Mieszane uczucia dopadają mnie prawie zawsze kiedy mam styczność z kulturą kształtowaną przez Islam.
Mój feministyczny duszek buntuje się na myśl o losach kobiet.
A z 2 strony nie znam drugiej religii, która wydawała by mi się aż tak perwersyjna.
No i przyznam, że pojawiały się w mojej głowie niegrzeczne fantazje z haremem żon w tle…
Kto jest bardziej nienormalny: ja czy „oni”? 😂
Post z przymrużeniem oka 😉
A to już piątek dzisiaj! 😍 Udanego weekendu, Kochani! 😈