Marzenia się spełniają, po 13 dniach w podróży ,kilka dni temu udało nam się zjechać praktycznie całą Tajlandię na motocyklu, zaliczająć w tym Samoeng Loop - słynną trasę 1000-ca zakrętów (i jakby szalenie to nie brzmiało - spokojnie jest ich tam taka ilość) .
Motocykle i tego typu wyprawy, zawsze pasjonowały mnie bezmiar - intensywnie praktykuje je od 8 lat w różnych częściach świata, do niedawna - jednoosobowo. Zainspirowany rozmową z @FunnyBunny2015 , postanowiłem spróbować we dwoje, początkowo w formacie plecaczkowym dla 🐰.
To szczególnie ważne dla mnie wydarzenie, kończąc Tajlandię, zamknąłem listę państw regionu indochińskiego przejechanych na motocyklu. Móc przeżywać to we dwoje - nieocenione .
Piękną Tajlandię odwiedzili właśnie znajomi z grupy SDI, poznani na imprezie swingers w Odessie.W najbliższych tygodniach razem z nimi zamierzamy aktywnie odpoczywać po trudach podróży - zdecydowanie dodamy do miejscowych temperatur jeszcze troszkę ognia🌡🔥😁