To była cudowna noc... wypełniona erotyzmem, pożądaniem, pieszczotami, rozkoszą, dotykiem, całowaniem, lizaniem, muskaniem, wyuzdaniem, spojrzeniami, szeptem.... powoli zwiększającymi tempo i intensywność doznań, głębokość pchnięć, penetracji i zanurzania się kutasów we wszystkie chętne, wilgotne, spragnione i gotowe miejsca.... aż do rżnięcia bez opamiętania, bez zbędnych słów, z ciągnięciem za włosy, chłostą, skrępowaniem i zniewoleniem nóg i rąk, wyzwiskami, klapsami, ze skórzanym pejczem.... każdy każdego, bez wyjątku, do spełnienia, do zalania spermą i jej dokładnego zlizania... do utraty tchu i pełnego zadowolenia....