Silbermann
Pan Zbiornik uprzedza mnie, bym odpisał kulturalnie, więc postaram się z całych moich sił nie zanudzić Ciebie brakiem owej kultury.
Otóż, gdybyś była pierwszą osobą, która dopuściła się porównania, to być może nawet bym nie zrobił nic więcej, ponad to, że bym się uśmiechnął i podziękował.
Nie mam jednak talentu Ernesta, ani willi na Kubie, ani nic, co mogłoby sugerować związki.
Oprócz jednego.
Jak wiesz, w środowisku BDSM istnieje pojęcie hasła bezpieczeństwa. To konieczność.
Ja nie mam swojego hasła bezpieczeństwa- ja mam hasło niebezpieczeństwa.
Zgadniesz, jak brzmi?
Hemingway.
Bo mam ochotę w mgnieniu oka przyłożyć klapsa!
Oz dnia, w którym zrobiono mi tę fotografię minęło już sporo dni, a czas pozwolił ułożyć się emocjom, więc dziś mogę tylko się uśmiechnąć.
W szklance rzeczywiście nie powinno być kawy. Powinien być bourbon z dwoma kostkami lodu.
Mężczyzna • rok temu