takie ma, to zaraz nazwą go "zacofanym i zakompleksionym." Też bym się wkurzył.
Realni - Wy też już dajcie spokój. Rozumiem Wasze rozgoryczenie, ale i Wasze posty w pewnym momencie też stały się mocno obraźliwe. I tak raczej nikogo, nie przekonacie, że jak ktoś ma kolczyk poza uchem, to od razu schizol i masochista. I tyle w temacie.
Pozdrawiam wszystkich z kolczykami i bez.
Dajcie sobie spokój z realnymi. Oto ich poziom kultury ukazany po moim krytycznym ale nie obraźliwym komentarzu na ich profilu:
realni1963 - Dzisiaj, 19:03
nie to ucieczka przed idiotką co wali z wielu profili sama się nie pokaże bo kadr nie mieści grubej lochy.
a może napisz co ty napisałaś pod zdięciem. ludzie czemu jesteście tak zakłamani.
Uśmiechu i więcej tolerancji dla nas wszystkich..
;-)))
para423 ma rację po co te dziwne wpisy?:) proponuję założyć noiwy portal pod tytułem ; dojeb mi ile by tobie weszło. pl :))
Kuźzwa ubrać tłustą rurę w strój króliczka, po chuju poczucie smaku. Sztuka przez duże S. Oficjalnie pisać, że dzieciakowi wpierdol grozi jak zrobi coś nie po myśli jedynego sprawiedliwego, po chuju kultura. Przez duże K. Nie mamy tatuaży, kolczyki tylko "w standardzie" ale z przyjemnością patrzymy np. na plaży na dziewczyny z fajnymi wzorkami, czy też z kolczykiem w pępku. Zdecydowanie przyjemniej by nam było zerknąć na 60 letnią, zadbaną kobietę z fajną dziarą niż na zaniedbane cielsko ubrane w strój króliczka. Więc gdzie wasze poczucie smaku? Wstawiając tak kontrowersyjne zdjęcia nie mówcie o poczuciu estetyki. Wy wypowiedzieliście się, my również. I od razu dodamy, nie mamy nic przeciwko puszystym, tylko o smak i estetykę przekazu nam chodzi.
i ok życzymy Wam miłego wieczoru.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.