Kaszub nie znam Twojej sytuacji, ale masz dwie rzeczy bardzo ważne z punktu widzenia mężczyzny.
Masz piękną, kochającą Cie kobietę oraz masz zajęcie, fach dzięki któremu nie jesteś na niczyim utrzymaniu.
Dlatego nie daj sobie nikomu wmówić, że jesteś śmieciem, bo to nieprawda.
A jeśli czujesz, że tracisz kontrolę i to alkohol zaczyna Tobą rządzić, to sam musisz podjąć decyzję.
Ale jeśli to inni za Ciebie zdecydują i Cie zawiozą wbrew Tobie, to taka terapia jest z góry skazana na niepowodzenie.
Ty sam sobie musisz odpowiedzieć czy ten problem jest już bardzo poważny
i czy nie grozi Ci utrata tego wszystkiego co dla Ciebie ważne, cenne i drogie.
I czy jesteś w stanie sam sobie z tym poradzić czy potrzebujesz fachowej pomocy?
Pamiętaj tylko, że jeśli sam sobie z tym poradzisz, to możesz ustanowić własne zasady,
w stylu: piwo tylko w weekend, albo połówka raz w miesiącu.
A jak trafisz do zakładu to wynik może być tylko zero- jedynkowy,
czyli albo się uda i już nic nie wypijesz, albo się nie uda i znowu będziesz chlał na umór.
Sam musisz sobie odpowiedzieć. A jak już się zdecydujesz, to nikt nie będzie musiał Cie zawozić,
bo sam tam pojedziesz...Dobra Kaszub, bo od takiej gadki, to aż sam się muszę napić...

Piaa, dlaczego taka surowa dla niego jesteś?
Może Kaszub ma problem, może potrzebuje rady, wsparcia, czy życzliwego słowa?
A może tylko musi to z siebie wyrzucić?
Tak najłatwiej, przypiąć komuś łatkę alkoholika i niech spada...

Jeśli kiedykolwiek kaszubski sam przestanie przypinać łatki, jeśli przestanie obrażać i pomawiać, wtedy będę mogła spojrzeć łaskawym okiem. No a teraz się nie da. I pewnie to niekończąca się opowieść. Przykro mi....nie. Dla mnie to kretyn; bo nawet z sensem trzeba umieć się uchlewać.

I przy okazji...proszę Pawle....ów blog
https://zbiornik.com/Wredna_Denerwujaca_Wiewiora/wall/OOaSV

Czasami to mnie zdumiewa z jaką łatwością przychodzi nam szufladkowanie czy etykietowanie ludzi.
Sobie się nie dziwię, bo ja to jestem oszołom i czasami inaczej nie potrafię.
Ale Ty droga Piaa? Przecież Ty masz otwarty umysł, szerokie horyzonty i dobre serducho.
Ty byś przygarnęła małe kociątko, choć ten kocur nigdy na Ciebie nie spojrzy z takim oddaniem jak pies.
Wsparła byś też syryjskie dziecko, choć za parę lat wyrośnie z niego fanatyk,
który w paryskim centrum handlowym czy berlińskim metrze lub w autobusie w Tel Awiwie
obwiązany pasem szahida wysadzi się w powietrze zabierając do Allaha kilkadziesiąt istnień.
A nastoletniej kurewce puszczającej się na lewo i prawo podarowałabyś pewnie
pigułkę "dzień po", by mogła ów proceder uprawiać bez zbędnego stresu.
Ale jak trafi się ktoś z autentycznym problemem,
to empatia gdzieś się ulatnia i jest tylko "kretyn" oraz "niech spada".
Trochę to smutne Piaa...
A za link bardzo dziękuję. Chociaż...ale to już nie tutaj.

*miało być: ale to już nie tutaj...

Nie Kaszub, nie masz racji. Chociaż ja kiedyś myślałem o niej podobnie jak Ty. Ale się pomyliłem, bo ona nie jest żadną porcelanową laleczką...

Porcelanowa laleczka była sierotką :) Jeśli pamiętacie .

Szczepan... Piaa jest sierotką...

Kogo jak kogo, ale Niesi to mógłbyś posłuchać. Chociaż ja wiem, że to się łatwo mówi.
To tak jakby mi ktoś powiedział, że mam nie pić czeskiego piwa, albo nie oglądać Niesi.
Dlaczego kurwa? Przecież lubię jedno i drugie!
Nie wiem Kaszub, może spróbuj taktyki małych kroków?
Czyli nie chodzi o to żebyś nie pił cały miesiąc, bo przecież człowiek nie wielbłąd,
ale może chociaż się ogranicz, zmniejsz dawkę czy częstotliwość spożycia?

Jaką dawkę Sneer?Jaką częstotliwość?To są wybory życiowe.Tu nie ma kompromisu.Albo jest silny dla kogoś albo ginie...Prawa natury..." gdzie ci mężczyźni..prawdziwi tacy..."

Nieśka, ale nie można tak stawiać sprawy. Wy to byście facetów pozbawiły od razu wszelkich przyjemności.
Niesiu ślicznotko pamiętaj, że zadania powinno się stawiać trudne i wymagające,
ale nie niemożliwe i nierealne. Jeśli on ma problem z alkoholem, to niech na początek
spróbuje go ograniczyć, dopiero jak to nic nie da, to można pomyśleć o drastyczniejszych środkach.
Ale jak on na dzień dobry usłyszy, że ma na zawsze i całkowicie i ani kieliszka,
to pierwsze co zrobi to się z nerwów i z szoku upije. Bo sam bym tak zrobił.
No Nieśka! Spróbuj zrozumieć męską psychikę...

To nie jest kwestia męskiej psychiki.To mechanika uzależnienia.Nie masz problemu nie kumasz o co chodzi..Myślę,że Kaszub wie...

Pewnie po części masz rację, ale ja przecież też lubię alkohol.
Tylko wiem kiedy mogę i na co dzień ograniczam się do piwa,
a to właściwie nie alkohol, a bardziej napój orzeźwiający.
Ale też wiem, że facetowi należy raczej wskazywać drogę, a nie stawiać rygorystyczne zakazy.
Bo one często powodują odmienny skutek. Ja ostatni raz wódkę spożywałem w Sylwka.
A nie, jeszcze kiedyś mi znajomy bimber dał i pół flaszki przy jakimś meczu czy skokach opróżniłem.
Ale nie w tym rzecz, bo chodzi o to, że nikt mi tego nie zabrania.
Ale gdybym ciągle słyszał, że nie mogę, że mi nie wolno, że ani się waż i tylko spróbuj...
to pewnie piłbym częściej.

Dobre pytanie. Aż mi się stary numer przypomniał:
Proszę księdza czy w poście można uprawiać seks?
Można...ale nie z tłustą!
I ja tak całe życie poszczę...

Pić można zawsze. Nawet w Wigilię, To akceptuje
każda władza ...nawet i boska. Szczególnie boska
bym nawet rzekł. Jedynie jeść najlepiej wcale.

Przedwiosenne rozmyślania

Ostatnio lubię mniej klikania
Za to o wiele więcej bzykania.
Pani Nemezis przez szybę mi zagląda
I bardzo mi to na ponaglenie wygląda.
Niebawem szepnie ...ten czas nastanie
że oprócz zbiornika nic Ci nie zostanie.
Więc korzystaj z życia póki jeszcze możesz
Bo potem sam na pocieszenie powiesz ...
Korzystałem, aż na japa szarzeć mi zaczęła
A fajka zamiast pod ..na dyszlu spoczęła
Bo oczu już sobie sam nie zasikam
Ale i w buty przynajmniej też nie nasikam.

Pytasz nas o Sneera, czy aby nie jest klonem Mele? No toś dowalił Bob.:))

Nie znam gościa ale pisze identycznie , idiotycznie jak Mel !

No ja zaś myślę, że większego idioty nie ma tutaj od Ciebie, pisząc takie bzdury!

Idiotko ja też Cię kocham !

O ja pierdolę, niezłe jaja! Ale to wcale nie jest nowa i oryginalna myśl,
bo już dwa lata temu Anka uważała, że jestem kobietą.
Ale co tam, Kopernik, Einstein i nawet Skłodowska mogły być kobietami, to mogę być i ja.
Przynajmniej na zbiorniku. Zresztą kim ja tu już nie byłem?
Dla odreagowania chyba popełnię jakiegoś bloga o kobiecie. Tylko o której?
A też tak macie, że po latach zapominacie szczegóły intymnych sytuacji?
Bo ja nie pamiętam imion, zacierają mi się twarze czy inne okoliczności przyrody.
Mnie to trochę dziwi. I przyczyną nie jest chyba skleroza,
bo na przykład doskonale pamiętam mecz, na którym byłem 29 lat temu.
I to pamiętam wszystko: emocje, przebieg i to bieg po biegu, nawet kurz unoszący się nad torem
oraz reakcje kibiców (nie tłumu, a konkretnych osób), to wszystko pamiętam.
A za cholerę nie mogę sobie przypomnieć twarzy i imion dziewczyn, które...15 czy 10 lat temu.
Za to te, które mi odmówiły, te pamiętam!

Sneer, ściągnij no odzienie od pasa w dół. Udowodnij, żeś chłop a nie jakaś Fizda.:P:)

Sweet, żeby mi November fiuta szczegółowo analizował? Dziękuję!
Zresztą Pelle też by to nie przekonało bez telefonicznej wery.
A bo to źle być klonem? Przecież one tu robią furorę, wszędzie o nich głośno.
Tylko może niekoniecznie musieli mnie utożsamiać z Blondi.
Co to nie ma tu już fajnych dziewczyn, których mógłbym być klonem?

Są, są jak chociażby ja.:P:))

Poza tym Sweet ja mam takie staroświeckie podejście,
że pokazuję kobiecie przyrodzenie, tylko jeśli za chwilę go jej włożę.
Dlatego ostrożnie z takimi propozycjami, bo jak już zdejmę, to nie będzie odwrotu...

Ty Sweet, no właśnie! Aż dziwne, że jeszcze nikt mnie nie posądził, że jestem Twoim klonem.
Nawet taka pogromczyni klonów jak klonica Difis jeszcze na to nie wpadła...

Eee no moim klonem jest Wilbury. Nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie to, że Wilbury ma tutaj konto wcześniej ode mnie. No ale "geniusz" Difis jest za cienki, by to ogarnąć.:)))

A kto by się tam takimi szczegółami przejmował? Difis? Widać od razu, że zbyt rozgarnięta to ona nie jest.
Nie wiem, może jej w cycki poszło, bo na pewno nie w mózg...

Raczej chyba w fiuta.:P

A tego to nie wiem. Do majtek jej nie zaglądałem i nie mam zamiaru...
Ale tak sobie myślę, chociaż nie chciałbym urazić kobiet, że tak durna jak ona to jednak może być tylko baba!

Mam swoją teorię ale ok, o drobiazgi nie będziemy się kłócić.:)

A właśnie, bo jesteśmy u Kaszuba, a mnie tu ostatnio nie było. Wszystko OK Kaszub?

A cóż to za ograniczenia chcesz mi wprowadzić, co? Temat polityki jest tematem jak najbardziej poczytnym jak i zawsze na czasie. Nie zamierzam poprzestać pisać o polityce, tylko dlatego, że Ty się wku$wiasz. Nie potrafisz lub ponoszą Cię emocje, idź w tym czasie pośpiewać w kościelnym chórze lub po prostu zamknij się w sobie i daj popisać i poczytać innym. Wcale nie musisz na taki temat zaglądać lub się w nim wypowiadać.

Sweet...przecież zawsze można najpierw założyć klony...chociaż Wilbury to klon z poprzedniego Twojego wcielenia...komu Ty kit wciskasz...jestem tu prawie 13 lat i ślepy nie jestem...
Sweetheart
Kobieta (47) · Opole · 1 dzień temu
0
Eee no moim klonem jest Wilbury. Nie byłoby w tym nic ciekawego, gdyby nie to, że Wilbury ma tutaj konto wcześniej ode mnie. No ale "geniusz" Difis jest za cienki, by to ogarnąć.:)))

Szelma... wyluzuj... Irci trzeba wybaczyć... Jest kompletnie PiSdnięta....

Pewnie Szelmuś. Masz rację! Najpierw założyłam sobie Wilburego, by później założyć Sweetheart. Przed Tobą nic się nie da ukryć. No cóż...gratuluję spostrzegawczości jak i bystrości umysłu. :)

kiedyś też miałaś zapędy...niektórzy nawet nazywali Cię-pani adminowa...tamten wizerunek wyblakł i stworzyłaś nowy profil -Sweetheart z nowym image i rzeszą klonów w celu bycia na szczycie rankingu...

Szelmuś Ty wiesz co to ranking? No nie rozśmieszaj mnie.:)) Pomijam już nawet wątek "Adminowej", no chyba, że sam chcesz mnie tutaj zdemaskować.:)))
No ale z tym rankingiem toś mnie zaskoczyłeś. Skoro o nim mowa, powiedz mi jedno. Skąd Ty i ci Twoi kamraci/tki wiedzą o czymś takim, co? Przecież nikt z Was nie ma najmniejszych szans, by dostać się na listę TOP 10 000.:))
No chyba, że jest to lista TOP pie$dolniętych. O tym rankingu z kolei ja nie słyszałam. W tym z pewnością okupujecie wszystkie czołowe miejsca! :)))

I znów nie trafiasz...o rankingu wiem bardzo wiele...byłem niegdyś nawet w Twojej zamkniętej grupie...wśród takich profili jak:sexolatka,Womat,Tedy beer,Alicja i max i kilkoro innych...to Ty nie wiesz kim jestem...ja natomiast wiem...przypomnij sobie obmyślanie sposobu na klikanie ilości wyświetleń np...i to od wtedy zaczęły pojawiać się klony windujące w rankingu...dodam...Kaszuba w tamtej grupie nie było...a nazwa grupy składała się z 3 drukowanych liter...

acha...Kaszub w tamtym czasie miał klona-waleczny czesław...

Pudło Neo... kont miałem ze 30 ale takiego nigdy :)

No i ciąg dalszy beki z tym tłumaczeniem się Novka w związku z posiadaniem klona, a raczej klonicy.:))
Novek. Ty barani Tryku! Takie siano jakie wciskasz na Norze i nie tylko, możesz zapodawać tylko tym pozostałym baranom. U nas taki numer by nie przeszedł! Pie$dolisz im tam coś o zalogowaniu się na profil SS i nieuwadze o wylogowaniu się z tego profilu. Ja więc zapytam Ciebie, po co się tam zalogowałeś, hę? Kiedyś podobnego babola strzelił Self, ale on korzystał z profilu innej laski ze względu na brak VIPa. No bynajmniej tak to tłumaczył. W to jednak można było uwierzyć, bo Self to był Self i wszelkie takie posunięcia jakich ty się dopuszczasz, były mu obce a i przyznał się sam natychmiast to tego jak tylko spostrzegł co zrobił!
No ale ty Novek, po co się zalogowałeś, co? VIPa masz i na jednym i na drugim profilu, czyli podglądanie nie jest ci potrzebne. Zresztą i tak wiesz kto ci wali minusami a kto plusami. Ta wersja więc upada. Jest kilka powodów, byś miał konto SS, które sam stworzyłeś.
1.Czytanie wiadomości i trzepanie się jak czytałeś te teksty, które były pisane do kobiety, bo przecież nikt poza nami Dziuplakami a szczególnie Kaszubem, który to nawet założył ten temat na Forum https://zbiornik.com/forum/pl/thread/2DeO, ILem i mnią nie wierzył, że to profil kobiety a tylko twój! To, że ty masz skłonności do jakiś chorych zachowań, wyszło już niedawno, bo wtedy jak powstał temat pary Creampie. Już kilka lat temu byłeś podglądaczem na jakimś wysypisku i by zwiększyć sobie szanse na takie akcje, pisałeś z profilu SS, którego stworzyłeś jako profil kobiety.
Tak swoją drogą niech poczytają tam te wypowiedzi ci co to tak obstawali za tobą.:)))
2. Założyłeś ten profil, by sobie i innym plusować ile wlezie jak i minusować nam.
3. Pisać takie komentarze a szczególnie pod twoim adresem, byś w nich czytał jakie to masz poparcie do swoich działań na zbiorniku.
Ten 2 i 3 są właściwe!

Tak więc wszelkie tłumaczenia są już musztardą po obiedzie, a liżą ja tylko ci, którzy pałają nienawiścią do nas Dziuplaków a szczególnie do ILa a ja jestem dla nich solą w oku.:))
Już taka An, Piaa, Marg i inni nie dają się nabrać na twoje tłumaczenia. Nie wypowiadają się w tym temacie bo wiedzą żeś poległ na własnej kupie. Nie wspierają ciebie nawet plusami w tych wypowiedziach, bo aż znowu takie głupie to one nie są. A szczególnie Piaa i Marg.
Oto cała prawda o jednym z twoich kilku profilów, które sam stworzyłeś na potrzeby własne!
Ten SS powinieneś skasować, tak jak ci radził IL. Za kilkanaście dni nikt już nie będzie pisał o SS, w przypadku skasowania tego profilu, chociaż na pewno nikt nie zapomni! A tak to blada dupa, co tylko ukaże się wpis z profilu SS, każdy będzie wiedział, że pod spódnicą ukrywa się wielki zbój(czyt. Ch#j) i to w pełni tego słowa znaczeniu:! :))

Eee Novek, jak już tak mnie cytujesz/wklejasz na tej Norze to zacytuj/wklej wszystko. Zacytuj te punkty, które wymieniłam, zacytuj to o podglądaniu na tym śmietnisku, o Selfie zacytuj, a przede wszystkim zacytuj ten fragment o An, Piaa i Marg. Pewnie ci plusa walną.:)))

Difis, ta kukła i ta wersalka ma prawie 950 tys. wyświetleń. Musiałbyś tutaj mieć z tysiąc profilów od 10 lat, by się zbliżyć do takiej ilości wyświetleń.:P
A teraz możesz podciągnąć te spodenki i spokojnie iść pobawić się w piaskownicy. To rzecz dla cb nieosiągalna!:)))

An, focię można i samemu "podbić" w ilości wyświetleń, zapomniałeś o tym dodać czy coo? No i tak jak Ty się doczekałeś koronnego argumentu u mnie, tak ja się doczekałam koronnego argumentu u Ciebie - panie AN.:)))

Jprdę, co za popie$dolona grupa ludzi na tym Forum i Norze? Co rusz jakiś przebieraniec lub kloniarz.:))

Oj tak, pełno tam tego tałatajstwa. Ale muszę też obiektywnie przyznać,
że ostatnie transfery na szczurzej norze robią wrażenie:
sympatyczna Beatka, temperamentna Złośnica, subtelna Jagódka i do tego wcześniej ta niesamowita Lea!
Nie ma co, skład mają całkiem dobry!

Sneer, tylko po co ta Nora im była? Czyżby jakieś podwójne dno jak zagranie Jarosława? Przecież to ci sami co siedzą na Forum oraz na PÓDELKU i tak samo jak na tych grupach piszą wszędzie O NAS! :) A miała być po to by na Forum o nas było cicho sza.:))

Dobre pytanie Sweet, bo ja też tego nie wiem.
Jak November zakładał tę swoją norę to podejrzewałem, że on jest lepiej poinformowany od innych
i pewnie ma jakieś info, że Admini chcą skasować to śmieszne forum
i dlatego on już szykuje sobie taką bezpieczną przystań.
Ale najwyraźniej Admini mają w dupie to forum i ono jeszcze długo będzie tak dogorywać.
I Novemberowi to się akurat nie dziwię. Facet ma kilka lewych profili,
to i pewnie musi mieć kilka miejsc, gdzie może pisać. A inni? To już by trzeba ich spytać.
Ale Sweet, czego ja się dowiaduję! Ty jesteś zazdrosna?
I czego tej Ance tak zazdrościsz? Leżenia i pachnienia? Ech Sweet, Ty zazdrośnico!

Eee no Sneer, musisz szybciej się poruszać po zbiorze, a będziesz wiedział czemu miał służyć post o AN. Ja to w mig oblatuje kilka grup. Czytam a później odpisuję tutaj, bo gdzie mi będzie tak dobrze jak nie tutaj.:)Czasem wygląda to dość komicznie, bo raz piszę o tym, innym razem odpisuje komuś i to o zupełnie czymś innym, no i wygląda to jak wygląda. Wiedz jednak, że każdy mój post czemuś służy lub jest dla kogoś odpowiedzią.:)

Dostałam odpowiedź na Forum w związku z moim postem powyżej o nawykowym używaniu przycisków z + czy też minusem przez baranów z Forum jak i Norników.
Oto ona:

Mandragora68
Kobieta (49) · Warszawa · 7 minut temu
+3
Nie....dla tych z forum plusy i minusy są również wyrazem aprobaty lub dezaprobaty wypowiedzi i bez względu na to gdzie taka wypowiedź się znajduje i wyrażają to plusami lub minusami.Te barany jak ich nazywasz mają więcej rozumu w głowie niż sobie wyobrażasz.Przewlekły debilizm nie przebije nawykowego pierdolnięcia.
--------------------------
A więc pokażę tutaj tę aprobatę tych jakże mądrych w przypadku plusowania postów jak chociażby te:
Maratonczyk_
Mężczyzna (43) · Gorzów Wielkopolski · miesiąc temu
+7
Rai zrób sobie wolne. Wyjdź na słońce! :)

Rai
Kobieta (37) · Poznań · miesiąc temu
+7
Niestety nie mogę 😑
-----------------------
Proszę zwrócić uwagę na ocenę tych postów

A postami dezaprobaty w przypadku minusowania jak chociażby te:
Mirabelka37
Kobieta (42) · Poznań · 2 dni temu
-9
Rai tylko dobre chęci a wszystko można 😊

Rai
Kobieta (37) · Poznań · 2 dni temu
+8
Mirabelko A Ty masz dobre chęci?

Mirabelka37
Kobieta (42) · Poznań · 2 dni temu
-9
Ja zawsze i wszędzie 😊😜
---------------------------------------------
Proszę w tych postach też zwrócić na ocenę postów Mirabelki.

A teraz niech mi ktoś uzasadni cóż to takiego złego napisała Mirabelka, że ma na swoich postach -9? Czyli nie mają aprobaty.
Tylko niech mnie to wytłumaczy ktoś mądry a nie jakiś baran z Forum tudzież baranica.;)
Z jednym się jednak zgodzę. Nawet debilizm nie przebije tego nawykowego pie#dolnięcia jakim jest nawykowe używanie przycisków z+ czy też -. :P:)))

No i po kilku dniach doczytałam się odpowiedzi od autorki tych oto słów:
"Nie....dla tych z forum plusy i minusy są również wyrazem aprobaty lub dezaprobaty wypowiedzi i bez względu na to gdzie taka wypowiedź się znajduje i wyrażają to plusami lub minusami.(...)"
....kolejnej odpowiedzi, ale już na moją odpowiedź. Oto ona:
"Nikt nie musi Tobie niczego tłumaczyć czy uzasadniać w kwestii Mirabelka37.Przytul ją ,pociesz i będzie dobrze a ja nadal będą ją minusować czy się to podoba czy nie."
--------------------------
No i niby wszystko ok, czyli jak zwykle ja piszę tutaj autorka tam.:) Byłoby ok, gdyby nie to, że autorka wpisu już raz została skutecznie przygwożdżona moją odpowiedzią, a konkretnie przykładem jak to z aprobatą lub dezaprobaty, stawiają plusy czy też minusy na postach, które nie mają nic wspólnego z oceną merytoryczną wpisu, czyli inaczej mówiąc - Walimy minusami i plusami, bo mnie się tak podoba, a nie jakieś pie#dolenie o bambusie i wyrażaniu aprobaty czy dezaprobaty. Poza tym nie pytałam o wytłumaczenie czy też powody. Te aż nadto są bardzo widoczne. Tak więc kolejny cios, bo jak zwykle brak merytorycznej odpowiedzi na konkretne moje dowody w postaci wklejonych postów, a tylko nieudolne skierowanie tematu na inny tor.
A teraz najważniejsze. Koniec z mojej strony tej słownej przepychanki. 3:0 byłoby już pogromem...:))

sneer...Ty nie rób wodzowi smaku bo już na samą myśl się ślini w krawat....

_Snner trochę rozwagi i konkretności w ocenie ;-)
Skoro rozmawiałeś - wpis zostanie skorygowany.
Co było dotychczas? To:
Materialnie_zakochani .- ..0% N ..80%-wł
Oznacza to -
1.Niedostępność materiałów do oceny.
2.Nikt nie zna tego profilu osobiście.
3.Moja jego ocena na podstawie tego co o nim wiem to
80% wiarygodności.(dość wysoka o ile zauważyłeś!)
Co nierzetelnego wyczytałeś w tej ocenie, skoro wiadomo
mi było jedynie o smsach Twoich z tym profilem?
Szanuję Piaa ze względu na poziom wypowiedzi i nawet
jej negatywna ocena mojej osoby nie ma wpływu na to
co napisałem.

Sneer, IL sobie stworzył taki temat i ma prawo. Ma nie tylko prawo taki stworzyć, ale również wg swoich kryteriów weryfikować każdego z użytkowników. Stworzył sobie coś w rodzaju osobistego "informatora" i uzupełnia go jedynie o informacje, które może uzyskać od osób trzecich. Powiem szczerze, że ja podobnie jak on mam wiele zastrzeżeń co do niektórych profilów. Nigdy nie dałabym sobie nawet paznokcia obciąć za takie twory jak An, Rai, Deefis, Kusicielka, Sharon, Mele i jeszcze kilka innych profilów. Natomiast głowę położę pod topór za Ciebie, ILa, Kaszuba, Piaa, Marg, Martę, Invadera, Niesię, i jeszcze kilka profilów. Nie potrzebuję do tego żadnych rozmów telefonicznych. To wynik obserwacji przez prawie 6 lat pobytu tutaj.
Zdaję sobie sprawę, że ja również jestem na takiej liście u kogoś innego. No ale to czy ktoś wierzy czy ja to ja to już problem tego, który zadaje sobie to pytanie.
A wracając do Piaa...ok, potwierdziłeś jej wiarygodność i IL sobie to na pewno zanotuje, ale już wzmianka o barwie jej głosu jest Twoją osobistą uwagą, która akurat nie każdego musi interesować.:P:)

Snner znasz zadziwiająco dużo anegdotek o czerwonych
komisarzach. Ale zupełnie nic o kiecowych pedofilach?
Przytoczę jeden o "sile wiary" ..byś choć taki znał ;-)

Ksiądz zabiera dzieci na dzwonnicę i mówi:
- Popatrzcie jaki piękny jest świat który stworzył Bóg.
Jeżeli ktoś z was wierzy moc bożą naprawdę to może
skoczyć z tej dzwonnicy i poleci jak ptak. Nic mu się nie
stanie.
- A czy ksiądz naprawdę wierzy - zapytało jedno z dzieci?
- Jak możesz w to wątpić.Całe moje życie na niej opieram.
- To może ksiądz skoczy, a my zobaczymy ...moc bożą?
- Ty durny baranie wrzasnął ksiądz. Czy ja bocian jestem
bym miał latać?

Szczerze mówiąc Pelle, to ta historyjka jest taka sobie.
A z tego amatora dzwonnic taki ksiądz jak z Difis seksowna czarnulka.
Bo co to, on nic nie słyszał o tzw. kuszeniu na pustyni?
To poleciłbym mu tylko jedno zdanie (Łk,4,12)...
A Ty Sweet masz oczywiście rację, że on może tworzyć takie tematy i nie odbieram mu do tego prawa,
a jedynie chciałem sprostować informację o czyjejś wiarygodności. Dla mnie to nie ma znaczenia,
bo ja tu weryfikuję ludzi przez to jak się tu pokazują,
ale wiem jaką wagę Pelle przykłada do telefonicznej weryfikacji i dlatego ten mój wcześniejszy wpis.
Tak przy okazji to z tej listy zweryfikowałem telefonicznie jeszcze dwie inne osoby,
ale nie wiem czy one chciałyby, żebym publicznie pisał o tym,
że one ze mną rozmawiały i dlatego ich nie wymieniłem...
I Ty Sweet lepiej za mnie głowy nie podstawiaj.
Ładna jest i szkoda byłoby gdyby miała się potoczyć po bruku.
Bo ja z jednej strony lubię szczerość i dlatego nie będę ściemniał,
że jestem singlem albo przystojniakiem z 20 cm w spodniach.
Ale z drugiej strony przede wszystkim zależy mi tu na dyskrecji,
więc nie wszystko co o sobie piszę jest prawdą. Ale spoko, jestem facetem...

Sneer info o Piaa skorygowałem choć i tak oceniałem ją na
80% jako kobietę. A 20% ująłem za zbytnie interesownie się
kobietami skoro jak twierdzi ma męża ;-).
Będzie ciąg dalszy weryfikacji. O Tobie również. I
dostaniesz 100% choć wiem o "nieścisłościach" a nawet
o pewnej fotce na ścianie wspinaczkowej. Niemniej masz
moją verę na 100% wł.

Jak to tak Pelle, bez telefonicznej weryfikacji?
Przecież to wbrew Twoim zasadom!
Chyba pomyślę, że mnie lubisz...
I to nie była ścianka wspinaczkowa, a park linowy.
Ale masz u mnie minus 20 %. Za zbytnie interesowanie się zdjęciami facetów!

Sneer, za to ostatnie zdanie ręczyłabym głową, za 20 cm już raczej nie. :P:))

dla mnie Piaa otworzyła swą duszę szczerą wypowiedzią sprzed lat.... że dla niej mąż to przede wszystkim jego karta kredytowa!

Opinia na amen!

I co byleś Kaszub zdziwiony?
Mężczyźni cenią urodę i aparycję a kobiety karty kredyt.
czyste koszule i oddech bez smrodu tytoniu.
A ...i owłosione męskie torsy bez piwnego wora jak u
novusia. Ale masz rację ...mnie też zalatuje od niej les ...

Kaszub, ja akurat tego nie pamiętam, pewnie wtedy mnie tu jeszcze nie było.
Ale Piaa pewnie napisała to ironicznie, albo prowokacyjnie.
Bo ona taka nie jest...

Sneer. Też mam nadzieję że Piaa jest inna niż się czasem przedstawiała ale... toż ona z przyjaciółmi i nas za słówka łapią od lat!

Sneer Piaa to dla nas "ścisły peleton" z powodu walorów
intelektualnych. Jeżeli chodzi natomiast o to jak wygląda
naprawdę - to nie postawię nawet korka od szampana na
to, że nie uciekniemy z krzykiem na sam jej widok.
To może być "rozbiórkowa szopa na węgiel" ...choć bez
wątpienia to intelektualny rarytas.
...a zapomniałem ..jeżeli chodzi o charakter to"pustostan"

IL, też jej nie widziałem ale kurde czuję że puknąłbym filozofkę gdyby mi ręka w reumatyzm wpadła.... :)

Sorry Pelle, ale ja już dzisiaj podziękuję Tobie za rozmowę.
W przeciwnym razie musiałbym Ci ubliżyć, bo bzdury wypisujesz...

Ale masz skojarzenia Kaszub. W ciemno to najlepiej puka
dzięcioł. Ja jak nie słyszę głosu zakładam , że pedał. Jak
nie widzę to "Koszmar z ulicy Wiązów"

Sneer, Rozumiem Cię ale daj spokój.:)

Miłych snów Sneer ...nie ma to jak sen o żabie , która
zmienia się w księżniczkę. Dlatego nie lubię kina ...mało
realistyczne. Ale wiara czyni cuda.
Nie chciałem urazić Sneer. Kto mógł przypuszczać że
kochasz się we wszystkim co ma mniej jak cztery nogi?

Teraz to samo Tobie napisze IL. Daj spokój.:)

Tak jest Caryco! Pojadę do TESCO. Podobno mają nowe
"nalewki barmańskie". Piękny ciepły wieczór ...aż chce się
pobrykać.

Il... Trzymaj fason! To że Piaa nie jest fanatyczką PiSu nie oznacza że masz Ją na życzenie takowej dyskryminować ślepo!

jedź Pelku do lidla tam znajdziesz coś dla siebie-nalewka deptucha...potem opowiesz czy róg stanął...

Peluś...a nosisz jeszcze ten niebieski w białe grochy krawat...?

Szelmuś, a dlaczego pytasz? Nie wiecie czy dorobić w fotoshopie w przypadku dorobienia klona ILowi czy chciałbyś sobie taki sam kupić?

pytam tak tylko z ciekawości...pasuje mu do tej niebieskiej koszuli...

Nie no, niezła komedia! Będę musiał poprosić mojego kolegę Nierealnego,
żeby zdzielił tego gamonia kilkoma minusami...

Jeśli ten śmieszny Dowcipek przyjdzie tu osobiście lub przyśle jakiegoś swojego kolegę,
żeby żebrać tu o plusa, to dam mu jednego. A co, niech on zna pańską łaskę!
Może nawet poproszę mojego kolegę Nierealnego, żeby też mu postawił jednego plusa.
Ten Dowcipek, to widzę z tych co to za plusa daliby sobie jaja ogolić, zatem czekam.
Grzecznie poprosi, to jednego plusa wyżebrze!

A to cytat miesiąca tego barana.
"Celem tych doplusowań dla Was - jest uniemożliwienie "pelusze" i "słyci"
powrotu na nasze "samo-moderujące się" ;) Forum Dyskusyjne, ;D(...)"
-------------------------------------
Baranie Baranów. Słycia i pozostali w każdej chwili może wejść na Forum sobie popisać i pohasać na Forum. To zależy tylko i wyłącznie ode mnie! Jednak gdybym miała tam przebywać dłużej niż 5 minut, musiałabym brać insulinę. "Dzień dobry, poproszę kawkę i ciasteczko" i pie$dolić o pogodzie w takt zajumanej muzyki z YT oraz skopiowanych dowcipów(kilka razy dziennie), to możesz ty i ta reszta oszołomów, którym brakuje znajomych z którymi mogliby to zrobić w realnym świecie, pisać.Tak więc bądź spokojny i reszta waszej wesołej kompanii też.

oj ciężko się przyznać do porażki...peluś już dwa razy przegrał...i jak się mówi do trzech razy sztuka...ten trzeci raz mocno poczuje...sam wypad z forum go boli do dziś...i tak będzie zawsze...amen...

Powyżej napisałam -> "Nie trzeba zbytnich umiejętności do rozumowania(więc ci z Nory powinni zrozumieć)".
Jak widać na załączonym obrazku baaardzo w tym przypadku się myliłam. Powiedźcie mi, czy to tylko kociambry mają ograniczoną zdolność rozumowania, czy jeszcze ktoś? No ale jak znam siebie i życie, za niedługo otrzymam na to pytanie odpowiedź.;)

w zasadzie to cała dziupla ma ograniczone zdolności rozumowania...a czy jeszcze ktoś...?...wontpię...

No i mamy ciąg dalszy telenoweli "Dziupla kontra Barany z Forum & Nora", z naciskiem na Nora.
Naczelny sierściuch na mój post dotyczący "Pogonienia" nas z Forum napisał tak:

Kiciuch_Spryciuch
Mężczyzna (44) · Toruń · godzinę temu
+1
oto ciekawostka i przykład na to, jak publiczne kłamstwa z przeszłości, wyrwane z ówczesnego kontekstu sytuacyjnego (znanego tylko uczestnikom tamtych wydarzeń), mogą być nadinterpretowane i naciągane, niczym guma od kalesonów... ;)
rozpoczynamy cykl "zbok leaks", czyli IPN zboka ;)

"(...)pamięć płytka, to i słytka zapomniała dodać kontekst tamtej sytuacji, a wyglądał on tak:
po wielu miesiącach bezkarnego banowania na forum innych pluserów (złośliwie i z zawiści, w poczuciu zagrożenia własnej pozycji - tak iluś miał tęgie lęki!), nabijania sobie mocy własnymi klonami i ujmowania tej mocy nocnymi seriami minusowań przez klony pelego...
pluserzy pozytywni się wku*wili i odpłacili pięknym za nadobne egoistce słyci i ilkowi knujkowi. no i to ilek ze słycią (i kaszubskim do kompletu) sami zaczęli latać na 7-dniowe bany... to był dla nich szok!!! he, trauma prawdziwa, jakby ktoś ich obuchem w łeb zdzielił. no i iluś-bąbeluś napisał wówczas to, co słytka dziś zacytowała w "dupli"(...)"
----------------------------------
Naczelny sierściuchu Baranów. Było zupełnie odwrotnie!
A było to tak.
IL i ja mieliśmy taką moc, że nie potrzebowaliśmy nikogo nawet do pomocy, by was po kolei odsyłać na urlopy. Wy byliście po prostu bezbronni, bo mieliście za mało mocy by się obronić. Owszem było szastanie minusami wzajemne, jak i czasem odesłanie kogoś na urlop, jak z jednej tak i z drugiej strony, ale były to urlopy jednodniowe. Jak pewnie wiesz, a o ile nie wiesz to zapytaj An i kusicielki, że za każdego minusa, którego dostałam oddawałam 5. By dać do zrozumienia każdemu, by nie minusować mnie, a i w ogóle nie używać minusów, 5 minus w kilku przypadkach był minusem usuwającym post, a autor odpoczywał 24h. To tyle na temat minusowania. Osobną sprawą jest to co się stało w listopadzie, a ty przedstawiasz na Norze i nie tylko tam, swoją wersję.
Naczelny sierściuchu Baranów. Nie rób z wszystkich znowu idiotów, bo nie wszyscy nimi są i potrafią sobie uszeregować fakty. A wmawianie im swojej wersji jest brakiem szacunku wobec nich! Otóż poczytaj jakie ty pierdoły piszesz. Później je sobie uszereguj.
IL napisał to co napisał NIE po tym jak lataliśmy na bany 7 dniowe a tylko w momencie jak 8 sztuk z was(słownie osiem), było na urlopie 24h. Stało się tak za sprawą odesłania przez was na urlop kogoś z nas, już nawet nie pamiętam czy Kaszuba czy też mnie. Mogliśmy was tam trzymać w nieskończoność bo taką mieliśmy moc i usuwać posty wasze jeden po drugim. IL postanowił jednak zrobić inaczej i stąd deklaracja ILa dlaczego, o ta :
"Opuściliśmy więc Forum, bo zaczęło przypominać grę "Quake"(...)

Po tym wszystkim IL opuścił nie tylko Forum, ale i nawet zbiornik. Nie było go prawie miesiąc, bo po prostu nie miał ochoty ciągnąć dalej tego co się działo. Oczywiście ja i Kaszub również.
W tym czasie nic się nie działo! Forum sobie żyło swoim światem, czyli "Dzieńdoberek komu zrobić kawę" no i zwykłe pie$rdolenie o niczym. Tak było do momentu kiedy to jakiś popie$dolony gość ubzdurał sobie założenie tematu o bzykaniu się ze zwierzakami.Tego ja(!)miałam dosyć! Napisałam po około 3 tygodniach(od naszego WYJŚCIA), na Forum, by zamiast pie$dolić o kawce to może lepiej byście się zajęli tematem, który w czasach naszej obecności(mojej i ILa), nie miałby nawet szans się ukazania, bo po prostu by był taki ktoś rozniesiony w strzępy. Ten właśnie wpis był iskrą zapalną dla was tam na Forum. "Nikt mi nie będzie mówił czym mam się zajmować na Forum", te słowa padły z ust takiego właśnie Barana jak Mele! No i wtedy żwawo wszyscy jak na jeden rozkaz, zaczęliście szastać minusami jak w amoku. Troszkę zaczęło mnie to wku$wiać i poprosiłam Halę, by sprowadziła na Dziuplę ILa, bo nie było go od ponad 3 tygodni a zaczęła się jatka na Forum. Zanim IL powrócił, wy pod naszą nieobecność zaczęliście robić to samo, co my o wiele wiele wcześniej...

...czyli plusować sobie na potęgę, by podnieść moc. Myśmy to opanowali o wiele wcześniej a wy jak przysłowiowe i naturalne barany zadawaliście sobie pytania"Dlaczego Oni(my) plusujemy sobie nawet posty poprawiające jakiś błąd?". Zaczęliście składać wnioski o urlopy dla nas na 7 dni. Nabyliście już taką moc, że nie było żadnym problemem taki złożyć a i przeforsować go. Tak zrobiliście 5 razy z rzędu! Czyli nie mogliśmy ani napisać, ani nawet postawić + czy - przez ponad miesiąc. To wy właśnie zbieraliście się w grupy i zamiast zajmować się nadchodzącymi świętami siedzieliście po nocach i usuwaliście nasze posty w ilościach hurtowych. Było tego na bank ponad tysiąc. Tak więc naczelny sierściuchu. Skoryguj ten swój IPN zbiornika, bo pier$dolisz bzdury jak mało który!

Sweetheart tak po prawdzie ten konflikt nie dotyczy wszystkich członków Dziupli tylko kilku osób czyli Ciebie, Pellego i kilku innych osób. Trzymaj się faktów i nie pisz od rzeczy.

Mr Blue, Dziupla to Sweet i Pelle (jeszcze Hala i Niesia, ale one się nie angażują).
A my pozostali jesteśmy tu tłem. Taka prawda.
Tak jak Barcelona to Messi, PIS to Kaczyński, a Rollingstonsi to Jagger i Richards, tak Dziupla to Sweet i Pelle...

Nie świadczy to o tym, że kilka osób ma prawo wplątywać do prywatnej wojenki całą grupę.
Ps. z Rollingstones to akurat zły przykład.

Mr Blue, a dlaczego zły? Bo mnie ta kapela kojarzy się właśnie z tymi dwoma nazwiskami...

Dziupla liczy 350 obywateli, a Rollingstones 4 obywateli - dlatego to zły przykład.

Obecnie czterech, ale ilu się przewinęło przez te wszystkie lata?
I ilu z tych 350 jest tu aktywnych?

Bede się swojej wersji trzymał i tak będę zeznawał na Łubiance towarzyszu.

Ja podobnie Kamerad!

Jaaaaa Natyrliśśś

Na kogo wypadnie na tego bęc ;)

Ence pence w której ręce ;)

No i padło na tubę propagandową iljusza peljusza.

Skaj, opiekunki nie ma w domu, że tak szalejesz?

Nie ględź.

Następny do klatki idzie twój szef. Nadszefa już przymknąłem.

Tylko za bardzo nie szalej z tym monologiem tutaj. Określ się jasno czego chcesz lub o co Tobie chodzi i zjedz sobie śniadanko.

Dziekuję za troskliwość ale sam o siebie potrafię zadbać ;)

I co mi zrobisz Słiciu ? Nasikasz mi na buty ?

Obiecuję, że was wypuszczę ... kiedyś na pewno.

Tak przypuszczałam. Ciężki przypadek!;/

Żeby to jeden.

Tym razem to może być celowa zagrywka. Jednak nie obroni się żadnymi zagraniami..Novek a SS to jedna i ta sama osoba!

Tak , czy inaczej, już bardzo dawno temu zauważyłam, że ludziom na forum absolutnie jest obojętne, kto kryje się za danym profilem. Nawet zdemaskowanie niektórych profili nie ma wpływu na zmianę do nich stosunku.

Romini.. zgadza się. Odkąd listę pluserów w 80% stanowią przebierańcy dyskutujący namiętnie z sobą /klonami - Defis, Sharon, Mele, Kociuch, itd/, w gronie sobie podobnych /Dowcipny, November, Szelma,itp/ - utożsamianie się z danym profilem jako człowiekiem godnym uwagi nie ma sensu....

Teraz na forum liczy się ewentualnie ciekawy temat. Kto tam napisze jest bez znaczenia a rozmowa z takimi jak w/w cymbały jest porównywalna do dyskusji o budowie atomu w domu dla opóźnionych umysłowo w stanie wskazującym.... :O)

Szkoda czasu..

Zajrzałam na Roast, genialny - polecam lekturę, można się nieźle uśmiać, szczególnie drugi "akapit" :D

No dokladnie! Temat jest tak fantastyczny, ze dla jego ratowania November blaga o pomoc Dziuplakow. A niech sie dziad goni!

Oni tam na Forum nie tylko dali zielone światło bezsensownym tematom, ale również sami potworzyli takie.

Oto jeden z nich https://zbiornik.com/forum/pl/thread/2IGg
Facet sobie strzelił reklamę no i dostał aprobatę. Od 7 miesięcy cisza a poza tym o czym pisać w takim temacie?

Ja podchodzę do tego osobiście i jestem pamiętliwa :) Dziś czuję satysfakcję, że Ci co mnie obrazili zostali skompromitowani, albo się sami skompromitowali :D

Myślę, że dotyczy ich jedno i drugie.;) Chociaż wczoraj Rai stanęła na wysokości zadania. Odczułam nawet jakieś lekkie powiewy odwilży. No ale to dotyczy naprawdę bardzo wąskiego grona z tamtej strony.

Facet powinien zamieścić swoją reklamę w ogłoszeniach :) Takich tematów jest mnóstwo, ostatnio przeglądałam i nawet nie ma jak ich zgłosić do admina, celem usunięcia, zamknięcie nic nie da, bo i tak pozostaje na forum :)

Taki temat nie powinien w ogóle w myśl Kodeksu ujrzeć światła dziennego. Mówi o tym pkt 2. Oczywiście nie mam nic przeciwko jego działalności, ale w zupełności był i jest zauważalny jego talent na kamerkach. A tak to mamy kolejny bubel w liście Tematów.

Pies musi wiedziec kto jest jego panem, dlatego zaloz jej te obroze...

w schronisku podczas próby założenia obroży pogryzła czterech pracowników.... Stąd tyle tam siedziała bo miała obowiązkową kwarantannę.
Joasi dziś udało się jej zaufania zdobyć na tyle że na założyła te obrożę jakoś, ale tak luźniej. Schowała sie migiem do budy o po godzinie wyrzuciła obrożę po za kojec..!!! Teraz na nasz widok chowa się w budzie i nie chce wyjść...

Kaszub, znałem kiedyś gościa, który trochę nawet się zajmował hodowlą psów.
I pamiętam jak mi kiedyś opowiadał, że miał szczeniaka, któremu rodzinka pozwoliła wejść sobie na głowę.
On skakał po nich, ślinił ich, plątał się im pod nogami i nikogo nie słuchał.
I ten znajomy kiedyś zasadził mu solidnego kopa.
Jak to usłyszałem, to się oburzyłem: no weź mnie nie wkurwiaj, jak można psa kopnąć?
A on mi odpowiedział, że przecież nie zrobił tego z powodu sadystycznych skłonności,
a z przyczyn wychowawczych. Bo od tamtej pory przy żonie i dzieciach on się zachowywał tak samo
i nadal pałętał się im pod nogami, ale tego mojego znajomego,
jako jedynego słuchał i wykonywał jego polecenia. Bo pies musi wiedzieć kto jest jego panem.
Tylko tam chodziło o szczeniaka, a Ty masz już dojrzałego osobnika.
Może powinieneś pojechać właśnie do jakiegoś hodowcy i zasięgnąć jego rady?

hehe... z tym kopem to mimo dobrej woli nie potrafiłbym...
Damy jej kilka dni na oswojenie z nowym miejscem i zobacze co będzie. Tymczasem zwyczajnie żal mi jak chuk psiny :(

Stary, rozumiem Cie. Bo człowiek się przywiązuje do psa.
Miałem 4 lata jak urodził się mój Szarik.
A jak odchodził do Krainy Wiecznych Łowów miałem 20. Całe dzieciństwo był ze mną.
I jak się dowiedziałem, że już go nie ma, to poszedłem i stanąłem przy jego budzie
i wróciły wspomnienia z nim związane. I stałem tam z wilgotnymi oczyma.
Nie płakałem, bo przecież faceci nie płaczą, ale czułem, że oczy mam właśnie wilgotne.
Na żadnym pogrzebie mi się to nie zdarzyło, ale wtedy nie mogłem się powstrzymać.
I już więcej nie chciałem żadnego innego psa...

Nic na siłę !!! wejdz do niej do tego kojca poświęć trochę czasu . Zabierz do kieszeni jakieś smakołyki psie może być suchy pokarm kiełbasa coś co lubi .Posiedz z nią rzucaj smakołyki na początku blisko jej tak żeby mogła zjeść potem stopniowo zmniejszaj odległość żeby na końcu podać jej z ręki . Ale powoli bez gwałtownych ruchów ona się po prostu boi.Tą czynność powtarzaj kilkakrotnie dopóki Ci nie zaufa .Powoli i nic na siłę pies jest przerażony będzie kąsać ...powodzenia kaszub jesteś wielki

Może warto zasięgnąć porady behawiorysty, wielu lekarzy weterynarii ma taką specjalizację :)

zobaczymy. Dajemy jej kilka dni na adaptację w nowym otoczeniu i.... oby sie odnalazła.

ale przyzwyczajajcie ją do swojej obecności ...powoli bez nerwów bez niepotrzebnego jej stresu ona musi Wam powoli zaufać

Dokładnie tak jak napisała no_wcia. Pies przezywa stres
i pamięta dawnego pana. Cichy głos, spowolnione ruchy
i często kiełbaska w niewielkich ilościach. Wystarczy plasterek. Pies myśli inaczej, ale jest głupi. Obwąchując
swego pana po powrocie wie więcej niż gdyby on mu
opowiadał przez godzinę co robił. Pies wyczuje fałsz, ale
doceni "dobre serce". Psa trzeba ująć sobą, a nie pokazać
"władzę". Jeżeli sam podejdzie za jakiś czas do Ciebie i
położy głowę na kolanach ...zdałeś egzamin z człowieczeństwa. Od obroży lepsze są szelki! Nie stresują
tak psa na spacerze. Minęło sporo już czasu więc pewnie
jakoś sobie poradziłeś?
Nie pij z nim tylko ...sama zakąska wystarczy ;-)

Sweet wysłałaś Misia Grizli po słodkie kasztany do Paryża?

IL, do Paryża to my pojedziemy razem a nie Miś.:P:)

Rzeczywiście, nawet suczka Difis przestała szczekać.
Chyba November czy tam Dowcipek zapomnieli do niej hasła...

Ewentualnie przygotowują następczynię.
Pamiętasz Sneer EwaRob? Jak się sprawa rypła _Jagoda
z prochu powstała. Gdy osiągnęła moc 5 guma w majtach
i jej pękła. Zastąpiła ją deefis.Czas na numer 4 w wyścigu
po moc. Trzeba mieć samozaparcie by tak konsekwentnie
brnąć dalej ;-)
Kiedyś na "Kontakt z Administracją" były porady kiedy i
w jakich okolicznościach "leci" klon. Widać nie przeczytał
przed skasowaniem ;-)

Ewy za bardzo nie kojarzę, ale z Jagódką to sobie swego czasu trochę pogadałem.
Ale za najbardziej udane klony to uważam Sharon i Urimę.
Aż chciałoby się powiedzieć: ech, kiedyś to były klony,
nie to co teraz jakieś Difisy czy inne Kiciuchy...

Rzemiosło zanika Sneer. Jak w realu tak i tu "chińskie
podróby". Jakość się nie sprawdziła ...więc "para" idzie w ilość.

No właśnie, poszliście na łatwiznę i robicie masówkę.
Klepiecie te klony seryjnie, zamiast postawić na jakość.
To już teraz tylko takie Difisy tu będą?

Nie wiem Sneer_ ;-). Mam tu profil z bliską mi osobą i swój
własny indywidualny z którego ja korzystam.
Wiadomi mi, że "Dziupla" w mniemaniu niektórych to 11
profili. Reszta to klony czyli jakieś 340 sztuk. Moje lub
nasze.Tylko dlaczego takie opinie miały by mnie
interesować? A deefisy to sprawa "Nory" a nie "Dziupli.
Tolerujemy tego klona bowiem tolerujemy tu wszystkich,
którzy potrafią się jakoś zachować.
Nie zauważyłeś tego?

Czemu nie jeżeli ktoś zamiast pograć czasami samemu lubi
patrzeć jak inni grają. Owca Dplly przetarła już szlak.

Ale Grosicki dziś mnie tak wcurbia że jak nie strzeli bramy to Go więcej nie powołam!

Nie bądź taki ...obetnij mu tylko apanaże do wysokości
zasiłku dla bezrobotnego.

Kaszub, 10 lat? Góra 5 lat. W reprezentacji 35- letni napastnik to już staruszek.
Bo napastnik potrzebuje głównie szybkości, a z wiekiem nabywa się doświadczenia,
ale szybkość to się traci. Zobacz na tych największych grających na szpicy:
Nistelrooy- z kadrą pożegnał się w wieku 35 lat, Ibrahimovic- 35 lat, Zidane- 34 lata,
Eto chyba 33 lata. Już nie mówiąc o Platinim czy Bońku, którzy skończyli kariery w wieku 32 lat.
W jakimś słabszym klubie, to on może grać prawie do 40-tki, ale w kadrze przyszłoroczny
Mundial to może być turniej Lewego, ale ewentualnie kolejny będzie już jego pożegnaniem z kadrą...

Tak, ale tymczasowo mamy Milika oraz kilku na horyzoncie.
Tak czy inaczej - klonować jak najszybciej!

Ps. tego Linettego to powinni w kosmos wysłać...
pierdoła ciśnienia nie trzyma zupełnie

No on juz w Lechu czasami taka fuszere odstawial, ale w tej Italii moze jeszcze zrobia z niego pilkarza...

nie sądzę... pamiętasz jak odmówił gry bo go główka bolała?? Charakteru nie zmienisz.

Młody wtedy był, chociaż coś w tym jest. Pewnie w takiej Anglii, to by mu szybko wybili piłkę z głowy...

liż, od tego cię tutaj maja Adamku

Tak Ciebie oceniłem: => b.p/oceny 100%-wł.
Oznacza to profil nieuwierzytelniony ze względu na brak
materiałów - ale w mojej ocenie 100% wiarygodny ;-)
Gdybyś był zweryfikowany telefonicznie miałbyś w opisie
jeszcze - Pot-100%
To, że nie pokazujesz materiałów jest zrozumiałe.
Nie pokazujesz bowiem cudzych jak dowcipek czy ABER.

Polecenia to sobie wydawaj na szczurzej norze. A tutaj suczko uwazaj zeby Ci kaganca nie zalozono...

Deefis klonie Novembera_ ...pytał się ciebie ktoś o coś?
Possij sobie pędzel i rób kolejnego klona w wyścigu po moc ;-)

Sner ... Naprawdę nie ma powodu żebyś się irytował. Deefis tylko rzetelnie, obiektywnie i zgrabnie nazwała to, co jasno wynika z twojego pisania tutaj.

Hedonisto też mi śmierdzisz klonem. W każdym razie
należysz do tych co jak wchodzą na imprezę to od razu
"nasrają na dywan". No to masz 7 dni na "wytarcie tyłka"
skoro na mądrzejsze uwagi ciebie nie stać.

Heedonisto, do irytacji to mi jeszcze daleko. Difis jaka jest kazdy widzi. To nie jest Harvi, Piaa, Emka czy jeszcze pare innych profili, ktore potrafia tak sie odgryzc, ze rozmowcy w piety idzie. A Difis ma staly i bardzo ubogi repertuar. Gdzie tu powod do irytacji?

Prawie trafnie przepowiedzieli Caryco ;-).
Odwiedzasz bowiem swój dwór coraz rzadziej. Mam
nadzieję iż coś bardziej ekscytującego zajmuje Twoją
osobę.
Jeśli o mnie chodzi to "pÓdelka" lubię i dawne "wojenki"
dla mnie to tylko miłe wspomnienia. Osób takich jak Marg
spotkałem tu niewiele. Nie jest wylewna i jest to raczej
luźna znajomość. Niemniej można na niej polegać jak na
niewielu tu profilach ...nawet męskich. Mam nadzieję iż
na "pÓdleku" chodzi bardziej o prywatne poza zbiornikowe
zainteresowania liderek. Piaa co prawda "nasikała" mi do kawy ale być może taka już jest ...niestała. Kot ją w cycki lizał - serca mi nie złamała. Co najwyżej wstrętu do "kawy"
nabrałem.
Zaglądaj częściej, bo bez Ciebie my wszyscy mamy raczej
małą motywacje do zaglądania nie tylko tu, ale i w ogóle
na "Zb". Więc przepowiednia łatwo może się ziścić ;-)

IL, nie jestem obecnie w NL a PL.:) "Zapominam" wtedy na jakiś czas o zbiorniku, chociaż jak widać nie do końca. No a już w tym okresie to naprawdę sporadycznie zaglądam. Ale wszystko wróci do normy. Jeszcze usłyszą o mnie Fora.:)

Sweet, a jaka jest? Bo ja zadnej wielkiej roznicy nie widze. Oba kluby to absolutny top. Takich klubow jest moze jeszcze ze 3-4 i raz wygrywa jeden, raz drugi czy trzeci, ale roznic w poziomie sportowym nie widze...

Najkrócej i najbardziej wymownie napiszę taka, że Real gra dalej a Bayernu już nie ma!

No ktoś musiał awansować, a ktoś odpaść. Ale w dwumeczu oni wyszli idealnie na remis.
Raz Bayern eliminuje Real, a potem jest odwrotnie, najpierw Bayern upokarza Barcę 7-0 w dwumeczu,
a po roku to Barcelona wyrzuca Bawarczyków z pucharów. Ale to ta sama półka. Najwyższa z możliwych...

"Po raz kolejny wrócił temat ewentualnego transferu kapitana polskiej kadry do klubu ze stolicy Hiszpanii. Po wtorkowym spotkaniu "Lewy" spotkał się z Florentino Perezem.

Prezydent Realu Madryt porozmawiał z polskim napastnikiem o stanie jego zdrowia, szczególnie o kontuzjowanym barku, a także o samopoczuciu jego żony. Życzył mu także powodzenia w dalszej części sezonu. Następnie Lewandowski spotkał się z Sergio Ramosem i Cristiano Ronaldo."

Jak donosi "AS", spotkanie z najbardziej wpływowymi postaciami w szatni Realu dotyczyło ewentualnego transferu. Portugalczyk i Hiszpan mieli zapewnić kapitana polskiej kadry, że jest dla niego miejsce w szatni Realu i namawiali go do przenosin na Santiago Bernabeu.
================================
Chciałabym usłyszeć lub poczytać teraz co ma Lewy do powiedzenia w tej sprawie?

Moim zdaniem takie przenosiny bylyby bledem i obarczone bylyby duzym ryzykiem pod wzgledem sportowym. Lewy juz gra w klubie z najwyzszej polki, jest tam gwiazda i jesli pogra tam jeszcze kilka sezonow, to ma szanse zostac jedna z legend tego klubu. A w Madrycie bedzie jednym z wielu i nie wiadomo czy sie tam odnajdzie...

No to kolejny raz zapytam, ale już troszkę głośniej.
Panie Lewandowski! Co pan na to?

"- W Bayernie piłkarze mają teraz takie same szanse na wygrywanie wielkich rzeczy jak chociażby w Realu Madryt - stwierdził Robert Lewandowski w "SportBildzie". - To właśnie Bayern jest klubem, z którym chcę zdobywać tytuły. Ten sezon pokazuje, że możemy triumfować na wszystkich frontach - podkreślił polski napastnik."

a teraz na to?

"Pierwszy raz od siedemnastu lat Bayern Monachium nie wygrał żadnego z pięciu kolejnych meczów. Od pięciu lat nie miał na tym etapie sezonu Bundesligi tak niewielu punktów. Od czterech lat nie wszedł do finału Ligi Mistrzów, choć wcześniej wchodził trzy razy w ciągu czterech lat. Pierwszy raz od sześciu lat nie ma go nawet w półfinale tych rozgrywek. I od środy wiemy, że nie zagra też w finale Pucharu Niemiec. Bayernowi zostanie po sezonie 2016/2017 tylko zdobyte w przeciętnym stylu mistrzostwo Niemiec. Można to bagatelizować, można sprowadzać te wyniki do drobiazgów, które decydowały o poszczególnych porażkach. Jednak patrząc całościowo na ostatnich kilka lat, to nie może być przypadek."

Dodam tylko, że miała być potrójna korona a będzie w słabym stylu zaledwie mistrzostwo Niemiec.

Spokojnie Niesiu, to tylko awaria. ;)

Nie tylko.
Niestety.

Ja jestem bezawaryjna... W sensie."Bednarski na kłopoty ma zawsze środek złoty..."

Absolutnie nic... CISZA przed burzą. 😊

Albo po, bo już dosyć tych burz...

Dla Wrocka ten mecz przegrał Tai Woffinden, zaś dla Leszna go wygrał Emil. Też tak uważasz? :)

Sweet, ja na ten mecz czekałem od początku sezonu, więc nie było opcji żebym go nie oglądał.
Czy Tai go przegrał? Na pewno pojechał poniżej możliwości. Nie pojechał jakoś tragicznie, ale też nie na poziomie,
który można wymagać od lidera. Ale zawiódł także Milik i on akurat zaprezentował się fatalnie.
Tyle, że Sparta znalazła się w finale dzięki "Tajskiemu", bo to on ciągnął wynik dla Wrocławia w Gorzowie.
Wspomagał go tam wtedy Milik, a z kolei nie istniał tam zupełnie "Magic". Tak to bywa, że dzisiaj jesteś bohaterem,
a jutro winowajcą porażki. A czy mecz wygrał Emil? Leszno miało trzech pewniaków w składzie.
Z tej trójki największe obawy można było mieć co do postawy Pawlickiego, a on był najlepszy w Unii,
więc jeśli już to postawiłbym na niego, choć tak jak wspomniałem Leszno miało trzech równorzędnych zawodników.
A, który zawodnik miał największy wpływ na wynik tego finałowego dwumeczu? Drabik!
Bo go zabrakło w pierwszym spotkaniu. Chłopak dwa tygodnie temu łamie obojczyk i to łamie tak jak się łamie gałąź.
Wraca dzisiaj i jest najlepszym zawodnikiem swojej drużyny! Gdyby Maksiu jechał w pierwszym meczu, to myślę,
że złoto byłoby jednak dla Sparty. Chociaż Unia dzisiaj w nominowanych po prostu znokautowała rywala.
Sweet, w tym roku były cztery tak wyrównane drużyny, że każda z nich mogła sięgnąć po tytuł. Decydowały detale.
Wrocław po 11 biegu rewanżu w Gorzowie nie miał prawa awansować do finału, a Woffinden jednak
wciągnął tam Spartę niemal za uszy. Doyle ma prawie pewny tytuł mistrza świata, a w play- offach
zawalił Falubazowi oba mecze półfinałowe. Pawlicki w Grand Prix nie istnieje i wylatuje z cyklu,
a w play- offach, gdzie jadą już tylko najlepsi jest chyba najlepszym ich rajderem.
I to jest piękne w speedwayu....

Oceniłeś dwumecz i z tym się zgadzam. Jednak ja wyraziłam swoją opinię o dzisiejszym meczu. Taj jak na zawodnika, który ma realne szanse, by wskoczyć na podium w SPG zawiódł dzisiaj moje oczekiwania. Po pierwszych jego dwóch biegach nie było widać, że będzie jeździł później już słabiej, a jednak obniżył loty i to w wyścigach decydujących.
Maxiu oczywiście był dzisiaj najlepszym rajderem. Bieg nr 5 najlepszy w całym meczu i to właśnie w nim Emil wygrał mecz. Gdyby tam wtedy było 5:1 dla Sparty myślę, że Unia już by się nie podniosła, a tak wszyscy uwierzyli, że można ich ograć nawet na kresce.

Oczywiście największe znaczenie psychologiczne miał bieg nr 14. To w nim Maxiu troszkę obniżył lot, a na wyżyny wzniósł się Zengota. Emil zrobił swoje no i Sparta miała praktycznie pozamiatane.

W przypadku Taia, to może punktowo nie wyglądało tak źle, ale nie ma co ukrywać, że w najważniejszym
momencie dwukrotnie zawiódł. Ale Tai, choć nadal należy do światowej czołówki, to już nie jest
takim pewniakiem jak 2-4 lata temu. Ale on jest jeszcze młody i jeszcze wróci na szczyt...
Tak, gdyby Sparta w piątym biegu dowiozła podwójne zwycięstwo, to Unia znalazłaby się na deskach
i mogłaby się już nie podnieść. I masz rację, 14 bieg był decydujący. Maksiu ten jeden raz pojechał słabiej
choć walczył do końca. Nie wiem czy to zmęczenie? Przecież ten jego bark też na pewno
nie jest w pełni sprawny. A "Zengi" na wyjazdach jest nieobliczalny. Dzisiaj to znowu potwierdził:
zero, dwójka z bonusem, zero, dwójka z bonusem. Pewnie gdyby jechał jeszcze raz to przywiózłby znowu zero.
Ale to był finał najlepszej ligi na świecie i tu każdy mógł wygrać z każdym. Zobacz na Wożniaka,
jakby nie było tegorocznego IMP. Sensacyjnego, ale jednak mistrza. Dwa pierwsze biegi kompletnie nieudane,
w kolejnych dwóch niepokonany, wyjeżdża do 14 biegu i tam jedynie zbiera szprycę. Ale mecz był godny finału!

To prawda. Po tylu meczach w sezonie układa się wszystko tak, że o tytuł Mistrza decyduje ostatni bieg sezonu.
Oczywiście mając na uwadze, że dzisiejszy mecz o 3 miejsce, by się odbył.
Ale dla nas kibiców nie mogło się nic lepszego wydarzyć.
Los czasem jest łaskawy dla nas, prawda?:)

Tak, w dwumeczu masz 30 biegów, a wszystko rozstrzyga się w tym ostatnim.
Sparta w tym roku to specjalista od takich horrorów, bo i w półfinale i w finale
decydował ten ostatni bieg. Jeszcze tylko przełożony mecz o brąz, baraże, dwa ostatnie turnieje GP
i prawie półroczna przerwa do wiosny. A w marcu, jak co roku, odczuwając już głód żużla,
pójdę na trening żeby powdychać tego oleju rycynowego, bo to jest jak narkotyk...

od razu odpowiadam... nie, nigdy nie byłem na Lotosie.
:)

Rozgościliśmy się trochę Kaszub, ale żadne szkło Ci z pubu nie zginęło...
E tam Kaszub, jakbym żonę słyszał. Kiedyś ją zabrałem na mecz i kręciła nosem, że za głośno i się kurzy,
a ona włosy umyła. A jak któryś niegroźnie zaparkował na bandzie, to zakrywała oczy i krzyczała: on się zabił!
A on się podniósł, otrzepał, pomachał do kibiców i spokojnie zszedł do parkingu.
Kaszub, to są emocje, adrenalina i rywalizacja, często "na żyletkę"...
Zabawne, że historia zatoczyła koło, bo jak miałem naście lat, to chciałem jeździć na żużlu, ale oczywiście
rodzice się nie zgodzili, wtedy myślałem, że robią to złośliwie. Teraz ich rozumiem.
Bo teraz mój Młody ma tyle lat co ja wtedy i pyta się czy bym go nie zapisał do szkółki żużlowej?
A ja mu mówię, ze nie ma mowy i ma o tym zapomnieć, bo jakbym miał pięcioro synów,
to jednego mógłbym poświęcić, ale mam jego jedynego, więc żadnych sportów ekstremalnych!
Szachy, pingpong, łyżwiarstwo figurowe ewentualnie gimnastyka artystyczna, skok wzwyż lub golf,
ale nic co groziłoby, że z nerwów musiałbym zacząć obgryzać paznokcie i drżeć czy on z tego wyjdzie cało...

Jasne... Niech się obijają inni. Niech ryzykując śmiercią lub kalectwem... To takie fascynujące... Byle nie ja, nie mnie, nie obok... Typowe. 😱

O, znalazła się altruistka! Świat chciałaby zbawiać. A ja takich zapędów nie mam.
I tak, mam w sobie taki zdrowy egoizm, bo dla mnie najważniejszy jest mój syn.
On jest dla mnie najcenniejszy i najdroższy i ważniejszy od wszystkich innych dzieci razem wziętych.
Bo jest mój! To takie dziwne? A ci co ryzykują kochają to, a ja uwielbiam to oglądać. Ale płacę im za to,
że oglądam ich ryzyko, to chyba uczciwy układ? To jest ich praca. Mnie w pracy nie ogląda tysiące widzów,
co najwyżej tylko szef postęka, że można by lepiej i więcej. Nad łóżkiem też nikt sobie moich plakatów nie wiesza.
To chyba tak źle nie mają? A że któryś zginie na torze? No takie życie. Przynajmniej zostaną w pamięci na lata.
Kiedyś byłem świadkiem śmiertelnego wypadku na torze. I chociaż od tego zdarzenia minęło już ponad 20 lat,
to co roku ja i wielu innych kibiców przychodzi pod siedzibę klubu zapalić świeczkę.
To był Rosjanin, ale to nie ma znaczenia, bo to był świetny żużlowiec.
A kto 20 lat po tym jak mnie robaki zjedzą zapali mi świeczkę? Co najwyżej mój syn i to pod warunkiem,
że go dobrze wychowam. No to o co Ty masz Nieśka pretensje? Poza tym ja znam trochę speedway "od kuchni".
Jak ktoś chce zostać drugim Lewandowskim, to jak mu się nie uda, to co traci? Tylko czas poświęcony treningom,
ale ruch to zdrowie, więc tylko mu to na dobre wyjdzie. A jak ktoś chce zostać drugim Gollobem?
Jak straci tylko czas na treningi, to może nazywać się szczęściarzem. Bo tu bywa różnie. Znałem chłopaka,
który jeździł w szkółce. Gdyby żył byłby ode mnie o rok młodszy lub starszy, już nie pamiętam....

Nieraz z nim gadałem. I już się przygotowywał do zdawania licencji, ale zaliczył "dzwona".
Profesjonaliści to może mają porządne kaski, ale szkółkowicze niekoniecznie. Zresztą kiedyś się mówiło,
że kaski są świetne, bo wytrzymają każde uderzenie...ale już głowa to niekoniecznie.
Szczęście, że wyszedł z tego cało, ale z jego głową nie było dobrze. Normalnie człowiek może
skręcić głowa w lewo i w prawo o ponad 90 stopni. A on nie mógł wykonać takiego dużego skrętu.
Poza tym rzadko, bo rzadko ale miewał odmienne stany świadomości. Mówiąc po ludzku to mu odpierdalało.
Oczywiście z żużlem musiał sobie dać spokój, ale parę lat jeszcze pożył. Pamiętam jego matkę chodzącą
do klubu i proszącą, a wręcz żebrzącą u działaczy o kasę na rehabilitację.
Ale działacze znajdą miliony jeśli chodzi o gwiazdę gwarantującą punkty,
a gdy chodzi o nieznanego szkółkowicza, to nie mają paru tysięcy na jego leczenie. Przykre, ale tak to działa.
Ten chłopak kiedyś zerwał czy pokłócił się z dziewczyną. Dziewczyna wyszła i on też wyszedł.
Tyle, że dziewczyna drzwiami, a on oknem. A, ze to było czwarte piętro, to wiadomo...
I takich historii mógłbym opowiadać więcej. Ale wpada sobie taka Niesia i zdziwiona, że chciałbym tego
oszczędzić synowi podsumowuje krótko: "Typowe". Noż kurwa! Gołej dupy powinienem nie oglądać,
bo mam żonę. A na żużel powinienem nie chodzić, bo sam synowi nie pozwoliłbym jeździć.
Nieśka, a oddychać mogę czy też byś mi zabroniła?

Nieśka, może ja Ci odpowiem nie tak emocjonująco jak Sneer, ale naświetlę sytuację.:)
Otóż uprawianie sportu to wybór samego siebie, lub we wcześniejszym wieku rodziców dziecka. A że uprawianie sportu wyczynowego powinno zacząć się od bardzo wczesnego wieku, więc prawie w każdym przypadku decydują o tym rodzice. To w większości oni decydują o tym czy dzieciak będzie sportowcem, muzykiem czy może aktorem.
Inaczej jest w armii. Tam jak trafisz to nie masz wyboru. Jak ci każą iść na 1 front to musisz iść. Nie pomogą rodzice!
W tym przypadku miałabyś rację pisząc to co napisałaś, oczywiście gdyby Sneer zabronił synowi ryzykować swoje zdrowie czy życie za innych, co pewnie na nic by się zdało, bo rozkaz to rozkaz!
No ale taka uwaga jaką napisałaś, to chyba tylko, by kontynuować wątek i troszkę ukłuć Sneera.:)
Sneer to jednak bardzo mądry Facet i napisał prawdę jak on to widzi ze swojej strony, więc mam nadzieję, że odebrałaś tę jego wypowiedź również prawidłowo.:)

A ja napisałam jak to widzę ze swej strony Sweet. 😊Wiem, że Paweł to mądry facet i bronić go akurat przede mną nie musisz. Popieram to, że nie pozwala synowi na niebezpieczne treningi. Widzę jednak typową dla niego nieprawidłowość logiczną. Bo skoro sport jest fascynujący i dobrze płatny (w bonusie) to jacyś młodzi chłopcy muszą się w tym szkolić. I tu jest to czego nie popieram. Słowa Pawła :"cóż, że czasem ktoś zginie" Co z tego, że zostaje kaleką. No nic. Absolutnie nic się nie stanie gdyż nie dotknie go to osobiście. I to jest przykre, że ludzie właśnie tak rozumują.Nie dziwię się, że chce się chronić syna. Swoich też chronię. Ale pokazywać dziecku ryzyko innych już jest ryzykiem. Popieram jego żonę w stu procentach. Nie ma w tym nic emocjonującego dla mnie. Dla was może być.
Byłam raz i odchorowałam. Ogólnie choruję na szeroko pojętą empatię. A to bolesna choroba.
Bez urazy Paweł. Wpis nie dotyczył Ciebie personalnie a ogólnej egoistycznej naturze ludzkiej.

Już mnie tak Niesiu nie chwal, bo pomyślę, że coś chcesz ode mnie heh. Zresztą Ty Sweet również.
I też się Niesiu czasami nie obrażaj, ale Ciebie znam tu najdłużej i traktuję Cie jak dobrą kumpelę,
do której mogę się zwrócić tak bardziej bezpośrednio. I chodzę na tę "szlakę" już ponad 30 lat,
a jakoś wcześniej nigdy na to nie patrzyłem od tej strony i nie odczuwałem żadnych wyrzutów,
że oglądam jak inni narażają swoje zdrowie czy życie. Ale niektóre kobiety mają takie podejście
i to nawet ma swój urok. Piaa też pewnie pomogłaby kotkowi, przygarnęłaby uchodźcę i pochyliłaby się nad żabką.
Ty Niesiu masz podobnie i choć ja nie mam takiej wrażliwości, to ta Wasza postawa mi się nawet podoba.
Ma to w sobie jakiś wdzięk i do kobiety to akurat pasuje. Nie zdziwiłbym się gdybyście obie były też
przeciwne hiszpańskiej corridzie. Nieśka, Ty sobie nie kolorujesz paznokci?

Jestem przeciwko corridzie jak najbardziej. Zwierzę nie ma szans praktycznie. Nie toleruję okrucieństwa. Zapewne igrzyska w Koloseum też były fascynujące...
Nie koloruję. Kiedyś owszem. Teraz muszą dojść do siebie po mych perypetiach zdrowotnych...

To absolutnie nie o Tobie Niesiu, ale przyznam, że śmieszy mnie to spinanie dupy o te corridy przez ludzi,
którzy pewnie wpierdalają wołowe steki. A taki byk i tak skończyłby w rzeźni, a potem na talerzu, wiec co za różnica,
że wcześniej dostarczy ludziom trochę rozrywki. Przy czym ta rozrywka, to wielowiekowa tradycja.
A tradycja to coś co należy pielęgnować i podtrzymywać...
Igrzyska w Koloseum? Jeśli tylko za pomocą lwów nie mordowano tam niewinnych ludzi,
to pewnie były bardzo emocjonujące. Pomyśl sobie o walce gladiatorów. Czym taka starożytna walka
różniła się od współczesnego boksu, judo czy taekwondo? W zasadzie tylko większym realizmem,
więc pewnie to było bardzo ciekawe widowisko...
Nie malujesz paznokci, no coraz ciekawiej, to może jeszcze brwi sobie też nie wyrywasz?

Ależ Niesiu. Sneer pisząc słowa, które zacytowałaś -"A że któryś zginie na torze?", napisał po Twoim komentarzu a nie przed, więc trosze jak dla mnie starasz się wybrnąć z tego co napisałaś.:)
Sneer, pewnie czytałeś już kilka razy o sobie miłe słowa, wręcz chwalące Ciebie, napisane przez innych. Wtedy też odniosłeś wrażenie, że ktoś coś chce od Ciebie?:P:)

Sweet, akurat teraz do Niesi to żartowałem, bo przecież ją dobrze znam. Rzadko coś takiego czytam,
ale na ogół czuję się wtedy dziwnie i właśnie przeważnie zastanawiam się o co takiej osobie chodzi,
czy sobie ze mnie przypadkiem jaj nie robi. Co innego na priv. Niesia mi pewnie znowu zarzuci
"nieprawidłowość logiczną", bo ja lubię innych pochwalić publicznie, ale samemu jeśli już mam
coś takiego czytać, to wolę w prywatnej korespondencji. Chyba, że kogoś dobrze znam, to co innego...

Spokojnie Sneer, ja cały czas żartuję.:)

Ciebie Sweet to ja już zaliczam (tylko bez skojarzeń!) do grona najbliższych znajomych.
Jakoś tak niepostrzeżenie z tej groźnej dziuplowej Carycy stałaś się dla mnie kimś bliskim.
Pamiętasz, kiedyś nawet w przypływie szczerości napisałem Ci coś o mnie.
Niby drobiazg, ale oprócz Ciebie wiedzą o tym chyba tylko ze trzy osoby.
Poza tym pamiętam te Twoje rady. Ja tu niewielu osobom ufam, a czuję, że Tobie mogę...

Odpowiem Tobie Sneer tak -> :).

Nie śmiej się, ale ja nie jestem pewien co to znaczy. Chyba jakiś uśmiech, ale pewności nie mam.
Ja nie używam tych śmiesznych emotek czy jak tam to gówno się nazywa. Ja jeszcze pisałem
listy miłosne do przyszłej żony długopisem na kartce papieru, a nie wysyłałem w formie esemesa,
więc kompletnie się na tym nie znam. Jak widzę "P" to się zastanawiam czy to pocałunek czy "pierdol się",
a jak "D" to czy to dupa czy może "dam się uwieść". Sweet, ja starej daty jestem i do mnie trzeba się
zwracać w prosty sposób. Czekaj, Młodego się spytam co znaczy ten nawias z dwukropkiem...

Z niczego wybrnąć nie usiłowałam Sweet, gdyż nie było takiej potrzeby. Fakt skomentowałam wedle własnego sumienia. Później wyjaśniłam genezę posiłkując się słowami Pawła. Zwykła argumentacja w zwykłej dyskusji. Tyle.
Co do corridy, Sneer, może to jest "spinanie dupy" jak to pięknie określiłeś, dla mnie jednak jest różnica czy steki wołowe były torturowane przed śmiercią. Dla Ciebie nie?
Nie, niczego sobie nie wyrywam. Nie zgłupiałam jeszcze... 😊

Torturowane??? Dziewczyno, torturują to w Guantanamo, ale nie na arenie w Pampelunie czy innej Sewilli...
Paznokci nie malujesz, brwi nie wyrywasz, zakładasz pończochy, to ja chyba jednak Cie bzyknę!

Lepiej puknij... Się w czółko. Oczywiście, że torturowane. 😊

Się nie da rady, aż taki duży to on nie jest. No może w kolano dałbym radę. Ale w czoło, to jedynie inną.
Tak sobie właśnie pomyślałem, że żadnej jeszcze nim w czoło nie puknąłem. A może byłoby ciekawie?
Ale mniejsza z tym. Jakie znowu tortury? No nie wymyślaj Nieśka. Byk ma grubą skórę i co on tam czuje,
dla niego to pewnie jak ukłucie igłą. A potem przecież i tak się go dobija, więc za bardzo się ten byk nie na cierpi.
Czym to się różni od naszego świniobicia? Chyba tylko tym, że u nas rzeźnik nie ma różowych skarpet
i nie jest ubrany w cekiny, a w ręku zamiast mulety przeważnie trzyma flaszkę...

A co do Koloseum. Ci niewinni ludzie to zacni chrześcijanie rzucani na pożarcie? Pomijam fakt, że nie ginęli za wiarę.
Fascynujące było, natomiast to, że ginęli gladiatorzy. Fiufiu... Oni się tam na ochotnika zgłosili. Nikt ich nie wytrwałości z ciepłych domów, gwałcąc żony, matki, siostry i córki, grabiąc dobytek. Oni sami chcieli ginąć ku uciesze tłumów ku chwale Cezara... Taaak. To logiczne.

Wbijają mu w kark kilka lancy. Drażnią a na końcu zabijają. Jakbyś się czuł gdybym tańcowała przed tobą w czerwonej kiecce a banda debil wbijałaby w Ciebie "cieniutkie" szpile ze wstążkami by cie bardziej drażnić. Na koniec wbiłabym ci sztylet by przerwać rdzeń kręgowy. Gdyby mi się udało to mogłabym sobie twój ogon zachować (by się pukać w czółko). Gdyby mi się nie udało to do skutku... Dziab, dziab, dziab... To nie tortury...

To za co oni ginęli jak nie za wiarę? No proszę Cie Niesiu...
A gladiatorzy zgłaszali się na ochotnika, tak Niesiu. Nie wszyscy rzecz jasna, nawet mniejszość, ale byli i tacy.
A niewolnicy mogli uzyskać nawet wolność jeśli wykazali się szczególnym męstwem.
I gladiatorzy, ci najlepsi, cieszyli się taką popularnością jak dzisiaj Lewy czy Messi. A umierali stosunkowo rzadko.
Po prostu zbyt drogo kosztowało wyszkolenie gladiatora żeby potem pozwolić mu zginąć.
I nie porównuj ich do tych ofiar bestialsko rzucanych lwom na pożarcie. Bo gladiatorzy byli szkoleni do walki
i to od ich odwagi i umiejętności zależała ich przyszłość. W ich przypadku to nie była egzekucja, a po prostu walka...

Pierwsi chrześcijanie zginęli by zaspokoić smak zemsty Rzymian za spalenie Rzymu. Byli pod ręką. I nie ginęli w Koloseum.

Niesiu to taka zabawa jest z tą corridą. Sneer na pewno
nie widzi w tym nic złego ...prawda?
Ktoś ...chyba Sweet nazwała Sneera mądrym.
Jestem odmiennego znania. Jest inteligentny, ale z
całą pewnością mądry nie jest. Cały dorobek wieków
oświecenia i myśli humanistycznej przemknął mu
niezauważenie. Jest neandertalczykoem odmrożonym
z bryły lodu....jak w jakimś filmie z Louis'em de Funes.
Walki kogutów i psów to też zapewne wspaniała zabawa?

A stan swoich uczuć uzależniam od tego czy udałoby mi się ściągnąć z Ciebie tę czerwoną kieckę.
Choć szczerze mówiąc wolałbym czarną. Zresztą niech będzie, że kiecka czerwona.
Ale już bielizna koniecznie czarna! Rany, jakie Ty masz krwiożercze fantazje. Ale rozczaruję Cie,
bo po przerwaniu mi rdzenia, mój, jak to się wyraziłaś, ogon na niewiele by Ci się przydał.
Bo żeby on się nadawał do użycia, to musi być ukrwiony czyli jego posiadacz musi żyć.
Przecież oklapniętym byś się nie pukała? Dlatego wprowadź korektę do swoich fantazji.
Najpierw pukanie z żywym Sneerem, a ewentualnie dopiero potem bierz się za przerwanie rdzenia.
Istniałaby szansa, że udałoby mi się wybić Tobie ten okrutny pomysł z tej ślicznej główki...

Jaki okrutny? Przecież to FASCYNUJĄCE! A po co mi ukrwiony? Ja kolekcjonuję takie odcięte. Wrzucam do słoi z formalną. Mam sporą kolekcję. Gladiatorzy sami się pchają. Ochotnicy to są i bez walki nie giną... To humanitarne z mej strony wiesz?

Pelle, aleś Ty delikatniutki. Byka Ci szkoda. Płodu dziecka Ci nie szkoda, ale nad losem byka będziesz rozpaczał.
A w walce zwierząt nie widzę niczego złego. Może to nie wspaniała zabawa, ale interesujące zjawisko.
Wyobrażasz sobie walkę tygrysa z lwem? To jest jak strategia. Na wolnym terenie tygrys pewnie by się wycofał.
Ale w zamknięciu, gdy nie ma odwrotu, lew nie ma żadnych szans w takim starciu, bo tygrys to urodzony zabójca.
No nie mów, że takiej walki byś nie chciał obejrzeć?

Rany Nieśka, skończyć w słoiku pośród innych chujów. Aż się wzdrygnąłem na taką myśl!
Nie no, żal mi się zrobiło tego mojego penisa i będę musiał mu to dzisiaj jakoś wynagrodzić...

Płodu dziecka mi szkoda ...o ile to zdrowe dziecko i ma
szansę być w życiu szczęśliwe.
Ale miło, że użyłeś określenia "płód ludzi" ...a nie dziecko
jak zwykli manipulacyjnie to określać nawiedzeni z Pro-life.
Sneer - zwierzęta na swobodzie ze sobą nie walczą ...jak
nie muszą. Jeżeli to robią oznacza to głód, lub dominację.
Tylko małpy i ludzi cechuje walka bez powodu.

Pelle, proszę Cie tylko nie aborcja! Bo rzygam już tym tematem. Ty jesteś zatwardziałym zwolennikiem
zabijania dzieci, a ja przeciwnikiem i nie ma co tego tematu poruszać, bo ani niczego nowego nie powiemy,
ani też się nie przekonamy...Zwierzęta ze sobą nie walczą, ale jak muszą, to jednak walczą.
Właśnie zawsze jest jakieś ale. Ludzie podobnie, jak nie muszą to nie walczą, ale...Tylko ludzie znajdują
więcej powodów do walki. Ale bez powodów ludzie też nie walczą. Zawsze muszą mieć powód...
Zdaje się, że wspomniałeś coś o Oświeceniu? Czy przypadkiem Kant nie był jednym z najwybitniejszych,
jeśli nie najwybitniejszym przedstawicielem tej epoki? A wiesz co ten myśliciel z Królewca pisał o zwierzętach?
W największym skrócie, że nie mamy wobec nich żadnych powinności i są one tylko środkiem do celu,
a celem jest człowiek. To tyle w kwestii myśli humanistycznej Oświecenia. A wracając do tych torturowanych byków,
to wiesz jakie państwo wprowadziło pierwsze nowoczesne ustawodawstwo regulujące postępowanie z bydłem?
III Rzesza! Niemcy z tą swoją pedantycznością i skrupulatnością poszli tak daleko, że szczegółowo regulowali
zasady transportu bydła. Przepisy wyraźnie mówiły co ile kilometrów bydło musi być wyprowadzane z wagonów
czy pojone. Żydami się nie przejmowano i oni mogli zdechnąć w tych wagonach jadących do Auschwitz,
ale krowa miała swoje prawa. Ordnung muss sein! Nieprawdaż Herr Pelle?

Pelle, a Ty wiesz jak pan Adolf kochał zwierzęta? Dziwił się, że myśliwy może strzelać do bezbronnych zwierząt.
Do Żydów czy Polaków to co innego, ale strzelać do sarenki? Barbarzyństwo!
Żartował sobie z Goeringa, zapalonego myśliwego, że jak Goering ogłasza zakończenie polowania,
to zające rozpoczynają świętowanie. Pelle, czy to nie wzruszające? Normalnie jakbym Ciebie słyszał!
To ja wracam do swojej bryły lodu i odmroźcie mnie jak tu wróci normalność czyli ludzi i zwierzęta
zacznie się traktować tak jak na to zasługują. Czyli choćby tak jak pisał wielki myśliciel epoki Oświecenia Kant.
Zresztą on niczego nowego w sumie nie wymyślił, bo podobnie mówił już 2,5 tysiąca lat temu Arystoteles.
Tak swoją drogą Pelle, to musisz mieć problem z tym Arystotelesem, co? Bo choćbyś nie wiem jak się starał,
to mohera z niego nie zrobisz. Jaka szkoda, no nie?

Sneer. Co Ty mi tu z Kantem i Adolfem. To, że Iii Rzesza dbała o zwierzęta nie znaczy, że my mamy robić odwrotnie. To absurd jest. O Adolfie się nie wypowiadam. Nie znam gościa osobiście. Ale Kant? Strzelił eś jak z procy. Facet napisał, że "człowieka poznaje się po jego stosunku do zwierząt". Krytycy Kanta cytują fragmenty z wykładów z etyki, w których on uznawał zwierzęta inne niż człowiek. Jednak jego stanowiska w sprawie stosunku człowieka do zwierząt nie powstydziłby się niejeden współczesny ich obrońca. Kant potępia okrucieństwo wobec zwierząt, eksperymentowanie na nich dla samego zaspokojenia ciekawości, używanie zwierząt gospodarskich do pracy ponad ich siły i pozbywanie się ich, gdy są już niezdolne do pracy. Co Ty za książki czytasz Pawełku? Zgroza! 😠

Ale, że co? Nasze wymagania, że facet ma być zadbany, wysportowany i dobry w łóżku, a i mieć kilka banknotów w portfeli i nie chodzi tu o sponsoring? ;))) A nie chcemy i się opędzamy od natrętnych, obleśnych, grubych "chłopaków", który liczy, że kobieta postawi mu drinka, którzy nie mogą pojąć, czemu to się nam nie podobają? :D

"... się opędzamy od natrętnych, obleśnych, grubych "chłopaków", ..." - musisz od razu tak personalnie trafiać we mnie...??? :)

Twoje wyszukane poczucie humoru, świadczy, że nie jest z Tobą , aż tak źle ;) może i sobie wyhodowałeś brzuszek, ale ważne są jędrne pośladki, znak, że facet się rusza, znaczy się ru..a :P

I kiedyś jak tu Niesia z Piaa rozmawiały o zwierzętach, to grzecznie się z dyskusji wycofałem
żeby nie wywoływać kłótni. I szkoda, że nie byłem konsekwentny.
Bo jak teraz nie podjąłbym tego tematu, to może Niesia byłaby tu z nami. Bo ja mogę jakiś niewygodny
temat przemilczeć, żeby nie prowokować sporów. Ale jeśli już się wypowiadam, to nie będę usiłował się
komuś przypodobać. Nawet Niesi. Zresztą za bardzo ją szanuję, żeby być wobec niej tak nieszczery.
Ale z takiego powodu opuszczać Dziuplę? Nie, ja tego nie ogarniam. Meandry rozumowania kobiet
to jednak dla mnie czasami nadal zagadka. Jeszcze niech Piaa strzeli focha, a chyba uznam,
że ze mną coś nie tak. W każdym razie Pelle, tym razem to nie Ty, a ja zawaliłem sprawę,
choć do końca sam tego nie rozumiem. W obliczu tej katastrofy masz Pelle jakieś sugestie albo propozycje?
Nie czuję się specjalnie winny, bo nie obraziłem Niesi, ani w żaden inny sposób jej nie ubliżyłem,
a pisałem jedynie to co myślę i nie było to nic szczególnie kontrowersyjnego, ale zdaję sobie sprawę,
że to z mojego powodu, więc słucham Pelle co masz do powiedzenia. Bo bez Niesi to już nie będzie
ta sama Dziupla i to niestety przeze mnie...

Sneer brachu... jesteś doskonałym narratorem, jak dla mnie chyba najlepszym - jak się z czasem przekonuję - na ZB...
Dopuszczasz do siebie jednak że możesz się mylić...??
Nie;....

Niesiu, nie znam Cię.... mimo to kocham

Jasne, że dopuszczam. Nikt nie jest nieomylny, a już ja szczególnie.
Tylko trzeba mnie przekonać, że się mylę...
Kaszub, miesiąc temu, co ja piszę, z tydzień temu, ktoś by mnie spytał jaki mam stosunek do zwierząt,
to odpowiedziałbym, że bardzo pozytywny, bo nie znęcam się nad nimi i ich nie krzywdzę.
Miałem kiedyś rybki i chomika, lubię pogłaskać psy. Koty też bym pogłaskał, ale one z reguły
na mój widok uciekają. Generalnie w temacie "zwierzęta" miałbym sobie niewiele do zarzucenia
tyle, że nie mam hopla na ich punkcie. A tu Niesia zrobiła ze mnie prawie jakiegoś sadystę, zwyrodnialca,
po prostu bestię nienawidzącą zwierząt. Bo uważam, że jeśli w Hiszpanii istnieje tradycja corridy,
to należy tę tradycję uszanować, a nie zakazywać. Kaszub ja naprawdę lubię zwierzęta.
I w cyrku i w zoo i te domowe i te wolno żyjące. Te na talerzu również. To o co ta cała afera?

Sneer nie jesteś zwyrodnialcem ;-).
Jesteś skamienieliną w sensie światopoglądowym.
Osobą mentalnie cofniętą w rozwoju ponad 400 lat !
Wielokrotnie Ci to wypominałem. Nie umniejsza to mojego
szacunku dla Ciebie. Ani solidarności jako do "Dziuplaka".
Po prostu Twoje poglądy są Twoją sprawą i nic mi do
tego. To się nazywa tolerancja i wymagam tego i wobec
siebie. Te kryteria spełniasz.
Niemniej Niesia nie napisała nic o Twojej winie. Natomiast
o ile zrozumiałem wytknęła to mnie. Szkoda.
Nie dowiemy się już tego. Od admina wymaga się więcej.
Powrotów nie ma. Przynajmniej na funkcję.
Tak ja pojmuję przyjaźń, solidarność i jest to kamień węgielny tej grupy. Każdy ma prawo myśleć i pisać co chce. Można polemizować lub nie. Ale odchodzić?

Nie masz powodów do wyrzutów sumienia ...o ile gdzieś
nie obraziłeś Niesi. Jeżeli cudze poglądy nas destabilizują
nie powinniśmy dyskutować. Kółko wzajemnej adoracji
jest właściwszym dla nich miejscem.
Więc przykre to jest ...ale życie nie jest słodkie. Bliscy
odchodzą i dobrze gdy choć nie umierają.
Więc póki co winy Twojej ...nie widzę.

Pelle, gdybyś Ty zawinił, to już bym Ci to wygarnął. Może Niesia o tym nie pisała publicznie,
ale ja wiem, że to przeze mnie. I teraz muszę to sobie jakoś poukładać w głowie.
Pelle, przełknę te wszystkie Twoje zniewagi pod moim adresem jeśli tylko sprowadzisz
z powrotem Niesię do Dziupli. Ja mogę już o zwierzętach więcej ani słowa nie pisać.
A nawet w ramach pokuty mogę dać buzi jakiejś fajnej kotce!

Nie sprowadzę Niesi Sneer.
Przykro mi. Była adminką tej grupy. Mogła skasować
Twoje wpisy (choć nie powinna). Mogła Ci dać bana
dzień czy trzy. Mogła zrobić wiele rzeczy.
Wybrała rozwiązanie pogrążające ją jako adminkę.
Gdyby nią nie była ...próbował bym ją jakoś udobruchać
i namawiać do powrotu. Niestety widać źle oceniliśmy
ze Sweet jej psychiczną odporność i asertywność.
Poprosiłem Niesię by wykreśliła mnie z grona znajomych.
Jest bardzo trudno do nich trafić i chyba się nie zdarzyło
bym ja to zrobił. Sprawiła zawód nie próbując nawet tego
umotywować!
To art.52 K.P jak samowolne porzucenie pracy.

Przeczytałem ponownie wszystko. Niesia jest bardzo
deliatna. Uraziłeś jej uczucia podczas gdy ona bardzo
otwarcie i z dużą wrażliwością pisała o swoich uczuciach
i stosunku do zwierząt. Było to grubiańskie z Twojej
strony. Niemniej nie naruszyłeś reguł grupy.
To piwo winieneś wypić sam. Podobnie jak ja swoje nie
wiedząc nawet co mi zarzuca.
Dobranoc.

Przed kilkoma dniami napisałam, że winna jest "Słabość". IL, no to już wiesz co miałam na myśli.

No teraz to już Pelle przesadziłeś. Zarzucasz mnie grubiaństwo? Mnie, takiemu miłemu facetowi?
W ten sposób rujnujesz tu mój wizerunek. I która mi teraz tyłek pokaże albo cycki wyśle jak rozejdzie się fama,
że ja jestem grubiański? Ale powiem Ci, że Nieśka miała racje, jesteśmy świetni w zrażaniu innych do Dziupli.
Ja zawsze Ciebie miałem za niedoścignionego mistrza w tej dziedzinie, a tu się okazuje,
że ja w sumie niewiele Ci ustępuję. Nie ma co, zdolny jestem, doprowadziłem moją pierwszą zbiornikową znajomą
do tego,że stąd przeze mnie uciekła. Żebym to ja jeszcze zrobił coś strasznego, ale ja tylko nie płakałem po kocie.
Chociaż myślę, że problem leży gdzie indziej. Jak już kogoś polubię, to staram się tak trochę wczuć w tę drugą osobę, zrozumieć co myśli, jakie ma emocje. Jakiś instynkt mi wtedy podpowiada na co mogę sobie pozwolić,
a czego mi nie wolno. Niesię chyba polubiłem za bardzo i zacząłem traktować jak dobrego kumpla,
któremu można powiedzieć wszystko i nie trzeba zważać na słowa. Dlatego ostatnio pozwalałem sobie
wobec niej na żarty, na które jeszcze niedawno bym się wobec niej nie odważył. A to jednak jest kobieta,
a nie kumpel. Trudno, koncertowo to spieprzyłem i trzeba teraz przywyknąć do Dziupli bez Niesi...

Chciałem ją prosić żeby to jeszcze przemyślała, ale po Twoim wpisie o art.52 KP, to już nie ma sensu,
bo wiadomo, że nie wróci. Wpadła tu jak taka kometa. Zakręciła warkoczem, zobaczyła jak tu jest
i zniechęcona poleciała dalej. No to wracamy Pelle do punktu wyjścia czyli nadal będę się tu z Tobą użerał
i wysłuchiwał Twoich impertynenckich uwag pod swoim adresem, niekiedy jeszcze wpadnie
Rominuś się z nas pośmiać. Czasami Sweet coś mądrego napisze, czasami Piaa i to już koniec
dziuplowych atrakcji. Pelle, jak tu się kiedyś jeszcze będę chciał kłócić z kobietami, które lubię,
to kopnij mnie w dupę, albo wyślij na tygodniowego bana. Jak tu się pusto zrobiło bez tej Niesi...

Sneer- Wiele razy pisałem,ze jesteś obrzydliwym typem. gdybyś wtedy mnie posłuchał, albo chociaż zastanowił się nad tym, byłaby szansa na to,że Niesia byłaby tu nadal. Ale ty tak nie umiesz wiec jej odejście było tylko kwestia czasu.

Odniosę się również do tego -"Dziupli praktycznie nie ma. Cztery głosy tu słyszę, w tym jeden swój."
-----------------------
Niesiu, Nie miałaś racji pisząc to co zacytowałam, bo Dziupla od zawsze to tylko kilka osób! Reszta to numery statystyczne! Tak w zasadzie Prawdziwych Dziuplaków to jest jeszcze mniej. Ja za Dziuplę dałabym się pociąć! To mój drugi dom! Każdy, kto wejdzie do niego i będzie szanował panujących tutaj zasad, ma miejsce i przy stole i w sypialni bez ograniczeń czasowych.
Przy popołudniowej kawie lub wieczorach przy kufelku piwa, toczą się tutaj dyskusje na różne tematy.
Ten dom jest innym domem niż te, które znasz. W tym naszym domku nie sypiemy za dużo cukru do kawy lub lejemy soku do piwa. Nie znaczy to jednak, że czasem go nie ma.
Dyskusje między nami są czasem burzliwe do tego stopnia, że ktoś wychodzi na papierosa lub pooddychać na zewnątrz. Ci prawdziwi domownicy zawsze jednak wracają. Ci co tego nie chcą zrobić nie są godni być Dziuplakami. To "farbowańcy".
By nosić miano Dziuplaka, nie wystarczy być jej członkiem.
Tutaj trzeba mieć twardą dupę. Znosić humory gospodarza i członków jego rodziny. Znać ich maniery. Nie uginać przed nikim karku, a tylko dążyć do swojego o ile jest się przekonanym o swojej racji.
Osobiście nigdy nie dezerteruję w obliczu pytań lub niewygodnego tematu. Traktuję to jako wyzwanie! Sprawdzam wtedy przede wszystkim siebie!
Po tylu latach spędzonych na zbiorze i styczności z różnymi charakterami, wiem jedno - Jestem silna!

Heed, to może u Ciebie tak działa, że baba walnie Cie torebką w łeb i od razu pokorniejesz.
Bo jak to sobie wyobrażasz? Uosobienie zbiornikowego pantoflarza coś mi radzi,
a ja tak po prostu zaczynam go słuchać? No proszę Cie...
Dlatego wybacz, że nie skorzystałem i nie skorzystam z Twoich cennych rad.
Doceniam, że zapewne są szczere i płyną z głębi serca, ale ktoś Twojego pokroju jest jedynie
elementem dziuplowego krajobrazu, tłem lub jak pisze Sweet "numerem statystycznym".
Dlatego ciesz się, że w ogóle odpisałem numerowi statystycznemu, bo to chyba nieprędko się powtórzy...

W całej tej historii chodzi mi tylko i wyłacznie o Niesię. Bardzo ja lubię i szkoda mi jej. Naprawdę niczym nie zasłużyła sobie na to co jej robicie. Ciebie Sneer ma głęboko w dupie i z przyjemnością przyglądam się temu jak się pogrążasz. Ty zachowujesz się przyzwoicie tylko wtedy kiedy się kontrolujesz albo boisz. Kiedy pozwolisz sobie na odrobinę luzu , kiedy trafisz na kogoś słabszego lub wrażliwego i zbierze ci się na odwagę to wychodzi z ciebie twoja prawdziwa natura. Niebawem będą cie tolerowały tylko osobniki pokroju Sweet.

A cóż to takiego złego jej robiliśmy? A jeżeli chodzi o Sweet, to myślę, że Sneer woli jedną Sweet niż sto numerów statystycznych.:P

Co złego? Naprawdę interesuje cię co myśl i o tym numer statystyczny? Sama sobie odpowiedź na to pytanie . Jesteś przecież najmądrzejszy na świecie i wszystko wiesz najlepiej. Zupełnie jak posłanka Pawłowicz albo nawet sam Jarek

Co do "wolenia" Sneera to oczywistym jest ze on woli ciebie.Bo Sneer zawsze woli tych którzy mogą mu coś dac albo których się boi. On nic nie robi bezinteresownie .

I jeszcze jedno Sweet. Dziupla liczy 423 członków. Swoim kretynskim tekstem o numerach statystycznych nie tylko odebrałaś tym ludziom prawo do utożsamiana się z tą grupa , ale też wyrzucilas ich poza nawias jasno dając im do zrozumienia że dla ciebie są nikim. Swoimi tekstami doprowadzasz do tego ze jedynymi aktywnymi czlonkami grupy jest glupiomadry Sneer i ty. Na szczescie czasami jeszcze Pelle goscinie cos napisze bo gdyby nie to .......

Sweet bardzo ujmująco napisałaś o "Dziupli".
Widzę jednak jedną istotną wadę tej grupy. Jesteśmy za
mało tolerancyjni ! To, że ktoś nie znosi PISu i daje temu
wyraz jest objawem pozytywnym. Sama napisałaś ...mniej
cukru ;-). Trzeba to szanować. Przykład z no_wcią jest
tego wymownym dowodem. Mnie tolerujecie, bo jestem
za PISem mimo wysypki na dźwięk paru nazwisk.
Zresztą nie bardzo macie możliwość ustawić mnie tak
jak Kaczor premierową ;-)).
Więcej asertywności i zrozumienia dla poglądów innych
niż te które są Wam bliskie.

Niesia nie ma za złe Sneerowi gruboskórności. W każdym
razie złość jej już mija. Po prostu lubi się odprężyć i po
to zagląda na "Zb". Nie ma ochoty się chandryczyć, ani
przekonywać nikogo do swoich racji. Woli być z tymi,
którzy myślą podobnie jak ona.

Członków: 152 802. Tyle członków ma Grupa Tajemnice alkowy.
Idź Hid tam policz ilu ich się wypowiada. A teraz zaprzestań tego zbędnego pierdolenia.

IL, mnie nie trzeba tego mówić o tej tolerancji. To nie ja pisałam "zaczynam się ciebie bać". A jak ktoś nie potrafi dyskutować o sprawach kraju, polityki czy też zwierzętach, to miejsca na zbiorze jest pełno, szczególnie na Forumowych klimatach.
Już pisałam, trzeba mieć twardą dupę i nie wymiękać!
Gdybym ja kiedykolwiek założyła jakąś Grupę, to z każdym jej członkiem porozmawiałabym na samym początku.
Zadała podstawowe pytanie.
Czy chce uczestniczyć w niej? Bo do czytania postów nie trzeba wcale do niej wchodzić. Wstęp oczywiście wolny!
Po kilku tygodniach przegląd kto pisał.
Następnie piękne podziękowanie za udział tym, którzy byli nieaktywni.
Max 10 osób i ani jednego statysty. Tak by wyglądała Grupa założona przeze mnie.

Hedonisto
Nie bierz do siebie (ani nikt inny z grupy) tego co Sweet
napisała o "numerach statystycznych".
Przecież czasami coś napiszesz tu ...gościnnie ;-).
Sweet chodziło raczej o to, że jak przystępuje się do
grupy niech to nie będzie tak jak na "Tajemnicach Alkowy".
To, że niektórzy z Was wspierają nasze działania nie
stoi w sprzeczności z tym ...by napisać czasami coś o
zakonniku Rydzyku, sędziach którzy nie płacą składek
emerytalnych, czy masowo wycinanych lasach ...na meble
kompaktowe za bezcen eksportowane do UE.
Nie trzeba chwalić się tym co robicie "pod stołem" ;-).
Są przecież inne tematy.

I co najważniejsze. Jak już wybiorę jakąś Grupę to jestem z nią na dobre czy też złe. Proszę nie mylić tego "wybiorę", z bycia członkiem, bo Grupę wybrałam sobie jedną! Członkiem jestem i mogę być na wielu.
Za nią nie tylko pójdę w ogień, ale też przede wszystkim jestem wobec niej lojalna. To bardzo rzadka cecha tutaj, ale zdarza się. Reszta jest mniej istotna.

Sweet tak za free by mieli pisać ? Przewidujesz jakieś
gratyfikacje? Albo coś ...w naturze?
By znaleźć grupę w zalewie tysięcy najwygodniej mieć do
niej link na profilu ...prawda? I stąd te setki przy aktywnych
jednostkach.

IL, do Grupy założonej przeze mnie byłyby rozdawane wejściówki. To byłby Club gdzie są tylko loże. I wbrew pozorom nie byłyby wydawane tylko tym, którzy są mi przychylni! Byłyby tam w nim osoby, które mają coś do powiedzenia!

Sweet bez suwenirów nic Ci nie wyjdzie z grupy.
Czytałaś co napisała Niesia? Nawet pod groźbą kastracji
odmawiali jej członkostwa w "Dziupli".
Jak myślisz dlaczego?
Moim zdaniem za mało tolerancji ..a za dużo ryzyka zjebki ;-))

IL, a słyszałeś coś o Legii Cudzoziemskiej? To elitarna grupa ludzi, do której się ludzie sami pchają.

Obiło mi się o uszy ;-). Sam miałem chęć wstąpić 30 lat
temu. Wiesz dlaczego tam chętnie wstępują?
Nie tylko herbatniczki i żabie udka tam są serwowane.

No właśnie. U mnie byłoby podobnie.:)

Naprawdę oferujesz 1500 euro za leżenie bykiem?
Bo za warunki poza-bazowe to już niemal 5000 euro.
A bojowe niemal 10 tyś.

Jeszcze jako nastolatek spędziłem kilka godzin w domu człowieka, który w Legii spędził 8 lat. Zasłyszane wtedy historie były tak niewiarygodne i poruszające, że z jednej strony wzbudzały wręcz lęk.... a z drugiej chorą niemal fascynację.

Pelle, z tym brakiem tolerancji, to chyba nie masz racji. Bo wobec kogo Ty tu widziałeś brak zrozumienia?
Tylko mi nie wyskakuj z Nowcią, bo już Ci kiedyś tłumaczyłem, że wina leżała całkowicie po jej stronie.
Niesia to też nie najlepszy przykład, bo nie spotkało ją tu nic złego. Po prostu zawiodła się na mnie.
Może widziała we mnie kogoś kim nie jestem, ale przecież żadne przykrości ją tu nie spotkały.
Zresztą mam nadzieję, ze nadal będziemy dobrymi znajomymi, tylko sobie już nie pogadamy na Dziupli.
W sumie to zależy od niej, ale dla mnie ona nadal pozostaje jedną z dwóch moich ulubienic.
Dlatego Niesia to też zły przykład braku tolerancji. A zobacz na Rominuś jak się świetnie tu zaaklimatyzowała.
Bo ona potrafi rozmawiać i nie obraża się jak ktoś ma inne zdanie. I prędzej tu Dowcipek zostanie moderatorem
niż ona napisze coś pozytywnego o PIS-ie, a jednak wcale nie przeszkadza to jej tu funkcjonować
i odgrywać pierwszoplanową rolę. Albo taki Invader. Ty chyba pamiętasz co on wyprawiał na forum?
Czyli można powiedzieć, że trafił tu z wrogiego obozu. I jak został przyjęty? Ja, choć nie przepadam za nim,
bo uważam go za osobę bez charakteru, to traktowałem go jak Dziuplaka i z mojej strony nic złego
go tu nie spotkało. Z Twojej chyba również. Sweet go zdaje się parę razy przeczołgała jak jej podskakiwał,
ale w sumie też go tu akceptowała. To gdzie i wobec kogo Ty widzisz ten brak tolerancji?

Pelle i dlaczego nie brać do siebie tego co Sweet napisała o numerach statystycznych?
Przecież napisała oczywistą prawdę. Zresztą nie widzę w tym niczego złego, bo wśród tych
statystycznych numerów dostrzegam parę wartościowych profili, ale z punktu widzenia Grupy
są to właśnie numery statystyczne. Jest tu założyciel, Ojciec Dyrektor Pelle. Jest sprawująca
faktyczną władzę Sweet. Są legendy Dziupli czyli Niesia, Hala i Kaszub. I nieważne czy oni aktualnie
do Dziupli należą i czy tu piszą, ale są legendami tej Grupy. Gwiazdą Dziupli jest moim zdaniem Piaa,
a taką wschodzącą gwiazdą jest Romini. A pozostali to właśnie numery statystyczne.
To i tak lepiej niż choćby w takim PIS-ie. Bo chociaż liczy on ponad 30 tys członków, to i tak wszyscy
wiedzą, że PIS to tak naprawdę tylko jedna osoba. Reszta to właśnie numery statystyczne.
I choć niektórzy to bardzo ważne numery, to jednak nadal tylko numery statystyczne...

Sneer, rozumiem, że z wrodzonej skromności nie wymieniasz siebie w tym zacnym gronie Dziuplaków. Ja więc zrobię to za Ciebie.
Jesteś tutaj kimś, kto ma bardzo wielki udział w jej funkcjonowaniu. Ja wiem, że Ty nie pchasz się na czołowe strony gazet, ale bystre oko zawsze Ciebie wychwyci. U mnie miałbyś wejściówkę jako jeden z pierwszych.

Ja to tylko lubię sobie pogadać. A ocenę siebie najlepiej zostawić innym. Chyba, że się jest Dowcipkiem, to co innego.
On stwierdził, że "prezentuje tu niezłomną postawę" i uważam, że wcale nie przesadził. Zapomniał tylko dodać,
że dotyczy to wąskiej specjalizacji, bo niezłomną postawę on wykazuje wyłącznie w wysyłaniu innych na urlopy.
A jeśli chodzi o wejściówkę do Ciebie, to wolałbym stać w długiej kolejce żeby za nią zapłacić,
nawet gdyby inni do siebie rozdawali je za darmo. I wcale nie ze strachu, a dlatego, że jesteś osobowością!

Sweet-Twoja uwaga odnośnie aktywnych członków Tajemnic alkowy ma się do tego co ja napisałem jak picie w Szczawnicy do szczania w piwnicy. W każdej grupie tak jest ,że większość członków grupy nie udziela się . Rzecz w tym ,że tylko na Dziupli i tylko ty pozwalasz sobie na takie klasyfikowanie tych ludzi. Skończ więc zbędne pierdolenie i nie rozmywaj tematu.

Sweet-Mogłabys sprecyzować co oznacza to twoje: "Grupę wybrałam sobie jedną! ... Za nią nie tylko pójdę w ogień " ?
Co to znaczy ,że pójdziesz za nią w ogień ? Możesz podać jakieś przykłady ewentualnego twojego rzucania się w ogień ? No i wyjasnij za jaka "nią" ? Za wszystkie czterysta dwadzieścia kilka osób czy tylko za Sneera i trochę za Pellego ?

Pelle- Napisałeś :Widzę jednak jedną istotną wadę tej grupy. Jesteśmy za mało tolerancyjni "
Myślę,że bardzo masz racje. Sweet zupełnie nie rozumie znaczenia słowa tolerancja a Snner takiego słowa w ogóle nie zna. W czasach w których żyje jego ego takiego słowa jeszcze nie było.
Myślę, tez,że problem jest jednak trochę szerzy. Do braku tolerancji dochodzi niespotykana gdzie indziej agresja i lekceważący stosunek do nowych. Takich dziuplowych grzeszków jest oczywiście znacznie więcej, ale to już temat na całkiem inna rozmowę ;)

Jesteś tak nudny, że nikt już nie chce z Tobą gadać. Ja tym bardziej.

Sweet- Właśnie o tym pisze. mam jakiś swój obraz Dziupli. Piszę o tym, dzielę się spostrzeżeniami. A wszystko, oczywiście, w trosce o dobro grupy do której przecież należę. I co słyszę od ciebie ?
"Skończ zbędne pierdolenie"
"Nikt nie chce z Tobą gadać"
"Jesteś nudny"
Ty Sweet nie umiesz przyjąć krytyki, ani odmienności w spojrzeniu na sprawę. Każdą uwagę pod twoim adresem traktujesz jak atak na "Swietą Dziuple"

Wydaje sie Sweet ,że ty zupełnie nie rozumiesz istoty istnienia grup otwartych , publicznych. Piszesz jakieś śmieszne historyjki o domu, gospodarzach, ojcu i tym podobne bzdety. Sweet, tak możesz ,ale w grupie zamkniętej. Wtedy kiedy grupa jest twoja i kiedy decydujesz o tym kogo do nie zaprosić. Tymczasem Dziupla jest PUBLICZNA. Jest więc jak dom publiczny a admin w takiej grupie jest trochę jak burdelmama. To oczywiście daleko idace uproszczenie, ale skoro każdy może tu wejść a admin jest od tego,żeby go obsługiwał, to może warto abyś skupiła sie na tym a nie zgrywała generała Legii cudzoziemskiej ?

IL, proszę uspokój tego kogoś, bo go puknę na 7 dni i zaś będzie na mnie. Gdzie kurwa nie napiszę na jakieś Grupie to zaraz jakiś dupek się znajdzie i zamiast zapodać jakiś ciekawy temat to się skupia na mnie. No kurwa mać!

To jest właśnie to o czym wspomniała Niesia.
Może zakładasz Sweet, że jestem Tobie niechętny?
Bo widzisz ja mam dokładnie takie samo zdanie jak oni.
Czyli heedonista i Niesia.
Rozumiem Ciebie. Chcesz mieć tu ład i brak konfliktów.
Tylko to daje efekt podlizywania.Taką chcesz mieć grupę?

Proponowałem Ci przed laty "Dziuplę" jako grupę za
zaproszeniami? Co wtedy odpowiedziałaś?
Nie można zjeść ciastka nadal je mając.
Albo demokratyczna grupa ...albo cenzura.
Będzie bałagan i próby destabilizacji ? Będą !
Ale coś za coś. Jesteś dobrą moderatorką, ale nie znosisz
ryzyka trollowania grupy.
Czym przejawi się owo ryzyko? Zarzutami? Boisz się ich?
Obrazić dać się nie powinnaś, ale chyba krytyki się nie
boisz? Wiem, że heedonista będzie Ci wsadzał szpileczki
i moim zdaniem o to chodzi ;-).

Inaczej będzie jak w PIS ...albo z nami albo wypad.
Już tak jest ...i stąd zarzuty.
"Pozabijamy się" ? Przeszkadza Ci to? Przecież nie musisz
odpowiadać na zaczepki. To Twoja dobra wola. Nie podoba Ci się czyjaś postawa udawaj, że go nie ma na grupie.
Dopiero jak się zacznie zadyma i wzajemne obrażanie
do do wora ...ale WSZYSTKICH a nie tego co go nie
lubisz.
Zatracamy opinię grupy na której można napisać wszystko o ile nie padają inwektywy i nie łamie się Netykiety.
Zrobisz jak uważasz ... nie mam zamiaru nic Ci narzucać.
Ale zastanów się jaka ma być ta grupa.

Sweet potrzebujesz dwóch rzeczy.
1. Zbrzydnąć tak by przypominać azerbejdżańską dojarkę
kóz.
2. Udawać, że jesteś tak głupia, że nie wiesz czym różni
się kiełbasa od pączka.
Wtedy będziesz wychwalana i podziwiana.

Heedonisto wiem, że Sweet panowie chętnie zaczepiają.
Mnie będzie jednak łatwiej atakować.. Mam więcej wad.
Jest się do czego przyczepić. W przeciwieństwie do Sweet lubię krytykę. Im więcej mnie się "siodła" tym w
lepszym jestem humorze ;-).
a dla Sweet zostaw komplementy i na początek może
...prześlij wirtualną różę w "Przyjmij różę".

IL, Ty nie zrozumiałeś mojego przekazu. Tutaj mają odbywać się dyskusje na jakiś konkretny temat i wtedy nikt nikogo nie będzie w niczym ograniczał. Popatrz jak Sneer umie rozmawiać z Romini lub z innymi. Ty oczywiście też.
A teraz zobacz po co tutaj wchodzi heedonista? Jak się nie przypierdoli do Sneera to zrobi to wobec mnie. Nie zabrał głosu chyba w żadnej dyskusji dotyczącej spraw poza zbiornikowych. Wchodzić na Grupę i uderzać w jej członków, to nie jest dyskusja! A on nie robi nic innego!

Uczepiłeś się Pelle tego braku tolerancji jak pijany płotu. A ja uważam się za osobę bardzo tolerancyjną,
może nawet czasami za bardzo. Oczywiście w tym starym, właściwym rozumieniu tego słowa.
Bo tolerancji nadano nowy sens i taka nowoczesna tolerancja w wersji 2.0 to faktycznie nie dla mnie
i budzi mój sprzeciw. Ale pogadać to ja mogę z każdym i chyba nawet bardziej lubię z tymi,
z którymi się nie zgadzam. Bo jest ciekawiej. A jeśli z kimś się zgadzam, to taka rozmowa szybko staje się nudna,
bo ile można sobie potakiwać? Dlatego ja lubię tych inaczej myślących.
Na przykład z taką Piaa rozmowa jest jak żywioł, jak burza mózgu. Z nią to nie groziłaby ewakuacja
pod pretekstem zostawionego czajnika na gazie, bo tematy wyczerpały się w połowie pierwszego piwa.
I jak trafiam tu na podobne osoby, to mogę być wobec nich nawet tolerancyjny w tej nowej wersji.
Ale wobec takich jak Heed to jestem tolerancyjny w pierwotnym znaczeniu tego słowa...

Pelle- Wybacz , ze krótko będzie bo z telefonu.
Jeśli uznam , ze w interesie Dziupli jest abym i tobie przemówił do rozumu😉 to z pewnością to zrobię. Uważam że teraz nie ma takiej potrzeby bo rozumiesz jaki Dziupla ma problem i próbujesz temu przeciwdziałać . Chwała Ci za to.

Sweet- Napisalem kilka slow które nie były zgodne z twoim widzeniem świata. Zwymyslalas mnie za to od najgorszych baranów, pouczylas abym skończył zbędne peirdolenie i ode brałaś możliwość wypowiadania się. Wezwała tez Pelllego na pomoc. Pelle przybył na białym koniu 😉 i oświadczył ze się ze mną zgadza. Wiesz Sweet co zrobiłby prawdziwy admin? Konsekwentnie zjebalby Pellego tak jak mnie i wysłał na urlop dłuższy niz mój. Nie zrobiłaś tego bo twoje administrowanie i parę jest na humorach , widzimisię, prywatnych sympatach i elementach histerii.Nie ma w twoich działaniach umiejętności oddzielenia prywaty od bezstronności admina. Przestanę się do Ciebie, jak to nazwała przypierdalac, jeśli zauwaze z twojej strony jakiekolwiek próby bycia obiektywna , bezstronna i sprawiedliwa. Wiem ze to dla ciebie nie będzie łatwe Ale spróbuj. Jeśli naprawdę zależy Ci na Grupie

Dziękuję Ci pięknie za Twoją radę. Już się do niej stosuję.
IL, Ty stary grzybie albo bierzesz w mnie w obronę albo takich jak Hid. Musisz za to ponieść karę bo nie będę tolerować takiego zachowania. Mnie zależy bardzo na tej Grupie.

No niestety Hid. Próbowałam wysłąć na urlop ILa, niestety nie da się. Bardzo żałuję. Weź jednak to pod uwagę, że chciałam!
Czy przestaniesz się do mnie już przypierdalać? Odpisz..

A tak swoją drogą Hid...Może ty jesteś we mnie zakochany, co? Co rusz gdzieś o mnie wspominasz, piszesz oficjalne teksty tutaj o mnie, do mnie. Może się tylko podkochujesz i nie wiesz jak zagaić sprawę. Wal śmiało! Prosto z mostu, że mnie ajlawiu i się trzepiesz pod moje zdjęcia i filmiki. Postaram się raz pomyśleć o tobie w nagrodę za to jak się będę kochać z moim Miśkiem. Pasuje? No o ile nie to trudno. Albo wiesz co? Cyknę focią i zadedykuję ją tobie, może być?
Daj znaka jaką opcję wybierasz, lub przedstaw swoją. Teraz baj bo zmykam, ale wieczorkiem zajrzę.
Tymczasem i ślę buziaka.

Biorąc na siebie obowiązki admina bierzesz tez odpowiedzialnosc za to jak Grupa funkcjonuje i jak jest postrzegana. Nie przestane sie do ciebie przypierdalac tak długo jak długo będziesz pierdolic robotę której sie podjelas.

Sweet, chyba dorobiłaś się psychofana. Ale dopóki on sobie w chałupie nie postawi
kapliczki z Twoimi zdjęciami, to nie ma powodu do niepokoju...

Sneer, a bo to wiesz jak nie wiesz czy czasem już jej nie buduje? Ale dam sobie z nim radę prędzej jak sobie on myśli. Jak mnie porządnie wkurwi będzie cyk pyk i 20 lat urlopu załatwi sprawę. Tam gdzie będzie się do mnie przypierdalał ja na pewno nie będę.
Ot taką widzę przyszłość tej nieszczęśliwej jego miłości do mnie. Smuteczek...

Wniosek Sweet? Lepiej trzymać wobec Ciebie dystans.
W każdym razie nie startować z "końskimi zalotami" ;-)

Heedonisto najwyraźniej "demokracja" na grupie nie jest
najważniejszym atutem. Gdyby tak było proponowana
grupa bez moderacji (poza łamaniem Netykiety) cieszyła
by się większym zainteresowaniem. A tak nie jest.
Na "Spinaczu" jest 4 czy 5 grupowiczów.
Widocznie porządek i dyscyplina jest bardziej ceniona
niż dialog" ponad podziałami" ...bez moderacji.

Sweet, to już jest zakres Twoich kompetencji i ja nie będę Cie pouczał jak powinnaś wypełniać swoje obowiązki.
Chociaż ja go tu toleruję, bo jestem tolerancyjny. Kiedyś nawet próbowałem z nim rozmawiać,
aż w końcu stwierdziłem, że to nie jest partner do dyskusji i od tamtego czasu raz na ruski rok mu odpowiem,
ale poza tym to traktuję jak powietrze. Akceptować go i wdawać się z nim w dyskusje nie zamierzam,
ale toleruję go tutaj...

Jak to tolerujesz Sneer?
Przecież to grupa dyskusyjna ...a nie wspólne łóżko na
plebani ;-).
Przypomnę - "tolerujemy złośliwość o ile ktoś nie łamie Netykiety i prawa. Złamał?

Czego Pelle nie ogarniasz? Nie rozumiesz słowa "tolerować"?
I nie chodziło mi o to co Wy tu tolerujecie, ale o to co ja toleruję.
Heeda jak i każdego na grupie toleruję, nie dlatego, że muszę, a chcę.
Ale akceptować go nie zamierzam...

Pelle- Myślę,że najrozsądniej będzie dać Sweet kilka dni na ogarnięcie tego co napisałem .Ona nie łapie tak w lot i nie umie przyznać się do porażki. Ma jednak tę zaletę, że jak spokojnie (i odpowiednio długo) pomyśli to czasami dociera do niej,że robi coś źle.
Sneerem się nie przejmuj. On nie ma kręgosłupa i zawsze będzie postępował zgodnie z wytycznymi. Na razie wytyczne daje mu Sweet , ale jak ona ochłonie i zrozumie to i Snner będzie szczekał tak jak powinien.

Dobrze gada! Pelle, polej mu i zrób go tu moderatorem, a zobaczysz jak Dziupla rozkwitnie...

A teraz do wszystkich.
Drodzy Dziuplowicze . Niech wam nigdy nie przyjdzie do głowy niezgadzanie się ze Sweet. Jeśli podobna myśl zaświta wam w głowie to milczcie. Jeśli macie jakieś uwagi dotyczące jej pracy to zapomnijcie o nich natychmiast. I tez milczcie.
Inaczej natychmiast zostaniecie zwymyślani od baranów i urlopowani na 20 lat. Niech ja będę tego przykładem. Zwymyślany już zostałem a teraz grozi mi urlopem 20 letnim. Bądźcie więc sobie lepiej nic nie znaczącymi numerami statystycznymi. Wtedy z jej strony nic wam nie grozi. Drogi która obrał Sneer wam nie proponuje. Do tego trzeba mieć cechy, których , jestem tego pewien, nikt z was nie ma.

Nie my ...tylko ja ;-).
Ponieważ jednak Sweet określa "Dziuplę" jako drugi swój
dom ma tu władzę absolutną.
Takiego CV nikt tu jeszcze nie złożył. Ja mogę tylko liczyć na jej wyrozumiałość i wspomnianą już tolerancję.
Ja jestem w stanie tolerować każdego ! Samego diabła o
ile nie złamie zasad. Liczę, że Sweet też.

Jeszcze słowo do Sweet. Póki mogę.
Sweet-Czy ty naprawdę uważasz,że wszystko jest super i nie ma najmniejszego powodu do tego aby w funkcjonowaniu Dziupli coś zmieniać ? Naprawdę jest tak dobrze ?

Sweet, ja poproszę o wytyczne na dzisiejszy wieczór, bo bez nich to nie wiem co napisać...

Heedonisto BRAWO!
Wygłosiłeś aż dwie prawdy objawione !
Niektórym 4 lata zajęło by to zakumać ;-).
1. Niezgadzanie się ze Sweet jest równie szkodliwe jak
zakąszanie pogryzionym kieliszkiem.
2.. Sweet ma zawsze rację! A jak nie to też ma ;-)
3. Sneer nie jest podatny na wytyczne!
On ma wytyczne ZAIMPEMENTOWANE ...przez tych
co chodzą w czarnych sukienkach i popijają z dużego
kielicha dając owczarni jedynie wafelka. Chwal czarne
i ortodoksję katolicką a będziesz przez Sneera też ... chwalony

No ok Sneer...a więc...poczekaj pomyślę. Już mam. Napisz temu baranowi, że tak samo jak Ty olewam jego pytania, przemyślenia i wszystko co napisze. Totalny ignor ma ode mnie! Dziękuję.:)

Drogi il_pellegrino.
Doszliśmy do punktu w którym czas przerwać tę wymianę myśli. Przynajmniej na jakiś czas. Stało sie bowiem tak,że nie tylko zaczynam się z tobą zgadzać, ale nawet mam wrażenie ,że zaczynam cie lubić. Myślę,że zgodzisz się ze mną, że tego, na dłuższą metę, ani ty ani ja nie zniesiemy. ;)

No widzisz Sweet jak sobie poradziłaś -:).
Nie masz obowiązku dyskutowania z kimkolwiek.
To przywilej admina grupy. Ja Tobie nie pomagam ...bo nie
widzę takiej potrzeby. Jak zaistnieje na pewno nie zawiodę.

Heedonisto to faktycznie bardzo zły objaw. Ci co mnie
lubią bardzo źle kończą na zboku ;-). Weź może "prozac"?
Albo coś na przeczyszczenie?
Przejdzie Ci ...wszystkim przechodzi wcześniej czy
później. Raczej wcześniej niż później. Sneera zapytaj jak
nie wierzysz ;-).

Aż żal się wtrącać, bo zapanowała taka sielanka, że za chwilę Pelle i ten drugi zaczną się tu czule całować.
To ja tylko na chwilę wyjaśnię dlaczego Pelle tu mnie oczernia. Kiedyś to ja wytyczne przyjmowałem od niego,
ale Sweet mnie przekabaciła i teraz wytyczne przyjmuję wyłącznie od niej. To się Pelle wkurwił.
Ale z tym chwaleniem trafił bardzo celnie, jak to on ma w zwyczaju. Bo ja tu przepadam za Piaa, Niesią i Romini,
a to są jak wiadomo wyjątkowe dewotki, leżą plackiem godzinami przed ołtarzem, a w domach słuchają
audycji Ojca Tadeusza. Szacun Pelle jak mnie rozgryzłeś, ale chwilowo daj sobie może spokój z
analizą moich poczynań, bo jak to mawia Niesia masz na to "za ciasny beret"...

Sneer nie przesadzaj ;-)
Widziałeś gdzieś katolika który na serio bierze to co głosi
jego wiara? W najlepszym razie to co mu pasuje ;-).
Ponad wartościami katolickimi są jeszcze cycki i kasiorka.

Wiesz Pelle- Przez chwile pomyślałem,że może faktycznie ten Prozac albo coś na przeczyszczenie ? A potem nawet lżej mi się na sercu zrobił kiedy przeczytałem,że mi przejdzie. Ale zaraz mi takie myślenie przeszło. Wiadomo bowiem powszechnie,że do milona twoich wad należy dodać i tę ,że tobie nie można ufać. ;) :):)

Gdzieś tu widziałem Novusia w nowym wcieleniu Bukka
...czy jakoś tak. O nic nie pyta i nie agituje za dowcipkiem?

Heedonisto to najmniejsza z moich wad:-).
Mam ich całe mnóstwo. Jestem wredny, złośliwy,,
grubiański i niepoczytalny. Gwałcę koty swoich wrogów i
sikam im na trawnik. Ponadto jestem pijak i gbur ..
a jakimś zaufaniem się martwisz?

A widzisz Pelle! Czyli wcale nie trzeba nikogo wychwalać, a wystarczy mieć cycki żeby zwrócić moją uwagę.
To teraz poproś swojego nowego przyjaciela niech pokaże cyce. Może mi się spodobają?
Albo lepiej go nie proś. Bo Sneer oprócz cycków lubi coś jeszcze. Coś wyżej niż cycki i coś co mają
Piaa, Niesia czy Romini, a czego niestety brak u tego kogoś...

Sneer-Pia i Romini to twarde laski i gdybyś próbował na nie wskoczyć to rozjebałyby cie na proszek. Ty to wiesz i dlatego im nie fikniesz. Niesia jest bardzo delikatna, wrażliwa. Wyczułeś to i skończyło się tak jak się skończyło.

:):):):) No i doczekałeś sie Pelle pedalskiej sceny zazdrości ze strony Sneera :):):). Wystarczyło ,że napisałem o tobie jedno dobre słowo i juz widzi we mnie twojego"nowego przyjaciela " :):):)

Nie dziwi mnie to. Podobno pomiędzy "czarniawymi" to dosyć powszechne jest ;)

Pelle, u Ciebie też taka ładna pogoda? Ciepło, cicho, bezwietrznie, gwiazdy na niebie.
Jakbym jeszcze słyszał szum potoku, to czułbym się jak w górach, gdzie lubiłem o tej porze
wyjść z kubkiem kawy albo kuflem browara na taras...

Pelle- Nie przechwalaj sie swoimi wadami. O mnie mówią jeszcze fajniej :):):)
A do tego jestem baranem ! Czy o tobie Sweet tak kiedyś napisała ? No !

Gdzie tam Sneer ...u mnie czuć zimę w powietrzu.
Inny szum wiatru, wilgoć w powietrzu. Lodowa Pani nadchodzi.
Heedonisto o mnie tak Sweet nie napisała. Oczywistych
rzeczy ona nie zwykła pisać.

Sniruś , przyznaj się, że tak cichaczem składasz w ofierze kozy, owce i barany na ołtarzu, który skleciłeś sobie w stodole.
Prawda jest taka, że to co piszemy, może być na wiele sposób odczytane i z interpretowane. Jeśli Sniruś mi tam jakieś wypisuje kfiatużki, to traktuję je z przymrużeniem oka, ale jeśli jakiś "obcy", to samo by mi napisał, to trafiłby zaraz do wrogów :) z adnotacją ciężki, nieuleczalny przypadek :P
PS
Mój mąż ostatnio się mnie zapytał "Co to za ksiądz z którym tak piszesz" hahaha

Pewnie by tak było, ale jest problem, bo nie mam stodoły. Chociaż nie, te parzystokopytne zostawiłbym Pellemu,
ja to bym składał ofiary z seksownych blondynek! I pewnie, że tej naszej pisaniny nie należy traktować
ze śmiertelną powagą. Domyślam się, że chociaż wypisujesz tu różne rewelacje rodem z
propagandowych broszur antykościelnych, to w gruncie rzeczy lubisz księży, może nawet w jakimś się
skrycie podkochujesz, a już na pewno czasami sobie fantazjujesz o tym, że zaglądasz im pod te sutanny.
I pozdrów męża od wielebnego Sneera! Uspokój go, że ja tu nie chcę nikogo nawracać,
a co najwyżej zaciągnąć do łóżka, a i to niekoniecznie...

Brrrr Snir, błagam, to nie tak, to za mundurem panny sznurem...
Snir, lepiej nie napiszę o czym fantazjuję... i o kim ;) ale jak już to preferuję żonatych mężczyzn :) i to tez nie tych zaniedbywanych seksualnie przez żony :P Jak żona z nim nie chce, to ja tym bardziej :)

Romini obiecałem Ci coś ale nie chce mi się teraz do tego
siadać i składać. Przed kilku laty padła propozycja, by
Kościół otrzymywał 1% podatku od każdego pracującego.
chciał 10% ponieważ ten 1% już ma od 80% obywateli z
odpisów podatkowych.
Tylko bowiem 20% idzie na inne cele niż Kościół.
Więc liczmy 16 mln. x 4600 x 0,01= 736 mln zł/mieś.
Daje to 8 mld 832 mln, rocznie!
Taką kwotę Kościół ODRZUCIŁ żądając niemal 90 mld.
To tylko za tacę i bóg zapłać. A dotacje na seminaria i
setki ich własnych szkół a nawet żłobków swoją drogą.
A to jeszcze nie wszystko!
Działalność gospodarcza i zwolnienia z akcyzy. Opieka
medyczna, emerytury itp.

Skoro telefon nie dzwonił, ale Cie obudził to musiał Ci spaść na głowę. Aż mnie to zaciekawiło
jaka jest energia kinetyczna takiego uderzenia? Przyjąłem wysokość 1 metra i założyłem,
że nie jesteś posiadaczem jakiegoś zabytkowego smartfona ważącego ponad pół kilo,
ale współczesnego modelu o masie około 130 gram. No i wyszło mi 1,3 J.
Zabić to Cie nie zabiło, ale w uszach mogło dzwonić.
I stąd pewnie ten dylemat: smartfon dzwonił czy nie?