Uwielbiam pierwsze zaciągnięcia się zapaszkiem, którym przesiąknęły przez cały dzień STÓPKI mojej Pani :**** Te pierwsze wdechy, po których wiem, czy STÓPCIE miały ciężki dzień i ile czasu dziś poświęcę na lizanie, ssanie i masaż językiem STÓPEK żonci, by była zadowolona ze swojego kundelka, co okazuje mówiąc "no dobrze, jak piesek chce, to może się zlać!" ... :-) :-) :-)