F1ynnRider
A tak mi sie skojarzylo z jakiejś ksiazki…
"Telimena siedziała śród drożki:
Mrówki, znęcone blaskiem bieluchnej pończoszki,
Wbiegły, gęsto zaczęły łaskotać i kąsać,
Telimena musiała uciekać, otrząsać,
Na koniec na murawie siąść i owad łowić.
Nie mógł jej swej pomocy Tadeusz odmówić:
Oczyszczając sukienkę, aż do nóg się zniżył,
Spotkanie, Tajemnica
Usta trafem ku skroniom Telimeny zbliżył —
W tak przyjaznej postawie, choć nic nie mówili
O rannych kłótniach swoich, przecież się zgodzili;
I nie wiedzieć, jak długo trwałaby rozmowa,
Gdyby ich nie przebudził dzwonek z Soplicowa"
Mężczyzna • 6 dni temu