Nie pytaj. Rozchyl moje usta, ale nie po słowa..Wepchnij mi siebie głęboko, aż stracę oddech..Chcę, żebyś mnie brał, aż nie bede wiedziała, gdzie kończy się ból, a zaczyna ekstaza. Nie bądź delikatny. Nie dziś..Zaciskaj dłonie na moich biodrach, prowadź mnie do granicy i dalej..Chce dochodzić dla Ciebie, z Twoim imieniem na języku.. z palcami wbitymi w prześcieradło, z sercem bijącym o wiele za szybko.. Zrób to tak, żebym już nigdy nie mogła przestać Cię chcieć. Zostaw mnie mokrą, roztrzęsioną, z głową pełną Ciebie. Nie chcę słów.. Chce Cie w sobie. Głęboko. Mocno. Chce Twojej kontroli, Twojej siły, Twojej dzikości.. Po prostu mnie sobie weź.. Teraz..Bez pytań.. Bez granic..