Jesteśmy małżeństwem od dwudziestu kilku lat, na co dzień - jak każdy - zmagającym się z przeciwnościami losu.
Szukamy - odrobiny normalności w tym zagonionym świecie, pod wszelkimi postaciami i w każdym wydaniu...
Lubimy NORMALNYCH ludzi. Tych - pozbawionych zawiści i uprzedzeń, z otwartym umysłem. Staramy się prezentować identyczne podejście do świata :)
Pomimo kilkunastu lat na ZB nie należymy do doświadczonych par.
Niestety, z przyczyn od nas niezależnych mamy relatywnie mało czasu wolnego, stąd - nie każda propozycja ewentualnego spotkania będzie dla nas odpowiednia.
Ot - wszystko ma swój czas i swoje miejsce ...
Profil prowadzi On, Ona (nie)zawsze jest na bieżąco. Ale czuwa / / bywa / współdecyduje :)
Ostatnio - bywamy tu częściej ...
Odpowiadamy wyłącznie na wybrane wiadomości prywatne - przy czym uwaga ta skierowana jest do profili, które zaczynają wiadomość od przysłowiowego „Hej” i na ogół na tym kończą. Czyli - do znakomitej większości społeczności ZB, niestety …
Zapach świeżej kawy o poranku.
Roziskrzone ciepło kominka.
Smak dobrego alkoholu.
Dobre książki w dłoni.
Zapach romantycznego, niespiesznego seksu ...
Kłamstwa, nieszczerości, obłudy, zawiści.
Ascezy intelektualnej ...
Książka, kino, fotografia, genealogia, przyroda, praca nad wlasnym ciałem i sobą ...
Skostniali nie jesteśmy, na szczęście - acz nie na wszystko wystarcza nam czasu, niestety.
Ps. Na SLOW SEX mamy odpowiednio dużo zgromadzonych zasobów. Podobnie jest z tańcem, i jeszcze z kilkoma elementami tej całej układanki - tu wolnych slotów brakować nie może :)))
W zależności od chwili i nastroju ...
Polskie i zagramaniczne.
Z sensem i bez.
Takie chwytające za serce - i takie rozśmieszające do łez ...
Biblioteczka jest caaaaałkiem pokaźna ...
“Dla innych bywamy jazdami próbnymi, trofeami, wyzwaniami albo dodatkami, które uzupełniają ich tygodnie, jak listek mięty na serniku malinowym. Czasem jesteśmy polisą ubezpieczeniową, a innym razem rollercosterem, na którym można zapomnieć o podatkach, zmarszczkach i szefie, który jest dupkiem. Dla kogoś jesteśmy słońcem, wokół którego krążą myśli o trzeciej nad ranem. Zdarza nam się być niezobowiązującą rozrywką, późniejszym wyrzutem sumienia, wspomnieniem, o którym nie powie się nikomu albo bolesnym kopniakiem, który mówi: „Hej! Dojrzej!”. Jesteśmy okruchami cudzych historii, supportami przed główną gwiazdą festiwalu ich życia, szkiełkami kręcącymi się w kalejdoskopie kawiarni, ulic, galerii handlowych i klubów.
Na koniec, bywamy też dla kogoś wszystkim."
/Volantification/
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.