No dobra. Andrzej nie jest gburowaty:) Za ten tekst musiałam wleźć pod stół i odszczekać, a i tak batów mi nie oszczędził:)Warto było:D Tu też odszczekuję licząc na kolejne razy dziś wieczorem:)A tak poza tym myślą swą wybiegając już do imprezy Andrzejkowej(uwielbiam lanie wosku!Ktoś chętny by ze mną powróżyć?)nie mogę się już doczekać weekendu w Opolu!W weekend zamierzam tam zaszaleć!Oczywiście zapraszam serdecznie – jeszcze parę osób się wciśnie (tu i ówdzie;)W cenie wejściówki jest alkohol, jest catering, gumki, lubrykanty... Co ja Wam będę opisywać to co jest w pakiecie takiej imprezy?Jakbym prowadząc piekarnię chwaliła się, że u mnie dostaniecie chleb:D W żadnej innej piekarni tego nie ma!:D Choć mogłabym się pochwalić, że będą prześcieradła... Nieprzemakalne! :D A co! Ma się ten gest! :D Jak szaleć to szaleć! Ja lubię konkretnie i z rozmachem:D Także halo! Opole gotowe na balangę? Bo oto nadchodzę! Cała na biało:D Tym razem nie mówię o wosku:D Tak się bawić będziemy w Andrzejki:D