My też idziemy pisać smsy :p
Dobranoc.
Miłych snów lepiących się miodem i sierścią ;)
Rzeczywiście Il, albo się narąbałeś albo za dużo się dziś naoglądałeś TV Trwam...
A co do komplementów, to ja w przeciwieństwie do niektórych piszących w tym temacie nie cierpię na rozdwojenie jaźni i nie zaprzeczam sam sobie.
Bo są sytuacje kiedy facet zawsze powie kobiecie komplement. Przecież facet nie powie: wiesz maleńka bzyknę cie chociaż urodą to ty nie grzeszysz. Nie, wiadomo że facet będzie wtedy ściemniał. I gdybym był złośliwy, to napisałbym, że właśnie tak było w przypadku Piaa. I częściowo tak było. Bo ja oczywiście wiem co kobiety lubią usłyszeć i zdając sobie sprawę jaka z niej egocentryczka, czasami napisałem jej coś dla połechtania jej próżności. Ale to nie cała prawda, bo jeśli chodzi o jej urodę, to ja wcale jej nie uważam za jakąś brzydulę. To w miarę atrakcyjna kobieta, przynajmniej na tych zdjęciach, które mi wysłała. Natomiast tu na zbiorniku skomentowałem kiedyś jej jedno zdjęcie. Napisałem, że ogólnie nie jest źle, ale nogi ma za blade i coś tam jeszcze o cyckach napisałem. Gdzie tu zaprzeczanie sobie?
A wracając do komplementów, to takie rzeczy mi wypisywałaś, że na moim miejscu nawet umarły wstałby z grobu i napisał Tobie jakiś komplement, gdyby takie rzeczy usłyszał...
Piaa, miałaś szansę milczeć i się nie odzywać. Ale skoro wolisz tak, to Twoja sprawa...
I jeszcze jedno Piaa, bo ta sprawa nie daje mi spokoju. Muszę przeprosić Twojego szanownego małżonka. Nie wiesz za co? No za to, że wtedy pisaliśmy do siebie pół nocy i tak napierdalałaś w tą klawiaturę, że on aż musiał zwrócić Ci uwagę z kim tak tam piszesz, że on spać nie może. Panie mężu, to ze mną ona wtedy pisała, przyznaję się i obiecuję, że to się więcej nie powtórzy...
Odbijesz piłeczkę i ten mecz będzie trwał nadal czy raz na zawsze temat zamykamy? Zastanów się, bo więcej takich pytań z mojej strony nie będzie...
Poduszka została pazurami rozdarta i pierze już się sypie ;)
Paweł,Paweł daj ty już spokój tym sms-om...On brak czy jego brali?Co to za różnica?Popisali,nie dogadali...i koniec.Gdybym tak chciała roztrząsać wszystkie mile wiadomości,które dostaję...A nawet wysyłam :)
Też sobie z Piaa poflirtowałam i pies z kulawa nogą nie wie czy było miło czy nie miło...Więc ciii:P
Dobry dzień...miodny :D
Miłe czy niemiłe to zawsze wiadomości jakie do nas wysyłane były, po co innych o tym informować? Zachowajmy je dla siebie..
Dzieńdobrek.. :))
Dzień dobry! ;)))))
Ale niusy przespałam. ;D
Pralina, grozisz czy obiecujesz?
Koleś...po pierwsze to Ty wywaliłeś kwestię sms, po czym cały gwiazdozbiór z Tobą na czele dociekał co mnie boli, z naciskiem, że dupa. Ja napisałam, że jesteś hipokrytą i kłamcą, bo jesteś. Obnażyłeś się sam, o co zresztą właśnie mi chodziło. ;P Jakbyś nie zauważył wywalasz prywatne kwestie, manipulując dodatkowo faktami. Kochaniutki sms ja tutaj piszę z wieloma panami, z niektórymi flirtuję na Zbiorniku. Bo mnie to bawi po prostu. To nie jest kółko różańcowe tylko Zbiornik. Zbrodni w tym żadnej nie widzę. Natomiast udowodniłeś jak jesteś malutki, to Ciebie zabolało że się wszyscy dowiedzą, że ze mną rozmawiałeś. A ja uważam, że należało pokazać dziewczynom, jaki z Ciebie wódz i bohater.
I nie mnie pogrążasz tymi wpisami tylko siebie chłopczyku. Sprowokowałam Ciebie a Ty rozwijasz się niczym czerwony dywan.
I teraz tak, gdy rozmawialiśmy ze sobą, żadne z nas wielce sobie do oczu nie skakało, wręcz oboje uśmiechaliśmy się do siebie. Czasem to był lekki prztyczek. Więc nie opowiadaj o tym laniu po głowie bo to zwyczajne kłamstwo, kolejne to jak twierdziłeś, że nie wiesz jak wyglądam. Nie wiem czy komplementy do mnie były prawdziwe czy rzekome gaszenie światła bliższe prawdy. Kiedy mnie komplementowałeś mówiłam Tobie, że nie jest mi to do niczego potrzebne bo jestem normalną kobietą po prostu. Więc mamy kolejne mijanie się z prawdą. Natomiast sms nocne były spowodowane zwyczajnie Twoim wolnym czasem i chęcią spokojnej pisaniny, gdy jak to pięknie określiłeś zlazłeś już z żony a ta śpi. Rozumiem, że powinnam teraz ja poinformować szanowną małżonkę, co by było sprawiedliwie? ;))))
I jak chcesz tak przepraszać mojego męża to zrób to osobiście, do niego, bo on tutaj nie zagląda. Przy okazji muszę Ciebie rozczarować ale doskonale wie, że z Tobą rozmawiałam. Ale wyślij mu najlepiej kopie sms albo opublikuj w odcinkach na forum. Będzie fajnie oraz wesoło. :)
I dziecko drogie naprawdę flirtowanie z Tobą nie ma dla mnie żadnego znaczenia, nie byłeś pierwszy i nie będziesz ostatni. Natomiast Ty się zachowujesz jakbyś dokonał odkrycia sensacji niemalże XX wieku. Ja tylko odkryłam, że jesteś malutki, prostacki, zakłamany, bez cienia klasy osobistej. A złośliwości kochaniutki z Twojej strony wzrosły po usłyszeniu od mnie wyraźnego NIE. ;D
Bo ja słońce chodzę do łóżka z prawdziwymi mężczyznami a nie gówniarzami.
No i na koniec żeby nie było...przednio się wtedy bawiłam i miło mi się rozmawiało. Cudne było jak rozpuszczasz się w moich łapkach. Dodam również, że nie taki znowu z Ciebie brzydal. A teraz idź swoją drogą i powodzenia w życiu oraz na siłowni. ;))))
Ciao.
Słodkiego dnia robaczki ;)
Dlatego ja wole sobie poflirtować z zonami...:))))
Piaa moje Słoneczko czy doszedł do Ciebie moj mms? :)))
Dzien dobry :)
Cześć Kochanie. :*
Już biegnę sprawdzić. :)
Piaa, jakie Ty musiałaś te smsy wywijać skoro z żony go potrafiłaś ściągnąć, a nawet jak twierdzi umarłego by podniosło :pp
Ach.. jaki on pobudliwy heh jak 16 latek :p
No cóż Lorciu, nieskromnie dodam, że jestem w tym dobra. :))))))
A jak mam jeszcze tak zbawienny wpływ, że aż dzięki mnie zmartwychwstają to czuję się wręcz bosko. ;))))))))
Jednym smsem potrafiłaś mu zabełtać w głowie :p
A przepraszać to powinien żonę :p
Kurcze może ja jej kwiaty wyślę co?
Albo nie zaprosimy z mężem oboje na obiad i spędzimy czas w miłej, rodzinnej atmosferze. :) ;P
Powinniście.. bo ta żona tak sobie śpi nieświadoma, w dzień tłucze MU kotlety, a powinna tłuc po głowie.. echhh.. :p
Coś Ty! Przecież on ją szanuje i kocha i w ogóle nie okłamuje, on jest na Zbiorniku żeby rzekomo obnażać moja hipokryzję. ;D
Znowu o tłuczeniu rozprawiacie...Milutko:-)
Ja to bym zjadła takiego kotleta...tylko właśnie nie chce mi się tłuc.
Swoją drogą...zaczyna mnie ciekawić ta love story...Momenty będą?:-D
Normalnie aż skry lecą:-D
Taki wyskakany po tym gwiazdozbiórniku, a nie wiedział w jakie sidła wpada :p
Piaa proszę tak częściej :p
Nesiu Droga odsyłam do Pawełka, on pięknie się rozwija, wróci to wszystko nam opowie, oczywiście jak prawda. Przecież ma zasady, klasę, nie obraża, nie kłamie, nie wywala na forum szczegółów, nie miesza w to małżonków.
Fantastyczny materiał na kochanka, wręcz idealny. ;)
Tak szczerze mówiąc...oboje się troszku rozwinęliście...:-)
I teraz to już nic jak z zapartym tchem czekać na ciąg dalszy...
"Już miesiąc zeszedł, psy się uśpiły,
I coś tam klaszcze za borem.
Pewnie mnie czeka mój Filon miły
Pod umówionym jaworem.
Nie będę sobie warkocz trefiła,
Tylko włos zwiążę splątany;
Bobym się bardziej jeszcze spóźniła,
A mój tam tęskni kochany."
;^)
Ciekawe ,które z Was pierwsze odpuści...
Piaa, ostatnie zdanie powinnaś tłustym drukiem :p
A ja cieszę się, że wszystkie będą po Tobie :-)
bo nie ma jak być tą pierwszą :pp
Piaa...ja akurat wiem jaki jest Paweł...Nie musisz więc mnie do niego odsyłać:-)
Lorka myślisz,że rzeczywiście Piaa była pierwsza?:-P
Dowiemy się. Pawełek wszystko sypnie :p
Nie Nesiu...rozwinął się on. Odniosłam się dopiero dzisiaj do szczegółów po zakamuflowanych groźbach jak to będzie dalej się rozwijał. Po czym oficjalnym przepraszaniu mojego męża. Przykro mi, że wyszło szydło z worka ale wyszło, nie trzeba było kłamać i wypisywać kompletnych bredni. Bo w przeciwieństwie do was wszystkich moje towarzystwo włącznie z moim mężem doskonale wiedziało, że ja z Pawełkiem rozmawiam. No poza Loren, której tutaj wtedy nie było.
I to on biegał jak z postrzałem w tyłku, udowadniając , że nie jestem w jego typie, mnie mówiąc coś kompletnie odwrotnego i to on ciągle do mnie nawiązywał lub biegał za moimi koleżankami jak wściekły, pisząc durne blogi i non stop sypiąc inwektywami. Ja większego hipokryty to tutaj nie widziałam. Pomijając bardzo niski kaliber klasy osobistej.
Wylało się moralne salto.
Ot i tyle.
Zrobił śliczne salto mortale :p
Nie tylko morale :p
Mnie nie interesuje czy ja byłam pierwsza czy ostatnia, czy pośrodku. Popisaliśmy sobie i tyle. Skończyło się z mojej strony i też tyle.
Typowo zbiornikowa znajomość ani grande amore ani grande skandale.
A że koleś zachowuje się jak szczeniak no cóż. :)
W przeciwieństwie do nas wszystkich...heh...nie wiem kto to "my wszyscy"...ale akurat ja wiedziałam,że o czymś tam rozprawialiście między sobą...I daj wam boziu zdrowie.:-)Myślałam,że te wasze przekomarzanie się na forach to rodzaj kąśliwej zabawy...Ale to wasza prywatna sprawa...
Też sobie z Tobą pogadałam o bezsensie istnienia:-)A z Pawłem o filozofii i dyskryminacji kobiet w historii;^)
I cóż z tego wynika...A otóż tyle"robta co chceta" :-D
Myślę,że zbiornik podsuwa okazje poznania poglądów innych ludzi...z którymi w ogóle nie musimy się zgadzać.
A definicja hipokryzji ma dość szerokie podłoże...I chyba jest ostatnio nadużywane przez nas wszystkich...Nigdy nie znamy intencji rozmówcy.Często jesteśmy źle rozumiani i sami wyciagamy pochopne wnioski...
I najgorsze co można w tej sytuacji zrobić to opowiedzieć się po jednej ze stron...Konflikt zbrojny gotowy...;^)
Już teraz wiem skąd ten jego napad na mnie już w pierwszym zdaniu po moim powrocie na zb.
On zwyczajnie był o Ciebie zazdrosny jak o wszystkie koleżanki, którym poświęcałaś czas zamiast jemu :p
Wyślij MU na pocieszenie jakąś kosteczkę smsem :p
Czyli pogoniłaś szczeniaka? To chyba jest czynnikiem decydującym w jego zachowaniu.Jemu łatwo przekuć zeppelina ego.
A ze to szczeniak,a nie meżczyzna za jakiego chce uchodzić to uskutecznia "małpie podjazdy" :)
Nesiu...nie pitol teraz ok? Docinki i małe szczypnięcia to może z Harvim, pralina jest po prostu zwyczajnie chamski oraz prostacki wobec kobiet. Dlatego też przestaliśmy pisać zwyczajnie.
I nie ja wywlekam prywatnych kwestii na forum tylko on. Dając uciechę całej gawiedzi.
Chcesz udawać że niebo jest zielone a trawa niebieska to udawaj. Ja nie mam w zwyczaju.
I myślę, że temat wyczerpałam. ;)))
Niesia,zatem dlaczego tak starasz sie bronić pawełka..skoro wychodzisz z załozenia "róbta co chceta".No chyba,ze zaś owe róbta co chceta dotyczy tylko jednej strony?
Przepraszam...czy ktoś chcę "mordoklejkę"?Taką najprawdziwszą , jakie za dawnych czasów bywały...Kupiłam wczoraj kilo i jeśli mi ktoś nie pomoże to mnie całkiem poskleja;^)
Niesia bez urazy..
ale własnie to jest włąsnie to,co teraz jest Tobie najbardziej potrzebne :D
Ja bronię Pawła?Absolutnie się z tym nie zgadzam.Po pierwszej on tego nie potrzebuje i nie chce.Po drugie uważam,że nie powinien tego roztrząsać...Ale jak już mówiłam...nie mam niejakiego wpływu na to co ,o kim i do kogo pisze.
Twierdzę tylko,że nie ma o czym gadać...I ciekawa jestem któremu z Was prędzej się znudzi odbijanie piłeczki...:-)
Jesteście złośliwe bez powodu dziewczyny.To was chyba trochę określa...Fakt,że nie obieram żadnej ze stron odbieracie jako złą wolę.A szkoda...gdyż wyraźnie i głośno mówię co myślę...
Tłumaczysz mi Piaa jaki jest Paweł...może taki jest...Ślubu z nim nie mam i to nie mój problem...
Ja Ci Nesiu niczego nie tłumaczę, sam pokazuje jaki jest. Rozkręcił cyrk z sms-ami.Generalnie napierdalałam w klawiaturę, gdy on jak mam rozumieć w tym czasie spał? ;D Zakończył informowaniem i przepraszaniem mego męża.
Więc co ja mam generalnie pokazywać?
Fakty mówią za siebie, tyle.
Wiesz Nesiu lepsze są uszczypliwości niż wyzywanie od kurew, szmat, tłuków, niedoruchanych pizd etc. ;))))
Złośliwe? To Gwiazdy w takim razie jakie są? Zobacz Niesia co one tam produkują.
Nie wiem po co to robicie,ale grzebiecie w tym kuble z pomyjami bez końca...Sama mówiłaś,że to bez sensu...
Szkoda słów...Oboje waliliście w klawiaturę...Teraz walicie się po buzi...Przy akompaniamencie swych grup.
To,że ja nie chcę z nikim się policzkować sprawia,że jestem be...
Trudno...przeżyję...:-)
Niesia,zaś sie zakreciłaś albo nie wiesz co piszesz ..
No niech mnie dunder świśnie jesli to co piszesz nie jest wysublimowaną obrona owego chłoptasia :)
Nieśka kobito przemawiam do Twojego zdrowego rozsądku. Wyjdź z siebie, stań obok i spójrz obiektywnie na sprawe. Jesli dziewczyny tutaj są złośliwe to gwiazdom brak skali w takim razie.
heee... jak widzę nic się tutaj nie zmieniło:)) Dalej się lejemy "po ryjach" :))
aż miło poczytać...;o)
pozdrowionka
mała korekta - Agness, Ciebie nie pozdrawiam..
O chłopak, sto lat nie widziałam :p
Nesia...wybacz ale ja nie z tych co chowają głowę w piasek.
Szczególnie, kiedy ktoś te pomyje na mnie usiłował wylać.
Ja już napisałam, że koniec z mojej strony. A Ty dalej...
Wielka Pupa moje panie...Gwiazdy również są złośliwe...Tylko po cholerę ja mam się tym przejmować?Skoro i wy i one prześcigacie się w tych złośliwościach?
Piszę tylko w swoim imieniu.I tak,nakręciłam się gdyż stoję po środku absolutnie nikogo nie broniąc i nikogo nie szkalując...I tego się będę trzymała:-)
Choć jak widzę nikomu się to nie podoba...Zasada gdy wojennej"kto nie jest z nami jest przeciw nam"
Guzik proszę państwa...
Hej Nol,Cześć Kaszub:-D
I ok Piaa...trzymam cię za słowo,że już skończyłaś.Szacunek!
To chcesz tę "mordoklejke" czy nie?
Niesia,gdybyś stała posrodku..to nie zabierałabyś w ogole głosu w tej kwestii.Poczekałabyś az temat sie "wypali" :) To sie nazywa bezstronność :)
Jezu kaszub brzydalu zmartwychwstałeś ? No czesc :D
Nesiu poproszę, uwielbiam krówki z Milanówka.
Ja uważam temat za zamknięty ale czy się on zamknie to nie leży tylko w mojej kwestii. ;))))
Jeżuuuuuuu aż się nie mogę powstrzymać, pewnie dostał od mnie sms-a. ;D
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.