Rolada wołowa niczym grzech w wołowym futrze, a w środku… boczek, który kusi jak zakazany owoc, i ogórek kiszony 🥒, co swoją kwasotą wykręca bardziej niż sobotnie tańce. Do tego ziemniaki w mundurkach – tak jak Matka Natura stworzyła – i kapusta czerwona, co w winie 🍷 pływała dłużej niż pirat w rumie. Jak jeść, to z rozmachem, jak grzeszyć, to z boczkiem! Smacznego, niegrzeczni smakosze!