folder pobrane: czwarta fotka DZIŚ kocurek wszędzie się pcha pod obiektyw aparatu i zawsze się myje, albo tylko udaje, że się myje haha Żarówki na dół oddałem, ale jak nie chcą i nie używają to wziołem do siebie. Tak sięwydarzyło, że mocniejsza sufitowa trafiła do dużej lampy, a ta słabsza z lampy jest teraz na suficie :p ;) Zapachy muszą i są u dzieciaków wraz z zapasowymi. U mnie brak, ale nie będę zabierał z przedpokoju, bo królik to średnio pachnie, a u siebie częściej wietrze i czasem odpalam ładne kadzidełka z ACTION