Jeśli chodzi o charakter jestem zdecydowanie empatyczny, mocno komunikatywny i tolerancyjny. Cenię w ludziach szczere postawy, jasność umysłu i zdrowy pogląd na życie. Bycie sobą to sztuka w dzisiejszych czasach ale staram się zawsze zachować swoje zdanie czy poglądy. Zdecydowanie preferuję osoby od siebie starsze, które są bardziej odpowiedzialne i mają większe doświadczenia.
Spędzać czas w miłym towarzystwie.
Jedyne o czym uważam, że należy wspomnieć to uczciwość. Będąc uczciwym oczekuję tego samego od drugiej strony. Nie lubię krętaczy i osób, które piszą, że są realne na 100%, a w rzeczywistości nie są. Jak się umawiam na kawę to staję na głowie, żeby nie wystawić drugiej strony do wiatru bo to używając lakonicznej nomenklatury ZWYKŁE ŚWIŃSTWO.
Jeśli napiszę, że lubie seks, wyjdę na zwykłego śmiertelnika, uznającego przyjemność i rozkosz za najwyższe dobro i cel życia, główny motyw ludzkiego postępowania, traktującego unikanie cierpienia i bólu jako podstawowy warunek osiągnięcia szczęścia, krótko mówiąc hedonistę. Ale taka właśnie jest prawda ;-)
Na zbiorniku niewielka ;-) Uważam ten portal jedynie za miejsce dogodne do nawiązania kontaktu z osobą o podobnych zainteresowaniach.
Piotr Lisiecki - "Gra o wszystko". Szczególnie utwór "To miasto jest złe".
I znów jestem tu sam
Wiem to miasto jest złe
Powiedz że to ty
Bym mógł wreszcie zasnąć
Nie budzić się już
Bo bez ciebie ta noc
Jest jak najgorszy strach
Pustka czterech ścian
Patrzy na mnie jak kot
Czy to ciągle ja?
I już nie ma mnie
Tam gdzie kładziesz się spać
W czarnej bezsenności toną wszystkie sny
Tak bym chciał dziś zasnąć
"Niewierna" (Unfaithful) z 2002 r. Reżyseria: Adrian Lyne, główne role: Richard Gere i przecudna, seksualnie niebezpieczna, w roli niewiernej żony Diane Lane.
"Kobiety" - Charles Bukowski
"Miałem pięćdziesiątkę na karku i od czterech lat nie byłem w łóżku z kobietą. Nie miałem żadnych przyjaciółek. Kobiety widywałem jedynie na ulicy lub w innych miejscach publicznych, lecz patrzyłem na nie bez pożądania, z poczuciem, że nic z tego nie będzie. Onanizowałem się regularnie, ale myśl o jakimkolwiek związku z kobietą - nawet nie opartym na seksie - była mi obca. "Po czym następuje blisko trzysta stron poświęconych głównie opisom zbliżeń z imponującą liczbą partnerek. Kobiety pociągały autora z siłą, która pozbawia mężczyzn nie tylko rozsądku, ale i instynktu samozachowawczego. Czasem uważał je za modliszki, przystawał jednak na każde ryzyko, byle tylko dokonać kolejnego podboju.
„Lepiej umrzeć młodo, jako ciekawy świata i odważny człowiek, aniżeli gdy już jesteśmy starzy, nudni i tchórzliwi”.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.