onchce84
Nie będąc docentem tego się właśnie domyślałem :P To chyba jakieś naleciałości z wierzeń ludowych... Żeby nie było to nie mam żadnych uprzedzeń do kwiatów - rzeczywiście są piękne i idealnie odwzorowują fraktalność, powielanie czy nawet cykle wszechświata. Rodzą się z małego nasionka, po to by rozkwitnąć w wieczności, a później obumierają i zamieniają się w nicość, która jest wszystkim. Piękne to i ponadczasowe doznanie. Jak na górze tak i na dole. Hermetyzm w czystej formie, podejrzewam że Hermes Trismegostos byłby dumny z takich przemyśleń. Niestety większość ludzi jest tak bardzo płytkich że tym kwiatom nie dorasta do pięt. Ludzie nie wiedzą kim są, skąd są i po co są. Doświadczają życia nieświadomie żyjąc dniem wczorajszym lub jutrzejszym nigdy nie będąc obecnym śpią w TERAZ... Niestey więszkość nie budzi się i tak jak spali całe życie ziemskie tak umierają we śnie. Kapłanka Tafti nawet nie pomoże ;) W sumie to nie znam się, więc już zamilczę - ładne cysie - choć ich nie widać ;)
Mężczyzna • 15 godzin temu