Il_pele.. ale Warszawa to nie wyspa, hihiih

@Piotr - nie dramatyzuj. Najlepiej pojechać przed sezonem. Polecam maj albo czerwiec. Wtedy jest czysto, pięknie i dziko. :)

Dla "ciuchcicy" Halu być może Warszawa to wyspa ...ciemnoty, brudasów i niesympatycznych typów. Przy czym to ostatnie może być akurat prawdziwe :)

Dziko ? Jak zwykle na Dzikim Wschodzie :)))

Zaczałem sie zastanawiać nad tym z kim faktycznie chciałbym byc na tej bezludnej wyspie i .. nie mam pojęcia :)))) Najchętniej wziałbym Was tam wszystkie moje panie . Lubię towarzystwo miłych kobiet :)

Północy! Nie Wschodzie!

Piotruś.. nie zawsze jesteśmy miłe.. hiihih

Osobiście wybieram Wyspy Kanaryjskie, pełno książek, własne foremki, hamak i parasol i może jakiego barmana i barmankę...do donoszenia drinków i sprzątania. Ja wybieram hamak, książki i co najważniejsze święty spokój:) a oni po godzinach niech sobie robią co chcą:)

Hala , jesteście miło niemiłe :)
Warunek jeden - dla mnie zawsze miłe :) A jak nie - wynocha z wyspy ;p;)

Może ustalmy parametry tych wysp. Bo jedne są ekologistyczne a inne dzikie, z basenami i barmanami.

Ja piszę że barmani na pewno są na zb i takich biorę, basenów nie potrzebuję morze mi styknie:) palaża, hamak i parasolka albo palemka:)) Dobra książka koniecznie:)

zecer, a gdzie są te dzikie? z zimna czystą wodą, z grotami? śpiewem ptaków? Ja chcę na taką..

@iluś, nawet zecer, który wyskoczył jak Filip z konopi, potrafi zwrócić się do mnie poprawniej, niż Ty. "Warszawiacy" to taki synonim dorobkiewicza i można się nawet pokusić o cytat z mojego ulubionego Tuwima:
"I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,"
Mam wiele znajomych z Warszawy, którzy nigdy nie mieli problemu z celowaniem do dziury. If U know what I mean. xDDD

Piotruś.. jestem zadziorna, wywalić się nie dam.. ;))

Zecer- wyspa jest bezludna i ekologicznie nieskażona. W ciepłym klimacie. Jeżeli jednak ktoś zabierze barmana, albo koparkę i zacznie ją przerabiać na dostosowaną do standardów jakich jest przyzwyczajony to przestaje być dzika i robią się z niej "ucywilizowane Kanary" z łazienkami, basenami, drink-barami i łóżkami wodnymi ;).
Jakoś nie widzę by wśród pań któraś preferowała towarzystwo ponad komfort :D

A ja?

duParyża lepiej jedźta i skakajta z wieży ajfla...na bandżi lu beż jak komu pasuje...

Ciuchcica- zaczęłaś zapewne o Warszawie nie bez powodu. Wszak miast jest w Polsce dużo. Czemu to wybrałaś? A ponieważ byłem wczoraj w mieszkaniu gdzie mieszkało 6 panów pracujących w W-wie tak mi się to skojarzyło w kontekście Twojej niezbyt taktownej wypowiedzi :) Tak to już bywa, że nietakt rodzi nietakt ...jak wiatr deszcz.

Ja preferuje doskonałe towarzystwo w komfortowych warunkach . Np lubię mieć osobną sypialnię

Nojkles, znów nawiedzasz Swą Osobowością i Osobowość Twa zbyt sympatycznie się nie wyraża.
Dzięki Ciuchcica, chcesz to pojedźmy razem. My, Warszawianie.

Piotruś ..preferujesz osobne krzaki??? hahahaha

Piotr.. będziesz miał osobną sypialnię, pod krzakiem obok... ;))

No cóż, pan_Piotr - klasyczny wytwór cywilizacji konsumcyjnej (i dobrze napisałem!) czyli "cywilizacji śmierci"

zecer>nie wiesz co to jest adrenalina...jeden lubi ryzyko inny klepać babki z piasku...

Zaczęłam o warszawiakach zupełnie bez powodu. Jeśli chcesz się ze mną pokłócić, to jesteś na dobrej drodze.

A inny klepać literki. Ale ze senzem Nojklesie, ze senzem!

Neokles.. a Ty?? Jaką wyspę wybierasz i adrenalinę??

najbardziej bezpieczna i wszech zajefajna jest wyspa marzeń...tam się można zrealizować po całości...

Odpowiem podobnie. Napisałem o mazurskich robotnikach napływowych przypadkowo. Z nikim się nie lubię kłócić ale też nie zwykłem unikać bijatyk o ile mnie ktoś sprowokuje. Tak do tego podejdź. W kobietach wolę mieć osoby przychylne niż niechętne. Przegrana z nimi ośmiesza a zwycięstwo jeszcze bardziej :) Unikaj nietaktów a ja postaram sie ich również unikać :D

"No cóż, pan_Piotr - klasyczny wytwór cywilizacji konsumcyjnej (i dobrze napisałem!) czyli "cywilizacji śmierci" " - jestem wytworem cywilizacji śmierci :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Paleolejos powinien mieć osobną. Taką Strą i Gładką

... wys­pa która ma właści­ciela, wca­le ta­ka bez­ludna nie jest... ;-)

A nie , panie_Piotrze. Bez basenu nie przeżyjesz.

Owszem ale o dziwo nie tęsknisz "panie-piotr" do powrotu na łono natury z paroma wybranymi osobami i zachowaniem pełnej ekologii poprzez zamieszkanie w jaskini i mycie się w strumieniu?

Niegrzeczna, chodź na Wyspę Skarbów się udamy.. w tajemnicy przed wszystkimi.. :))

Iluś, jeśli tak tworzą się Twoje konflikty z ludźmi, to ja Ci współczuję. Może lewatywkę? Działa cuda, uwierz. xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Polecam.

Oczywiście, że nie tęsknię.

il_pelle to ja już przemilczę, bo chociaż jestem z Warmii, to jednak Mazury są memu sercu bliskie

Pozwolisz ciuchcio (w zamian za ilusia, że tak będę skracał?), iż zostawię temat na kilka godzin? Ja coś załatwię a Ty ocenisz czy "rodziłem tu konflikt" :D

Wredko, a nie Warmzia?

nie :)
z Warmiji, jo warmijka

A jo Ślonzaczka... ;))

Jo tyż:)))

zabierzcie jeszcze lenkę ze sobą a na pewno nudzić się nie będziecie...

lenka to nie ślązaczka.. ;))

Ale niezła z niej "wisienka" więc można jej chyba darować pochodzenie spoza Ślaska?

il_pele, widzę, że wpadła Ci w oko ta "wisienka".... hmmmmm

Ja z dolnego ale śląska czyli zabieram sie z Wami ..;-)

Czyli wyspa już przestaje być bezludna - ale za to sympatycznie zaludniona :)

Owszem Wyspa sympatycznie zaludniona, jak piszesz, ale ludźmi, a nie "wisienkami" ...