Mini Zbiornik
PIEPRZYKhihi
12 lat temu

Komentarze (16)

Zdjęcie profilowe
Tresowana Ja znam już przepis, bardzo dokładnie. Czasem tylko trudno dobrać odpowiednie składniki. ;)
12 lat temu
Zdjęcie profilowe
lublin83 cieżko się nie zgodzić... a jeszcze gorzej wcielić w życie. Zawsze chce się dobrze, a wychodzi jak zwykle.
12 lat temu
PIEPRZYKhihi
PIEPRZYKhihi Chcialam kiedys kogos tego nauczyc, bo wiem ze umiala bym akurat ta osobe nauczyc. Po prostu pewne rzeczy sie wie. Ale za kazdym razem jak sie chcialam upewnic czy warto sie tym dzielic... osoba dawala mi do zrozumienia ze jej swiadomosc opiera sie na pojeciu ruchanka. Moze po prostu ta osoba nie jest wstanie siegnac duszy, bo moze jej nie ma? Moze po protu lepiej jest kiedy ta osoba dalej zyje w swiadomosci ze wesole, czeste i szybkie tradycyjne numerki pod nosem to namietnosc.
Kobieta • 12 lat temu
PIEPRZYKhihi
PIEPRZYKhihi Tylko nie wiem jeszcze czemu... czemu ludziom sie wydaje ze inni tego nie odruzniaja? Ruchanka od "duszy"... przeciez ludzie nie sa kretynami i sie na to nie nabieraja. Wiec skoro sie nie nabieraja to ci "BIEDNI"... "JECZACY ZE IM BRAK NAMIETNOSCI"... chyba nigdy sie nie dowiedza czym ona jest. Bo wlasciwie przepis jest... ale dobor reszty skladnikow jest indywidualny.
Kobieta • 12 lat temu
Zdjęcie profilowe
wishmaster78 święta prawda.......
12 lat temu
Zdjęcie profilowe
Piaa To tak jakbyś chciała krzesło nauczyć tańczyć...Nawet w miłości, namiętność dla mężczyzny nigdy nie płynie z duszy...mogą kochać głową ale pożądają tylko penisem...
12 lat temu
Zdjęcie profilowe
wishmaster78 Piaa tak nie lubisz mezczyzn?
12 lat temu
PIEPRZYKhihi
PIEPRZYKhihi No przeciez mnie ktos tego nauczyl/podpowiedzial/wskazal roznice... i zrobil to MĘŻCZYZNA, a nie chloooopiec ktory mimo wieku zachowuje sie jak "suczka w cieczce"... bo to drugie zazwyczaj ma tendencje do nazywania spontanicznosci i szybkiego numerku... namietnoscia.
Kobieta • 12 lat temu
PIEPRZYKhihi
PIEPRZYKhihi spontanicznosc to szybkosc reakcji.
Kobieta • 12 lat temu
PIEPRZYKhihi
PIEPRZYKhihi Ale Piaa chyba troszke racji ma...
"To tak jakbyś chciała krzesło nauczyć tańczyć..." bo to chyba zalezne jest od rozwoju pewnej swiadomosci. Niektorzy faceci nie dorastaja... i maja swiadomosc 16latka majac nawet 50 lat... i wiecej...
Kobieta • 12 lat temu
PIEPRZYKhihi
PIEPRZYKhihi
Kobieta • 12 lat temu
PIEPRZYKhihi
PIEPRZYKhihi To znaczy ze jak?
Pomozecie mi to deczko zrozumiec?... prosze...
to znaczy ze jedni maja predyspozycje zeby sie nauczyc i rozwijac/odkrywac za kazdym razem, a inni nie maja?
czy to moze jest z tym tak... ze ludzie kraza wokol czegos i nie wiedza czego im brakuje bo nie umieja tego nazwac? jak na przyklad... "zjadlbym cos"... i osoba ktora jadla juz mango... sprecyzuje, ze zjadla by mango... bo juz smak tego czula... a osoba ktora mango nie jadla... nie mysli o mango bo tego nie zna...
Kobieta • 12 lat temu
NiesmialyKrk
NiesmialyKrk Do każdego trzeba podejść indywidualnie.
To jest trochę tak jak z podróżami.
W jednej osobie będzie to siedzieć od zawsze i będzie dążyć do tego, żeby się realizować. Ich nie trzeba uczyć bo to oni sami swoją ciekawością wszytko poznają i to oni będą uczyć innych.
Drudzy ludzie to tacy, którzy mają w sobie takie małe ziarenko chęci i patrzą na inny i mówią sobie, że oni też by tak chcieli. Ale nie wiedzą jak, potrzebują żeby im ktoś pokazał, nauczył. Jak to osiągnąć i jak się tym cieszyć ;)
No i są tacy dla których podróże to coś strasznego, całą drogę marudzą, że źle, że niedobrze. Czasem uda się ich gdzieś wyciągnąć na początku, ale przy następnych razach zaczynają szukać wymówek by zostać w domu przed telewizorem, bo tak jest łatwiej. Ich potrzeby poznawania zaspokaja krótki dokument na Discovery.
Mężczyzna • 12 lat temu
PIEPRZYKhihi
PIEPRZYKhihi To fakt... ale przypomniales mi ze ludzie sa strasznie szablonowi i postepuja wedlug szablonow.
Na 100 doroslych dzieci 99 nie wsadzi reki w ogien ALE zawsze sie kurna znajdzie 1 ktore wsadzi, bo jeszcze tego nie wie czym jest ogien. Fakt i tu jest bardzo wazna chec poznania!n chec dazenia do prawdy otoczajacego swiata... ktora prowadzi do rozwoju. I mozna tez zauwazyc ze raz poznane doswiadczenie pozostaje na zawsze.
...
hmmmm...
Ale ten maly % chciala by to mango, o ktorym wspomnialam powyzej, tylko nie wie jak smakuje, jak wyglada, jak pachnie bo tego nie jadla.... wiec dalej wpierdziela kartofle.
Zauwazylam ze chec poznania tego... u wielu doprowadzila do frustracji... do klamstw... do dziwnej nadziei, do zdrad, do zdrad nawet kochanek...
Kobieta • 12 lat temu
Zdjęcie profilowe
Magia_Serca świetny przepis...zabieram się do gotowania:))
12 lat temu
Zdjęcie profilowe
paxvobiscum Rzeczywiście nie nauczy się krzesła tańca, można co najwyżej z nim zatańczyć, dla chwili rozrywki, jeśli pozwoli się poprowadzić. Co gorsza, krzesła zajmują przestrzeń do tańca. Utrudniają tancerzom ruch, czasem wręcz uniemożliwiają, aby dwie osoby umiejące i pragnące tańczyć dotarły do siebie. I na nic się zdają desperackie wysiłki, aby krzesła usunąć, wyrzucić, ominąć. Szukając partnera do tańca wciąż obijamy się o meble. Drewniane, zimne, nieruchome, a zatem martwe. Nawet jeśli potrafią stworzyć pozory życia. Ale o tym lepiej opowiedziane jest tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=k12DhHUS0fo
Nie uważam jednak, by problem zdrewnienia dotyczył jedynie mężczyzn. To ludzka przypadłość sprawiedliwie dopadająca swoje ofiary nie bacząc na ich płeć.
Bardziej nurtuje mnie wszakże inna rzecz. Uważam, że krzesła nie nauczy się niczego. Choćby nie wiem jak ono samo chciało, nie jest w stanie przeskoczyć swojej drewnianej natury. Z krzesłem nie można więc zatańczyć, ale może da się je odczarować? Uwolnić jego duszę i sprawić by znów (lub po raz pierwszy) zamieniło się w istotę żyjącą, zdolną do czerpania i dawania radości z tańca. Rozłupać drewnianą powłokę i dotrzeć do boskiego pierwiastka, który przecież ukryty jest we wszystkim co stworzone. Jak jednak to zrobić? Nie wiem i żałuję bardzo, że nie dane mi było tej wiedzy posiąść. Może spotkam kiedyś kogoś mądrego, kto zdradzi sekret. A może nie ma sekretu? Może kto krzesłem został stworzony lub się w nie zamienił, musi już pozostać nim na zawsze? Bo czy można naprawdę zamienić się w kogoś innego niż się jest?
12 lat temu

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem