Wromen91
Geniuszu Pana S. i tego, co potrafi jego pędzel nie trzeba nikomu przedstawiać. Co ciekawe, tym razem, artysta, zdecydował się zająć tylko część tego, jedwabnego w dotyku, unikatowego, płótna. Taki zabieg powoduje z jednej strony, że jego wyrażenie swojej ekspresji, dalej pozostaje na pierwszym planie, z drugiej strony pozostawiając tyle tzw. 'białej przestrzeni', jakby zachęca odbiorcę, do podziwiania samego płótna - co więcej, znawcy sztuki Pana S. i jej prowokujący do nieszablonowego myślenia styl, od razu rozpoznają też mrugnięcie do nich okiem, aby puścić wodze fantazji i spróbować odnaleźć w sobie artystę i pozwolić sobie na ekspresję. Tak właśnie, jak to uczynił Pan S. potwierdzając swój kunszt i zasłużone miejsce w świecie sztuki.
10 miesięcy temu