frnsin
a między wierszami taka historia się wije..... :przykłada do mnie swoje opuszki.. jakby.. chciał do drzwi zadzwonić.. nacisnąć delikatnie okrągły.. różowy pulsujący klawisz dzwonka.. delikatnie jakby muśnięciem miał się dowiedzieć czy stoję u bram.. gdy ja gorącym spojrzeniem przeciskałam wzrok przez wizjer pragnąc by się nie wahał.. widziałam to muskularne ramię znikające ku.. naciskowi.. widziałam go przez zamknięte powieki.. a on.. pewien sygnału zza bram.. zdumieniem rozpalony gdy opuszki wilgotny mój dzwonek napotkawszy ześliznęły... wprost w uchyloną szparkę mego sezamu
Mężczyzna • 3 lata temu