lingamjoni Ludzie za bardzo koncentrują się na orgazmie jak na zadaniu do zrobienia, a za mało na tym by obie strony odczuwały radość i przyjemność z bycia w danej chwili razem. Wtedy orgazm przychodzi niejako przy okazji. Co to będzie jak tego orgazmu nie będzie? On/Ona uzna, że kiepska ze mnie kochanka/kochanek. Po co komu taka presja i chęć wykazania się zamiast nawzajem stymulować się pozytywnymi bodźcami? Wtedy może być tak jak pisze ILLeGaL_AmOuR, że ciarki przechodzą umysł.

Gonieczka69 lingamjoni to co napisałeś jest właśnie dowodem na to, że jeśli między ludźmi jest chemia, ogień, pożądanie, przyjaźń, partnerzy nawzajem dotykają swojego umysłu i duszy, wówczas samo zbliżenie jest magiczne! Daje radość, przyjemność i zaspokojenie ciała i umysłu... Nawet wtedy, kiedy nie osiągnie się orgazmu (choć... w takiej relacji, jaką opisałam, to rzadkość nie mieć orgazmu). Jednak sądzę, że na tym portalu większość ludzi bzyka się dla statystyk, wrażeń, nowych doświadczeń, utwierdzania się w swojej atrakcyjności czy zaspokojenia tego, czego "brak w domu"... Oczywiście najlepiej totalnie bez zobowiązań! Także rzadko kiedy idzie to w parze z jakimiś głębszymi emocjami, chociażby przyjaźnią.

lingamjoni Być może nigdy nie było im dane zaznać tego o czym piszesz i co myślę oboje rozumiemy. Być może wynika to z tego, że duża część Polaków postrzega seksualność w kategoriach grzeszności, a w każdym razie w tym duchu została wychowana i ma problem z własną seksualnościa i jej zrozumieniem..

Gonieczka69 Niestety, większość Polaków była wychowywana w konserwatywnych rodzinach, gdzie seks był tematem tabu i jak napisałeś seksualność była postrzegana w kategoriach grzeszności. Na szczęście coraz więcej ludzi wychodzi z takich ram myślenia i funkcjonowania, choć jeszcze długo to potrwa w takim społeczeństwie.

Gonieczka69 I to jest CUDOWNE, mieć swój wyjątek! Samych cudowności Kochani 😘

ILLeGaL_AmOuR Muaaaa 😜😘♥️😈🔥